111 odpowiedzi w tym temacie

[bolekilolek]

@ Muhomorniczy

Fajnie, tylko mam parę "ale" :

- nie mieliby dostępu? Jeżeli nie oficjalnie to mogliby sobie z latwoscią zalatwić ją na lewo. Na Allegro czy gdzies indziej wiadomo, że Ci nie dadzą wystawić, ale są inne sposoby. Więc nie będzie większych problemów, aby uzyskać takową.

- Przemyslales dobrze swe slowa? Wszyscy w tramwaju będą mieć broń? Ja osobiscie, gdyby nawet cos takiego wyszlo, to pewnie bym się nie zdecydował chyba, że czasy naprawdę byłyby straszne. Ale jak myslisz, ile jest takich osób, które stwierdzilyby, że nie, bo nie; bo im nie potrzebne; bo być może boją się, że to ich oskarżą o napasć i wsadzą do więzienia (to Polska). Już nie wspominam o liczbie dziadków, babć, dzieci... Nie zdziwiłbym się, gdyby owe dresy były jedynymi osobami posiadającymi broń w owym tramwaju..

Tak naprawdę to jest problem bez rozwiązania, bo jest sporo plusów, ale także minusów; i one się równoważą i tak naprawdę ciężko jest, o ile można w ogóle podjąć słuszną decyzję w tej sprawie.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 26.04.2012 - 13:58

[Aidil]

Problem jak zwykle jest nie tylko autentycznością (a właściwie jej braku ) Koranu czy też Biblii ale także w tak zwanym prostym czytaniu tych pozycji.
Nie pamięta się także o tym że treści często mają ezo i egzoteryczną treść.
Odczytanie tak zwane proste powoduje właśnie takie fanatyzowanie postaw.

Użytkownik Aidil edytował ten post 26.04.2012 - 07:31

[JackXP]

Mówiąc o bandzie kilku dresów z bronią w tramwaju zapomniałeś, ze cały tramwaj ma broń w tej rzeczywistości i zrobi im kuku?
Zdaj sobie sprawę ze gadasz jakbyś był ogłupiony upośledzony względem rzeczywistości o której tu mowa - ty nie potrafisz wyjść poza własny śmietnik!

Zrewiduj swoje poglądy na perspektywę posiadania broni przez większość! heloł,
Bo prze śmieszne jest mówić o 5 dresach w tramwaju gdzie każdy pasażer ma spluwę jako o zagrożeniu twoje myśli krążą wokół jednej rzeczywistości w której się urodziłeś.

Tak się boisz użycia broni palnej? No rzeczywiście na dzikim zachodzie każde użycie broni przez cywila kończyło się śmiercią niemowlęcia........

zejdź na ziemie

Jesteście po kość! zindoktrynowani

Tak jak napisał Within - nie każdy by skorzystał z przywileju posiadania broni. Poza tym naprawdę ufasz, że ludzie potrafiliby wykorzystać ową broń do samoobrony? Strach przed poranieniem kogoś, strach przed konsekwencjami (jak go zabiję/mocno zranię to pójdę do więzienia) czy zwyczajna nieumiejętność korzystania z broni palnej. We wspomnianym tramwaju (oprócz dresów) jest przykładowo 4 emerytów, matka z dzieckiem i powiedzmy trzy licealistki. Uważasz, że którakolwiek z tych osób jest w stanie się obronić? Ludzie na ulicy to nie wyszkoleni żołnierze. I nawet jak ktoś probował strzelać to prędzej sam zostałby zastrzeolny.

I nie mów o Dzikim Zachodzie bo to zupełnie inne realia od przykładowo zatłoczonej Warszawy.

Użytkownik JackXP edytował ten post 26.04.2012 - 09:16

[666]

Licze sie z minusami za odp. na post z 2str., ale przeczytałem artykuł, musiałem coś napisać... i musze napisać post

Cała ta akcja darmowego Koranu może miała by szansę bytu, lecz błędem jest aby dostarczać Koran każdemu do domu, w tym momencie to można uznać za narzucanie komuś danego wyznania, gdybyśmy chcieli poznać inne religie, sami byśmy się starali by dotrzeć do jej fundamentu.

Ten użytkownik zpośród 2 str. wypowiedzi innych, najbardziej sprecyzował to, o czym chce napisać i najbardziej wyraźnie zauważyłem tu słowo:

błędem jest

Dlaczego? Z pierwszej - psychiatrycznej - strony, w pewnym sensie religia "żyje" w symbiozie z wierzącym - i dlatego niekiedy mamy osoby "katolickie", które przechodzą obok niczego, jezeli ich wiara zostanie obrażona - "po co ranić ludzi którzy są moimi braćmi, a jednoczesnie nie chce słuchać obelg" (sam tego doswiadczyłem, że da sie tak żyć) i takie, które reprezentują postawe pseudo-fanatycką - "chcą bronić krzyża, a sami zachowują sie jak diabły" (cytat pewnej pielęgniarki).
Z drugiej strony - jest w tym mój kryzys wiary, z którym strasznie chciałbym coś zrobić - gdyż nie wiem, po której "stronie" w pewnym sensie mozna stanąć w/s tego co wyznajemy i co chrześcijaństwo planowało niczym NWO - czyli pisma uznawane i nieuznawane przez kościół katolicki, oraz roznorodnosc znaczen pism kanonicznych.
Nie bede sie o tym rozpisywal, bo temat jest i raczej pomijany, ale jezeli nie mialbym pisac o pismach, ktore lepiej pasuja do biblii, a te które mi sie wydają, że są podkolorowane, prawie cały kanon trzebaby było zmienic - naukowcy jacyśtam twierdza, ze Ewangelia Tomasza jest najbardziej wiarygodnym pismem, a z koleji i tak niektóre pisma są "skażone" (moge wyjasnic na PW)

Z koleji Ewangelia Barnaby chodź jest ów przytaczana przez Islamistów, jest sprzeczna z ich wiarą - i niestety, ale gdyby ktos to chciał mi dawac do domu, nie postawiłbym jej obok biblii

[Autarchos]

@Aidil

Problem jak zwykle jest nie tylko autentycznością (a właściwie jej braku ) Koranu

Sekundka. O Biblii chrześcijańskiej tony bzdur już na tym forum napisano i tony podobnie pierdołowatych teorii spiskowych uknuto, ale... Koran? Serio? Zarzuca nieautentyczność Koranowi to strzelić sobie w stopę - ze wszystkich ksiąg świętych na globie Koran jest (może poza pisemkami Mormonów) najlepiej zachowany, posiadamy kompletne egzemplarze z VII wieku, to właśnie Koran został spisany (tzw. manuskrypty Hidżazi/Hedżazi) przez kronikarza Mahometa imieniem Zajd ibn Sabit. Uprzedzając flamestorm, jaki może wybuchnąć - wiem dobrze, że historia zna ajaty, a nawet całe sury, którymi posługują się np. szyici, a których nie ma w sunnickim Koranie. Chyba, że masz na myśli autentyczność w sensie tego, co tam jest napisane...

Nie pamięta się także o tym że treści często mają ezo i egzoteryczną treść.

Przykłady? Najlepiej odnoszące się do Koranu...

@666

czyli pisma uznawane i nieuznawane przez kościół katolicki,

Masz leciutkie pojęcie na podstawie czego Kościół (tak, w języku polskim pisze się to słowo właśnie w ten sposób) rzymskokatolicki używa takiego a nie innego kanonu pism świętych?

naukowcy jacyśtam twierdza, ze Ewangelia Tomasza jest najbardziej wiarygodnym pismem

Jacy naukowcy? Ewangelia Tomasza jest gnostycka - już to samo w sobie stawia pod potężnym znakiem zapytania jej jakąkolwiek wiarygodność z pozycji chrześcijańskiej. Pomijając już fakt, że powstała w II wieku po Chrystusie w Edessie, wśród grupy gnostycznych chrześcijan skupionych wokół grobu Tomasza Apostoła - ten II wiek to też zresztą spekulacja, najstarsza kopia tego dzieła pochodzi z wieku III i jest zapisana w saidzkim dialekcie języka koptyjskiego, tylko badania archeologiczne (np. na papirusie z Oksyrhynos) pomogły założyć, że ten tekst jest w ogóle starszy. Ewangelia Tomasza, mylona często przez quasinaukowców z tzw. Dzieciństwem Pana, też rzekomo autorstwa Tomasza Apostoła, jest bardzo popularna, bo dobrze zachowana, ale to nie oznacza, że jest autentyczna.

(moge wyjasnic na PW)

To wyjaśniaj, czekam .

Z koleji Ewangelia Barnaby chodź jest ów przytaczana przez Islamistów, jest sprzeczna z ich wiarą - i niestety, ale gdyby ktos to chciał mi dawac do domu, nie postawiłbym jej obok biblii

Ewangelia Barnaby to XIV-wieczne fałszerstwo. Nie ma absolutnie żadnych dowodów na istnienie tego pisma przed jego cudownym odnalezieniem właśnie w tamtym czasie, nie ma też żadnych innych kopii czy wersji językowych poza łacińską z domieszkami dialektu weneckiego, co, używając metodologii fachowej, właściwie wyklucza jej oryginalność.

[sickside]

Europa zaczyna płacić za swoją tolerancję. Za paręnaście lat konsekwencje będą wielkie, no chyba, że państwa UE obudzą się i w miarę szybko zareagują na to, co się dzieje, w co szczerze wątpię. Nikt nie sprzeciwi się praktycznie najbogatszym ludziom na świecie. Teraz pozostaje nam tylko czekać, aż w Polsce na porządku dziennym będą wydarzenia podobne jak we Francji ( o, przepraszam - już są, niedawno arabski student zaatakował nożem współlokatorów )