Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak wczoraj poznałem Boga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
564 odpowiedzi w tym temacie

#91

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

nie chce naruszać wolnej woli ? ale księża i ludzie, którzy spisywali Biblię raczej chcieli - bo jak inaczej można nazwać to, że ktoś rozkazuje wierzyć ? wolna wola była by wtedy, gdy by nie było słowa o piekle, o tym że niewierni zostaną ukarani itd. tylko kwestia - wierzysz lub nie, bez tego całego zastraszania. co to za wiara skoro jest oparta na strachu


I tu jest pies pogrzebany. Ja wlasnie kiedys tak to odczuwalem, cos mnie przy tym Kosciele trzymalo, być może to byl po prostu strach przed smiercią, pieklem, cierpieniem, samotnoscią. Chodzi w tym o to, że ja uwierzylem i pokochalem Boga bezinteresownie, jestem szczesliwy i nie przejmuję się pieklem.

Oburzę się teraz tak jak ty - skąd wiesz co robię, co wiesz o moich zasadach, jak korzystam ze swojej wolności, że sugerujesz że jestem sam własnym więźniem?
Nigdy nie patrzyłem na to jak katolik, ponieważ nie ma czegoś takiego jak obiektywny punkt widzenia, zawsze będę patrzył tylko ze swojej perspektywy.


Raz, nie mówilem tego bezposrednio do Ciebie, natomiast Artur wyzywal mnie bezposrednio. Chcialem powiedzieć, że żeby poznać prawdę często znać dwie strony medalu. Często swięci także byli niewierzący i byli typu "hulaj dusza, piekla nie ma", później dopiero stawali się wolni. Nie znam Twoich zasad i Ciebie nie oceniam - jeżeli są dobre to dobrze, jesli nie to trudno - szczerze nie moja sprawa, Twój wybór.

Czujesz się dojrzalszy i wyjątkowy? Nie ty jeden. Naucz się pokory.


Odnioslem się do tego, co bylo w czasie mojej wczesnej mlodosci, nie sądzę, aby to byl brak pokory. Zresztą, jesli potrafię ukorzyć się przed mym Panem i jemu zawierzyć swoje życie, mogę być jeszcze bardziej pokorny?

Poznałeś Boga? Świetnie, pozdrów go. Tuż po tym spotkaniu, jeszcze gorący, natchniony wpadasz tutaj by zalać nas mozaiką swych odczuć. Ochłoń, przemyśl. Jeszcze pewien swych racji gryziesz ręce tych którzy mają czelność wątpić w to, że Bóg musnął Cię swym boskim światłem.


Nikogo nie gryzę i w sumie nie dziwię się, że mało kto mi wierzy; jeszcze w czwartek nie tyle bym wysmial taką osobę, co przyjął to, ale neutralnie.

I, że niby człowiek wychowany bez Boga jest niepełny, niewartościowy? Moim Bogiem jest moralność, godne postępowanie.


Odnoszę się do tego, co powiedzialem Torkowi, nie chce mi się drugi raz tego pisać.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.04.2012 - 22:09

  • 0



#92

liberta.dv.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

WithinTemptation, a matka wie, że ćpiesz?
  • 0

#93

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

No wlasnie, z Twojego punktu widzenia.. Brak Tobie i nie tylko Tobie daru mądrosci; i proszę zanim mnie zjedziesz za obrażanie Cię, sprawdź czym on jest, bo nie tym co sobie pomyslisz.

Zgadza się, nie było to, co myślałem, że było. Zresztą nie widzę, abyś mnie tutaj obrażał.

DAR MĄDROŚCI
1/ Uzdalnia nas do tego, że potrafimy przeżywać swoje życie w świetle ostatecznego celu. Ujawnia nam prawdziwy sens naszego życia. Ukierunkowuje nasze serce i działanie ku Bogu, ku ostatecznemu celowi.
2/ Umiejętność patrzenia na świat, drugiego człowieka, na siebie samego przez pryzmat wiary. Czyli tak, jak na rzeczywistość ziemską patrzy Pan Bóg. Ostatecznym celem człowieka jest zbawienie, jest zjednoczenie z Bogiem.
Dzięki temu chrześcijanin zawsze ma poczucie sensu życia. W dzisiejszym świecie pojawia się tak wiele postaw ludzi świadczących o braku poczucia sensu życia. Jeden z najbardziej znanych psychologów - psychiatrów XX-go wieku: Wiktor Frankl, pracujący na uniwersytecie w Wiedniu, doszedł do wniosku, że podstawową słabą stroną współczesnego człowieka zagłuszającym jego działanie, będących przyczyną zaburzeń osobowościowych, nerwicowych, jest brak poczucia sensu.

Źródło:
http://www.sciaga.pl..._ducha_swietego
Jak komuś nie wystarczy to:
http://www.seminariu...do_pdf=1&id=376
Nie przemawiają do mnie twoje słowa. Są dla mnie czymś obcym. Powinieneś wiedzieć, że to, co do mnie piszesz w tym momencie, aby mnie "nawrócić" nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Dar mądrości? Nie ma czegoś takiego( wg mnie). Sens życia nadany, wręcz wymuszony, nie nauczony. Sens życia powinien każdy sam odnaleźć, a nie otrzymywać jako dar. Wtedy byłoby za łatwo, a co za tym idzie - za nudno.

Zresztą, jesli potrafię ukorzyć się przed mym Panem i jemu zawierzyć swoje życie, mogę być jeszcze bardziej pokorny?

Hmmm, czy ukorzenie się w Korei Północnej do dyktatora, sprawi, że mogą być jeszcze bardziej pokorni? Jedno nie ma związku z drugim.
@UP
Takie wypowiedzi powinny być z miejsca nagradzane warnem

Użytkownik Torek edytował ten post 16.04.2012 - 22:21

  • 0

#94

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

WithinTemptation, a matka wie, że ćpiesz?


Gratuluję szacunku do ludzi. Uważacie mnie za wariata, co niektórzy zachowując się jak prawdziwe chamy. Pierwsza z pokus - wstyd; akurat to co tutaj na mnie napiszecie nie zrobi na mnie żadnego wrażenia, również w prawdziwym swiecie, najwyżej pozostaną tylko prawdziwi znajomi i przyjaciele, no i Pan. Poza tym brzydzę się ćpaniem, paleniem (o fuu) i piciem. Nie ruszają mnie te rzeczy. Wiem, że to są strąki, tak jak te z przypowiesci o Synu Marnotrawnym. Dają Ci tymczasowo przyjemnosć, nietrwałą, odcinającą się od prawdziwego szczęscia. Poza tym, slyszalem wlasnie od jednej z dziewczyn swiadectwo, że dla Boga przestala pić, a strasznie jej się to wczesniej podobalo. Jeden z punktów rekolekcji, następnego dnia po Adoracji, to wlasnie godzina swiadectw, na której można bylo uslyszeć jak cudowny wplyw na życie tych ludzi mial wlasnie Bóg.

Zgadza się, nie było to, co myślałem, że było. Zresztą nie widzę, abyś mnie tutaj obrażał.


Cieszę się, bo nikogo nie miałem, ani nie mam zamiaru obrażać. Co do daru - nie próbuję Cię nawrócić, bo to w sumie przez internet jest w sumie niemożliwe. Żeby poznać Boga, trzeba włożyć w to samemu wysiłku, a przede wszystkim otworzyć serce na Niego.

Hmmm, czy ukorzenie się w Korei Północnej do dyktatora, sprawi, że mogą być jeszcze bardziej pokorni? Jedno nie ma związku z drugim.


Ich "bóg" to człowiek; pyszny, pełen pogardy dla swiata; przez "pana", który wlasnie pozbawia ich wolnosci. Czemu mordowani są tam inni wierzący niż buddysci? Bo buddyzm to nie religia teistyczna, ci egocentryczni władcy chcą, aby tylko im oddawać pokłon. To jest chore.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.04.2012 - 22:29

  • 0



#95

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

Ich "bóg" to człowiek; pyszny, pełen pogardy dla swiata; przez "pana", który wlasnie pozbawia ich wolnosci.

Co nie zmienia faktu, że są jemu pokorni.
  • 0

#96

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Co nie zmienia faktu, że są jemu pokorni.


Są, no i co w związku z tym? Porównujesz takiego człowieka do Boga? Niezbyt dobre porównanie. Zaraz znajdzie się i taki, który powie, że Bóg nic nie robi, tylko chce, aby oddawać mu czesć. Tak się składa moi drodzy, że własnie w te dni poczułem Jego milosć, ciepło; to, że wybaczył mi wszystkie moje grzechy i dał nowy początek.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.04.2012 - 22:33

  • -1



#97

Korowiow.
  • Postów: 41
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zresztą, jesli potrafię ukorzyć się przed mym Panem i jemu zawierzyć swoje życie, mogę być jeszcze bardziej pokorny?

To nie sztuka ukorzyć się przed Bogiem, czyli kimś charakteryzującym się omnipotencją. Czymś bardziej dojrzalszym jest pokora wobec czegoś ziemskiego, nie mającego władzy nad twą duszą.

Nikogo nie gryzę i w sumie nie dziwię się, że mało kto mi wierzy; jeszcze w czwartek nie tyle bym wysmial taką osobę, co przyjął to, ale neutralnie.

Twoje argumenty gryzą nasze poglądy. Próbujesz wyperswadować nam nasze racje a swoje opierasz na bycie abstrakcyjnym. Zakładasz istnienia Boga, czyli czegoś nieudowodnionego i na tym fundamencie budujesz swą fortecę.

WithinTemptation, a matka wie, że ćpiesz?

Bez przesady.

A! I nie próbuj nawracać. To tylko zwiększa agresywność.
  • 1

#98

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hmmm, czy ukorzenie się w Korei Północnej do dyktatora, sprawi, że mogą być jeszcze bardziej pokorni? Jedno nie ma związku z drugim.


Ich "bóg" to człowiek; pyszny, pełen pogardy dla swiata; przez "pana", który wlasnie pozbawia ich wolnosci. Czemu mordowani są tam inni wierzący niż buddysci? Bo buddyzm to nie religia teistyczna, ci egocentryczni władcy chcą, aby tylko im oddawać pokłon. To jest chore.



hmmm zaraz zaraz ....coś mi to przypomina...aha już wiem....:

"10 Zesłałem na was zarazę jak na Egipt;
wybiłem mieczem waszych młodzieńców,
a konie wasze uprowadzono;
w ogniu spłonęły wasze obozy,
kiedy gniewałem się na was,
aleście do Mnie nie powrócili -
wyrocznia Pana.
11 Spustoszyłem was, jak podczas Bożego spustoszenia Sodomy i Gomory;
staliście się jak głownia wyciągnięta z ognia;
aleście do Mnie nie powrócili -
wyrocznia Pana.
12 Tak uczynię tobie, Izraelu,
a ponieważ ci to uczynię, przygotuj się, by stawić się przed Bogiem twym, Izraelu!
13 On to jest, który tworzy góry i stwarza wichry,
myśli ludzkie poznaje,
wywołuje jutrzenkę i ciemność,
stąpa po wyżynach ziemi.
Pan, Bóg Zastępów, jest imię Jego."
Am 6, 10

Miło ,że bóg zmienił metody.

ci egocentryczni władcy chcą, aby tylko im oddawać pokłon. To jest chore.

Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.

Użytkownik buba edytował ten post 16.04.2012 - 22:34

  • 0

#99 Gość_Kniaź

Gość_Kniaź.
  • Tematów: 0

Napisano

Co nie zmienia faktu, że są jemu pokorni.


Są, no i co w związku z tym? Porównujesz takiego człowieka do Boga? Niezbyt dobre porównanie. Zaraz znajdzie się i taki, który powie, że Bóg nic nie robi, tylko chce, aby oddawać mu czesć. Tak się składa moi drodzy, że własnie w te dni poczułem Jego milosć, ciepło; to, że wybaczył mi wszystkie moje grzechy i dał nowy początek.


Przez tysiące lat władcy byli uważani za pomazańców Bożych - od faraonów, cezarów do króli. Przecież nawet Jezus był prorokiem, człowiekiem, który trafił na podium po soborze nicejskim.
  • 0

#100

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Miło ,że bóg zmienił metody.


Fakt, i mnie zadziwia postępowanie Boga w owych czasach; z jednej strony Go uwielbiam z drugiej zas pojąć nie mogę. Nie zmienia to jednak faktu, że to co przeżyłem, pozostanie na zawsze we mnie i wiem, że jest to prawdziwe.

Przez tysiące lat władcy byli uważani za pomazańców Bożych - od faraonów, cezarów do króli.


Czemu mi tu wylatujesz z chociażby faraonem - władcą bożków egipskich?

Przecież nawet Jezus był prorokiem, człowiekiem, który trafił na podium po soborze nicejskim.


Jezus jest Bogiem, częscią Trójcy Swiętej.

Jutro wrócę; teraz idiota musi się pouczyć na sprawdzian. dobrej nocy życzę

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.04.2012 - 22:41

  • 0



#101

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Miło ,że bóg zmienił metody.


Fakt, i mnie zadziwia postępowanie Boga w owych czasach; z jednej strony Go uwielbiam z drugiej zas pojąć nie mogę. Nie zmienia to jednak faktu, że to co przeżyłem, pozostanie na zawsze we mnie i wiem, że jest to prawdziwe.


heh kojarzy mi się to z syndromem sztokcholmskim
Gdyby tak przeanalizować życie wszystkich morderców i gwałcicieli , to może się okazać , że też kiedyś coś dobrego zrobili.
To może ich wypuścimy?

Edit:
na poprzedniej stronie też jest mój post , proszę zminusować
Może i troche offtop
Ale tam gdzie mowa o bogu Jahwe , trudno uniknąć odwoływania się do biblii.
Bo ponoć on tą książkę "napisał".
Autorowi tematu chyba nie chodzi o wyjaśnienie zjawiska , tylko podzielenie się
faktem iż poznał owego Jahwe.
Więc nie dyskutujemy tu tylko o samym zdarzeniu.

Użytkownik buba edytował ten post 17.04.2012 - 13:36

  • 0

#102

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

WithinTemptation, a matka wie, że ćpiesz?


Gratuluję szacunku do ludzi. Uważacie mnie za wariata, co niektórzy zachowując się jak prawdziwe chamy.


Spokojnie nie widzisz że to troll z jednym postem? Nie uważamy cię za wariata tylko chwilowo omamionego fanatyka ;)

Poza tym, slyszalem wlasnie od jednej z dziewczyn swiadectwo, że dla Boga przestala pić, a strasznie jej się to wczesniej podobalo. Jeden z punktów rekolekcji, następnego dnia po Adoracji, to wlasnie godzina swiadectw, na której można bylo uslyszeć jak cudowny wplyw na życie tych ludzi mial wlasnie Bóg.


Wyśmienicie, a ja ze swojej strony mogę powiedzieć że też lubię się napić, jednak od kilku miesięcy tego nie robię, zbudowałem niezłą masę mięśniową, czuję się super i wiesz co? Nie potrzebowałem do tego boskiego natchnienia. Podejrzewam że częściej cudowny wpływ na życie wielu ludzi mieli inni ludzie lub oni sami niż bóg.

Zgadza się, nie było to, co myślałem, że było. Zresztą nie widzę, abyś mnie tutaj obrażał.


Cieszę się, bo nikogo nie miałem, ani nie mam zamiaru obrażać. Co do daru - nie próbuję Cię nawrócić, bo to w sumie przez internet jest w sumie niemożliwe. Żeby poznać Boga, trzeba włożyć w to samemu wysiłku, a przede wszystkim otworzyć serce na Niego.


Zrozum że niewierzący nie otworzy się na coś czego nie ma. Jeśli bóg jest to niech obrazki z Jezusem wiszą na ścianie bez gwoździ. Nie uwierzę w coś dlatego że ktoś to napisał i powiedział że to prawda.

Przecież nawet Jezus był prorokiem, człowiekiem, który trafił na podium po soborze nicejskim.


Jezus jest Bogiem, częscią Trójcy Swiętej.


Rozumiem, że bóg tak powiedział jak się poznawaliście na rekolekcjach i stąd ta pewność?
  • 0



#103

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kolejny temat zamieniony przez ateistów bądź "innowierców" (zwracam uwagę na dział "Chrześcijaństwo" w którym jesteśmy) w pyskówkę o paradoksach Biblii, złym Bogu, soborach, itp. Rzygać się chce tym, że każdy temat sprowadzany jest - ciągle przez te same osoby - do jednego.

Rozumiem, że odczuwacie potrzebę brutalnego uświadamiania innych z tego co wyczytaliście w internecie - ale do cholery są od tego specjalne tematy na forum. Tutaj chłopak opowiada o konkretnym zdarzeniu - jakimśtam zagadkowym przeżyciu które uważa za 'dotknięcie Boga'. Więc dyskusja powinna tyczyć się omawiania tego KONKRETNEGO zdarzenia - doświadczenia bądź co bądź łączącego się z tematyką paranormalną.

Ale nie - wejdzie jeden z drugim i będzie się popisywać swoją indywidualnością, odrzuceniem ograniczeń i wątpliwą znajomością wyselekcjonowanych fragmentów z Pisma Świętego. Zwykle zaczyna się od uświadamiania rodziców - jegomość przeczyta lub obejrzy w różnych Zeitgeistach to i owo - i hopla pokazywać starym jaki ja jestem mądry. W życiu codziennym nikt nie chce słuchać naszej indywidualnej unikatowej wiedzy? Obalmy religię na forum!

Nikt nie broni Wam przedstawiania swoich racji, wytykania: ' tutaj Bóg powiedział "tak", a tutaj "nie" ' -ale róbcie to w odpowiednim temacie. Gdy ktoś założy temat: 'filmik z UFO nad Syberią! Fake czy nie?', nie zaczynamy wklejać dowodów na to, że federalni tuszowali katastrofę w Roswell, tak?

Czemu wiec tutaj - dział religie - wjeżdżacie w każdy temat i robicie regularny burdel. Ciągle te same cytaty, ciągle te same oskarżenia, ciągle te same osoby. Jesteście WIELCY - najmądrzejsi ze wszystkich, wasze religie i światopoglądy są zaprawdę wyborne i zacne. Pycha! Ale pozwólcie wreszcie ludziom z plebsu pogadać o rzeczach "naiwnych i prostych" na tyle, że są w stanie ogarnąć je swymi pustymi glowami. O rzeczach, które dla Was są igraszką i któe powinniście zbywać machnięciem ręki.

Dobranoc.

Użytkownik Amontillado edytował ten post 16.04.2012 - 23:10

  • 2



#104

Korowiow.
  • Postów: 41
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Hej! Po co na ofensywa? Czy nie mamy prawa dyskutować na temat opowiedzianych przez użytkownicy historii? Czy z wyrazem akceptacji mamy przyjmować to co dla nas może jest nie do końca prawdopodobne? Wydaje mi się, że nie przekroczyliśmy żadnej granicy. To forum jest miejscem roztrząsania zjawisk które nie wpisują się w kanon rzeczy normalnych a autor zaprezentował nam coś co intryguje.

jakimśtam zagadkowym przeżyciu które uważa za 'dotknięcie Boga'

No właśnie. Niektórzy uważają to za coś innego.
  • 0

#105

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wyznawcy wszelkich religii doznają, transów, widzeń, przeżyć cudownych, magicznych i wzniosłych. Aż dziw, że nie napawa to ludzi niepokojem i oddają się z własnej woli w ofierze bogom nad których pochodzeniem nawet się nie zastanawiają. Ale nie mnie to oceniać. Ludzie potrzebują bogów a bogowie potrzebują ludzi. Tak było od zawsze i niezależnie od woli nielicznych wywrotowców.
Na miejscach pogańskich chramów powstały kościoły, dawnych bogów zastąpili święci, dawne rytuały kościelne obrządki, ale ludzie ani trochę się nie zmienili. Być może mniej tylko patrzą w gwiazdy a więcej w ziemię.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych