Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak wczoraj poznałem Boga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
564 odpowiedzi w tym temacie

#61

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Śmiesz wątpić w to, że żaden z miliarda wyznawców hinduizmu nie przeżył czegoś takiego? Zawłaszczasz ten rodzaj uniesienia religijnego tylko dla siebie? (kościoła)
Co może porządne pranie mózgu zrobić z dziećmi można zobaczyć na filmie dokumentalnym Jesus Camp.

Użytkownik Goosfraba edytował ten post 16.04.2012 - 18:57

  • 0

#62

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Śmiesz wątpić w to, że żaden z miliarda wyznawców hinduizmu nie przeżył czegoś takiego? Zawłaszczasz ten rodzaj uniesienia religijnego tylko dla siebie? (kościoła)
Co może porządne pranie mózgu zrobić z dziećmi można zobaczyć na filmie dokumentalnym Jesus Camp.


Śmiesz twierdzić, że bóg/pan w hinduiźmie jest równy Ojcu Jezusa?
Uważasz, że objawienie pana, który przez kilka tys lat nic nie zrobił aby znieść system kastowy, jest równe Dobrej Nowinie Jezusa?


Dziwnym trafem, ci co chwalą inne religie zazwyczaj widzą siebie w nich jako kapłanów/oświeconych. Żaden z piewców hinduizmu nie zaczyna drogi od bycia Dalitą.

Sądzisz, że podobne w wyrazie przeżycia narkotyczne są bardziej przydatne społeczeństwu?


Jakiemu lekarzowi powierzysz skalpel i swoje ciało: Takiemu co brał udział w Jesus Camp. i wierzy w braterstwo, miłość bliźniego, niekrzywdzenie itp; czy też lekarzowi który swoje wizje lepszego świata opiera na heroinie...

Użytkownik mariuszm edytował ten post 16.04.2012 - 19:13

  • 2

#63

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Śmiesz wątpić w to, że żaden z miliarda wyznawców hinduizmu nie przeżył czegoś takiego? Zawłaszczasz ten rodzaj uniesienia religijnego tylko dla siebie? (kościoła)


Wiesz, zaryzykuję i mam czelność śmieć; dlatego, że po prostu nie wierzę w wielobóstwo, wiarę hinduską oraz wiem, że to nie żadna magia czy rytuały tylko bliskość Boga.

Co może porządne pranie mózgu zrobić z dziećmi można zobaczyć na filmie dokumentalnym Jesus Camp.


Raz, nie mam zbytnio czasu oglądać teraz tego filmu, zwłaszcza, że chyba jest w j. angielskim i mogę nie wszystko jak nie większości zrozumieć oraz to czasochłonne, więc jakbyś mogła to streść proszę; dwa, dzieckiem nie jestem, mam prawie skończone 17 lat i lata przemyśleń i długi czas miałem kryzys wiary; sądzę, że jedyne to co mogło wyprać mój mózg to głupoty w telewizji a także co niektóre informacje z tego forum i nie tylko. Poza tym powiedz mi jak można wyprać mózg w ciągu godziny? Przecież nic się nie stało takiego na początku, poza tym widziałem, że moja inna koleżanka, akurat z którą siedziałem, o której też wspominałem (ta co miała tego dnia 18-stkę, i była jeszcze w drodze na rekolekcje na wszystko anty), od początku Adoracji (w sensie, kiedy to się zaczęło, długo przed "podejściem") widziałem, że coś się z nią dzieje, to, że gdy większość usiadła ona klęczała i widziałem już wtedy w jej oczach łzy, mimo że teoretycznie nic się jeszcze nie stało.
  • 0



#64

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Śmiem twierdzić, że KAŻDA religia handluje mrzonkami i bajkami bez pokrycia. Zaiste wspaniały to pomysł. W większości przypadków wystarczy przecież tylko umrzeć, żeby się przekonać czy mówiły prawdę.

"Śmiesz twierdzić, że bóg/pan w hinduiźmie jest równy Ojcu Jezusa?" Śmiesz twierdzić, że Jahwe jest równy potężnemu Brahmanowi?

WithinTemptation>
Nie musisz oglądać całej tej szopki - wystarczy trailer. Jak skomentujesz zachowanie tych dzieci?
Mój odnośnik
  • 0

#65

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Śmiem twierdzić, że KAŻDA religia handluje mrzonkami i bajkami bez pokrycia. Zaiste wspaniały to pomysł. W większości przypadków wystarczy przecież tylko umrzeć, żeby się przekonać czy mówiły prawdę.


