17 odpowiedzi w tym temacie

[rgppanc]

To był dla mnie szok. Około godziny 17.00 przebywałem u kuzyna w Bydgoszczy (skąd i sam pochodzę). Wyszedł on na chwilę z pokoju, żeby odebrać telefon, a gdy wrócił, powiedział, żeby włączyć TVN24, bo jego ojciec (brat mojej mamy) poinformował go o trzęsieniu ziemi w okolicy niewielkiej miejscowości o nazwie Komorze Przybysławskie. Jest to rodzinna wieś mojego taty, zatem w pierwszej chwili pomyślałem, że robi sobie żarty; jednak telewizja rzeczywiście wyświetlała na pasku informacyjnym wieści o wstrząsach w okolicy Kalisza. Moja mama akurat tego dnia z rana pojechała w odwiedziny do teściowej, więc od razu zadzwoniłem o potwierdzenie. I rzeczywiście - tę i inne leżące blisko centrum Polski miejscowości nawiedziło trzęsienie ziemi.

Moja babcia mieszka w kilkurodzinnym domu, który ogrzewany jest jednym piecem. Kiedy nagle nastąpiły wstrząsy, które wprawiły w drganie cały dom od fundamentów i które pozrzucały szklanki ze stołów i doniczki z parapetów, pierwszą myślą, jaka nawiedziła moją przebywającą tam mamę, była eksplozja tego właśnie pieca. Szybka wyprawa do kotłowni jednoznacznie potwierdziła, że to nie to... Zatem co? Trzęsienie ziemi?! Tutaj?! W centrum Polski, gdzie ani nie ma styku płyt tektonicznych, ani sąsiedztwa Obwodu Kaliningradzkiego, którego terytorium mogłoby być wykorzystywane do nieoficjalnych prób nuklearnych (jak w przypadku plotek, które rozpowszechniły się w przypadku wstrząsów z 21 września 2004...)? Skąd zatem wzięło się to niecodzienne zjawisko?...

"6 stycznia 2012 roku Wielkopolskę nawiedziło dość silne trzęsienie ziemi. Epicentrum wstrząsów, które osiągnęły siłę 4 stopni w skali Mercallego (ok. 4-5 w skali Richtera¹) Centrum Sejsmologiczne Euro-Mediterranean (EMSC) zarejestrowało 10 km pod ziemią, w okolicach miasta Żerków pod Środą Wielkopolską. Dlaczego w Polsce doszło do drgań ziemi? Wstrząsy najprawdopodobniej wywołało przemieszczanie się skał uskoku Dolska, który jest przedłużeniem Gór Świętokrzyskich w kierunku zachodnim.

Z mapy trzęsień ziemi, którą można obserwować na stronie EMSC-CSEM wynika, że epicentrum wstrząsów było w okolicach Żerkowa około 50 km na północny-wschód od Kalisza i 15 km na północ od Jarocina. Wstrząs odnotowano na głębokości 10 km i o sile 4 stopni w skali Mercallego.

Geolog, prof. Jerzy Żaba z Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego starał się wyjaśnić Polskiej Agencji Prasowej (PAP) jak to możliwe, że w Wielkopolsce zatrzęsła się ziemia. Naukowiec uważa, że wszystkiemu winne przemieszczania skał uskoku Dolska.

- Ten uskok jest przedłużeniem Gór Świętokrzyskich w kierunku zachodnim. Wstrząsy ziemi najczęściej powodują aktywne uskoki, wzdłuż których przemieszczają się masy skalne. Tymczasem Dolska jest bardzo starym uskokiem, pamiętającym jeszcze orogenezę waryscyjską sprzed 300 mln lat. Można powiedzieć, że uskok ten wydał właśnie jedno ze swoich ostatnich tchnień. Gdyby w tym rejonie znajdowały się jakieś kopalnie, sądziłbym, że wstrząsy spowodowało np. zawalenie się chodników w starych kopalniach. Ten rejon jest asejsmiczny - mówił profesor Żaba.

Wstrząsy były odczuwalne w okolicach Jarocina, Środy Wielkopolskie, Żerkowa, a także wsiach: Chrzan, Stęgosz, Orzechowo i Miłosław."²


1 - Mój przypis
2 - Źródło

[kpiarz]

Trzęsienie ziemi w Wielkopolsce to szok nie tylko dla Ciebie, rrgpanc.
Przekopując się przez rózne dane w necie, znalazłam trochę inne wytłumaczenie tego dośc niezwykłego zdarzenia w asejsmicznej dotąd Wielkopolsce. Otóż trzesienie ziemi mogło nie być spowodowane ostatnimi wysiłkami orogenezy gór Świetokrzyskich, a działalnością geologiczną gigantycznej strefy Tornquista-Teisseyre'a - podobnej trochę do Wielkiego Rowu Afrykańskiego. Poniżej fragment artykułu z portalu "Wiedza i życie" :

Na terenie Polski i państw przyległych wielką zagadką pozostaje wciąż strefa Tornquista-Teisseyre'a - część gigan-tycznej kra wędzi tektonicznej, biegnącej od Morza Północnego po Morze Czarne. Jej nazwa pochodzi od nazwisk odkrywców: niemieckiego uczonego Alexandra J. H. Tornquista (1868-1944) oraz polskiego geologa Wa wrzyńca Teisseyre'a (1860-1939). Podobne strefy na świecie są często źródłami trzęsień ziemi, jak w przypadku Turcji, która leży na granicy płyt afrykańskiej i euroazjatyckiej. W strefie T-T, płyty tektoniczne wydają się tak dobrze ze sobą "sklejone", że nie dochodzi do silniej-szych wstrząsów.

Strefa T-T oddziela zachodnioeuropejską platformę paleozoiczną od wschodnioeuropejskiej platformy prekambryjskiej. Grubość skorupy ziemskiej, wynosząca około 32-35km dla platformy paleozoicznej i około 42-45 km dla platformy prekambryjskiej, w rejonie strefy T-T może wynosić na wet ponad 50 km, co na pierwszy rzut oka spra wia wrażenie rowu tektonicznego. Wrażenie to jest jeszcze silniejsze, jeśli wziąć pod uwagę grubość pokrywy skał osadowych, która w strefie T-Tdochodzi do 20 km, wobec najwyżej kilku kilometrów na obydwu platformach. Natura strefy Tornquista-Teisseyre'a jest przedmiotem dyskusji wśród geologów i geofizyków. Da wniej panował pogląd, iż stanowi pozostałość po strefie ryftowej [patrz: Rozwój oceanów, "WiŻ" nr 8/1998], podobnej do dzisiejszego Wielkiego Rowu Afrykańskiego, która czynna była w zamierzchłych erach. Twierdzono, że z czasem aktywność sejsmiczna w tej strefie wygasła zupełnie, a sama strefa została pokryta warstwami osadowymi i przestała być zauważalna na powierzchni.

Artykuł został napisany w 1999 roku, a wiec autor nie mógł przewidzieć wczorajszego trzesienia ziemi w strefie
T-T.

Cały artykuł : http://archiwum.wiz....99/99103000.asp

[antietam]

Masz rację Kpiarz, chociaż kiedy studiowałem geologię, nazwisko polskiego uczonego zawsze wymieniano na pierwszym miejscu, i w pamięci utkwiła mi nazwa strefa Teisseyre'a -Tornquista.

Ciekawy artykuł na temat trzęsienia ziemi w obwodzie kaliningradzkim w 2004 roku:
KALININGRAD

Należy pamiętać, że strefa T-T sięga do struktury znanej jako Nieciągłość Mohorovičicia, zasadniczo wpływając na jej stabilność sejsmiczną.

Użytkownik antietam edytował ten post 07.01.2012 - 13:12

[kpiarz]

antietam, tak , ta strefa geologiczna powinna być zapisywana jako strefa Teisseyre'a-Tornquista, bo to
Wawrzyniec Teisseyre jako pierwszy rozpoznał jej przebieg i charakter. Natomiast Tornquist ją tylko potwierdził. Niestety, w literaturze często zapisywana odwrotnie lub z pominięciem polskiego odkrywcy.

[manitoris]

ja akurat wczoraj nie moglem tu tego od razu napisac, a dowiedzialem sie o tym zaraz po wtrzasie - tesciowa mieszka w Jarocinie i zaraz zadzwonila powiedziec co sie stalo, ale pierwsze co pomyslala ze cos wybuchlo obok czy cos.. nic dziwnego - kto by pomyslal ze to akurat trzesienie ziemi!?

Teraz niech wszyscy ci co pisali w temacie jak to w Polsce potrzebna el. atomowa i ze u nas nie Japonia - trzesien nie ma.. odszczekaja te slowa

Matka natura jednym kichnieciem moze nas wszystkich zmiesc ze swojej powierzchni, nie wazne jak bardzo zadufani w sobie bedziemy..

[Ana Mert]

Zwróćcie uwagę na to:



W ciągu ostatnich 24 godzin na terytorium Polski i w najbliższe4j okolicy (Czechy) wystąpiły 3 trzęsienia układające się w linię prostą.

Pierwsze (2012-01-06, 12:56 UTC) nastąpiło niewielkie trzęsienie w Czechach. Miało siłę 1.9 Richtera więc chyba nikt go nawet nie odczuł.

Drugie, najsilniejsze (to niego dotyczy temat ten temat) nastąpiło 2012-01-06 o 15:37 UTC w centralnej części Polski i miało siłę 3.8. To dość duże trzęsienie jak na terytorium Polski ale nie dość duże by mogło narobić większe szkody - co najwyżej szklanki pospadały z szafek i popękała elewacja w niektórych budynkach. Przeżyłam trzęsienie o sile 3.5 i nie wydaje mi się by 3.8 było dużo silniejsze. Nie ma co panikować.

Trzecie miało miejsce dziś (2012-01-07) o 7.52 UTC mniej więcej w 1/3 lini utworzonej przez poprzednie 2 trzęsienia, bliżej silniejszego. Miało siłę 3.2 więc musiało być odczuwalne podobnie jak to w centrum Polski choć nieco słabiej.

Nie wiem czy trzęsienia są w jakiś sposób powiązane. Pierwsze nastąpiło na górzystym terenie i było niezbyt silne można je wiec uznać za osunięcie się skał lub śniegu. Ostatnie z kolei nastąpiło na dość aktywnym sejsmicznie terenie: Legnica, Polkowice. Tam średnio raz na kilka miesięcy jest wstrząs o sile 3-ki ze względu na intensywne prace wydobywcze i ilość kopalń.
Zastanawiająca jest tylko ta zbieżność w czasie i utworzona linia prosta. No i rzecz jasna trzęsienie o sile 3.8 w miejscu gdzie trzęsienia teoretycznie nie powinny występować.


A jeśli o elektrownie atomową chodzi - 3.8 to nie 8. Trzęsienia o sile do 4, 5 stopni nie wywołują tak dużych zniszczeń by zaszkodziły prawidłowo zbudowanej elektrowni atomowej. Tego typu budynki konturuje się w taki sposób by były odporne na tak niewielkie wstrząsy. Dopiero trzęsienie o sile powyżej 5 stopni może stanowić problem a do katastrofy potrzeba już przynajmniej 6 a i to przy wyjątkowym pechu i niekompetencji.

Użytkownik Ana Mert edytował ten post 07.01.2012 - 13:53

[Mika’el]

Matka natura jednym kichnieciem moze nas wszystkich zmiesc ze swojej powierzchni, nie wazne jak bardzo zadufani w sobie bedziemy..

Zaraz tam zdmuchnąć, to ta matka nas nie kocha?
Dlaczego ona taka, przecież my tacy rozwinięci i postępowi(o tolerancji nie wspomnę).

Też ja z wielkopolski i równie byłem tym dziwactwem zaskoczony, choć raczej patrzę na samo zdarzenie jako mozliwą zapowiedź czegoś o niebo poważniejszego w skutkach i o ile są tu użytkownicy z wiedzą na ten temat, to fakt istnienia tegoż tematu jest mi na rękę.

Co do samej "matki", no wszechobecność postępu i rozwoju jest oczywisty, a widoczny na każdym kroku.Dziś rozwój człowieka to tylko umiejętnościami obsługi komputera, znajomością języków obcych, umiejętność znajdowania się w grupie i o ile posiądziemy zdolność posiadania więcej i więcej, to nasza świadomość "dobrej drogi" rozwoju staje się nam sensem istnienia.Czyżby to był rozwój?
Umiejętność szukania odpowiedzi ograniczona do szybkość znajdowania wiedzy zapisanej w necie nie świadczy o tejże wiedzy w nas samych, a to co czytamy tu za pomocą techniki rzadko jest prawdziwe,częściej manipulacją w celu osiągnięcia kożyści przez jednostki wyżej postawione w hierarchii umiejętności używania technik wszelakich.
Dowód...skąd zatem kryzys, który istnieje na świecie i dotyka każdej dziedziny naszej egzystencji widoczny na każdym kroku, nawet matka...ech

Oftop za który przepraszam, tak mnie naszło coś

[manitoris]

A jeśli o elektrownie atomową chodzi - 3.8 to nie 8. Trzęsienia o sile do 4, 5 stopni nie wywołują tak dużych zniszczeń by zaszkodziły prawidłowo zbudowanej elektrowni atomowej. Tego typu budynki konturuje się w taki sposób by były odporne na tak niewielkie wstrząsy. Dopiero trzęsienie o sile powyżej 5 stopni może stanowić problem a do katastrofy potrzeba już przynajmniej 6 a i to przy wyjątkowym pechu i niekompetencji.

Tak, 3,8 to nie 8, ale jeszcze do wczoraj Polska byla uwazana powszechnie za teren "martwy" sejsmicznie.. i jakbym wczoraj przed 16.00 powiedzial ze na Wielkopolsce lekko zatrzesie, to by mnie kazdy wysmial pukajac sie po glowie i walnal posta ze skopiowanym wiki-linkiem jak to ja bardzo nie mam racji.. wiec z 0 do 3,8 to skok rownie imponujacy.. rownie dobrze za rok moze byc 5.. To tylko wskazowka do tego jak malo ludzie wiedza o wlasnej planecie.. Karpaty, Tatry.. nie wziely sie znikad - kiedys u nas trzeslo i zatrzesc znowu moze..
Obserwujac Ziemie od marnych paru tys. lat, nie mozemy byc pewni czy co np. 100 tys. lat wewn. Ziemi nie zachodza procesy o jakich my nic nie wiemy..

Rownie wiele wygaslych wulkanow, okazywalo sie tylko uspionymi..

Użytkownik manitoris edytował ten post 07.01.2012 - 14:36

[Ana Mert]

jeszcze do wczoraj Polska byla uwazana powszechnie za teren "martwy" sejsmicznie..

Kto tak powiedział? Ja od dawna wiem, że w Polsce trzęsienia o sile do 4 stopni nie są niczym niezwykłym. Nie zdarzają się codziennie, to fakt ale średnio raz pół roku o jakimś się słyszy. Najczęściej takie trzęsienia występują w okolicy Polkowic ale w innych częściach kraju też się zdarzają. Nie mieszkamy wcale na terenie "martwym" sejsmicznie. Nie żyjemy na styku płyt tektonicznych ale to nie wyklucza trzęsień z innych źródeł - szkody górnicze, osunięcia czy jak w tym przypadku - wypiętrzanie się gór. Ziemia nie ma gładkiej struktury a do wywołania trzęsienia wystarczy czasem zapadnięcie się jakiejś jaskini. Nikt zdrowy na umyśle nie powie, że w Polsce nie ma wcale trzęsień ziemi.

jakbym wczoraj przed 16.00 powiedzial ze na Wielkopolsce lekko zatrzesie, to by mnie kazdy wysmial pukajac sie po glowie i walnal posta ze skopiowanym wiki-linkiem jak to ja bardzo nie mam racji.. wiec z 0 do 3,8 to skok rownie imponujacy.. rownie dobrze za rok moze byc 5

Co do wiki linków: http://pl.wikipedia....emiach_polskich

terytorium Polski pod względem występowania zjawisk sejsmicznych można zaliczyć do obszarów asejsmicznych i pensejsmicznych, na których trzęsienia ziemi zdarzają się dość rzadko; dodatkowo nie są to zbyt silne wstrząsy. Strefami o wyższej aktywności sejsmicznej są obszary polskich gór: Karpaty i Sudety, a także obszary działalności górniczej, gdzie częstym zjawiskiem są tzw. tąpnięcia.

Jasno jest tu powiedziane, że trzęsienia ziemi w Polsce się zdarzają.

Wiki podaje też tabelę najsilniejszych trzęsień ziemi na ziemiach polskich w ostatnim tysiącleciu. Najsilniejsze miały siłę 6 stopni jednak zdarzyły się w czasach gdy nikt jeszcze nie miał odpowiedniej aparatury pomiarowej a siłę określono na podstawie zniszczeń opisanych w materiałach źródłowych więc wielkość ta może być przesadzona zważywszy na jakość ówczesnego budownictwa.
W ostatnich latach w tabeli występują trzęsienia o sile 3,5-5,3. Od roku 2010 nastąpił gigantyczny skok ich częstotliwości (co kilka miesięcy) ale winę za to ponoszą nieszczęsne Polkowice.

Także żaden mi skok z 0 na 3.8 . A i 5 nie zrobiłoby większej różnicy. 5 to też nie jest takie duże trzęsienie. Więcej zniszczeń robią nasze wichury i powodzie.

Użytkownik Ana Mert edytował ten post 07.01.2012 - 16:09

[Morningstar]

"Nie wiem czy trzęsienia są w jakiś sposób powiązane. Pierwsze nastąpiło na górzystym terenie i było niezbyt silne można je wiec uznać za osunięcie się skał lub śniegu. Ostatnie z kolei nastąpiło na dość aktywnym sejsmicznie terenie: Legnica, Polkowice. Tam średnio raz na kilka miesięcy jest wstrząs o sile 3-ki ze względu na intensywne prace wydobywcze i ilość kopalń.
Zastanawiająca jest tylko ta zbieżność w czasie i utworzona linia prosta. No i rzecz jasna trzęsienie o sile 3.8 w miejscu gdzie trzęsienia teoretycznie nie powinny występować."

Mieszkam w Polkowicach, wstrząsy występują tutaj kilka razy w miesiącu.

Rok Ilość zjawisk sejsmicznych w klasach energii

E3 E4 E5 E6 E7 E8 Ogółem Suma Energi w x10*6 J

2001 2 7 4 – – – 13 1,7
2002 17 15 4 2 – – 38 6,5
2003 17 26 11 4 1 – 59 62,5
2004 33 27 12 1 1 – 74 29,5
2005 31 36 21 3 1 0 92 56,3
2006 40 57 36 11 5 2 151 472

http://www.wgg.pwr.w...ol_10/49-62.pdf

Użytkownik Carmel edytował ten post 07.01.2012 - 18:19

[tybysh]

Gdy byłem jeszcze w liceum ( przynajmniej 4 lata temu) to w Słupsku też było trzęsienie ziemi, pękła nawet jedna ściana. Niby mieszkamy na bezpiecznych terenach ale wychodzi na to, że nie można być niczego na 100% pewnym.

[Ells]

choć raczej patrzę na samo zdarzenie jako mozliwą zapowiedź czegoś o niebo poważniejszego w skutkach i o ile są tu użytkownicy z wiedzą na ten temat, to fakt istnienia tegoż tematu jest mi na rękę.

Co masz na myśli?

[Paweł]

Pamietam trzęsienie ziemi z 2004 mag.5,3 które mozna było odczuć w warmińsko mazurskim uczucie było nie przyjemne wrażenie jakby ziemia podskakiwała albo kołysała sie albo jak pod ziemią były wybuchy dobrze ze trwało kilkanaście sekund wyobrażam sobie jakie przerażenie tworzy trzesieni o skali 7 czy 8

To ja wtedy siedziałem na kanapie i oglądałem telewizję. Gdy zatrzęsło myślałem, że odjadę z tą kanapą na drugi koniec pokoju.

[manitoris]

jeszcze do wczoraj Polska byla uwazana powszechnie za teren "martwy" sejsmicznie..

Kto tak powiedział? Ja od dawna wiem, że w Polsce trzęsienia o sile do 4 stopni nie są niczym niezwykłym. Nie zdarzają się codziennie, to fakt ale średnio raz pół roku o jakimś się słyszy. Najczęściej takie trzęsienia występują w okolicy Polkowic..

No to szkoda ze przespalas posta odnosnie el. atomowych w Polsce, bo tam moglas sie wykazac ta wiedza.. Polkowice - to akurat kiepski przyklad na wiedze o aktywnosci sejsmicznej w Polsce, bo to teren kopalni... i to zaden dowod na wplywy ruchow plyt tektonicznych na polska ziemie - to nie mialoby zadnego wplywu na opinie forumowiczow (za el. atomowa), bo by odparli: "Przeciez nie zbuduja jej nad kopalnia!"
Ja widze ze: "Madry Polak, po szkodzie" jest zawsze na czasie! ach jak my to wszyscy, wszystko wiedzieli! ę! ą! Och! Ach!

Nie mieszkamy wcale na terenie "martwym" sejsmicznie. Nie żyjemy na styku płyt tektonicznych ale to nie wyklucza trzęsień z innych źródeł - szkody górnicze, osunięcia czy jak w tym przypadku - wypiętrzanie się gór.

To ze ziemia na terenach kopalni sie trzesie, jest oczywiste dla kazdego, ale to inna kategoria, tak jak domy przy torach itd.. to sa te "Inne zrodla" dokladniej sztuczne, wywolane przez nasza dzialanosc..

Dziekuje za linka z Wiki ale sam bym znalazl jak i setki innych uzytkownikow forum ktorzy teraz dopiero od 3 dni wpisuja w google "trzesienia ziemi polska", ale widac jeszcze musisz doczytac troche, zanim nazwiesz sie geologiem amatorem, bo twoje zdanie o wypietrzaniu gor to taki "epic fall" a dlaczego? pogoogluj jeszcze to sie dowiesz!

Użytkownik manitoris edytował ten post 09.01.2012 - 16:04