Napisano
22.10.2011 - 10:13
Całkowicie nie zgadzam się ani z formą ani z treścią tego co ten pan pokazał, pozwolę sobie jednak na interpretacje całej tej szopki.
Ja bym to tak odczytał:
Upadki ze stołka na poduszkę - wg tego pana JPII był marionetką, ten sznurek całkowicie kontroluje i tak już niezdarne ruchy papieża. Upada na miękkie poduszki to może być odniesienie do zamachu (niektórzy uważają, że był on zaplanowany przez księży by zwiększyć popularność Kościoła i JPII), nic mu się poważnego nie dzieje i przedstawienie trwa dalej
Zniszczenie ust - nie wiem czy tego pana to interesowało w jakiś sposób, czy znał się na tym. Załóżmy, że tak. W takim razie może to symbolizować kontrole papieża, jego słów, jego encyklik. Ktoś manipuluje papieżem? Ktoś stoi ponad nim i mówi mu co ma robić? Może to być wyraz myśli typu "kłamiesz" albo "przeinaczyli twoje słowa".
Wstawienie oczu lalki - to by dotyczyło wizerunku JPII. Laleczka jest piękna, jest to sztuczne piękno. Plastik, zabawka dla małych dzieci, które nie rozumieją prawdziwego świata.
Pokazywanie nagiej lalki - nawiązanie do pedofilii, lalka nie ma mózgu, oczu i jedyne co widać to włosy łonowe (zrobione z włosów na głowie. normalne lalki nie mają włosów łonowych więc może nie trzeba doszukiwać się jakiegoś przekazu w "przeprowadzce" włosów z góry na dół a może coś w tym jest) sugestia, że papież był pedofilem i w domyśle "wszyscy jesteście zboczeńcami". Tak to widzę
Doklejenie włosów - na klej (czyli sztucznie) doklejone zostały włosy zarówno lalki jak i tego pana. Może to oznaczać fałszywe (sztuczne) podszywanie się papieża (albo ogólnie całego Kościoła, bo papież jest jednym z jego symboli) pod zwyczajnych ludzi "zobaczcie jesteśmy tacy sami jak wy"
Założenie na głowę rogów - ukazanie procesu wykorzystywania JPII w popkulturze dla celów marketingowych Kościoła Katolickiego albo próba pokazania prawdziwego oblicza papieża/księży, że pod płaszczykiem sługi bożego kryje się szatan, zło.
Przefarbowanie całości na złoto - złoto jest cenne, wartościowe. Tutaj papież jest "przerabiany" na coś cennego, coś godnego uwagi. Sztuczne wywyższenie tej JPII? do tego szminka by "jeszcze lepiej wyglądał"
Podniesienie jej nad głowę - uwypuklenie tendencji to gloryfikacji papieża JPII, wręcz przysłonięcie jego osobą Boga
Zniszczenie popiersia - upadek, ruina. Cały plan się nie udał? ten pan przejrzał tą mistyfikacje i zdemaskował wszystkich
Rozebranie się i przefarbowanie na kolor srebrny/biały (nie jestem pewien) - znak, że każdy człowiek jest swoim panem, nie musi słuchać autorytetów. Jest najważniejszy dla siebie.
Wiocha pełną gębą. Jak dla mnie to jest to nekrobiznes. Próba zrobienia czegoś kontrowersyjnego, co podchwycą ludzie. Bardzo nie udana, za tym przedstawieniem, marnym przedstawieniem nie kryje się nic głębszego, nic co by usprawiedliwiało takie traktowanie podobizny zmarłego. Ciekawi mnie tylko czy ten ktoś miałby jaja pokazać to za życia JPII i najlepiej przed nim samym. Ciekawe co by powiedział, jak by się wytłumaczył, jakby wyjaśnił przesłanie tego czegoś.