Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niedzielna msza święta. Obowiązek czy przymus?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
123 odpowiedzi w tym temacie

#106

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

czyli, że miłość jego do ludzi była tak wielka, że każdy człowiek był jego matką i bratem.




"Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc
na dworze , posłali po Niego , aby Go przywołać.
Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli :"Oto Twoja Matka i bracia na
dworze pytają się o Ciebie".Odpowiedział im "Któż jest moją matką i którzy są braćmi?"
I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł:"Oto moja matka i moi bracia.Bo kto pełni wolę Bożą, ten mi bratem , siostrą i matką"


Ten kto pełni wolę Bożą. Czyli nie każdy.
Co do matki i braci .Kwestia sporna.
Według mnie ten fragment wskazuje na to , że nie miał z rodziną zbyt dobrych relacji.
Ja rozumiem ,że mogli mieć inne rzeczy do roboty niż słuchanie go w świątyni ...ale jest to jednak podejrzane.


co do tego , że każdy człowiek był jego matką i bratek :


"Po odejściu stamtąd udał się Jezus w granice Tyru i Sydonu. 22 Wtedy pewna Kananejka, wyszedłszy gdzieś z tamtych miejsc, wołała mówiąc: "Zlituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest nieszczęśliwie opętana przez złego ducha". 23 On jednak nie odzywał się do niej żadnym słowem. Wtedy Jego uczniowie podszedłszy prosili Go, mówiąc: "Odpraw ją, bo krzyczy za nami". 24 On odezwawszy się rzekł: "Zostałem posłany tylko do zabłąkanych owiec Izraela". 25 Ona jednak podeszła, pokłoniła się Mu i powiedziała: "Panie, pomóż mi". 26 On odpowiadając rzekł: "To nieładnie wziąć chleb przeznaczony dla dzieci i rzucić psom". 27 Ona na to powiedziała: "Tak, Panie, lecz jednak jedzą psy okruchy spadające ze stołu ich panów". 28 Wówczas w odpowiedzi rzekł Jezus: "O kobieto, twoja wiara wielka. Niech ci się stanie, jak chcesz". Od tej godziny jej córka była zdrowa."

Mt 15, 21-28

Użytkownik buba edytował ten post 27.03.2012 - 18:22

  • 0

#107

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@wieslawo
W końcu ktoś pięknie opisał to że kościół katolicki odstaje od chrześcijaństwa.
Widze że wychodzisz poza myślenie obecnego społeczeństwa że jest kościół to trzeba chodzić i masz rację, Pismo Święte trzeba przeczytać dlatego do kościoła jeszcze chodzę i zauważyłem że większość tych tak wspaniale wierzących ludzi w kościele po prostu nie myśli, pytając ich o czytanie na danej mszy nie usłyszysz odpowiedzi, znaczy nie często.

Chrześcijaństwo to raczej sposób życia, patrzenia na świat, działania w sposób, w którym nie krzywdzisz innych, pomagasz i jesteś miłością. Kościół katolicki, hierarchia nie mają wiele wspólnego z chrześcijaństwem.

Jest to cytat podkreślający całą myśl, lecz wielu tego nie zrozumie ponieważ już odgórnie mają narzucony tok rozumowania że kościół katolicki jest 'ok'.
  • 0

#108

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

i odwrtonie, kościół katolicki nie jest ok to i całe chrześcijaństwo takie nie jest.

@buba i co zrozumiałeś z tych fragmentów wyrwanych? Otóż przypowieść była pisana ówczesnym. Czy nie wystarczy Ci "Wówczas w odpowiedzi rzekł Jezus: "O kobieto, twoja wiara wielka. Niech ci się stanie, jak chcesz". Od tej godziny jej córka była zdrowa."?
Pisane było językiem im współczesnym w pewnych określonych ramach społecznych. Wystarczy zamiast się zacietrzewiać, czytać czerpać sens z tych przypowieści. W tamtych czasach nie było ateistów. Dziś pewnie w roli kobiety mielibyśmy ateistę, który w obliczu nieszczęścia wzywa Boga o pomoc. Czy to wystarczający powód czy może oprócz wołania potrzeba wiary? Nie trzeba kończyć szkół by zrozumieć, że nie wystarczy wołać by otrzymać łaskę, nie wystarczy chcieć ale trzeba wierzyć. Dziś opisane byłoby to inną alegorią ale czy naprawdę tak trudno odczytać sens? Nie szukaj w piśmie tego czego tam nie ma. Jezus był wyjątkowy, jego postrzegania świata było wyjątkowe co wcale nie oznacza, że swojej matki nie kochał i że z rodziną miał złe stosunki. Nie wiem skąd ten wniosek, skoro zdanie prędzej, jest napisane, że każdego traktował z taką samą miłością.
  • 0

#109

daammk1.
  • Postów: 38
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja też byłem ''zmuszany'' do chodzenia do kościoła, chodziłem żeby mieć spokój bo inaczej zabierano mi kabel od myszki albo uprzykszano życie. Poźniej dowiedziałem się że jeśli chcę mieszkać z rodzicami to muszę chodzić do kościoła :lol Życie życie.. Obcenie mam 24 lata i nadal pretensje że nie byłem w niedziele w kościele.
  • 0

#110

Aequitas.
  • Postów: 466
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@wieslawo
oczywiście, nikt nie jest idealny i na tym to wszystko polega ;)


@buba
Też chciałem zapytać, do czego dążysz przytaczając te fragmenty? Jeśli chodzi Ci o sylwetkę Jezusa, miał on na pewno inny światopogląd niż my dzisiaj, jeśli Ci chodzi o kobietę to jest przedstawiaona jej głęboka wiara że Jezus potrafi czynić takie rzeczy.

co do tego , że każdy człowiek był jego matką i bratek :

Ten tekst ma się odnosić do przytoczonego fragmentu, ale ja powiązania nie widzę, dodam tylko że jeśli masz na myśli matkę, to nie chodzi tu o sens biologiczny lecz więzy między ludźmi. :)
  • 0

#111

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@buba i co zrozumiałeś z tych fragmentów wyrwanych? Otóż przypowieść była pisana ówczesnym. Nie wiem skąd ten wniosek, skoro zdanie prędzej, jest napisane, że każdego traktował z taką samą miłością.

Gdzie jest napisane , że każdego traktował z taką samą miłością?

Chodzi mi o to , że wpojono nam pewien obraz Jezusa i Maryi , jako ludzi świętych i idealnych.
Jak się okazuje tacy nie byli.
Nikt się nie zastanawia nad tym ,o co w ogóle w tym wszystkich chodzi.Nikt nie szuka sensu , bo z góry "wiadomo" , że Jezus jest najlepszy i wspaniały.Nawet jeśli porównuje ludzi do psów..to co z tego? ...skoro i tak pomógł kobiecie...to co? testował ją w ten sposób?żartował ?
I jest to zaledwie ułamek całej obłudy i manipulacji ze strony kościoła.
Kościół wyrządza ludziom wielka krzywdę.
Ilu ludzi jest w ogóle świadomych , że tu chodzi o miłość i szacunek do drugiego człowieka.
Znacznie większy nacisk kładzie się na strach przed śmiercią , grzechem i karą za niego.

"Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? 26 Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?"
Mt ,25-26
Czy ktoś się zastanawia nad tym co to w ogóle znaczy?Nie mówiąc już o tym jak się stosuje do tego sam kościół?

On rzekł do nich: "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: "Panie, otwórz nam!"; lecz On wam odpowie: "Nie wiem, skąd jesteście". Wtedy zaczniecie mówić: "Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś". Lecz On rzecze: "Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości!" Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi"."
(Łk 13,22-30

Więc jak to jest , ja mam kochać każdego ,nawet swojego wroga , a Jezus już nie musi tego robić?

co do tego , że każdy człowiek był jego matką i bratek :

Ten tekst ma się odnosić do przytoczonego fragmentu, ale ja powiązania nie widzę, dodam tylko że jeśli masz na myśli matkę, to nie chodzi tu o sens biologiczny lecz więzy między ludźmi.




więc związek jest taki , że z jednej strony mówi ,iż każdy kto pełni wolę boża jest mu matka i bratem z drugiej , że został posłany tylko do zydów

Użytkownik buba edytował ten post 27.03.2012 - 20:56

  • 0

#112

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Biorąc pod uwagę przyszłe zmiany jak również to że a większość z nas ma cia... lat kościoły powinny zacząć nauczać swoich wyznawców koranu.
Im szybciej zobaczymy zaistniałą sytuację tym bezpieczniej dla nas. Przecież 20 -30 lat przeleci dosyć szybko więc szkoda aby obecny czas marnować na na wojenki typu która matka boska jest ważniejsza i tak dalej.

literówki.

Użytkownik Aidil edytował ten post 30.03.2012 - 10:18

  • 0



#113

KXYZ.
  • Postów: 186
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Co do tego konkretnego przypadku autora tematu - rodzice nie mają…prawa zmuszać go do wyznawania i praktykowania jakiejkolwiek religii - nawet jeśli jest na ich "garnuszku". Jak stwierdził J.Palikot, którego niekoniecznie popieram, ale w tej kwestii ma racje - religia jest jedną…z najintymniejszych dziedzin życia i jest to sprawa ściśle indywidualna.

Użytkownik Kubala95 edytował ten post 30.03.2012 - 23:48

  • 0

#114

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@buba coś przytaczasz a nawet nie czytasz.
Jezus mówił o ludziach fałszywych. Jedzących z nim, słuchającym go a jednocześnie "dopuszczający się niesprawiedliwości!".
Miłość Jezusa nie polega na tym, że rób co chcesz i jak chcesz a na koniec i tak wszystko będzie oł rajt. Miłość Jezusa polega na tym, że możesz to zmienić i tutaj kłania się alegoria o synu marnotrawnym. "Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi"

Przyznaj się, nie przeczytałeś całego Nowego Testamentu i wyrywasz fragmenty, próbując udowodnić swoje racje bez podstawowej wiedzy prawda?
Przeczytaj SAM Nowy Testament. Cały, chociaż jedną ewangelię i potem wróć wklejając sobie cytaty. Póki co, bliżej Ci do trola niż poważnego dyskutanta.
  • 0

#115

hmmm.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć.


Swego czasu czytałem bardzo dużo na temat chrześcijaństwa, a także innych religii. Sam byłem "motywowany" i nadal jestem do chodzenia do kościoła. Nie tylko na niedzielną mszę ale na każde święto które jest zapisane kolorowo w kalendarzyku:)). Jak byłem dzieckiem nie miałem nic do gadania i chodziłem, po bierzmowaniu otrzymałem swojego patrona.... i od tamtej pory coraz bardziej oddalałem się od kościoła. A powinno być inaczej nieprawdaż? Mimo że jestem już od kilku lat pełnoletni nadal muszę chodzić do kościoła.... Gdy w liceum zacząłem rozmawiać z rodzicami bardzo bardzo wierzącymi (żeby nie powiedzieć fanatykami chociaż i używając tego terminu nie minął bym się z prawdą) rozmowy które konkretnie argumentowałem kończyły się krótko :" co Ty za farmazony człowieku opowiadasz? wszystko przez internet co? może Ci to odciąć ?" Po tym czasie coraz bardziej i bardziej oddalałem się od katolicyzmu. Aktualnie jestem dorosłym człowiekiem nie ateistą , ale i nie chrześcijaninem.


Okej dosyć już tych moich opowieści chciałbym się zastanaowić dlaczego w polsce 90% ludzi jest "katolikami" ? Tak jak ktoś wyżej fajnie powiedział: im człowiek głupszy tym bardziej wierzy, im więcej wie mniej wierzy. Niezawsze to się sprawdza, są osoby wierzące i inteligentne ale ich jest naprawde mało. Zastanawiam się nad jedną rzeczą zobaczcie: jak wspomniałem 1/10 osób nie jest katolikiem w naszym kraju ile osób chodzi regularnie do kościoła? ile osób regularnie się spowiada , przyjmuje komunię chodzi na drogi krzyżowe, litanię i inne "święta"? Jeżeli do wspałaniej wieczności przy Bogu dostaną się tylko te osoby które tak często będą chodzić to ile to będzie ludzi? Jak myślicie? 30% na ziemi ludzi to chrześcijanie a co z resztą ludzi? Kościół mówi jasno oni będą sądzeni na swój sposób, ale do cholery! dlaczego jeżeli od miejsca urodzenia to my jesteśmy uprzywilejowani a nie oni? A może powinno być inaczej: wszyscy ludzie WIEDZĄ że jest Bóg i każdy o nim wszystko wie i dopiero wtedy możemy wyznawać co chcemy na ziemi. tak powinno być dlaczego nie jest? Powiecie mi teraz że wtedy każdy by wierzył tylko w Niego , a ja na to - okej ale chyba o to chodzi? Przecież tego nasz Stwórca chce - aby to był on jedyny i aby oddawać mu cześć.

Bóg jest wszechmogący i wszechwiedzący wszech naj itp itd... To dlaczego mówi że mamy wolną wolę ? To zaraz jeżeli my mamy wolną wolę i zrobimy tak jak uważamy to ON jest wkońcu wszechmogący czy nie? Jeżeli mimo wszystko powiecie że jest to dlaczego nie może powstrzymać szatana? Przecież dla niego to kiwnięcie "palcem" jeżeli to my JESTEŚMy stworzeni na podobieństwo do niego. Mało to w historii było cierpień, bólu, strachu przerażenia? Podczas wojen dochodziło do takich przeraźliwych rzeczy że nie jesteśmy w stanie to sobie nawet wyobrazić nikt nie jest ... a może to my teraz mamy tu piekło?
  • 0

#116

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Możesz się odnieść do tego?

@buba i co zrozumiałeś z tych fragmentów wyrwanych? Otóż przypowieść była pisana ówczesnym. Nie wiem skąd ten wniosek, skoro zdanie prędzej, jest napisane, że każdego traktował z taką samą miłością.


Gdzie jest napisane , że każdego traktował z taką samą miłością?


@buba coś przytaczasz a nawet nie czytasz.
Jezus mówił o ludziach fałszywych. Jedzących z nim, słuchającym go a jednocześnie "dopuszczający się niesprawiedliwości!".
Miłość Jezusa nie polega na tym, że rób co chcesz i jak chcesz a na koniec i tak wszystko będzie oł rajt. Miłość Jezusa polega na tym, że możesz to zmienić i tutaj kłania się alegoria o synu marnotrawnym. "Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi"

Więc potwierdzasz to co napisałem?
Jezus nie kocha wszystkich , tak jak nam każe to robić.
Kocha tylko tych, którzy są "sprawiedliwi"

Nie chodzi mi tutaj o samego Jezusa , ale o tą sprzeczną koncepcje.
Dla mnie sądzenie ludzi na podstawie jednego życia i zkazywanie ich potem na wieczne szczęście lub potępienie jest prymitywne, i nijak się ma do miłości, ani nawet do nauki Jezusa.

Użytkownik buba edytował ten post 31.03.2012 - 15:46

  • 0

#117

the vampire.
  • Postów: 134
  • Tematów: 6
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Chrześcijaństwo to ciekawy mit, niestety historia Jezusa, Mojżesza itp jest oparta na wcześniejszych wierzeniach. Każdy katolik powinien obejrzeć film "Zeitgeist" (zwłaszcza jego pierwszą część). Niestety, smutną prawdą jest to, że osoba przekonana do tychże wierzeń prawdopodobnie nigdy nie będzie w stanie przyjąć prawdziwej prawdy, no bo przecież "jest tylko jedna religia na świecie, inne do bzdura". Sama nie miałam nic do osób głęboko wierzących, póki nie przekonałam się jak rzeczywiście jest. Osoba omotana przez kościół nie jest w stanie porozmawiać z kimś kto uważa inaczej, nie jest w stanie kontynuować rozmowy. To wszystko to tak wielki spisek, jesteśmy okłamywali, ale sami się temu poddajemy i brniemy w to jeszcze dalej. Osobiście uważam, że istnieje jakiś tam Bóg. Który być może stworzył to wszystko itd, ale nie potrzebuje on jakiś konkretnych 10 zasad, ani żadnych modlitw co niedzielę, ani innych form które uważa się za wcześniej przyjęte jako jakiś dług. Bo przecież "musimy być wdzięczny Jezusowi, że umarł za nas na krzyżu i nas zbawił".. Nie mam ludziom wierzącym tego za złe, że wierzą. Są samotni, potrzebują akceptacji, dlatego trzymają się wersji, że ktoś tam z góry, razem ze wszystkimi świętymi i Jezusem wysłuchuje ich rozmów/modlitw kierowanych do wielkiego Króla, a kiedy będzie dobrze się sprawował, trafi do nieba, gdzie spotka się ze swoją rodziną, bliskimi, posłucha dobrej muzyki tych którzy już nie żyją i tak będzie sobie ucztował aż na wieki. Naprawdę, to niezłe. Ale jak bardzo nieprawdziwe i dziwne, że ludzie dorośli uważający się za poważnych, nazywający często dziećmi bądź młodzież wyrostkami, którzy nie dorównują im intelektem, wierzą w to wszystko i zaprzeczają być może każdemu kto śmie twierdzić inaczej, bądź dowiedzieć się jak to wszystko wygląda naprawdę. Smutne.
  • 0

#118

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

. Ale jak bardzo nieprawdziwe i dziwne, że ludzie dorośli uważający się za poważnych, nazywający często dziećmi bądź młodzież wyrostkami, którzy nie dorównują im intelektem, wierzą w to wszystko i zaprzeczają być może każdemu kto śmie twierdzić inaczej, bądź dowiedzieć się jak to wszystko wygląda naprawdę. Smutne.


No własnie to jest ciekawa sprawa.
Większość wierzących ( chociaż bardziej chodzi mi to tych praktykujących) których znam to realiści, którzy
skupiają się głownie na tym ,żeby mieć prace ,pieniądze, rodzinę itd.
Rzeczy typu ufo ,teorie spiskowe, new age raczej nie biorą na poważnie...ale do kościoła chodzą i w boga wierzą/
hmmm? skąd u nich taka niechęć do zjawisk paranormalnych, nie omawianych w mainstreamowych mediach i nie mających związku z prostym życiem...przy jednoczesnej wierze ,że jest jakiś koleś , który jest swoim synem i jakimś duchem.Patrzy sobie na nas i analizuje kto chodzi , do kościoła , kto się masturbuje , kto pali trawę ,a kto się ogląda za ładna kobietą...itd.
Ciężka sprawa.

a wiec wiara...powiem szczerze, już sam nie wiem co to jest , wiec sobie muszę w słowniku sprawdzić , jak ktoś ma inną definicję to bardzo proszę.

«przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni»
«przeświadczenie, że istnieją istoty lub zjawiska nadprzyrodzone»

Skąd się to przekonanie bierze?
Dlaczego ktoś kto ,albo w ogóle nie czytał biblii ,albo zna tylko jakieś fragmenty np. ze szkoły żywi takie gorące przekonanie ,że ten bóg tam jest, ,że Jezus za nasze grzechy umierał (cokolwiek to znaczy) itd.

ja pamiętam to tak ,że od zawsze ten bóg w moim życiu był bo żyje w tym kraju w katolickiej rodzinie.
Po prostu on jest i koniec.Mam te kilka lat , idę z mamą do kościoła i jest to dla mnie oczywiste.
Nie wiem czy ja taki głupi byłem, czy po prostu małe dzieci tak mają , ale nie pamiętam żebym się zastanawiał kto to ten bóg itd
tzn na pewno miałem jakieś przemyślenia i pytania ,ale nie dostrzegałem absurdu sytuacji , w końcu byłem małym dzieckiem...jeśli jest to jakieś usprawiedliwienie.
..a więc tak o po prostu z nienacka wierze w boga , no a potem ,kiedy szedłem już do komunii i gdzieś co nieco zasłyszałem typu "błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli" to już o wątpliwościach nie było mowy.....szkoda ,że sam wtedy nie pomyślałem o tym ,żeby sobie stworzyć boga , "żądać" pieniędzy i rzucać hasłami tego typu....pewnie teraz byłbym już miliarderem

no i teraz , mimo ,że jestem tego świadomy , całej tej manipulacji , głupoty , bezsensu...dalej gdzieś tam w mojej podświadomości istnieje ta
koncepcja boga , jako istoty odrębnej , miłościwej i srodze karzącej.
i nie mogę się od tego uwolnić mimo , że oficjalnie nie wierze i w głowie mi się to nie mieści.
ale najwidoczniej mam dar :D

"Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. 10 Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili."
List od Efezjan 2,8

wiec jeśli jest ktoś , kto dowiedział się o bogu w wieku 20 lat , jest w pełni władz umysłowych i wierzy , i akceptuje to niech powie jak tego dokonał.

żeby nie było , niech sobie każdy wierzy w co chcę , ale ludzie nie wmawiajcie takich rzeczy małym bezbronnym dzieciom

Użytkownik buba edytował ten post 01.04.2012 - 01:51

  • 0

#119

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@buba nadal nie rozumiesz prawda? Tutaj kłania się koncepcja wolnej woli. Miłość Jezusa jest dla każdego, kto wierzy albo dla tych, którzy wracają na ścieżkę jego nauk. Masz wolną wolę, chcesz być obdarzony miłością czy też nie. Jeżeli postępujesz niesprawiedliwe i świadomie postępujesz wbrew dobru i czynienia miłości do samego końca to sam odrzucasz miłość, którą jesteś obdarzony. Jezus nie jest od tego, by cokolwiek złego zrobisz głaskać po głowie i mówić "nic się nie stało, jest ok, to zło, które wyrządziłem to nic, nie przejmuj się".

Są przypowieści o synu marnotrawnym, o bogatych, o cierpiętnikach, którzy poszczą na pokaz i wiele wiele innych, których jak widzę nie znasz. Wyrywasz coś i próbujesz przekonać do swojej koncepcji, podczas gdy odpowiedź na swoje rozterki masz w innej alegorii, które razem tworzą jednolitą koncepcję życia.

Jezus de facto zostawił jedno przykazanie. Pozornie łatwe, w praktyce bardzo trudno. Gdy stosujesz się do tego jednego przykazania, gdy je w pełni zrozumiesz zobaczysz, że w tym, nawet nie boję się tego nazwać, truizmie, zawiera się esencja buddyzmu, esencja prawa karmy. Postępując zgodnie z tym przykazaniem nie masz rozterek. Nie doszukujesz się drogi na skróty, po prostu żyjesz i czujesz, że żyjesz dobrze. Nawet nie musisz być zdeklarowanym chrześcijaninem, bo to życie takim jakie być powinno zgodnie z zasadami jakie znajdziemy w każdej religii świata. Podstawą jest dobro i młość.

Jak już Ci powiedziałem, wykazujesz ELEMENTARNE BRAKI WIEDZY I ZROZUMIENIA. Zanim po raz kolejny coś przytoczysz idż, przeczytaj którąkolwiek ewangelię w całości i potem zadawaj pytania. Nie rozumiesz istoty miłości bezwarunkowej.
Matka kocha swoje dziecko niezależnie od tego co zrobi. Lecz jeżeli to dziecko odchodzi od matki i nie wraca do niej, to jest to wybór dziecka i ona nie jest w stanie mu pomóc, skoro to dziecko tej pomocy nie chce. Miłość Jezusa jest jest większa, ale jest równie bezwarunkowa, jednak nie sprzeciwia się koncepcji wolnej woli każdego człowieka.

Użytkownik wieslawo edytował ten post 01.04.2012 - 11:15

  • 0

#120

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@buba nadal nie rozumiesz prawda? Tutaj kłania się koncepcja wolnej woli. Miłość Jezusa jest dla każdego, kto wierzy albo dla tych, którzy wracają na ścieżkę jego nauk. Masz wolną wolę, chcesz być obdarzony miłością czy też nie. Jeżeli postępujesz niesprawiedliwe i świadomie postępujesz wbrew dobru i czynienia miłości do samego końca to sam odrzucasz miłość, którą jesteś obdarzony. Jezus nie jest od tego, by cokolwiek złego zrobisz głaskać po głowie i mówić "nic się nie stało, jest ok, to zło, które wyrządziłem to nic, nie przejmuj się".

Dlatego jest są przypowieści o synu marnotrawnym, o bogatych, o cierpiętnikach, którzy poszczą na pokaz i wiele wiele innych, których jak widzę nie znasz.


Gdybym człowiek miał wolną wole i realny wybór między dobrem a złem być może miałoby to sens.
Lecz czegoś takiego nie ma.
Jesteśmy uwarunkowani przez mnóstwo czynników, które za nas decydują kim jesteśmy i co będziemy robić.
Ty masz to szczęście, (a przynajmniej mam taką nadzieje)że jesteś człowiekiem inteligentnym ,dostrzegasz istnienie miłości i nienawiści.
Dla Ciebie jest to prosta sprawa i możesz śmiało zarzucać innym , że są zli i odrzucają miłość boga.
Tylko czy ktoś tym ludziom dał w ogóle szanse na zrozumienie co robią , kim są i jakie są konsekwencje ich czynów.
Czy na prawdę myślisz , że ludzie świadomie analizują wybór między dobrem a złem.Czy np taki Hitler siedział i zastanawiał się nad tym ,że on odrzuca miłość?że robi coś złego?
Przecież był przekonany , że świat będzie wyglądał lepiej bez żydów i ze słowianami jako służącymi rasie aryjskiej.
Wiec w czym problem ?Chciał dobrze.
Nie chodzi mi o to , żeby akceptować całe zło które się dzieje na świecie.
Ale trzeba spróbować zrozumieć drugiego człowieka.
Poszukać przyczyny i zapobiegać , a nie osądzać z góry i karać.
Czy jest jakikolwiek pożytek z wsadzania ludzi do więzień?Co z tego ,że oni tam siedzią jak pewnie większość z nich nie rozumie dlaczego.
Nie mówiąc już o tym , że stają się tylko gorsi.
Więc jeśli podobną strategie obiera bóg, to mu dobrze nie wróże.

co do elementarnych braków wiedzy i zrozumienia
-to ,że nie nawiązuje do innych fragmentów, nie oznacza ich nie znam
-przytoczone przeze mnie fragmenty można różnie interpretować
-w biblii jest mnóstwo sprzeczności ,więc nie trudno się doszukać fragmentów które przeczą temu co napisałem

Użytkownik buba edytował ten post 01.04.2012 - 14:04

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych