Skocz do zawartości


Świat zasługuje na to by runąć


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

#31

Makson.
  • Postów: 167
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

coś_innego

Przeczytałem Twój post tematowy i przeszło przeze mnie kilka myśli, no ale zacznijmy od początku:

"Oglądając reklamy, filmy, czytając książki czy gazety, a także obserwując ludzi, mam wrażenie, że nikt tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego, że umrze i z tego, że najprawdopodobniej nie jest tylko kupą mięsa, której celem jest reprodukcja i zarabianie pieniędzy w celu utrzymania wyprodukowanej, czasem przypadkowo, rodziny. Babrzą się bezmyślnie w tych pieniądzach, usprawiedliwiając chęcią życia w luksusach postępowania, których człowiek z prawidłowo ukształtowaną moralnością nie mógłby zrobić w innych przypadkach niż skrajna potrzeba jedynie przeżycia."

Tu częściowo się nie zgodzę. Podstawową sprawą są ludzkie poglądy, których możemy wyróżnić prawie tak wiele jak jest ludzi na świecie biorąc pod uwagę ogół wszystkich możliwych kwestii, które można w jaki kolwiek sposób rozważać. Tak też dzieje się z kwestią życia i śmierci, oraz tego co po niej następuje. Bardzo łatwo zauważyć, że są ludzie, którzy uważają śmierć za definitywny koniec wszystkiego. Nie wierzą w jakie kolwiek życie po śmierci. Ktoś inny (katolik) wierzy w to, że po śmierci trafiamy do Nieba, Piekła, lub wymiaru oczyszczającego, pośredniego znanego jako Czyściec. Ktoś inny wierzy w reinkarnację (buddyzm, hinduizm), a ktoś inny jeszcze w coś innego. Bez względu na poglądy chyba nikt normalny nie żyje w ciągłej myśli o śmierci. Gdyby przez nasze wszystkie lata, z każdą chwilą towarzyszyła nam myśl o śmierci, nie potrafilibyśmy być szczęśliwi bo bez względu na nasze poglądy, każdy w mniejszym bądź większym stopniu tej śmierci się boi. Wydaje mi się, że naturalnym usposobieniem człowieka jest to niemyślenie o śmierci przez większość jego życia. Jak pewnie każdy zauważył religijność ludzi stanowczo wzrasta w wieku podeszłym, kiedy do tej śmierci pozostaje już dalej niż bliżej, a to ze względu na strach. Tylko zauważmy, że strach często potęguje stan faktyczny rzeczy. Wszystko tak naprawdę jest powiązane z naszym umysłem i świadomością a na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że człowiek nie jest gotowy, by żyć z ciągłą myślą wcześniejszej czy późniejszej śmierci bo bardzo szybko by zwariował.

"Słysząc słowo rząd, samoistnie nasuwa mi się pierwsze skojarzenie: grupa ludzi, która zna się lepiej ode mnie na organizacji i tym samym potrafi sprawić, że nie będę musiała martwić się o rzeczy, o które musiałbym, gdyby grupa ta nie istniała. Wracając myślami do rzeczywistości: rząd to grupa ludzi, która istnieje bo ludzie są jeszcze na tyle nierozgarnięci, że potrzebują nad sobą kogokolwiek, żeby móc w ogóle funkcjonować.
I tak oto, zamiast idealnych przewodników mamy w rządzie najgorszych patałachów, którzy są bo ktoś tam musi być.
W ten sposób tworzone jest państwo, w którym ludzie wrażliwi nie mają możliwości godnego bytu i potrzebują ciągłej opieki kogoś bardziej obytego"

Tu również częściowo się nie zgodzę.

To nie jest tak że ludzie potrzebują mieć kogo kolwiek nad sobą, ale MUSZĄ mieć kogoś nad sobą. I tu również nawiążę do poglądów. Po prostu jako społeczeństwo, jako rasa ludzka nie jesteśmy istotami spójnymi i wspólnie ukierunkowanymi. Nasze myśli nastawione są nie na dobro ogółu, lecz na dobro poszczególnych jednostek i ewentualnie otoczenia (czytaj: nas samych, ewentualnie rodziny i grona przyjaciół, bliskich). Rząd jest nam potrzebny po to by kierowała nami spójna jakaś spójna wizja dotycząca ogółu społeczeństwa. Oczywiście ta wizja nie zawsze jest zgodna ze wszystkimi naszymi zapotrzebowaniami i wizjami ale nawet najlepszy rząd nie jest w stanie dogodzić wszystkim. Bynajmniej chodzi o to byśmy jako ludzie należący do danego społeczeństwa (państwa) kierowali się spójnymi dla wszystkich drogami aby nasza ludzka skłonność do różnorodności i podziałów nas nie zabiła. Kiedy nastąpią czasy (o ile w o ogóle nastąpią), że jako ogół społeczeństwa, ludzie będą naturalnie rozwijać się ze skutkami pozytywnymi swojej społecznej egzystencji, wtedy będziemy mogli rozważać ewentualny brak sensu utrzymywania rządów


"Okazuje się, że już nie wystarczy legitymacja studencka, a potrzebne jest zaświadczenie o ubezpieczeniu, które załatwia się nie wiem gdzie, nie wiem jak i nawet nie chciało mi się myśleć o tym z bolącym brzuchem i zawrotami głowy. Wówczas miałam ochotę umrzeć kobiecie przed okienkiem, żeby zobaczyła w jak beznadziejnym systemie musi uczestniczyć."

Heh...jakoś jest mi to dziwnie znane ;) Z racji dość aktywnego trybu życia (dużo grałem w piłkę nożną i trenowałem sztuki walki) moje kolana mocno okupowane w końcu się odezwały. W prawym zerwałem krzyżowe, naderwałem boczne i pękła mi łę(ą?)kotka podczas niefortunnego postawienia stopy(a takie miewałem setki razy w życiu i to teoretycznie wydające się bardzie niebezpieczne dla zdrowia) podczas gry w piłkę. Oczywiście ból po urazie do najmilszych nie należał, natomiast w szpitalu czekałem ponad godzinę (!!!) zanim w ogóle mnie uwzględnili do wizyty u ortopedy. Jak już się udało w kolejce czekałem ponad 5 godzin w dość niewygodnych warunkach do czekania. Kiedy w końcu udało mi się wejść tak mi powyginał typ nogę, że bolała mnie 2 razy bardziej (kto wie, czy tymi swoimi "badaniami" nie uszkodził mi nogi bardziej a po urazie mój stopień uszkodzeń był z początku mniejszy) i ból ten utrzymywał się na takim zaawansowanym stopniu prawie tydzień a i tak musiałem iść na rezonans magnetyczny bo nic konkretnego do końca nie mógł powiedzieć. Służba zdrowia w naszym kraju jest bardzo chorym systemem nieodpowiednim dla kraju, który jest podobno 20stą gospodarką na świecie

Edit: Tak przy okazji trochę z offtopuję, ( z góry za to przepraszam, nie bijcie :) ) jak cytować w sposób cywilizowany dla for poszczególne fragmenty danych postów z osobna z możliwością przeglądania danej strony tematu? Tak naprawdę jest to jedyne forum internetowe na którym się udzielam aktualnie a wcześniej na scyscrapercity jakoś nie potrzebowałem wtajemniczyć się w tą wiedzę :D

z góry dzięki za info

Użytkownik maaky edytował ten post 11.01.2012 - 00:49

  • 0

#32

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Coś innego: a ja cię rozumiem. Po przeczytaniu twojego postu czuje się jakby to były moje odczucia. Nad wyraz cenie sobie wartości duchowe a co za tym idzie, bardzo trudno i niekomfortowo żyje mi się w owych czasach. Ludzie którzy myślą wyłącznie racjonalnie, nigdy nie zrozumia osób wrażliwych na materializm tego świata. Tacy już jesteśmy. A niby łatwiej byłoby mieć klapki na oczach.
  • 0

#33

Makson.
  • Postów: 167
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Coś innego: a ja cię rozumiem. Po przeczytaniu twojego postu czuje się jakby to były moje odczucia. Nad wyraz cenie sobie wartości duchowe a co za tym idzie, bardzo trudno i niekomfortowo żyje mi się w owych czasach. Ludzie którzy myślą wyłącznie racjonalnie, nigdy nie zrozumia osób wrażliwych na materializm tego świata. Tacy już jesteśmy. A niby łatwiej byłoby mieć klapki na oczach.


Póki co żyjemy w materialnym świecie, a w takim materializm kreuje się stosunkowo łatwo. Żeby go jakoś ograniczyć i otworzyć ludziom oczy na to co tak naprawdę powinno być dla nich najważniejsze to trzeba zmian w systemie, który dominuje na naszym świecie. Niestety na te zmiany w najbliższym czasie się nie zapowiada. Dla mnie też świat materialny nie jest tym światem priorytetowym a zamiast wydawać pieniądze i robić show wokół ogólnej estetyki i poprawy wizerunku naszego otoczenia, mogliby dla mnie co jakiś czas wyłączać światła w okolicy mojego miejsca zamieszkania by móc lepiej obserwować nocne niebo bo dla mojej duszy jest to widok i uczucie nieporównywalnie piękne i do patrzenia na co kolwiek innego otaczającego nas w materialnym świecie
  • 0

#34

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie przeczę, masz rację, ale gdyby choć trochę ludzie zaczęli myśleć o innych rzeczach niż materialne, ten zacofany świat zmieniłby się na lepsze. Największym grzechem polaków jest zazdrość o drugiego człowieka (a jest tak). Podam najprostszy przykład z własnego rodzinnego podwórka. Brat, który dobrze zarabia w firmie hydraulicznej, kupił sobie samochód dostawczy. Wszyscy na wsi tak mu zazdrościli, że a to po co mu potrzebny taki samochód, że za dużo kasy dał za niego (ma jakieś 5 lat a dał niewiele jak na taki samochód), że będzie łoił paliwa (diesel). Tacy właśnie jesteśmy. Zawistni. Gdyby tylko każdy zajął się własnymi sprawami i cieszył się z powodzenia drugiego człowieka to może nasz naród byłby inaczej postrzegany.
  • 2

#35

Makson.
  • Postów: 167
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ale myślę, że to o czym piszesz nie tyczy tylko Polaków ale również innych narodowości i to również z bardziej zamożnych od naszego państw. To raczej jest zależne od człowieka. Jeden będzie wszystkiego w koło zazdrościł, a inny nawet często mając samemu nie wiele, nigdy nie odczuje w sobie zazdrości. To już zależy od wnętrza człowieka i wewnętrznych wartości jakie sobą prezentuje. Ja osobiście jestem osobą, która na punkcie materialnym nigdy nie odczuwa zazdrości ale z drugiej strony nigdy na siłę takiego stanu rzeczy w sobie nie kreowałem. Po prostu taki jestem i wydaje mi się, że ta materialna zazdrość jest wpisana w człowieka albo nie jest. I nie ważne czy to Polak, Niemiec czy Japończyk.
Poza tym wsie, czy małe miasteczka mają to do siebie, że mentalność ludzi jest przynajmniej w moim odczuciu straszna (oczywiście nie piszę tu o wszystkich). Prawie każdy chce o każdym wszystko wiedzieć by potem komentować to do osób trzecich, często tworząc do tego otoczkę mającą niewiele wspólnego ze stanem faktycznym sprawy. Być może właśnie Tinkerbell to nie była kwestia zazdrości, ale właśnie taka chęć komentowania sąsiada. W miastach już ludzie bardziej patrzą na siebie.
  • 0

#36

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Fakt, nie tylko polaków miałam na myśli ale u nas jest to wyjątkowo eksponowane a np. w USA każdy uśmiecha się do złej gry. Zależy od mentalności. Racja, wieś jest straszna pod tym względem i zaręczam że to nie była zwykła ciekawość. Brat umie też ocenic intencje rozmówcy. Zdarzyło się i tak że przednią lampę mu rozbili.
  • 0

#37

Makson.
  • Postów: 167
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie no jak już faktycznie były bezsensowne ruchy ze strony sąsiadów w kierunku zniszczenia tego samochodu no to faktycznie coś w tej zazdrości jest na rzeczy. W USA nie byłem ale myślę, że jest to kraj jak każdy inny a tylko media i samo USA kreuje się na takie pozytywnie nastawione społeczeństwo.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych