147 replies to this topic

[Penguin]

Sorry za off, no ale konkret teraz - kto mieszka blisko i nie ma problemu z dostaniem się tam ?

[Connor]

Sorry za off, no ale konkret teraz - kto mieszka blisko i nie ma problemu z dostaniem się tam ?

Ale był już takie pytania i były już odpowiedzi w stylu "No ja, wybiorę się tam niedługo z kolegami" itp. I jakoś nikt jeszcze nic nie zamieścił więc nie widzę sensu po raz któryś już zadawać pytań o to samo.

[Penguin]

Sorry za off, no ale konkret teraz - kto mieszka blisko i nie ma problemu z dostaniem się tam ?

Ale był już takie pytania i były już odpowiedzi w stylu "No ja, wybiorę się tam niedługo z kolegami" itp. I jakoś nikt jeszcze nic nie zamieścił więc nie widzę sensu po raz któryś już zadawać pytań o to samo.

Chodziło mi kto dokładnie ma czas, sposobność i odwagę tam się pojawić i zrelacjonować ten wypad, bo odpowiedzi w stylu '' ja się może niedługo wybiorę/ nie wiem jeszcze czy się wybiorę choć mam blisko, etc.'' nie są konkretne, choć jedna osoba zgłosiła się na ochotnika.

[WYP3H]

Ja bym chętnie z kimś pojechał, gdyby nie to że pracuję ciągle, za to w wakacje za rok na 100 % wezmę urlop większy, bo wcześniej takowego nie dostanę i pojadę jeśli to się nie wyjaśni do tej pory Wiem że marna obietnica, ale lepsze to niż nic. Fajnie jakby był ktoś chętny stąd, bo moi przyjaciele są dosyć strachliwi A że jestem dość dobrze zbudowany, to chętnie wybiorę się z Penguin

hahaha to za rok się wybierzemy, nawet jeśli okaże się że to tylko graffiti

Z chęcią, nawet jeśli już nie bedzie tego bunkra

[Obywatelka AM]

Byłam dziś w Wilczym Szańcu.
Niestety nie był to zbyt udany wypad. Jeśli ktoś oczekuje rewelacji w tej sprawie albo mrożących krew w żyłach historii o duchach, lepiej niech od razu przeskoczy do sekcji "podsumowując".

Zaczęło się od tego, że wydrukowałam mapkę bunkrów z wikipedii. To był błąd. Okazało się, że nie ma ona wiele wspólnego z rzeczywistością. Numeracja na mapce zupełnie nie zgadzała się z tą, która była na bunkrach, a i wyrysowane ścieżki zostały wzięte chyba z kosmosu. Myślałam, że bunkry o które chodzi, czyli nr 29 i 30 są w tej części płatnej do zwiedzania (tak wynikało z mapki). Wybuliłam nieco grosza, a okazało się, że niepotrzebnie. W sklepie z pamiątkami znalazłam przewodnik z prawidłową mapką. Okazało się, że te bunkry są w ogóle po drugiej stronie szosy Kętrzyn-Gierłoż. Przewodnika tego już nie kupowałam, postarałam się tylko zapamiętać umiejscowienie bunkrów.
Teren po drugiej stronie szosy był o wiele mniej uczęszczany przez turystów (w części płatnej trzeba było dostałownie przebijać się przez tłumy), a tym samym brakowało wydeptanych ścieżek i trzeba było przedzierać się przez leśne chaszcze. Bunkier nr 29 znalazłam, ale graffiti w nim nie widziałam. Bunkra nr 30 nie znalazłam (a po przewodnik już nie wracałam, bo musiałabym znów zapłacić za wejście na teren). Kolesie, którzy nakręcili film, pisali, że oglądali jeszcze "jakiś bunkier na początku", ale za Chiny nie wiem, gdzie w tym lesie był ów początek i o który bunkier mogło im chodzić.
Na zdjęciach wykonanych przeze mnie w różnych bunkrach nie widać nic ciekawego.

Podsumowując:
1. W bunkrze nr 29 nie widziałam graffiti.
2. Bunkra 30 nie znalazłam.
3. Trzeci bunkier nie został jasno określony przez twórców filmiku, więc może w nim byłam, a może nie. W każdym razie w żadnym z widzianych dziś bunkrów nie widziałam graffiti żołnierza.
4. Najlepiej by było, jakby twórcy filmiku sami to potwierdzili. W końcu oni najlepiej wiedzą, w których bunkrach byli.
5. Mapki z internetu są do dupy (ta z wikipedii i ta wrzucona przez kogoś w tym temacie też). Zainwestujcie w przewodnik.
Czyli nie mogę ani potwierdzieć, ani zaprzeczyć tezie o graffiti. Niestety . Może ktoś inny będzie miał więcej szczęścia.

Garść informacji dla ewentualnie zainteresowanych zwiedzaniem:
wejście 15 zł (studencki 10 zł)
parking 10 zł
bunkry 29 i 30 są po drugiej stronie szosy, w strefie gdzie nie trzeba płacić.

Szkoda, że nie udało mi się pomóc w sprawie, ale przynajmniej byłam na miejscu

[zakrwd]

W takim razie bunkry numer 29 i 30 to były tamte, bo jak znam tą ekipę to na bank nie chcieli płacić

Pozostaje więc bunkier numer 30... jeśli ktoś pojedzie to szukać właśnie numeru 30.. jeśli tam nie będzie żadnego takiego graffiti to będę miał miękko i osoby które tam były po usłyszeniu tego info również

Dziękuję ObywatelkoAM, doceniam, że chciało Ci się tam przejść dla ogólnoforumowej wiedzy. Myślę, że kluczowy będzie tutaj bunkier 30, jeśli w nim nie będzie graffiti to dopytam o co chodziło im z tym bunkrem z początku.

Pozdrawiam!

Użytkownik zakrwd edytował ten post 17.08.2012 - 00:24

[Connor]

Zamiast ich dopytywać to po prostu powiedz, żeby Ci na mapce zaznaczyli który to bunkier.

[Darkness]

bybyłem tam dziś **** bunkier nr 30 idealnie to samo miejsce ssam byłem ja tyko i przewodnika nim wziąłem nie ma grafiti nic nie wracam tam nie bieglem jeszcze tak szybko nadal ciarki mam



/mylo

[zakrwd]

Pics or didn't happened.

[grosz213]

Pics or didn't happened.

Nie sądzę, żeby piksele, artefakty, szumy i te sprawy ułożyły się w tak realny obraz...

Moim zdaniem troszkę za bardzo doświetlona lewa część tego graffiti tam, gdzie już reszta jest czarna.

Po co ludzie rejestrujecie się na tym forum... Żeby gnoić innych i ich opowiadania? Nie przeczę, że wiele tu prowokacji, ale też proszę, trochę szacunku do innych. Byłoby wam przyjemnie, gdyby was tak gnojono? Krytykę można wyrazić kulturalnie

[zakrwd]

Leżę XDDDD Przecież to mój temat, pisałem do Darkness'a, bo opowiadać, że się tam było można wiele, ale mamy technologię, która umożliwia zrobić zdjęcia i wrzucać je na forum.

[ter889]

Mieszkam niedaleko Wilczego Szańca. Bywało, że byłam tam co drugi dzień, znam dość dobrze ten teren i swoje też tam zobaczyłam. Oprócz dziwnego uczucia, które nie tylko mnie niejednokrotnie towarzyszyło uwieczniłam na kilkudziesięciu zdjęciach orby, zdjęcia były robione w różnych porach dnia, a nawet porach roku. Nie raz widziałam tam cienie, postacie na drodze, w bunkrach. Głębiej w lesie kilkakrotnie słyszałam dziwne odgłosy i prawie zawsze czułam się jakby ktoś mnie obserwował. Wracając do tematu tych 2 bunkrów, postaci i graffiti. Byłam tam dzisiaj sprawdziłam dokładnie i nie ma w tym miejscu żadnego graffiti. Z tego co mi wiadomo o Wilczym Szańcu i duchach w nim nakręcono przynajmniej jeden film dokumentalny.

[erebeuzet]

Mieszkam niedaleko Wilczego Szańca. Bywało, że byłam tam co drugi dzień, znam dość dobrze ten teren i swoje też tam zobaczyłam. Oprócz dziwnego uczucia, które nie tylko mnie niejednokrotnie towarzyszyło uwieczniłam na kilkudziesięciu zdjęciach orby, zdjęcia były robione w różnych porach dnia, a nawet porach roku. Nie raz widziałam tam cienie, postacie na drodze, w bunkrach. Głębiej w lesie kilkakrotnie słyszałam dziwne odgłosy i prawie zawsze czułam się jakby ktoś mnie obserwował. Wracając do tematu tych 2 bunkrów, postaci i graffiti. Byłam tam dzisiaj sprawdziłam dokładnie i nie ma w tym miejscu żadnego graffiti. Z tego co mi wiadomo o Wilczym Szańcu i duchach w nim nakręcono przynajmniej jeden film dokumentalny.

Pics or didn't happened.

[Vintagee]

I co taka ciekawa sprawa i przepadnie ? Naprawdę nikt się tam nie wybierze?