51 odpowiedzi w tym temacie

[adzia130]

Witam. Jestem nowym użytkownikiem forum. Piszę tutaj, ponieważ mam pewien problem. Od jakiegoś czasu w moim domu dzieją się dziwne rzeczy. W listopadzie wyprowadził się od nas tato. Ojciec miał swój pokój, w którym mieszkał sam. Ja z rodzeństwem i mamą w drugim pokoju. Po wyprowadzeniu się taty do jego pokoju wprowadził się brat. Kiedy tato był miał takie akcje, że na przykład widzi w nocy diabła. Innym razem spała książka z leżąca na lodówce, ktoś ciągnął mnie za bluzkę, brzęczała gitara, lustro dość mocno przytwierdzone do ściany samo w nocy urwało się i spadło. Zjawiska te ucichły na jakiś czas, był spokój. Teraz jakieś 2 miesiące temu brat przybiegł do nas do pokoju w nocy, gdyż zobaczył ,,pana” u siebie w pokoju. Był to wysoki mężczyzna ubrany na czarno, stał koło szafy. Nikt za bardzo nie przejął się tą sytuacją, znowu była cisza przez jakiś czas. Ostatni tzn. jakoś 3 tygodnie temu słuchałam radia w tamtym pokoju- odmawiałam Apel Jasnogórski w pewnym momencie światło zgasło i zapaliło się. Jestem osobą wierzącą i powiedziałam dość! Nic nie będzie mi biegać po chacie. Poświęciłam mieszkanie. Sytuacje zaczęły się powtarzać, brat znów przybiegał do nas w nocy, że niby ktoś chodzi po jego pokoju łapie za ręce i w ogóle. Zawieszony tam krzyż bujał się na prawo i lewo. To jeszcze nie wszystko. Zajście, jakie miało ostatnio miejsce przechodzi ludzkie pojęcie. Wróciłam z narzeczonym z koncertu było około 23.30 Siedzieliśmy jeszcze przed domem. W pewnym momencie biegnie do nas pies zatrzymuję się gwałtownie jakby czymś uderzony- skomli. Po chwili otrząsa się patrzy w okno tego pokoju i szczeka wzięliśmy psa i uciekliśmy wszyscy do domu. Nie wiemy, co robić. Doradźcie. Egzorcysta powiedział, że jak chcemy z nim porozmawiać to dopiero w przyszłym tygodniu. Co może być w tym domu, przecież nikt tu nie umarł. Z góry dzięki za każda odpowiedź

Użytkownik adzia130 edytował ten post 22.05.2012 - 13:11

[adzia130]

wszyscy się boją, czy nie możecie poważnie odpowiadać proszę.

[Torek]

@adzia130

Ojciec miał swój pokuj, w którym mieszkał sam.

A miał tam słownik ortograficzny?

Sól, sól i jeszcze raz sól.

@3x DOWN
Warnik się posypie, ale jak tam sobie chcesz.

Użytkownik Torek edytował ten post 22.05.2012 - 15:44

[Wszystko]

Bardzo schematyczna historyjka, zawierająca typowe elementy znany z innych opowieści o duchach:
1. Spadała książka
2. Pan ubrany na czarno
3.Gasnące światło

Słabizna.

Masz jakąś satysfakcję z wymyślania takich historii?

[leviatan]

Jak juz cos to nie duchy tylko demony.

[exio]

Z tego co napisałaś jesteś osobą wierzącą o ile nie "bardzo wierzącą". Nic do tego nie mam bo też wierze w Boga ale niektóre osoby zauważyłem mają tendencje do wyolbrzymiania pewnych rzeczy i są przekonani, że ich źródłem są Bóg (jeżeli pozytywne), szatan (jeżeli negatywne) albo jakieś inne demony. Nie mamy dostępu do twojego domu więc nie możemy nic konkretnie powiedzieć więc sama bez zbędnych emocji powinnaś doszukać się przyczyn tego wszystkiego a nie od razu wołać egzorcystę.

1. Spadła książka - u mnie nie raz spadła i nie doszukiwałem się szatańskich machlojek
2. Pan ubrany na czarno - to o czym pisałem jesteście widocznie bardzo religijni i każdemu cieniowi przypominającemu ludzkie kontury przypisujecie jakieś szatańskie cechy
3. Gasnące światło - jako elektryk mogę powiedzieć, że była to chwilowa przerwa w dostawie prądu albo przepięcie
4. Pies który biegł w waszą stronę i się zatrzymał jakby czymś oberwał - może sobie rozdarł łapę o kamień dlaczego od razu miałby to być demon?

[Forever Young]

A miał tam słownik ortograficzny?

Aquila

[adzia130]

exio- dziękuję bardzo za konkretną odpowiedź. Nie jestem jakimś fanatykiem religijnym, który wszędzie widzi szatana. Zjawisk, jakie mają miejsce doświadczają, różni domownicy nie tylko ja. Jeszcze do pozostałych użytkowników. Nie musicie mi wierzyć, ale proszę o opinie. Nie wiemy, co z tym wszystkim robić.

[Wieniawa]

Jesteś osobą religijną, katolikiem, więc pewnie zdasz się na księdza. Nieważne czy ta historia jest prawdziwa, czy nie, musisz powiedzieć jedną zasadniczą rzecz, wy zbudowaliście ten dom, należał do twojej rodziny? Ile ma lat?

[Angellos]

Pomijając fakt, że to wszystko przypomina mi film "Egzorcyzmy Emily Rose" (bujający się krzyż, postać ubrana na czarno) uznajmy, że Ci wierzę i powiem kilka słów.

Jeżeli wszystko co napisałaś jest prawdą, to nie jest to duch, a demon. Różnica polega na tym, że duch nie wyrządzi Ci krzywdy tj. nie będzie Tobą szarpał, bił Cię itp. W takim przypadku należy doszukiwać się przyczyny Waszych problemów, a tych jest wiele. Możliwe, że w domu, w którym mieszkacie doszło do jakiegoś strasznego czynu (morderstwo, samobójstwo) lub ktoś z Was bawił się w wywoływanie duchów i się doigrał. Radzę jak najszybciej porozmawiać z księdzem, najlepiej egzorcystą, gdyż to całe zamieszanie może się skończyć dla kogoś bardzo nieciekawie. Jeżeli wszystko to dzieje się za sprawą dawnych wydarzeń w domu to to 'coś' będzie Was nękało, aż opuścicie jego dom, aczkolwiek w przypadku, gdy istota ta przybyła tutaj z głupoty któregoś z domowników (wywoływanie duchów, zabawy pokroju "Blood Mary") będzie potrzebna interwencja egzorcysty. Polecam rozmowę z domownikami i wypytania ich, czy robili coś, co jest związane z przywoływaniem duchów.

Tyle ode mnie.

[adzia130]

Jesteś osobą religijną, katolikiem, więc pewnie zdasz się na księdza. Nieważne czy ta historia jest prawdziwa, czy nie, musisz powiedzieć jedną zasadniczą rzecz, wy zbudowaliście ten dom, należał do twojej rodziny? Ile ma lat?

Dom wybudował dziadek. Dziadek żyje i ma się dobrze. Tak należy do naszej rodziny. Ma on z jakieś 35 lat. Nikt nie robił tu jakiś rzeczy typu wywoływanie duchów. Tato zajmował się tylko czytaniem senników. Jest to bliźniak. Druga część domu ma następnego właściciela, ponieważ żona poprzedniego zmarła, więc on się wyprowadził. Nie wiem czy w szpitalu czy w domu, ale raczej naturalnie. Jeszcze dodam, że pies nie mógł rozedrzeć łapy. Odnieśliśmy wrażenie jakby z czymś się zderzył biegnąc lub został uderzony.

[Angellos]

Tato zajmował się tylko czytaniem senników.

Wierząc religii Chrześcijańskiej to nawet takie błahostki mogą pociągnąć za sobą niemiłe konsekwencje.

[Beren]

Tato zajmował się tylko czytaniem senników.

Wierząc religii Chrześcijańskiej to nawet takie błahostki mogą pociągnąć za sobą niemiłe konsekwencje.

Chcesz być prawdziwym chrześcijaninem? Przestrzegaj przede wszystkim Prawa Mojżeszowego(1sze Przymierze) i wypełniaj to co mówi na ten temat Biblia(nie tych spaślaków, co pierdzielą głupoty na ambonie jak żyć mając rodziny na boku).

[Claire]

Nie wiem dlaczego tak się czepiacie autorki postu? Przecież to forum do opisywania takich historii. To co opisała koleżanka mogło się wydarzyć.

Dobrze zrobiłaś kontaktując się z egzorcystą. Może jednak pomogłaby zwykła wizyta księdza i poświęcenie mieszkania?

[Wszystko]

A ten egzorcysta to jaki, świecki czy katolicki? Napisz coś więcej o nim.