Napisano
23.07.2006 - 20:06
Postanowiłem tym postem trochę ostudzić wszystkich którzy tak chętnie po doszukaniu się nieścisłości
w filmach i fotografiach dotyczących misji Apollo i lądowania ludzi na księżycu wysnuwają jeden (słuszny w ich mniemaniu)
wniosek -
OSZUSTWO !!!
i wkładają całą historię do teczki z takimi tematami spiskowymi jak: 9/11, SKULL BONES, ILUMINACI itd...
Na początek opiszę pewne zdarzenie oparte na faktach
1939, Hitlerowcy napadają na Polskę, w niemieckiej kronice filmowej pojawia się dokument dotyczący tej inwazji,
pośród wielu ujęć pojawia się też takie - niebo a na nim klucz polskich myśliwców przelatujący w bliskiej odległości.
Tak naprawdę nie są to jednak polskie myśliwce, ale czeskie co łatwo mógł dostrzec każdy interesujący się uzbrojeniem ale już nie laik.
Nastąpiła więc manipulacja, prawdopodobnie w celu uzyskania większej dramaturgii,
dobrych ujęć polskich samolotów nie było więc czemu nie wykorzystać filmów z czymś co je choć trochę przypomina :)
PYTANIE
Czy odkrycie tego faktu powoduje że cała kampania wrześniowa nie miała miejsca ?
Niemcy nie napadli Polski ?
Czas wrócić jenak na księżyc, byli czy nie byli ? :)
Zacznijmy od zastanowienia się czym jest NASA, no cóż to takie... kosmiczne show w stylu iście amerykańskim, powiedzmy -
rakietowe hollywod.
Czemu się tak dzieje (?), z bardzo prosteko powodu, Nasa jak każda instytucja rządowa musi wydzierać kasę z budżetu (gigantyczną kasę)
na badania, projekty i utrzymanie całej swojej infrastruktury.
Co Nasa daje (musi dać!) w zamian (?) - nowe technologie i argument propagandowy potwierdzający mocarstwowość USA.
W czasach zimnej wojny podbój kosmosu to była sprawa polityczna, fundusze więc były pod warunkiem jednak że Nasa zrealizuje cel jakim było lądowanie na księżycu i dostarczenie masom pięknych fotek pokazujących jak amerykańscy chłopcy tego dokonują.
Powoli dochodzę do sedna mojego stukania w klawisze :)
Piszecie często:
Nasa na pewno posiadała jakieś zamknięte albo otwarte przestrzenie symulujące księżyc
No i cóż z tego, zdziwiłbym się gdyby nie powstało coś takiego, poligon na którym można przyzwyczaić wizualnie kosmonautów do tego co zobaczą an księżycu, poligonu na którym można przećwiczyć dodatkowo operacje jakie będą tam mieli do wykonania np, rozstawianie aparatury w określonej odległości od lądownika, wykonywanie w miarę dobrze skadrowanych zdjęć itd.
No nie wiem jak wy ale ja nie wyobrażam sobie tego że można polecieć na księżyc i zastanawiać się dopiero na miejcu gdzie, co i jak porozstawiać wiedząc o tym że czas na wykonanie misji jest ściśle określony.
Podejżewam że na ile to było możliwe na tyle każde działanie było ściśle odmierzone dosłownie w hmm...krokach (słynna litera C)
Budowa urządzeń dzięki którym można było symulować i ćwiczyć poruszanie się w warunkach księżycowych też mnie nie dziwi.
Czy wykorzystanie takiego poligonu jako idealnego studia fotograicznego gdzie będzie można na spokojnie wykonać pod okiem pofesionalistów świetne ujęcia pokazujące naszych "wspaniałych amerykanów" w akcji mnie dziwi ?
odpowiedź brzmi - nie :)
Zbyt często wyłapuję manipulacje jakie mają miejsca w serwisach informacyjnych bym jeszcze się zadziwiwiał takimi sprawami.
Czas na moje wnioski.
Materiały dotyczące misji Apollo, są przemieszane, mamy w tej stercie sporo prawdziwych zdjęć z pobytu Amerykanów na księżycu
mamy też takie które były wykonane we "studiu" (im bardziej zdjęcie BEST tym większe podejrzenie o "studyjne' pochodzenie).
Duża część materiałów najprawdopodobniej przeszła przez przez post obróbkę - czyli po prostu fotomontaż w celu uzyskania jak najbardziej atrakcyjnego wyglądu ostatecznego (no np. "dziwnie" podświetlenia, kosmonautów bądż lądownika w strefie zacienionej)
Mamy XXI wiek, internet, komputery, programy graficzne, progamy do obróbki filmowej w których możemy analizować i oddzielać ziarna
od plew.
Kolejne pytanie - czy NASA to przewidziała taką sytuację ? oczewiście że NIE :) i dlatego są teraz zakopani w sporym dołku nad którym teoretycy spisków skaczą z radości :D (sor)
Pamiętajcie o jednym - rzeczowa dokumentacja w postaci autentycznych lichej jakości zdjęć i filmów z księżyca jest przydatna naukowcom,
jednak na plakat który zawiśnie na ścianie zdecydowanie przyda się coś bardziej artystycznego...takie właśnie foty
"kosmiczne hollywod" też dostarczyło....i to tyle...a może jednak aż tyle bo przyznanie się NASA do takiej propagandowej
manipulacji było by tak czy siak skandalem....NASAGATE.
Ok, niby wszystko ale przecież MAMY JESZCZE PASY VAN ALLENA !!!
No niby mamy, ale powiem szczerze - są na tym świecie rzeczy lepiej "zmierzone i zważone" a ogólnie - zbadane,
część z was pewnie nie zdaje sobie sprawy ilu poważnych naukowców "krzyczało" że już samo wejście na orbitę i kontakt człowieka z
próżnią kosmosu grozi śmiercią.............................
Poz dr o
sor, za błędy i wypaczenia, skoryguję jak spalę peta i odsapnę