Skocz do zawartości


Zdjęcie

Inteligencja vs rozwój osobisty


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#1

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Czytałem, że jedynie światopogląd nie zależy od genów, wszystko inne dostaliśmy w spadku po rodzicach i niestety jeden jest inteligentny, drugi nie i nigdy nie będzie <- tak jest w artykule. Jednak jak wytłumaczyć, że dorośli zajmuja się przyziemnymi sprawami, tym co włożyć do gara, a dzieciak pragnie rozwoju. Bunt? Chęć bycia ponad stadem? Nie.. po prostu człowiek taki stara sie zrekompensować (?) braki intelektu i wmawia sobie, że cos osiagnie, a wy jak uważacie? Zgadzacie się, że rozwój jest dla już inteligentnych lub minimum "ogarniających", a reszta musi niestety żyć od wypłaty do wypłaty, bezsensownie.. Według mnie nie da się zwiekszyć inteligencji...i cały ten rozwój nic nie warty się robi.. czekam na opinie, ale dla mnie warunkiem rozwoju jest posiadanie inteligencji i na tym mozna zakonczyc ten temat :(
  • 1

#2

Art123.
  • Postów: 251
  • Tematów: 14
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Rodzisz się z określoną inteligencją. Możesz co najwyżej poszerzać horyzonty, ale sprawa inteligencji ( i intuicji!) i tak ma priorytet.
  • 0

#3

exio.
  • Postów: 492
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mówienie, że inteligencja zależy od genów czy potrzeba do tego jakiegoś talentu to po prostu bzdura i opowiastki tych bardziej leniwych. Wszystko to co osiągnął jeden człowiek może osiągnąć i drugi, wszystko zależy od Ciebie. Ja wierzę w to, że każdy może osiągnąć to co chce albo przynajmniej w jakimś znacznym stopniu pod warunkiem, że bardzo tego pragnie i rzeczywiście robi coś w tym kierunku.
  • 4



#4 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

exio- może, ale żeby coś osiągnąć trzeba u podstaw mieć jakieś priorytety, które by to umożliwiały, a mam wrażenie, że im mniej człowiek inteligentny(to jest jednak jakaś baza, którą się nabywa) tym bardziej prymitywne wartości wyznaje, ma mniej ambitne cele a tym samym perspektywy niezbyt dobre. mniej inteligentnej osobie można by zrobić pranie mózgu i wpoić sztucznie wyższe wartości, ale wymagałoby to pewnie więcej pracy niż w przypadku wpojenia potrzeb bliskich tym zwierzęcym "aby przeżyć, zostawić materiał genetyczny i się rozłożyć"
Ostatnio w wędrówce do sklepu spożywczego spotkałam młodziana, który chwalił się ekspedientce, że wczoraj go policja złapała na jeździe po pijanemu i zabrała prawo jazdy na dwa lata. W jego głosie brzmiała nieokiełznana duma, a na twarzy ekspedientki i w mojej głowie straszny niesmak i zażenowanie. ten człowiek nic nie osiągnie. to, że nie był w stanie wpaść na to, że jego życiowe priorytety nie zasługują na pochwałę nie wskazuje na to by był zbyt inteligentny także.

Użytkownik coś_innego edytował ten post 12.07.2012 - 09:09

  • 2

#5

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

zgadzam się z coś_innego, że tacy ludzie najczęściej nie są w stanie zauważyć, jak bardzo są ograniczeni i nie mają żadnej ambicji, która popychałaby ich ku rozwojowi osobistemu. Ale nie zgadzam się z tym, że poziom inteligencji w ciągu życia jest niezmienny. Mózg ma sporą plastycznosć, jeśli dużo się go używa, to tworzą się nowe połączenia neuronowe. Z tym, że jak własnie coś_innego powiedziała, ci ludzie najcześciej nie chcą nic ze sobą zrobić, nie zauważają problemu i nie mają inicjatywy, więc rzeczywiście stoją w miejscu ;)
  • 0

#6

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jednak jak wytłumaczyć, że dorośli zajmuja się przyziemnymi sprawami, tym co włożyć do gara, a dzieciak pragnie rozwoju. Bunt? Chęć bycia ponad stadem? Nie.. po prostu człowiek taki stara sie zrekompensować (?) braki intelektu i wmawia sobie, że cos osiagnie, a wy jak uważacie? Zgadzacie się, że rozwój jest dla już inteligentnych lub minimum "ogarniających", a reszta musi niestety żyć od wypłaty do wypłaty, bezsensownie..

Każdy ma to czego chce.
Nie chce się rozwijać, to się nie rozwija. Chce żyć od wypłaty do wypłaty, to tak żyje.
To jest wybór, a nie narzucony los.

