51 odpowiedzi w tym temacie

[grosz213]

Rozmawiałem ze znajomym księdzem, bardzo inteligentny facet. Ja nie widzę w Twojej historii żadnej prowokacji, jestem obeznany troszkę w temacie i pachnie mi to czymś dziwnym. Ksiądz nie wyklucza demona, chociaż na pewno nie jest to jeden z tych silniejszych. Porozmawiaj z tym "swoim" księdzem, że nic nie pomogło i poproś o jeszcze jedną wizytę

[adzia130]

Rozmawiałem ze znajomym księdzem, bardzo inteligentny facet. Ja nie widzę w Twojej historii żadnej prowokacji, jestem obeznany troszkę w temacie i pachnie mi to czymś dziwnym. Ksiądz nie wyklucza demona, chociaż na pewno nie jest to jeden z tych silniejszych. Porozmawiaj z tym "swoim" księdzem, że nic nie pomogło i poproś o jeszcze jedną wizytę

Dziękuję bardzo koledze, wreszcie ktoś potraktował mnie jakby to powiedzieć- poważnie.
Chyba będę musiała iść do tego księdza.

[Kawusia]

Nie jestem znawcą w tym temacie jednakże miałam osobiście do czynienia z takimi dziwnymi zjawiskami. Powiem tak, ksiądz może pomóc tylko trzeba rozmawiać z właściwą osobą. Chodzi tutaj o prawdziwego księdza egzorcystę, którego można znaleźć w kurii diecezjalnej. Kiedy do roboty weźmie się taki zwykły wikary z parafii to nie sądze, że cokolwiek zdziała. Co najwyżej może po prostu poświęcić dom, co w moim przypadku nic nie dało i pomogła dopiero interwencja egzorcysty powołanego do pełnienia takiej posługi. Zaznaczam, że byłam osobą nie wierzącą ale z desperacji łapałam się tonącej brzytwy i uważam, że było warto. Życzę powodzenia w dalszej walce z siłami nieczystymi.

[nikai]

To nie był diabeł tylko mama pałętała się w nocy nieuczesana i bez makijażu szukając drogi do wychodka, zagadka rozwiązana, możecie spać spokojnie.

Czytam te posty i nie rozumiem jak można sobie robić żarty w sytuacji, gdy ktoś poprzez opis swojej historii ujawnia swoje przerażenie. Mam nadzieję, że ktoś to tutaj kontroluje i wychwytuje, bo się odechciewa czytać dalsze posty.

Użytkownik nikai edytował ten post 29.11.2012 - 21:30

[adzia130]

Witam ponownie.
Od czasu kiedy pisałam poprzednie posty dużo się zmieniło. Zjawiska jakie miały miejsce po prostu ignorowaliśmy, i dało się żyć. Teraz mam pytanie z innej beczki. W poście 45 LukeKZ pisał o energii osoby żyjącej. Można się takiej energii pozbyć?
Teraz ja mam pokój po ojcu, potrzebne mi było ciche miejsce do nauki. Wszystko odremontowałam: zdrapałam farbę ,wygipsowałam, pomalowałam na nowo. Mieszka się dobrze, ale mam problemy ze spaniem. Przyzwyczaiłam się do świnki morskiej która strasznie hałasuje, ale to mnie nie budzi. Budzę się bez powodu, i wtedy mam wrażenie, że ,,coś na mnie patrzy". Co drugą noc śni mi się ojciec, że przychodzi, kładzie się na moim tapczanie, ma pełno swoich rzeczy w kartonach i nie idzie go wygonić. Śpię spokojnie jak mam zapaloną lampkę i telewizor, albo jak jest ze mną narzeczony. Jak pójdę spać do mamy do pokoju to też mi się nic nie śni. W listopadzie przyjeżdża do nas wujek ksiądz, może ma tam spać i ta energia sama sobie pójdzie co wy na to. Chcę się wreszcie wyspać.

[Dantane]

Czekam na jakieś wiadomości ;-;
Można wiedzieć, kiedy konkretne przyjeżdża ?
Trzymam kciuki, że tym razem coś zdziałacie ;D

[Myxen]

I jak mają się sprawy ? Jestem bardzo ciekawy