20 odpowiedzi w tym temacie

[agusiaq]

Jak zdjęcie nie jest przerabiane w żaden sposób to bym sie skłonila ku odpowiedzi ze to są orbsy a nie twarz ,gra światła i innych czynnikow sprawia wrażenie ze widzimy kontury twarzy ,ja osobiście jeszcze widze inne facjaty i strzałke pod ta niby twarza która wskazuje gore ^

[Szubi]

Gdyby ktoś z was patrzył na to zdjęcie mniej więcej 10 minut zauważyłby tu mnóstwo twarzy.Tu nie ma nic paranormalnego zróbcie mały test spójrzcie na jakąś plame na 100 % znajdziecie tam twarz lub inną część ciała

[Maniekboy]

wiec czym moga byc te swiecące punkty?
Osrodek jest oddalony od najblizszych zabudowan o ok 300 m. w srodku lasu.
Pracuje jako kierowca i jezdze po europie, ale jak bede mial kilka dni wolnego, to chetnie moge zabrac samochodem kilka osob ze soba, ktore by chcialy obejrzec to miejsce. jak ktos jest chetny na taka wycieczke, to niech da mi znac na maila: [email protected]
najlepiej jakbyscie byli z warszawy lub okolic, by sie gdzies umowic w stolicy i pojechac tam...
moge zabrqac 4 osoby samochodem. Chce wam udowodnic, ze nie oszukuje. Dodalem wam link wczesniej do wszysrtkich zdjec z tego pobytu. Niestety nie ma ich zbyt wiele, bo bateria mi szybko padla pewnie z powodu mrozu.

Ps. Jak znacie kogos, kto jest sie bardzo dobrze zna na fotografii, to dajcie mu link do tego zdjecia i niech sam oceni co to moze byc. bardzo mnie to intryguje.

Użytkownik Maniekboy edytował ten post 22.03.2012 - 13:04

[akina]

hehe... to 2 druty które odbiły światło lamy błyskowej Reszta to tylko wyobraźnia!

[Cooba]

No nie ma bata, to duch! Ma parę świecących oczu, jest w starym opuszczonym budynku i pozuje do zdjęcia, nie ma żadnych wątpliwości. Dodam jeszcze, że musi to być duch dziecka sądząc po wzroście ( no chyba, że to jednak dorosły, trzymąjacy głowę w rekach na wysokości brzucha, może jakiś zdekapitowany, albo co, warto prześledzić historię tego miejsca) .
Kurde jak tak przeglądam ostatnie swoje zdjęcia, to na każdym widzę ducha, nawet na zdjęciu do dowodu jeden się zmieścił. Mam zamiar zamieścić wszystkie trzysta zdjęć, jakie mam na dysku, na tym portalu. Na zdjęciach tych jestem ja, moi znajomi, i moi nieznajomi. Wszystkie te zdjęcia maja ze sobą coś wspólnego, na każdym z nich jest duch <grzmot> wystarczy dobrze się przyjrzeć, pomaga też ostre naprucie się, przed oglądnięciem, wtedy można ujrzeć dwa razy więcej duchów, u mnie zawsze to działa.

[snajper414]

Pomieszczenie było bardzo ciemne. Natomiast na pierwszym planie widzę jasną ścianę Oczywiste jest również że korzystałeś z wbudowanej lampy, wskazuje na to spłaszczony cień. Ściana zadziałała jak blenda, odbijając światło w kierunku obiektywu. To odbite światło skupiło się na dwóch pierwszych soczewkach aparatu, zostawiając flarę obiektywu. To normalne w tak ciemnych pomieszczeniach kiedy się korzysta z lampy błyskowej. Akurat aparat był ustawiony pod takim kątem. Gdybyś się ustawił pod innym kątem, lub odbił światło flesza od sufitu, problem by nie zaistniał