Skocz do zawartości


Zdjęcie

Więźniowie na bezrobociu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Czy więźniowie powinni pracować? (45 użytkowników oddało głos)

Czy uważasz że więźniowie zamiast tracić czas w celi powinni pracować?

  1. Głosowano Tak (44 głosów [97.78%])

    Procent z głosów: 97.78%

  2. Nie (1 głosów [2.22%])

    Procent z głosów: 2.22%

  3. Nie wiem (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#31

Naele.
  • Postów: 110
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem normalnym elementem odbywania kary powinna być praca. Dlaczego?

- to, co oczywiste - zarabialiby na siebie,
- skuteczniejsza resocjalizacja - kontakt z ludźmi normalnymi,
- fach w ręku, doświadczenie zawodowe,
- uniknięcie szkodliwego odseparowania od świata rzeczywistego - ciągły, choć ograniczony kontakt z tym, co na zewnątrz, według mnie zmniejsza poziom frustracji (mniej ekscesów w celach więziennych), poza tym: brak poczucia alienacji po odbyciu kary (jak wiemy, człowiek, który wychodzi po kilku latach często na nowo popełnia przestępstwo, aby wrócić do świata, z którym potrafił sobie radzić).

Niesie to jednak szereg znaków zapytania:

- co z chorymi, ułomnymi, niezdolnymi do pracy, kto na nich zarobi?
- większe narażenie na ucieczki, ataki jednostek zdeprawowanych na normalnych członków społeczeństwa,
- czy to, co zostanie zarobione nadprogramowo (powyżej dziennej stawki żywieniowej) ma być oddawane więźniowi czy iść np. na utrzymanie więzienia?

P. S.

Ciekawy temat!
  • 0

#32

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

- czy to, co zostanie zarobione nadprogramowo (powyżej dziennej stawki żywieniowej) ma być oddawane więźniowi czy iść np. na utrzymanie więzienia?


Część na państwo część dla więźnia - dlaczego uczciwi obywatele mają płacić podatki, a więźniowie nie?
  • 0



#33

Naele.
  • Postów: 110
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

- czy to, co zostanie zarobione nadprogramowo (powyżej dziennej stawki żywieniowej) ma być oddawane więźniowi czy iść np. na utrzymanie więzienia?


Część na państwo część dla więźnia - dlaczego uczciwi obywatele mają płacić podatki, a więźniowie nie?


No tak, jest to logiczne rozwiązanie. Aczkolwiek część ich przychodu mogłaby być odkładana na np. starter po wyjściu z więzienia.
  • 0

#34

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

O tym mówię właśnie. Bo wyjście "gołym" z więzienia może ich sprowokować do np. kradzieży czy napadu i znowu do paki i tak w kółko...
  • 0



#35

Balcon.
  • Postów: 31
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Samo więzienie powinno być też obozem pracy, fabryką czegoś. Nie wiem... niech składają długopisy a nie siedzą na czterech literach i chodzą w celi z kąta w kąt. Ostatnio rozmawiałem z moim ojcem, który powiedział mi że gen. Jaruzelski chciał otworzyć legalne obozy pracy w Polsce ale podobno został "zakrzyczany," że przecież trzeba respektować prawa człowieka... ale czy złodziej, gwałciciel lub morderca je respektuje?
  • 0

#36

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

ale podobno został "zakrzyczany," że przecież trzeba respektować prawa człowieka... ale czy złodziej, gwałciciel lub morderca je respektuje?


Polska, kraj w którym lepiej żyje się przestępcom niż uczciwym obywatelom. Może przesadziłem, ale faktycznie pozwalają im na wiele - więzienie to nie powinny być wakacje tylko czas pokuty! A pokuta to cierpienie nie odpoczynek.
  • 0



#37

Kardamon.
  • Postów: 365
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

ale podobno został "zakrzyczany," że przecież trzeba respektować prawa człowieka... ale czy złodziej, gwałciciel lub morderca je respektuje?


Polska, kraj w którym lepiej żyje się przestępcom niż uczciwym obywatelom. Może przesadziłem, ale faktycznie pozwalają im na wiele - więzienie to nie powinny być wakacje tylko czas pokuty! A pokuta to cierpienie nie odpoczynek.