Według mnie nie da się zwiekszyć inteligencji...i cały ten rozwój nic nie warty się robi.. czekam na opinie, ale dla mnie warunkiem rozwoju jest posiadanie inteligencji i na tym mozna zakonczyc ten temat :(

A czym jest rozwój i czemu ma być cokolwiek wart?
  • 1

#7

exio.
  • Postów: 492
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ostatnio w wędrówce do sklepu spożywczego spotkałam młodziana, który chwalił się ekspedientce, że wczoraj go policja złapała na jeździe po pijanemu i zabrała prawo jazdy na dwa lata. W jego głosie brzmiała nieokiełznana duma, a na twarzy ekspedientki i w mojej głowie straszny niesmak i zażenowanie. ten człowiek nic nie osiągnie. to, że nie był w stanie wpaść na to, że jego życiowe priorytety nie zasługują na pochwałę nie wskazuje na to by był zbyt inteligentny także.


Pisałem o tym, że właśnie to zależy od chęci tego kogoś i jeżeli na prawdę ktoś czegoś chce to te chęci poparte pracą przyniosą efekt. Ale jeżeli jest jakiś delikwent, który nie chce tak jak o tym o kim piszesz to z taką osobą nic nie zrobisz. Tak go ukształtowało środowisko ale jeżeli nie chce nic z tym zrobić to widocznie tak mu jest dobrze.
  • 0



#8

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mówienie, że inteligencja zależy od genów czy potrzeba do tego jakiegoś talentu to po prostu bzdura i opowiastki tych bardziej leniwych.


Co ty powiesz... To znaczy, że każdy powinien być równie mądry jak Einstein albo jeszcze mądrzejszy. Nie powinno być ludzi z upośledzeniami intelektualnymi http://pl.wikipedia....pniu_głębokim
Tacy ludzie byliby inteligentami dzięki intensywnej nauce?
A co z ludźmi z zespołem downa? Oni też mogą osiągnąć tyle co Einstein?

Użytkownik Wszystko edytował ten post 12.07.2012 - 10:11

  • 0



#9 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Tak go ukształtowało środowisko ale jeżeli nie chce nic z tym zrobić to widocznie tak mu jest dobrze.

To nie jest kwestia chęci. Takiemu człowiekowi będzie bardzo ciężko przyjąć inny punkt widzenia i prawdopodobnie będzie to przekraczało jego możliwości. nie ma sensu też zganiać tego na środowisko- wpływ środowiska na ludzkie zachowanie jest tym mniejszy im człowiek jest bardziej inteligentny i tym samym zdolny do wyciągania własnych wniosków
  • 0

#10

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jednak jak wytłumaczyć, że dorośli zajmuja się przyziemnymi sprawami, tym co włożyć do gara, a dzieciak pragnie rozwoju.

Każdy z tych dorosłych kiedyś był rządnym rozwoju dzieciakiem. Tylko przeszło mu to z wiekiem gdy zderzył się z szarą rzeczywistością w której mamusia i tatuś już nie dadzą kieszonkowego, nie podstawią pod nos obiadku i nie upiorą skarpetek.

Dzieciak nie musi się martwić tym, żeby jego rodzina miała co do gara włożyć. To rodzice zapewniają mu życiową stabilizację. On sam może poświęcić swój czas i energię na inne zajęcia.
Ponad to dla dzieciaka wszystko jest nowe a dorośli znają już życie. Na większość pytań mają odpowiedzi a te na które odpowiedzieć nie potrafią nie chce im się odpowiedzi szukać - bo mają ważniejsze rzeczy na głowie. Dzieciakiem kieruje ciekawość świata.
No i trzeba pamiętać też o tym, że mózg dziecka wciąż się rozwija. O wiele łatwiej mu przychodzi nauczenie się nowej czynności. Chłonie wiedzę jak gąbka. Dorosły ma już ukształtowane połączenia nerwowe w mózgu i jeżeli chce uaktywnić obszary z których rzadko korzystał musi na ćwiczenia poświęcić o wiele więcej czasu niż taki dzieciak. Oczywiście, jeżeli zajęcia wymagają użycia połączeń które ma dobrze wyćwiczone dorosły nie będzie z nimi miał problemu.

Co do samej inteligencji - uważam, że człowiek startuje z pewną bazą którą może rozwijać a która z czasem maleje jeżeli się jej nie używa (zgodnie z zasadą "organ nieużywany zanika").
  • 2



#11

exio.
  • Postów: 492
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mówienie, że inteligencja zależy od genów czy potrzeba do tego jakiegoś talentu to po prostu bzdura i opowiastki tych bardziej leniwych.


Co ty powiesz... To znaczy, że każdy powinien być równie mądry jak Einstein albo jeszcze mądrzejszy. Nie powinno być ludzi z upośledzeniami intelektualnymi http://pl.wikipedia....5%82%C4%99bokim
Tacy ludzie byliby inteligentami dzięki intensywnej nauce?
A co z ludźmi z zespołem downa? Oni też mogą osiągnąć tyle co Einstein?


Wiadomo, że nie. Ludzie z jakimiś upośledzeniami nie osiągną tego co inni ale mogą osiągnąć więcej niż ich koledzy z podobnymi problemami jeżeli będą do tego dążyć. A to co pisałem kierowałem do ogółu społeczeństwa pomijając przeróżne defekty zdrowotne, które są w przytłaczającej mniejszości. Jak to mówią od każdej reguły są wyjątki.

To nie jest kwestia chęci. Takiemu człowiekowi będzie bardzo ciężko przyjąć inny punkt widzenia i prawdopodobnie będzie to przekraczało jego możliwości. nie ma sensu też zganiać tego na środowisko- wpływ środowiska na ludzkie zachowanie jest tym mniejszy im człowiek jest bardziej inteligentny i tym samym zdolny do wyciągania własnych wniosków


Ciężko nie ciężko jest to sprawa indywidualna. Zganianie znowu sprawy na inteligencje i mówienie, że nie jestem wystarczająco inteligentny żeby coś tam osiągnąć jest myśleniem nazwijmy to dla osób tych bardziej leniwych bo lepiej jest czegoś nie robić i usprawiedliwić to małą inteligencją co zamyka temat niż wziąć się za świadome dążenie do obranego celu.
  • 0



#12 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

@exio: jeśli ktoś jest na tyle inteligentny, żeby w ogóle zdać sobie sprawę z tego, że należałoby coś osiągnąć, a nie narobić dzieci i zalewać się co wieczór w trupa, to jedyne czym jego droga do sukcesu będzie się różniła od drogi ludzi trochę bardziej bystrych, to ilość pracy jaką będzie musiał w to włożyć. Faktycznie wówczas liczy się to jak bardzo ktoś jest zdeterminowany a nie jaki prezent zyskał od natury.
Iloraz inteligencji decyduje jednak także o tym czy ktoś w ogóle podejmuje jakiekolwiek działania ku poprawie. Niektórzy nie osiągają tego minimum i to nie jest ich wina jakby nie patrzeć.
  • 0

#13

Muhomorniczy.Cylon.
  • Postów: 412
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chodzi o inteligencje emocjonalną i osobowość i środowisko, te wasze IQ ma akurat najmniejszy wpływ na zdolność realizacji ambicji. Każdemu się kształtuje percepcja w interakcji z środowiskiem. Chemia mózgu uważam ma największy wpływ na rozwój człowieka. Dostajesz powiedzmy w pakiecie niedobór serotoniny i potencjalną wysoką inteligencje. Bynajmniej, twoje życie upływa pod znakiem depresji a głupsi i zadowoleni z życia szybko gonią i prześcigają cie na polu twoich predyspozycji - przynajmniej w sferach praktycznych.

Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 12.07.2012 - 13:35

  • 3

#14

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Zainteresowały mnie fragmenty waszych postów mowiace o połączeniach neuronowych, myślicie, że medycyna ma sposób na, że tak powiem, zresetowanie mózgu? Tak, żeby "(zgodnie z zasadą "organ nieużywany zanika"). " te słowa stały się nieważne. Żeby po uswiadomieniu sobie swoich braków mieć chociaż fajny start, na nowo. Całkowite oczyszczenie organizmu i zregenerowanie. Czytam trochę o metodach naturalnych i wg mnie rozwój sam w sobie jest całkowicie bezcelowy, jeśli ktoś z natury jest "głupi". Powinien raczej zacząć od oczyszczenia i na ile to możliwe sztucznego wywołania pozytywnych emocji, co o tym myślicie? Ameryki pewnie nie odkryłem, ale leniem też raczej nie jestem.. Po prostu uważam, że inteligentny człowiek, a nawet "narcyz" nie musi nic robić, niczego się uczyć, a i tak będzie wiele wiedział. Nie wiem skąd te słowa czerpia, wiedzę, ale chyba jest tak, że inteligentni wyłapują wszystko dosłownie co usłyszą w radiu etc. a normalnie człowiek nie zwraca na to uwagi.

I dlatego wg mnie rozwój nic nie da, już prędzej operacja czy coś .. a potem dopiero rozwój. Coś jak z kompleksami, powinno zwalczać się wady, potem pracować nad samoakceptacją, nie tylko nad tym drugim.
  • 0

#15

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dlaczego autor tematu dostał tyle minusów? Chyba ktoś poczuł się urażony twoim tematem...

Nie ważne czy inteligencja jest wtórna czy przekazana w genach bo nie to jest w życiu najważniejsze i to nie zapewnia szczęścia i dostatku. Wyobraźnia i pracowitość jest prawdziwym odzwierciedleniem inteligencji.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych