Mam takie pytanie w sumie nie jest to może jakaś tam wielka teoria spiskowa ale coś jest na rzeczy. Otóż pamiętacie jak w wakacje o ile się ni mylę Donek wyskoczył jak filip z konopi z zamknięciem "Sklepów kolekcjonerskich". W całej prawie Polsce w jednym czasie policja zjawiła się z inspektorami sanitarnymi w tych sklepach(widziałem bo siostra dziewczyny miała jeden sklep). Punktem zapalnym były zgony jakoby spowodowane przez specyfiki jakie tam sprzedawano w szczególności "Tajfun"(coś jak marichuana).
No dobra ale do rzeczy okazało się że zamknięcie tych sklepów nie było za bardzo zgodne z prawem. Słuszne nie słuszne można było się sprzeczać że nie do końca legalnie. I pamiętamy pewnie Króla dopalaczy z Łodzi nie pamiętam jak miał na imie. Ale to był jedyny facet który miał możliwość i środki żeby walczyć z tą decyzją i na początku to robił. A teraz nie chce się wypowiedzieć w sprawie energy drink'ów które produkuje. I tu jest pytanie co się stało? Znudził się ? Raczej nie bo taka akcja przeciwko rządowi napędza jego wizerunek wśród młodych mogli by kupywać jego Energy lub nie wiem lufki i inne gadżety. Też nie chce mi się wierzyć żeby ktoś z Boru przystawił mu lufe do głowy i kazał siedzieć cicho. Pozostaje jedno narkotyki różne organizacje przestępcze zarabiają na używkach więcej niż na czym innym. Bardzo nie wygodne by im było gdyby znów powróciły dopalacze. Więc fajnie było uciszyć jakiegoś tam Króla dopalaczy. Handel narkotykami na pewno stracił krocie. Dopalacze były wygodniejsze,mocniejsze i do tego legalne ludzie nie ryzykowali zatargu z prawem. W polsce może nie mamy mafi z prawdziwego zdarzenia ale handlem nie musie zajmować się polski mafiozo. Choć raczej powiedział bym że to już syndykaty przestępcze się w tym lubują.
Poza tym tak na tak na marginesie Donald Tusk premier który nie miał cudu jak w irlandi, afere hazardową i Kaczora z nie małym poparciem, dla wygody i niby że coś robi zamyka dopalacze dosłownie na gwałt nagle jakby dopiero teraz zauważył problem. A do tego do pensji premiera "Don Vito Corleone. Wpłaca mu parę baniek za dobrą robotę tak na emeryturkę żeby miał. Prawda że miło ?
Liczę że dołączycie się do tematu i dodacie coś od siebie.
Użytkownik asdfik edytował ten post 20.02.2012 - 16:23