Co jak co, ale "wakacjami" nie nazwałbym polskich więzień. Wspomniane już przeze mnie przeludnienie, w wyniku którego na jednego więźnia wypada mniej niż 3 m2, wszechobecna wilgoć, kiepskie ogrzewanie w celach, i tym podobne. W internecie bez problemu można znaleźć publikacje na ten temat :)
  • 0

#38

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No dobra, może nie mają tam wyśmienitych warunków, ale myślę, że co niektórym to nie przeszkadza i nie zmienia to faktu, że mogą tam się opieprzać cały Boży dzień.
  • 0



#39

Balcon.
  • Postów: 31
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zapraszam do obejrzenia dokumentu, który swego czasu był emitowany na kanale PLANETE. Jest to program o życiu w polskim więzieniu. Kamerzysta mieszkał przez 10 dni wraz z więźniami obserwując i rejestrując ich życie 24 godziny na dobę.


Myślę że warto obejrzeć ten film gdyż jest on adekwatny do omawianego przez nas tematu i można na nim zobaczyć co tak na prawdę ci więźniowie robią na co dzień w celach.



Bad Boys Cela 425

Film jest podzielony na części i wszystkie są wrzucone na Youtube.
  • 1

#40

Arctur V..
  • Postów: 311
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z opinią Holograma, aczkolwiek nie dokładnie.

Oczywiście jest faktem, że wszelakie patologie są wytwarzane przez struktury społeczne i winę za nie ponosi konkretny system oraz społeczeństwo.
Sądzę jednak, że całkowite rozgrzeszanie przestępców nie jest tu wyjściem, bo zawsze istnieje kwestia osób przezeń skrzywdzonych, posiadających przecież równe prawa do dociekania swoich racji i sprawiedliwości społecznej.

Jestem gorącym zwolennikiem idei systemu naprawczego, gdzie miast więzień - miejsc izolacji i ew. pracy - istniałaby sieć placówek naprawczo - analizatorskich. Wychodzę tu z założenia, iż obecny poziom wiedzy na temat psychologii człowieka pozwala nam poznać korzeń niemalże każdego zachowania. Każda patologia może zostać prześledzona aż do samego źródła, można przeanalizować jej powody i wskazać konkretne czynniki społeczne, które doń doprowadziły. Jeśli tak, to można i metodą analizy naukowej odkryć błędy i wypaczenia systemu i naprawić je.

Dlaczego więc nie zrobić z tego użytku? Dlaczego nie założyć specjalnej sieci placówek, gdzie każdy więzień byłby dokładnie badany, poddany wnikliwej psychoanalizie, a wyniki, wskazujące na konkretne błędy w systemie, byłyby na bieżąco wykorzystywane do ulepszania struktury społecznej?

Oczywiście takie rozwiązanie w obecnej globalnej i lokalnej sytuacji politycznej - społecznej nie jest realne, niemniej w przyszłości, po tym, jak zajdą konieczne zmiany - stanie się ostatecznie jedyną sensowną alternatywą.

Wspomnicie te słowa.
  • 1

#41

Naele.
  • Postów: 110
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jestem gorącym zwolennikiem idei systemu naprawczego, gdzie miast więzień - miejsc izolacji i ew. pracy - istniałaby sieć placówek naprawczo - analizatorskich. Wychodzę tu z założenia, iż obecny poziom wiedzy na temat psychologii człowieka pozwala nam poznać korzeń niemalże każdego zachowania. Każda patologia może zostać prześledzona aż do samego źródła, można przeanalizować jej powody i wskazać konkretne czynniki społeczne, które doń doprowadziły. Jeśli tak, to można i metodą analizy naukowej odkryć błędy i wypaczenia systemu i naprawić je.

Dlaczego więc nie zrobić z tego użytku? Dlaczego nie założyć specjalnej sieci placówek, gdzie każdy więzień byłby dokładnie badany, poddany wnikliwej psychoanalizie, a wyniki, wskazujące na konkretne błędy w systemie, byłyby na bieżąco wykorzystywane do ulepszania struktury społecznej?

Oczywiście takie rozwiązanie w obecnej globalnej i lokalnej sytuacji politycznej - społecznej nie jest realne, niemniej w przyszłości, po tym, jak zajdą konieczne zmiany - stanie się ostatecznie jedyną sensowną alternatywą.


A zatem więzienie jako pewien rodzaj "psychiatryka"? Z pewnością musiałaby się wtedy zmienić jego forma, tzn. małe ośrodki, rozprzestrzenione wewnątrz społeczeństwa - inaczej według mnie nie zdałoby to egzaminu.
Natomiast bardzo podoba mi się sposób, w jaki to nazwałeś - "system naprawczy". Sądzę właśnie, że powinniśmy patrzeć na więźniów, jak na "wadliwe" jednostki, które nadal mogą działać prawidłowo, o ile tylko ktoś je naprawi.

Co do filmu - oglądałam go jakiś czas temu i uważam, że wart jest poświęconego czasu. Jakkolwiek nie ukazuje on w pełni tego, co ukrywa więzienie, tej ciemnej, brudnej strony. Polecam książkę "Gry więzienne" Marka Kamińskiego dla zainteresowanych.
  • 0

#42

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jestem gorącym zwolennikiem idei systemu naprawczego, gdzie miast więzień - miejsc izolacji i ew. pracy - istniałaby sieć placówek naprawczo - analizatorskich.


Wszystkim zwolennikom takowego systemu polecam "Clockwork Orange" - Horrorshow i wszystko jasne ;). W niektórych przypadkach nie ma mowy o resocjalizacji a jedynym wyjściem jest eksterminacja. Pierwsze co trzeba zrobić to zmienić zupełnie kodeks karny, aktualnie do puchy idzie i morderca i chłopak, który odpalił racę na meczu, później zastanawiać się nad tym jak im ten czas zagospodarować.

@Hologram jako były anarchol z niepokojem zauważam, że czerwień na Twojej fladze zaczyna Ci niebezpiecznie przysłaniać czerń. Twoi hiszpańscy koledzy "po szalu" przewracają się w grobach.

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 20.01.2012 - 08:08

  • -1



#43

Arctur V..
  • Postów: 311
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Wszystkim zwolennikom takowego systemu polecam "Clockwork Orange"


To tylko film, a trudno uznać film za wiarygodną i doświadczalnie sprawdzalną analizę rzeczywistych teorii.

Tymczasem psychologia nie ma większych wątpliwości - jeśli większość zachowań człowieka jest efektem powtarzania, mimikowania oglądanych wzorców (co w wypadku przestępców jest bardzo widoczne) - to wszystko jest kwestią tych wzorców zmiany.

Inną alternatywą dla tradycyjnego więziennictwa jest propozycja Aleistera Crowleya. Otóż jego zdaniem nieludzkim jest wymuszanie swej woli na jakiejkolwiek jednostce i zmuszanie jej do takiego, a nie innego stylu życia. Przestępcy są to ludzie, którzy odrzucili pewne normy, łamiąc je, a więc tym samym nie mogą już liczyć na to, że normy owe będą stosowane w stosunku do nich. Powinno się więc umieścić ich w specjalnych, oddzielonych od reszty społeczeństwach miastach/wioskach/koloniach, które miałyby tylko jedną zasadę - nikt nie może opuścić wyznaczonych granic. Władza pilnowałaby, żeby nikt nie uciekał i dostarczała w miarę potrzeb podstawowych produktów, motywując ich jednak do całkowitego uniezależnienia się.

Przestępcy mieliby więc, w pewnym sensie - całkowitą wolność. Mogliby sobie żyć, jak chcą. Musieliby zacząć pracować, ale nie na utrzymanie systemu, lecz samych siebie, bo w przeciwnym razie zaczęliby głodować. Mogliby jednak utworzyć w owej kolonii własny system, kierować się własną moralnością, własnym prawem - wszystko wg. ich wizji. Wówczas nie można byłoby mówić, że ktoś tych ludzi odrzucił.

Użytkownik Arctur V. edytował ten post 20.01.2012 - 18:40

  • 0

#44

Naele.
  • Postów: 110
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Inną alternatywą dla tradycyjnego więziennictwa jest propozycja Aleistera Crowleya. Otóż jego zdaniem nieludzkim jest wymuszanie swej woli na jakiejkolwiek jednostce i zmuszanie jej do takiego, a nie innego stylu życia. Przestępcy są to ludzie, którzy odrzucili pewne normy, łamiąc je, a więc tym samym nie mogą już liczyć na to, że normy owe będą stosowane w stosunku do nich. Powinno się więc umieścić ich w specjalnych, oddzielonych od reszty społeczeństwach miastach/wioskach/koloniach, które miałyby tylko jedną zasadę - nikt nie może opuścić wyznaczonych granic. Władza pilnowałaby, żeby nikt nie uciekał i dostarczała w miarę potrzeb podstawowych produktów, motywując ich jednak do całkowitego uniezależnienia się.

Przestępcy mieliby więc, w pewnym sensie - całkowitą wolność. Mogliby sobie żyć, jak chcą. Musieliby zacząć pracować, ale nie na utrzymanie systemu, lecz samych siebie, bo w przeciwnym razie zaczęliby głodować. Mogliby jednak utworzyć w owej kolonii własny system, kierować się własną moralnością, własnym prawem - wszystko wg. ich wizji. Wówczas nie można byłoby mówić, że ktoś tych ludzi odrzucił.


To co piszesz jest interesujące, aczkolwiek trochę groteskowe. Uważam, że to jak hodowanie potwora trzymanego na postronku. Póki ma na szyi łańcuch, nie jest źle, ale co się stanie, jak się zerwie? I dlaczego wszystkich więźniów wrzucać do jednego wora? Przestępstwo przestępstwu nie równe. Zrobiłoby się z tego takie getto. Dla zobrazowania tego, jak uważam, że by funkcjonowało wewnętrznie, przychodzi mi tylko na myśl film District 9, aczkolwiek nie jest to idealny przykład.
  • 0

#45

Kardamon.
  • Postów: 365
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


Inną alternatywą dla tradycyjnego więziennictwa jest propozycja Aleistera Crowleya. Otóż jego zdaniem nieludzkim jest wymuszanie swej woli na jakiejkolwiek jednostce i zmuszanie jej do takiego, a nie innego stylu życia. Przestępcy są to ludzie, którzy odrzucili pewne normy, łamiąc je, a więc tym samym nie mogą już liczyć na to, że normy owe będą stosowane w stosunku do nich. Powinno się więc umieścić ich w specjalnych, oddzielonych od reszty społeczeństwach miastach/wioskach/koloniach, które miałyby tylko jedną zasadę - nikt nie może opuścić wyznaczonych granic. Władza pilnowałaby, żeby nikt nie uciekał i dostarczała w miarę potrzeb podstawowych produktów, motywując ich jednak do całkowitego uniezależnienia się.

Przestępcy mieliby więc, w pewnym sensie - całkowitą wolność. Mogliby sobie żyć, jak chcą. Musieliby zacząć pracować, ale nie na utrzymanie systemu, lecz samych siebie, bo w przeciwnym razie zaczęliby głodować. Mogliby jednak utworzyć w owej kolonii własny system, kierować się własną moralnością, własnym prawem - wszystko wg. ich wizji. Wówczas nie można byłoby mówić, że ktoś tych ludzi odrzucił.


To co piszesz jest interesujące, aczkolwiek trochę groteskowe. Uważam, że to jak hodowanie potwora trzymanego na postronku. Póki ma na szyi łańcuch, nie jest źle, ale co się stanie, jak się zerwie? I dlaczego wszystkich więźniów wrzucać do jednego wora? Przestępstwo przestępstwu nie równe. Zrobiłoby się z tego takie getto. Dla zobrazowania tego, jak uważam, że by funkcjonowało wewnętrznie, przychodzi mi tylko na myśl film District 9, aczkolwiek nie jest to idealny przykład.



Prędzej panamskie więzienie Sona z Prison Break :)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych