118 odpowiedzi w tym temacie

[Automasz]

Ziemię od Księżyca dzieli 384 000 km.
Widziałeś taki dalmierz,który zmierzy taką odległość?
Kolejna fikcja!

Sam sie zalatwiles.
Wlasnie dzieki temu odblysnikowi znasz dokladna wartosc tej odleglosci.

[Jarecki]

Przecież odległość Księżyca od Ziemi była znana już wcześniej,zanim rzekomo ktoś tam wylądował i pozostawił odbłyśnik.
Twój argument nie przekonuje mnie.
Poczekajmy na ten film.
Szczerze wątpię aby się odnalazł.

[Indoctrine]

Oczywiście, że nie przekona niektórych taki dowód.
Bo jakżeby inaczej, wiesz swoje i tyle.

Prawda jest taka, że właśnie dzięki dalmierzowi można wymierzyć tą odległość BARDZO DOKŁADNIE.

I czemu piszesz rzekomo? Ten odbłyśnik przecież tam jest..

[Automasz]

Przecież odległość Księżyca od Ziemi była znana już wcześniej,zanim rzekomo ktoś tam wylądował i pozostawił odbłyśnik.
Twój argument nie przekonuje mnie.

Po tym jak zanegowales istnienie dalmierzy laserowych do pomiarow astronomicznych, nie interesuje mnie czy cie przekona.
BTW Nie tylko ty to czytasz.

Juz Hipparch w 140 r BC wyliczyl ze odleglosc Ziemia- Ksiezyc jest to 59 promieni Ziemi. Dla 90% populacji ta wartosc nawet dzis jest wystarczajaca dla ogolnego pojecia odleglosci w Kosmosie.

Dzieki odblysnikowi wiadomo ze Ksiezyc od czasu ladowania na nim, oddalil sie od Ziemi o 31 cm. Dla ludzi zainteresowanych astronomia zarowno amatorsko jak i profesjonalnie,jest to bardzo istotna informacja, z ktorej wiele wynika. Zaloze sie ze Tobie sie to nigdy do niczego nie przyda.

[Jarecki]

Dzieki odblysnikowi wiadomo ze Ksiezyc od czasu ladowania na nim, oddalil sie od Ziemi o 31 cm. Dla ludzi zainteresowanych astronomia zarowno amatorsko jak i profesjonalnie,jest to bardzo istotna informacja, z ktorej wiele wynika. Zaloze sie ze Tobie sie to nigdy do niczego nie przyda.

Automasz Księżyc jest odległy od Ziemi w perygeum (najbliżej Ziemi) o 356 410 km, a w apogeum (najdalej od Ziemi) 406 697km. Średnia odległość Ziemia - Księżyc to 384 400km.
Te Twoje 31 cm nijak się ma do całości.

[Automasz]

Księżyc jest odległy od Ziemi w perygeum (najbliżej Ziemi) o 356 410 km, a w apogeum (najdalej od Ziemi) 406 697km. Średnia odległość Ziemia - Księżyc to 384 400km.
Te Twoje 31 cm nijak się ma do całości.

Wprost uwielbiam takich rozkosznych dyletantow jak ty.
Wytlumacze wiec te "zagadke", bo byc moze inni spiskowcy beda rowniez zainteresowani i podobne podejrzenia nie daja im spokoju po nocach.



Perygeum i apogeum bierze sie z faktu, ze Ksiezyc obraca sie wokol Ziemi po orbicie eliptycznej, a nie kolowej ( jak zreszta wiekszosc cial niebieskich), przez co odleglosc jego obiegu nie jest stala, tylko wlasnie taka jaka nam tu skads wkleiles.
Orbita ta jednak co roku ulega nieznacznemu oddaleniu, dajac wlasnie 31 cm od czasu ladowania na Ksiezycu, co zmierzone zostalo bardzo dokladnie dzieki odblysnikowi, ktorego wg ciebie nie ma : :

Oznacza to ze ok 1 mld lat temu Ksiezyc byl o 1/5 blizej Ziemi, powodujac plywy na jej powierzchni rzedu kilkuset metrow a nie maksymalnie kilkunastu jak obecnie.

[Arturus]

jarecki : bylo wczesniej napisane ze NASA podala ze film zgubila

[eltom]

Żeby zostawić odbłyśnik, nie musi lecieć na Księżyc ekipa ludzka. Wystarczy jakaś prosta sonda. Więc po temacie odbłyśnika, jako dowodzie pobytu ludzi na Księżycu.

[Automasz]

Żeby zostawić odbłyśnik, nie musi lecieć na Księżyc ekipa ludzka. Wystarczy jakaś prosta sonda. Więc po temacie odbłyśnika, jako dowodzie pobytu ludzi na Księżycu.

Czyli jednak odblysnik istnieje. To juz postep.
Ale, ale. Mam kilka pytan do znawcy tematu.
- Co to byla za prosta sonda?
- Pod jaka nazwa figuruje w almanachu astronautyki?
- Na czym polega jej prostota?
- Kto i kiedy ja wystrzelil ?
- W jaki sposob odblysnik opuscil poklad sondy?
- Obecna lokalizacja sondy/? Bo rozumiem ze oddalila sie w sobie znanym kierunku aby nie zaklocac pomiarow telemetrycznych z odblysnika.

[Jarecki]

bylo wczesniej napisane ze NASA podala ze film zgubila

Arturus, czy Ty naprawdę wierzysz w te brednie,że NASA zgubiła czy zapodziała film z lądowania pierwszych ludzi na Księżycu?
Jak można zagubić taki "koronny dowód"?
Poza tym taki film powinien mieć conajmniej kilka kopii.
Gdzież są więc te kopie?
Czyżby też zaginęły?
Z niecierpiwością czekam na finał tej sprawy.

[MatoIto]

Oni musza ten film obrobic w odpowiednich programach zeby dzisiejsz technika nie pokazała prawdy, i sie znajdzie jak juz skoncza

[Lynx]

Jak można zagubić taki "koronny dowód"?
Poza tym taki film powinien mieć conajmniej kilka kopii.

W takim biurokratycznym molochu jakim jest NASA można zgubić wszystko. Nawet marsjańską sondę za kilka mld. USD ;->
Zaś co do filmu, to jest wyraźnie powiedziane, że zaginął oryginał. Kopii jest multum, w samym internecie są ich setki.

[Automasz]

Zaś co do filmu, to jest wyraźnie powiedziane, że zaginął oryginał. Kopii jest multum, w samym internecie są ich setki.

Ale glupia NASA przyznala sie do tego, wiec madrzy hoaxiarze maja teraz niezbity dowod na to, ze nie wyslala zadnych ludzi na Ksiezyc.
Przeciez to logiczne i oczywiste moj drogi Watsonie :-D

[kEhYo]

Znalazłem ciekawy filmik, choć w niskiej jakości, który ukazuje astonautów podwieszonych na drutach! Ze względu na jakość refleksy światła odbijające się od linek są mało widoczne ale za to na końcowej scenie ewidentnie widać, że 'astronauta' nie wstaje na nogi o własnych siłach... Sprawdźcie sami:

http://www.ufos-alie...k/apollofilm.rm

[Jarecki]

Fakt,że na Księżycu grawitacja jest sześciokrotnie mniejsza ale ten film to kolejna mistyfikacja.
Po co zatem zostało odstawione całe to przedstawienie? Po to, aby stworzyć złudzenie, że USA jest w stanie wyprzedzić ZSRR pod każdym względem.
Na zadawane przez wielu ludzi pytanie: skoro lot na Księżyc okazał się tak prosty, to dlaczego cały program lotów na Księżyc został tak nagle zakończony, dlaczego ani później, ani obecnie nikt na Księżyc nie lata? - oficjele odpowiadają: właściwie to nie ma po co, zdobycie Księżyca było wyścigiem, wytworem "Zimnej Wojny", celem samym w sobie, mającym pokazać przewagę USA nad ZSRR. Cel został osiągnięty, więc każdy kto poleciałby teraz na Księżyc, będzie zaledwie "drugim", więc nie ma po co tego robić. Proste? To tak, jakby powiedzieć: skoro Mount Everest został już zdobyty, to nie ma sensu, żeby ktokolwiek na niego wchodził. Czy to jest racjonalne uzasadnienie?