18 replies to this topic

[ptaq]

Witajcie!

Niedawno natrafiłem w Internecie na bardzo ciekawy filmik, którym chciałbym się z Wami podzielić. Otóż jest to komentarz pewnego rosyjskiego antykomunisty, dotyczący Unii Europejskiej i jej podobieństwa do Związku Radzieckiego. Zapraszam do obejrzenia i komentowania.



Moim zdaniem facet ma rację. Podobieństwo zaczyna być widoczne. Ludziom narzuca się poglądy, robi się z nich na siłę europejczyków i tłumi się wszelkie próby podkreślenia i zachowania tożsamości narodowej.

[ptaq]

Faktycznie, mogłem wrzucić do tego pierwszego podanego przez Ciebie. Proszę więc moderatorów o wybaczenie i ewentualne przeniesienie

[muchomor]

A te dwa tuziny samowybierających się ludzi rządzących UE to gdzie są? Komisja Europejska nie - "Członkowie komisji nie mogą czuć się związani żadnymi instrukcjami płynącymi z krajów ich pochodzenia – są politykami, których powołanie rekomenduje Rada Unii Europejskiej i zatwierdza Parlament Europejski, a mianuje Rada Europejska."
Rada Europejska też nie ("Składa się z głów państw lub szefów rządów państw członkowskich (większość państw jest aktualnie reprezentowana przez premierów, z wyjątkiem Cypru, Francji, Litwy i Rumunii, które są reprezentowane przez prezydentów) oraz jej przewodniczącego (wybieranego przez Radę Europejską na 2,5-letnią kadencję) i przewodniczącego Komisji Europejskiej.")
Rada Unii Europejskiej też nie spełnia wymogów ("Rada, w zależności od rozpatrywanych spraw, składa się bądź z ministrów spraw zagranicznych każdego z państw członkowskich Unii Europejskiej (jest to wtedy tzw. Rada Ogólna), bądź z takiej samej liczby ministrów innego resortu (Rada Branżowa).")

System niezdolny do reform, wszelka krytyka zabroniona, jedyna alternatywa - koniec EU? Są 2 wizje EU - http://www.paranorma...e-wizje-europy/ - najwyżej przechylimy się w stronę liberalnej. To nie ZSRR gdzie każdej raz ustalonej pierdoły broniono do samego końca. Nie dramatyzujmy.

Wspaniale by było w ZSRR jakby tam był taki "zamordyzm" jak w UE :)

[Xellos]

Ten Pan mówi to co wszyscy wiedza od dawna. ZSRE

@muchomor

Wiesz co to demokracja ?

Te owe tuziny są samowybierające się bo nie wybierają ich obywatele, już rozumiesz ? Jak pan Barroso ze swoją komisją ustanowi [...] prawo to ich nie tyle nie odwołasz ze stanowiska od razu, ale nawet w żadnych wyborach. Jednak posiadając całą władzę w kraju, co 4 lata możesz zmieniać władzę. Na tamtych panów nie masz wpływu. A co najlepsze jeszcze nasi chcą oddać całą władzę w ręce Niemiec, czyli nie dość, że nie masz wpływu to jeszcze będziesz żyć wedle ustanowionego przez nich prawa. Skoro już zapodajesz te cytaty, to odszukaj jeszcze ten cytat co mówi o tym, że KE ma tylko funkcję legislacyjną. Czyli prawo ustalają ludzie nie wybrani przez obywateli...

[fildi]

to co mi wiadomo to podobne cele stawiają sobie iluminaci:
-zniszczenie wszystkich istniejących rządów
-likwidacja postaw patriotycznych
związek radziecki nie przyniósł planowanych zabiegów to czas na UE

[Hologram]

Filid


A brałeś dziś leki? Uzasadni mi na gruncie logiki, że patriotyzm jest bardziej sensowny niż globalizacja i kosmopolityzm.

[mylo]

Jednak posiadając całą władzę w kraju, co 4 lata możesz zmieniać władzę. Na tamtych panów nie masz wpływu.

Masz taki sam wpływ na wybór ministrów w Polskim Rządzie, jak komisarzy w Komisji Europejskiej. Bo są oni wybierani przez parlament, który jest wybierany przez Ciebie. Co prawda wchodzi tutaj większa ilość głosujących, ale zasada jest ta sama.

Też możesz zmienić władzę UE co 4 lata, pośrednio.

A co najlepsze jeszcze nasi chcą oddać całą władzę w ręce Niemiec, czyli nie dość, że nie masz wpływu to jeszcze będziesz żyć wedle ustanowionego przez nich prawa.

O tych Niemcach to jest jakaś miejska legenda. Żadne traktaty nie umożliwiają jednemu państwu przejęcia władzy. To jest fizycznie nie możliwe, bo w strukturach UE, jeden kraj nie może zdobyć większości stanowisk. To że teraz inni słuchają się Niemiec, przez to że nikt nie wie co robić i tylko Niemcy mają do tego środki - to inna sprawa.

[Xellos]

To nadal nie to samo, głosując w obrębie danego kraju wiesz doskonale kto będzie ministrem. Nie mów, że nie wiedziałeś kto będzie ministrem jak wygra PO ? Najważniejsze teki, finansów i zagranicznych były cały czas znane, znany był koalicjant Pawlak ze swoim Sawickim. Co do pozostałych nie wszystkie nazwiska były znane, ale wiadomo że będą realizować program PO. A co najważniejsze, wiadomo u nas w kraju, że lider zwycięskiej partii zostaje Premierem, staje na czele rządu ! To wedle Ciebie mało ? To teraz mi powiedz czy głosując na jakąkolwiek partię w Polsce do europarlamentu znam chociażby teoretycznie jak będzie wyglądać KE ? Kto tam zasiądzie, kto będzie przewodził ?

EuroParlament mówisz jest wybierany przeze mnie...ale nawet jakby Polscy wyborcy byli zgodni i dali poparcia 90% jednej swojej partii do tego parlamentu. To jest tam nadal 26 innych i jesteśmy tylko cząstką. Załóżmy, że 90% u nas obywateli jest zgodna czego chce i popiera jedną opcję. Ale ta opcja w europarlamencie nie będzie mieć większości. Jak oddasz władzę do UE to właśnie tyle oznacza, że jako Polacy możesz być zgodny co do czegoś ale tam w UE będziemy mniejszością i obce rządy utworzą większość i wybiorą sobie władzę, utworzą prawo, które nie musi być korzystne dla nas.

Użytkownik Xellos edytował ten post 11.12.2011 - 22:18

[Avenarius]

I tak obecnie wygrywające wybory partie nic sobie nie robią z programu. Akces do sfederowanej UE byłby kolejnym krokiem ku rozmywaniu odpowiedzialności polityków przed ludem, ale w gruncie rzeczy już teraz jest z tym tak źle (zważywszy na całkowitą uległość niepodzielnie panującej PO) że właściwie nie zauważylibyśmy znaczącej różnicy.

[mylo]

To teraz mi powiedz czy głosując na jakąkolwiek partię w Polsce do europarlamentu znam chociażby teoretycznie jak będzie wyglądać KE ? Kto tam zasiądzie, kto będzie przewodził ?

To jest zupełnie inna filozofia niż ta którą Ty popierasz. Tu chodzi o wybieranie kandydatów którzy popierają Twoje przekonania. Partie w PE nie są narodowe, tylko przedstawiają sobą wspólne ideały. W tym systemie możemy razem z Hiszpanem i Francuzem głosować na tą samą partie i o to właśnie chodzi w europejskiej demokracji. PE złożony z kilkunastu narodowych, lub kilku narodowych homologicznych partii byłby bezużyteczny i całkowicie sparaliżowany przez narodowe interesy i animozje. To tak jakbyś chciał by Twoje województwo stworzyło w Parlamencie partię która będzie realizowała interesy tylko Twojego województwa.

Trzeba tutaj myśleć właśnie w takim aspekcie, że PE realizuje interesy całej Europy, nie poszczególnych krajów narodowych. Te interesy czasem będą nie w smak Irlandii, a czasem Niemcom. Tak jak teraz czasem pewne ustawy godzą bardziej w Śląsk, a czasem w Pomorze.

Nie bierzesz do wiadomości fakty, że obywatele innych krajów członkowskich mogą mieć wspólne z Twoimi przekonania i zasady. Np. będziesz z nimi wspólnie głosował na ludzi którzy utrzymają dużą władzę krajów członkowskich w sprawach wewnętrznych. To się nie wyklucza. Możesz łącznie z Duńczykiem i Anglikiem wybierać ludzi którzy będą spełniać wasze wspólne interesy.

Nie można tworzyć narodowych przepychanek, to do niczego nie prowadzi. Prawo UE nie jest zawsze idealne dla nas, ale jest też bardzo wiele praw które są dla nas bardzo korzystne. To jest właśnie koszt zjednoczenia, że trzeba przyjąć kompromis. Nie można myśleć tylko o swoim narodowym tyłku, trzeba pomyśleć o naszym wspólnym europejskim tyłku - który jest większy i może dostać więcej kopniaków od innych zanim się go rozkwasi.

Lepiej się współpracuje niż patrzy spode łba. UE nie jest tworem który jest podatny na niepodzielne rządy jakiejś narodowości. Jest ich zbyt wiele i są zbyt rozdzielone. Nie ma narodowości która miałaby choćby ponad 10% udziału w populacji. Więc nawet dwie narodowości nie mogą stworzyć rządu europejskiego, potrzeba minimum 7,8 - zależy o jakich krajach mówimy. Tutaj już nie będzie mowy o tworzeniu prawa pod daną narodowość.

[Xellos]

@mylo czyli tak jakby podsumowując Twoje wywody. To w ogóle nie potrzebne są wybory tak ? Albo takie fikcyjne będą, że każda partia działa dla dobra wspólnoty, tak będzie brzmieć ich hasło...mam lepsze hasło teraz modne "więcej Europy"

To o co Ci w sumie chodzi ? Temat jest taki UE = ZSRR. Skoro nie ma być wyborów i ma rządzić jakaś tam bliżej nieokreślona władza dążąca dla dobra wspólnoty to mamy ZSRR powtórkę. Próbujesz temu zaprzeczyć a dokładnie o tym piszesz, tak to funkcjonuje. UE działa dla dobra całej wspólnoty, tak jak ZSRR działało dla dobra swojej.

I tak obecnie wygrywające wybory partie nic sobie nie robią z programu. Akces do sfederowanej UE byłby kolejnym krokiem ku rozmywaniu odpowiedzialności polityków przed ludem, ale w gruncie rzeczy już teraz jest z tym tak źle (zważywszy na całkowitą uległość niepodzielnie panującej PO) że właściwie nie zauważylibyśmy znaczącej różnicy.

To, że jest źle nie znaczy, że musi być jeszcze gorzej. Dopóki jesteś w środku to zawsze można zrobić krok w lewo czy prawo. Jak przejdziesz na skrajność to już trudno się wyplątać.

Użytkownik Xellos edytował ten post 12.12.2011 - 10:31

[fildi]

hologram
zastanów się co napisałem, w sumie może Cię bolec myślenie - tym samym Ci wytłumaczę:
iluminaci-masoni stowarzyszenie które chce władać lub włada światem, stawiają sobie za cel (cel-jest to planowany wynik racjonalnego działania, to do czego się dąży, o coś się zabiega) między innymi likwidacje czyli spowodowanie, że coś przestaje istnieć lub tracić ważność (zniesienie czegoś)
a w tym wypadku postaw patriotycznych przejawiających się rzetelna pracą, przedkładaniem nadrzędnych wartości nad własne cele, gotowością do ich obrony nawet za cenę życia.
jeżeli nadal jest problem o co mi chodziło - to o skojarzenie praktyk stosowanych przez ZSRR, UE i ELITE/Y

podzielam zdanie xellosa, to że niby "mówią" że mamy możliwość wyboru pokazuje choćby bieżąca sytuacja w Rosji podczas wyborów, są osoby na wysokich stołkach które zawszę będą podejmować decyzje bardziej korzystne dla ich osoby.

[muchomor]

@Xellos,
a wiedziałeś że jak PiS wygra w 2005 to Jarosław Kaczyński będzie premierem? "Nie będę premierem gdy mój brat będzie prezydentem." "Kazimierz Marcinkiewicz jest premierem na całą kadencję."
Wiedziałeś że Marek Belka zastąpi Leszka Millera na stanowisku premiera?
Wybierając prezydenta orientujesz się, kogo powoła na stanowisko prezesa Sądu Najwyższego?
Itd, itp.
Wszystko sprowadza się tak naprawdę do tego czy masz zaufanie do ludzi na których głosujesz. Jak masz do nich, to powinieneś mieć i do osób przez nich powoływanych na różne funkcje. Z powietrza się oni nie biorą. Zarówno w kraju jak i w UE.

[Xellos]

No dobra, to pytam serio, masz zaufanie do tych ludzi ?