No to ja Ci powiem, że teraz dopiero uwierzyłem w 100% w to co głosi KK, po tym jak doświadczyłem w nim osobiście Pana i nie potrzebuję dowodów. Co do śmierci masz rację, przekonasz się być może dopiero o tym po śmierci, ja już nie mam wątpliwości. Choć odczuwam to co się stało tak jak śmierć bliskiej osoby, to jest przecież niemożliwe, to jest sen, z tym, że ta strata to koszmar, a spotkanie Boga - marzenie senne. Mimo że gadałem o tym z tymi ludźmi, dwoje mam w szkole (z kolegą z klasy, który również był, przegadałem o tym dzisiaj każdą przerwę, rzadko szczerze powiedziawszy do tej pory z nim gadałem, tym bardziej nie poruszałem tematów wiary, chyba, że chciałem ponarzekać jak to ciężko latać ciągle do Kościoła :P no i ta koleżanka od spoczynku chodzi ze mną do szkoły, ją również złapałem na jednej przerwie ) to jednak ciągle w to nie dowierzam, choć oni to potwierdzają co się stało, to ciężko mi w to ostatecznie uwierzyć.

Chodzi Ci o obraz glównie, bo dźwięku nawet nie wlączalem, bo pewnie bym ze sluchu nic nie zrozumial? O które elementy konkretnie? Bo może jedynie zszkowal mnie fragment z tym trzęsącym się chlopcem na ziemi, ale faktem, jest, że bez obejrzenia tego filmu i zrozumienia tego nie mam prawa tego oceniać. No i podstawowa rzecz, jaki to odlam chrzescijaństwa? Wiesz, z tego co się orientuję niektóre mogą mieć takie niezbyt ciekawe pomysly no i trzeba niestety powiedzieć, że to Ameryka a tam wszystko jest możliwe.. Ja opisywalem w pierwszym poscie jak moje rekolekcje wyglądaly.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.04.2012 - 19:39

  • 0



#66 Gość_Kniaź

Gość_Kniaź.
  • Tematów: 0

Napisano

Zawsze mnie śmieszyło uosabianie wszystkich sił wyższych w jednej osobie. Wg mnie nielogiczne. Nie mówiąc już o wojnach między wyznawcami. Siły wyższe są jednakowe dla każdego, nie ważne czy jesteś katolikiem, żydem, muzułmaninem, ateistą czy kij wie czym. Religia, rząd czy organizacja myśląca za wszystkich swoich "poddanych" powinna spłonąć.

Jak skomentujesz zachowanie tych dzieci?
Mój odnośnik

Dzieci powinny być wychowywane z dala od wszelkich religii, aby mogły w przyszłości świadomie wybrać swoją drogę.

Użytkownik Kniaź edytował ten post 16.04.2012 - 19:41

  • 0

#67

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

PYK. Ok, chwila zastanowienia... i lecim.

Wiesz, zaryzykuję i mam czelność śmieć; dlatego, że po prostu nie wierzę w wielobóstwo, wiarę hinduską oraz wiem, że to nie żadna magia czy rytuały tylko bliskość Boga.

Wiesz co? Tutaj Cię muszę skrytykować, bo nie fair było by, żeby ludzie urodzeni gdzie indziej, wyznający inną wiarę byli by przez stwórcę odrzuceni. Dalej. Kościół katolicki też można uznać za nie prawdziwą religię, jak te inne. Religie zostały stworzone przez ludzi, będę to trwale powtarzał ale ich celem jest kontrola mas, tak samo kościół katolicki gdy był wprowadzany jako oficjalna religia w Rzymie, by przygarnąć więcej pogan przyjął część ich zwyczajów podporządkowując je jednocześnie nowej religii. Jedynym czystym źródłem, są nauczania Jezusa, z tego wziął się chrześcijanizm, wielu ludzi zarzuca mi że jako lektor nie powinienem podważać kościoła katolickiego, lecz tak na prawdę dzięki niemu dowiedziałem się jak bardzo kościół ten odchylony jest od swojego fundamentu - nauczań Jezusa.

Śmiem twierdzić, że KAŻDA religia handluje mrzonkami i bajkami bez pokrycia. Zaiste wspaniały to pomysł. W większości przypadków wystarczy przecież tylko umrzeć, żeby się przekonać czy mówiły prawdę.

"Śmiesz twierdzić, że bóg/pan w hinduiźmie jest równy Ojcu Jezusa?" Śmiesz twierdzić, że Jahwe jest równy potężnemu Brahmanowi?

Dziś każda religia będzie krzyczała: "Nasz Bóg jest prawdziwy", sęk w tym, że pośród tych krzyków należy znaleźć zadeptane przez społeczeństwo własne zdanie.

Tyle na temat, dziękuję za chwilę uwagi :)
  • 0

#68

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dzieci powinny być wychowywane z dala od wszelkich religii, aby mogły świadomie wybrać swoją drogę.


Pomysl wtedy w co by wierzyli ludzie? W nic, bo taka jest idea wspólczesnego swiata - nie wierzysz - jestes cool, fajny, niezależny, "wolny".

Wiesz co? Tutaj Cię muszę skrytykować, bo nie fair było by, żeby ludzie urodzeni gdzie indziej, wyznający inną wiarę byli by przez stwórcę odrzuceni.


Czy mówię, że są odrzuceni? Jesli byloby tak, to jaki z Boga bylby Stwórca?

Kościół katolicki też można uznać za nie prawdziwą religię, jak te inne. Religie zostały stworzone przez ludzi, będę to trwale powtarzał ale ich celem jest kontrola mas, tak samo kościół katolicki gdy był wprowadzany jako oficjalna religia w Rzymie, by przygarnąć więcej pogan przyjął część ich zwyczajów podporządkowując je jednocześnie nowej religii.


Jesli bylby taki zly, to ani ja, ani moi znajomi raczej nie zaznalibysmy tego co przeżylismy oraz nie zaszla w nas ta zmiana.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.04.2012 - 19:51

  • 0



#69

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Pomysl wtedy w co by wierzyli ludzie? W nic, bo taka jest idea wspólczesnego swiata - nie wierzysz - jestes cool, fajny, niezależny, "wolny".


Tu się niestety nie ogę zgodzić.
Nie wierzysz więc nie ogranicza Cię nic poza własnym sumieniem/światopoglądem.
Żadnych nakazów, zakazów, ani obowiązków jakie narzuca każda wiara.

To całe cool, fajny, trandy i jazzy to raczej wyolbrzymienie.....

Podobnie jak z podejściem, że tylko po to się bierze narkotyki czy sięga po alkohol.
  • 0

#70 Gość_Kniaź

Gość_Kniaź.
  • Tematów: 0

Napisano

Czyli lepiej aby żyć w upchanej masie myślącej to samo, bo KK zakazuje własnej interpretacji PŚ? Lub wg talmudu albo koranu? Staram się walczyć z takimi skutkami nędzy duchowej wielkich religii.

jestes cool, fajny, niezależny, "wolny".

Ateuszem nie jestem, i nigdy nie będę, ale do tego poganiacza niewolników już nigdy nie wzniosę modłów. Tym bardziej, że życie z moimi bóstwami daje mi absolutną wolność. Jestem indywidualistą i kolektywnym społeczeństwom religii mówię stanowcze niet.

Jesli bylby taki zly, to ani ja, ani moi znajomi raczej nie zaznalibysmy tego co przeżylismy oraz nie zaszla w nas ta zmiana.

populistyczny populizm populizmem poganiany. Wyznawca każdej religii może tak powiedzieć.

Użytkownik Kniaź edytował ten post 16.04.2012 - 19:56

  • 0

#71

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie wierzysz więc nie ogranicza Cię nic poza własnym sumieniem/światopoglądem.
Żadnych nakazów, zakazów, ani obowiązków jakie narzuca każda wiara.


Nie chodzi mi o to, że to tylko kieruje ateistami, wierzę, że jest w nich jakas pustka, jakas blokada, cos co im nie pozwala choć spróbować uwierzyć; chodzilo mi jednak o to, że wspólczesny swiat nas do tego przekonuje, że to jest takie super, fajne, nowoczesne, nie taki ciemnogród jak katolicy co tam sobie wierzą w jakiegos Boga;

Czyli lepiej aby żyć w upchanej masie myślącej to samo, bo KK zakazuje własnej interpretacji PŚ? Lub wg talmudu albo koranu? Staram się walczyć z takimi skutkami nędzy duchowej wielkich religii.


Pomysl przez chwilę. W takim wypadku mialbym ja swoją interpretację, Ty swoją, Heniek jeszcze inną. Gdzie tu prawda?

Ateuszem nie jestem, i nigdy nie będę, ale do tego poganiacza niewolników już nigdy nie wzniosę modłów. Tym bardziej, że życie z moimi bóstwami daje mi absolutną wolność. Jestem indywidualistą i kolektywnym społeczeństwom religii mówię stanowcze niet.


I tu się rozmijamy, bo dla Ciebie wolnosć to..?

Jam jest Pan .Bóg twój, który cie wywiódł z ziemi egipskiej z domu niewoli.
1,Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.
2,nie będziesz brał imienia Pana Boga swego na daremno.
3,Pamiętaj , abyś dzień świety święcił.
4,Czcij ojca swego i matke swoją.
5,Nie zabijaj.
6,Nie cudzołóż.
7,Nie kradnij.
8,Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliżniemu swemu.
9,Nie pożądaj żony bliźniego swego.
10,Ani żadnej rzeczy , która jego jest.


Powiesz mi co w tym takiego niewolniczego? Być może wolnosć wedlug Ciebie to nie przestrzeganie zasad moralnych? No jak chcesz. Ja uważam to wręcz przeciwnie za wolnosć, cos co pomaga mi żyć zgodnie z moim sumieniem, czuję, że przestrzegam czegos dobrego.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.04.2012 - 20:01

  • 0



#72

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jesli bylby taki zly, to ani ja, ani moi znajomi raczej nie zaznalibysmy tego co przeżylismy oraz nie zaszla w nas ta zmiana.


Każdy może uwierzyć w Boga, bez względu na wyznanie bądź pochodzenie. Chodzi tu o to, by kościół nie owijał wiernych wokół palca i nie dyktował własnych warunków, tez tak bywa, że jeśli kościół ma wystarczająco dużo wiernych, może się zabierać za politykę, a wtedy to kościół będzie sprawował hegemonię w każdej sprawie, ludzie będą mieli wystarczająco zaburzony system wartości żeby zaprogramować im swój.
  • 0

#73

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

"Pomysl wtedy w co by wierzyli ludzie? W nic, bo taka jest idea wspólczesnego swiata - nie wierzysz - jestes cool, fajny, niezależny, "wolny"." Dokładnie tak jak napisałeś tylko niepotrzebnie ubrałeś słowo wolny w cudzysłów.

"Czy mówię, że są odrzuceni? Jesli byloby tak, to jaki z Boga bylby Stwórca?" Teraz to zajechało herezją. Przypominam pierwsze przykazanie dekalogu. Nie bez powodu jest pierwsze.

"Jesli bylby taki zly, to ani ja, ani moi znajomi raczej nie zaznalibysmy tego co przeżylismy oraz nie zaszla w nas ta zmiana. " Tu całkowita zgoda z Kniaziem. Tak samo może sobie pomyśleć zamachowiec terrorysta, który umiera rozrywany C4 z okrzykiem Allah Akbar na ustach.
  • 0

#74 Gość_Kniaź

Gość_Kniaź.
  • Tematów: 0

Napisano

Pomysl przez chwilę. W takim wypadku mialbym ja swoją interpretację, Ty swoją, Heniek jeszcze inną. Gdzie tu prawda?

Pamiętaj, to nie JHWH ustalał skład PŚ tylko ludzie - czyli pismo samo w sobie jest kłamstwem, ponieważ są tam tylko wygodne dla kościoła relacje.

Powiesz mi co w tym takiego niewolniczego? Być może wolnosć wedlug Ciebie to nie przestrzeganie zasad moralnych? No jak chcesz. Ja uważam to wręcz przeciwnie za wolnosć, cos co pomaga mi żyć zgodnie z moim sumieniem, czuję, że przestrzegam czegos dobrego.

Pamiętasz, że dekalog dostał Żyd, i te prawa byłe przeznaczone dla żydów - "ludzi wyższych, naród wybrany (hahaha)". Same przykazania są niewolnictwem - masz z góry określone zasady, których musisz przestrzegać, aby mieć NADZIEJĘ na życie wieczne.

Być może wolnosć wedlug Ciebie to nie przestrzeganie zasad moralnych?

Wolność polega na tym, że SAM sobie ustalam życie i zasady moralne.
  • 0

#75

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

Pomysl wtedy w co by wierzyli ludzie? W nic, bo taka jest idea wspólczesnego swiata

No i? Ja tak się wychowywałem. Coś złego od tego mi się stało? Nie.

nie wierzysz - jestes cool, fajny, niezależny, "wolny".

Interpretacja głupców(nie miałem na myśli ciebie).

Jesli bylby taki zly, to ani ja, ani moi znajomi raczej nie zaznalibysmy tego co przeżylismy oraz nie zaszla w nas ta zmiana.

Ależ Aequitas pisał o religi, a nie o Bogu.

Wiesz, zaryzykuję i mam czelność śmieć; dlatego, że po prostu nie wierzę w wielobóstwo, wiarę hinduską oraz wiem, że to nie żadna magia czy rytuały tylko bliskość Boga.

Religia katolicka jest przecież henoteistyczna.

dwa, dzieckiem nie jestem, mam prawie skończone 17 lat

17 lat? A co to jest? Wiek dzieciństwa dla większości.

Słuchaj, leviatan to jest obłudnik - mówi, że jest katolikiem a nie uznaje Kościoła, na koniec wszystkich wyklina i wyzywa od faryzeuszy - komedia.

"Wyretuszuj" jego słowa, to zrozumiesz, o czym napisałem.

Fanatyzm? Nie.. Dlaczego? Bo, gdybym nie doświadczył tego na własnej skórze nigdy bym pewnie nie uwierzył.

Ale to chyba nie jest wytłumaczenie.

Stać się tak wierzącym? Przejść taką niezwykłą przemianę? Powtarzam nie tylko ja, ale również kilkadziesiąt innych osób.

Dlatego też pisałem, że należy się wstrzymać do czasu, jak opadnie "pył". Narazie jesteście naładowani wrażeniami.

uwierzyłem, zaufałem mu, że nic mi się nie stanie, jeśli tego samego doznam, będzie to niezwykle dobre przeżycie; a więc i w tej kwestii Mu ufam.

Jedyne co zrobiłeś, to oczyściłeś się z "negatywnych" emocji i z zaufaniem czekałeś na to, co wg ciebie miało się wydarzyć.

On nie bawi się w chowanego, tylko czeka na nasz ruch; tak samo nie doznasz Go w takiej sytuacji jak opisałem, gdy tego nie chcesz, tak i jeśli Ty nie chcesz uwierzyć to być może nigdy się to nie stanie; chyba, że i Ty doznasz czegoś niezwykłego.

Wybacz, ale jeśli tak twierdzisz, to sam zaprzeczasz jego istnienia.
Bóg powinien nawracać niezależnie od tego, czy ktoś wierzy czy nie. Tylko, że to wtedy nie byłaby wiara.

Pierwszą podstawową rzeczą jak wspomniałem jest chcieć tego. Nie, powiedzieć "chcę" i już. Z pełną wiarą i prawdziwą chęcią.

J.w.

Nie chciałem powiedzieć również, że nie wiem, Ty jesteś bezwartościowy, bo nie widzisz nic poza tym światem. Nie, po prostu chciałem zwrócić uwagę, że patrzenie na świat tylko zmysłami ludzkimi nie jest dobre; można nigdy nie ujrzeć prawdziwego sensu tego wszystkiego.

W żadnym wypadku nie nazwałeś nas bezwartościowymi, tylko zaślepionymi.
Wytłumacz mi, w jaki sposób myślenie, że ktoś jest nad nami i wszystkim steruje ma związek z ujrzeniem prawdziwego sensu?

To, że pozbył się z siebie wszystkich brudów; zaczyna wszystko od początku, tak jakby się ponownie narodził.

Tu już bym się spierał nie z tobą, a z kościołem. Jak chcesz to mogę rozwinąć.

Co masz na myśli?

No właśnie to :D.


@mariuszm

Śmiesz twierdzić, że bóg/pan w hinduiźmie jest równy Ojcu Jezusa?

Czemu nie. Przynajmniej są dowody, że Budda istnieje.
Zresztą proszę:

Hinduizm – określenie zbiorcze na grupę wierzeń religijnych, wyznawanych głównie na Półwyspie Indyjskim.

Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Buddyzm
Bóg/pan w hinduiźmie?

Uważasz, że objawienie pana, który przez kilka tys lat nic nie zrobił aby znieść system kastowy, jest równe Dobrej Nowinie Jezusa?

Jak mógł zrobić to będąc martwym...?

Dziwnym trafem, ci co chwalą inne religie zazwyczaj widzą siebie w nich jako kapłanów/oświeconych.

Bzdura

Jakiemu lekarzowi powierzysz skalpel i swoje ciało: Takiemu co brał udział w Jesus Camp. i wierzy w braterstwo, miłość bliźniego, niekrzywdzenie itp; czy też lekarzowi który swoje wizje lepszego świata opiera na heroinie...

Rzeczywiście wybór, to tak jakby ciebie spytano, czy chcesz się zabawić, czy uratować. Zakładając, że o to chodzi, bo drugie zdanie niewiadomo skąd wzięte. Pewnie tylko, by znaleźć przykład dla potwierdzenia swoich słów.

Użytkownik Torek edytował ten post 16.04.2012 - 20:46

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych