Skocz do zawartości


Zdjęcie

Straszny [?] korytarz


  • Please log in to reply
42 replies to this topic

#16

Taga.
  • Postów: 31
  • Tematów: 8
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano


W dalszym ciągu nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

Masz rację z laikami trudno wchodzić w dyskusję. Przepraszam jeśli Cię uraziłam, nie taki był mój zamiar, tylko otworzenie oczu trochę szerzej niż karze tv i radio, ale przypuszczam, że nie ogarniasz tego tematu na tyle mocno, żeby na niego podyskutować, bo gdybyś go znał z pewnością odpowiedziałbyś zupełnie co innego. Jak to się mówi Góra z Górą zawsze się dogada natomiast Góra z Dołem nigdy, tak jak i Dół z Górą.

Widzisz osobie, która wie o co chodzi, nie trzeba tłumaczyć pewnych zjawisk, w przeciwieństwie do osób, które nie mają o tym pojęcia i ich umysł pewnie nigdy tego nie pojmie.

Także błagam nie odpowiadaj mi na ten tekst.


A odpowiem. Aż mnie korci, aby odpowiedzieć.

Od razu skazujesz mnie na opinie debila, idioty czy jak inaczej to nazwać tylko dlatego, że zaprzeczyłem twojej opinii na ten temat. Jako pierwsza stwierdziłaś, że spłycam temat. Teraz Ty mówisz o mojej postawie jak o czymś płytkim... coś mi tu nie pasuje.
Różnica opinii nie jest raczej sytuacją, gdzie jedna ze stron nie wie o co chodzi. Różne opinie wskazują właśnie na to, że obie osoby wiedzą o co chodzi, a argumenty wyciągane w sprawie są różne.
Mówisz o umyśle i pojęciu rzeczy typu egzorcyzm. Kolejna rzecz, która mi nie pasuje. Jeśli opętanie jest niezauważalne przez nas. Jest nieuchwytne przez nasze zmysły, nie może także być przyjęte do umysłu bo jest to przez niego niepojęte. I także mogę Ci zarzucić spłycenie sprawy i wcale nie mając na myśli jakieś obrażanie Ciebie. Każdy człowiek spłyca każde zjawisko. Wszystko co jest przyjęte przez nasz umysł jest naciągnięte i spłycone tak, abyśmy mogli to zrozumieć.



Nie skazuję Cię na jak to napisałeś "debila, idioty czy jak inaczej to nazwać" tylko nie chcesz na ten temat porozmawiać. Od razu uważasz, że duchy nie istnieją a ja się pytam na jakiej podstawie.

Cytuję Twoje słowa "człowiek spłyca każde zjawisko" no właśnie i Ty musisz być tym każdym, który spłyca zjawisko, zamiast się nim głębiej zainteresować ? No cóż skoro nie chcesz patrzeć tam gdzie wzrok nie sięga Twój wybór.

Twoim problemem (lub radością) jest to, że tego nie odczuwasz dlatego jak wnioskuję to nie istnieje.

Tak nie ma go dla tych osób, które go nie odczuwają.

Widzisz osobie, która wie o co chodzi, nie trzeba tłumaczyć pewnych zjawisk.

Błagam tylko nie wmawiaj ludziom, którzy to odczuwają, że to nie prawda. Oczywiście zrobisz jak uważasz.

I zakończmy ten temat.

Przepraszam jeszcze raz nie chciałam Cię urazić :)
  • 0

#17

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wierzyłam w duchy, ale od czasu wprowadzki, zaczynam się poważnie zastanawiać, czy oby na pewno nie istnieją. Nie wiem komu się zwierzyć, każdy komu to powiedziałam uważa, że wszystko sobie zmyślam lub mam zbyt bujną wyobraźnie. Pisząc to tutaj czuje się nieco lżej. Czy mogli byście mi coś doradzić, co powinnam zrobić, aby to się skończyło? Co byście zrobili na moim miejscu?


Uważaj na przyszłość z takimi tematami na tym forum bo będą Ciebie do psychiatryka wysyłali ;).
Wracając do tematu zanim zwrócisz się do Egzorcysty lub innych wypędzaczy złych duchów , proponuję zrobić prosty eksperyment .
Pisałaś że czujesz się niepewnie jak idziesz korytarzem masz wrażenie że ktoś lub coś patrzy się na Ciebie a nawet podąża , a gdy leżysz w łóżku słyszysz za drzwiami szepty lub bełkot . Zastanawiam się czy jest tak za każdym razem czy tylko sporadycznie . Aby potwierdzić lub wyeliminować Twoje obawy lub lęki zaopatrz się w dyktafon lub jakikolwiek sprzęt do nagrywania(telefon, laptop , mp3) , osobiście polecam dyktafon ze względu na jakość nagrania i niewielkie rozmiary . Umieść przed snem dyktafon w korytarzu ( dla pewności zaopatrz się w nowe baterie ) ustaw parametry na najlepszą jakość i spokojnie ( w miarę możliwości ) zamknij drzwi od sypialni i idź spać .
Rano wyłącz dyktafon zgraj nagranie na komputer,laptopa, ściągnij program do odtwarzania plików mp3 EVP ( Electronic Voice Phenomena) i zobacz co się nagrało .Jeśli masz odwagę możesz zadać kilka pytań .
Powtórz nagranie jesli nie jesteś pewna niektórych odgłosów .
Jak masz więcej pytań zapraszam na priv.

Użytkownik GuardAngel edytował ten post 19.10.2011 - 15:15

  • 1

#18

Mileena.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widzę, że dalej jest ut prowadzona dyskusja (to chyba dobrze :P) szkoda tylko, że niektóre posty to kłótnie o to kto jest debilem, a kto nie.

Jeżeli chodzi o paniczny strach przed korytarzem to dalej go mam, mimo że dostosowałam się do podanych porad (przechodziłam nawet parę razy z zabawkowym plastikowym młotkiem :x ). Akurat kiedy zaczęłam się trochę uspokajać (tj. parę dni temu) słyszałam jak coś przebiegło by mi przez pokój. Nie tak normalnie, tylko jak mysz. Tyle, że dało się odczuć że to coś większego. Leżałam wtedy w łóżku, a kiedy się odwróciłam niczego nie widziałam. Chyba zaczynam mieć poważne schizy i powinnam udać się do psychiatry, ale naprawdę uważam, że nie da się tego normalnie wytłumaczyć...

Z tego co wiem, to rodzice nie słyszeli/widzieli niczego dziwnego, jednak mój brat mówił, że raz w nocy ktoś pukał do jego drzwi (myśli że to ja chciałam zrobić mu kawał) i że raz jak się obudził, to słyszał jak ktoś by szedł na koniec korytarza (w stronę łazienki, komputerowego lub mojego pokoju; znowu myślał, że to ja)

Dziś przed położeniem się do łóżka położę kamerę na korytarzu obok moich drzwi. Mam nadzieję, że po obejrzeniu nagrania będę mogła odetchnąć z ulgą i powiedzieć sobie wprost, że nic się nie dzieje.

Odpowiem jeszcze na pytania użytkownika Taga.

Czy dom zamieszkujesz od nowości tego domu, czy mieszkasz po kimś

Po kimś, wcześniej mieszkało tu małżeństwo z 3 dzieci.

Czy coś się wydarzyło w domu o czym nie wiesz np. ktoś się powiesił, ktoś kogoś zabił ?

Skąd miałabym wiedzieć, o czymś co się wydarzyło o czym nie wiem? :o Poważnie rozumując pytanie, to wiem że poprzednim mieszkańcom nikt tutaj nie umarł, ani nie popełnił samobójstwa. Chyba, że komuś, kto mieszkał jeszcze przed nimi.

Czy znasz historię gruntu, na którym stoi dom ?

Z tego, co dookoła widzę to mógł tu być kiedyś las lub pole.
  • 0

#19

Taga.
  • Postów: 31
  • Tematów: 8
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Widzę, że dalej jest ut prowadzona dyskusja (to chyba dobrze :P) szkoda tylko, że niektóre posty to kłótnie o to kto jest debilem, a kto nie.

Jeżeli chodzi o paniczny strach przed korytarzem to dalej go mam, mimo że dostosowałam się do podanych porad (przechodziłam nawet parę razy z zabawkowym plastikowym młotkiem :x ). Akurat kiedy zaczęłam się trochę uspokajać (tj. parę dni temu) słyszałam jak coś przebiegło by mi przez pokój. Nie tak normalnie, tylko jak mysz. Tyle, że dało się odczuć że to coś większego. Leżałam wtedy w łóżku, a kiedy się odwróciłam niczego nie widziałam. Chyba zaczynam mieć poważne schizy i powinnam udać się do psychiatry, ale naprawdę uważam, że nie da się tego normalnie wytłumaczyć...

Z tego co wiem, to rodzice nie słyszeli/widzieli niczego dziwnego, jednak mój brat mówił, że raz w nocy ktoś pukał do jego drzwi (myśli że to ja chciałam zrobić mu kawał) i że raz jak się obudził, to słyszał jak ktoś by szedł na koniec korytarza (w stronę łazienki, komputerowego lub mojego pokoju; znowu myślał, że to ja)

Dziś przed położeniem się do łóżka położę kamerę na korytarzu obok moich drzwi. Mam nadzieję, że po obejrzeniu nagrania będę mogła odetchnąć z ulgą i powiedzieć sobie wprost, że nic się nie dzieje.

Odpowiem jeszcze na pytania użytkownika Taga.

Czy dom zamieszkujesz od nowości tego domu, czy mieszkasz po kimś

Po kimś, wcześniej mieszkało tu małżeństwo z 3 dzieci.

Czy coś się wydarzyło w domu o czym nie wiesz np. ktoś się powiesił, ktoś kogoś zabił ?

Skąd miałabym wiedzieć, o czymś co się wydarzyło o czym nie wiem? :o Poważnie rozumując pytanie, to wiem że poprzednim mieszkańcom nikt tutaj nie umarł, ani nie popełnił samobójstwa. Chyba, że komuś, kto mieszkał jeszcze przed nimi.

Czy znasz historię gruntu, na którym stoi dom ?

Z tego, co dookoła widzę to mógł tu być kiedyś las lub pole.


Widzę, że dalej jest ut prowadzona dyskusja (to chyba dobrze :P) szkoda tylko, że niektóre posty to kłótnie o to kto jest debilem, a kto nie.

Jeżeli chodzi o paniczny strach przed korytarzem to dalej go mam, mimo że dostosowałam się do podanych porad (przechodziłam nawet parę razy z zabawkowym plastikowym młotkiem :x ). Akurat kiedy zaczęłam się trochę uspokajać (tj. parę dni temu) słyszałam jak coś przebiegło by mi przez pokój. Nie tak normalnie, tylko jak mysz. Tyle, że dało się odczuć że to coś większego. Leżałam wtedy w łóżku, a kiedy się odwróciłam niczego nie widziałam. Chyba zaczynam mieć poważne schizy i powinnam udać się do psychiatry, ale naprawdę uważam, że nie da się tego normalnie wytłumaczyć...

Z tego co wiem, to rodzice nie słyszeli/widzieli niczego dziwnego, jednak mój brat mówił, że raz w nocy ktoś pukał do jego drzwi (myśli że to ja chciałam zrobić mu kawał) i że raz jak się obudził, to słyszał jak ktoś by szedł na koniec korytarza (w stronę łazienki, komputerowego lub mojego pokoju; znowu myślał, że to ja)

Dziś przed położeniem się do łóżka położę kamerę na korytarzu obok moich drzwi. Mam nadzieję, że po obejrzeniu nagrania będę mogła odetchnąć z ulgą i powiedzieć sobie wprost, że nic się nie dzieje.

Odpowiem jeszcze na pytania użytkownika Taga.

Czy dom zamieszkujesz od nowości tego domu, czy mieszkasz po kimś

Po kimś, wcześniej mieszkało tu małżeństwo z 3 dzieci.

Czy coś się wydarzyło w domu o czym nie wiesz np. ktoś się powiesił, ktoś kogoś zabił ?

Skąd miałabym wiedzieć, o czymś co się wydarzyło o czym nie wiem? :o Poważnie rozumując pytanie, to wiem że poprzednim mieszkańcom nikt tutaj nie umarł, ani nie popełnił samobójstwa. Chyba, że komuś, kto mieszkał jeszcze przed nimi.

Czy znasz historię gruntu, na którym stoi dom ?

Z tego, co dookoła widzę to mógł tu być kiedyś las lub pole.


Jeśli pod gruntem nie ma żył wodnych, na tym terenie nie został nikt pochowany lub nie było cmentarza, to odpowiedź znasz i zawęża pole działania. Jeśli teren jest czysty to tylko pozostaje Tobie wezwać egzorcystę i oczyścić dom. Powinno się uspokoić, ale sama niestety nie poradzisz sobie z tym. Do tego potrzebny jest fachowiec.
  • 0

#20

Mileena.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli teren jest czysty to tylko pozostaje Tobie wezwać egzorcystę i oczyścić dom. Powinno się uspokoić, ale sama niestety nie poradzisz sobie z tym. Do tego potrzebny jest fachowiec.


Wydaje mi się, że nawet jak by było "czysto" to taki "fachowiec" nastraszył by mnie jeszcze bardziej i jeszcze zgarnął za to kupę kasy. Poza tym co mam powiedzieć rodzicom? "Mamooo, tatooo wezwałam egzorcystę, który wypędzi tę siłę nieczystą, która nas nawiedza!"

Wydaje mi się, że ten film (a może i zdjęcia) będą odpowiedniejsze i dopiero po ich wykonaniu zobaczyć, co zrobić.
  • 0

#21

Taga.
  • Postów: 31
  • Tematów: 8
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Nie wierzyłam w duchy, ale od czasu wprowadzki, zaczynam się poważnie zastanawiać, czy oby na pewno nie istnieją. Nie wiem komu się zwierzyć, każdy komu to powiedziałam uważa, że wszystko sobie zmyślam lub mam zbyt bujną wyobraźnie. Pisząc to tutaj czuje się nieco lżej. Czy mogli byście mi coś doradzić, co powinnam zrobić, aby to się skończyło? Co byście zrobili na moim miejscu?


Uważaj na przyszłość z takimi tematami na tym forum bo będą Ciebie do psychiatryka wysyłali ;).
Wracając do tematu zanim zwrócisz się do Egzorcysty lub innych wypędzaczy złych duchów , proponuję zrobić prosty eksperyment .
Pisałaś że czujesz się niepewnie jak idziesz korytarzem masz wrażenie że ktoś lub coś patrzy się na Ciebie a nawet podąża , a gdy leżysz w łóżku słyszysz za drzwiami szepty lub bełkot . Zastanawiam się czy jest tak za każdym razem czy tylko sporadycznie . Aby potwierdzić lub wyeliminować Twoje obawy lub lęki zaopatrz się w dyktafon lub jakikolwiek sprzęt do nagrywania(telefon, laptop , mp3) , osobiście polecam dyktafon ze względu na jakość nagrania i niewielkie rozmiary . Umieść przed snem dyktafon w korytarzu ( dla pewności zaopatrz się w nowe baterie ) ustaw parametry na najlepszą jakość i spokojnie ( w miarę możliwości ) zamknij drzwi od sypialni i idź spać .
Rano wyłącz dyktafon zgraj nagranie na komputer,laptopa, ściągnij program do odtwarzania plików mp3 EVP ( Electronic Voice Phenomena) i zobacz co się nagrało .Jeśli masz odwagę możesz zadać kilka pytań .
Powtórz nagranie jesli nie jesteś pewna niektórych odgłosów .
Jak masz więcej pytań zapraszam na priv.


A Ty proponujesz coś niby innego ? Nagrania ducha i uważasz, że jest to normalne ?

Jeśli to ja mam uważać z tematami to po co niby istnieje to forum ?
Wydawałoby się, że zamiast poszukać dobrych materiałów na ten temat i spróbować potem podyskutować, rozwadniacie swoją niewiedzę (oczywiście nie wszyscy), a jak ktoś powie coś konkretnego i jeszcze ostrzeże to straszysz, że wezmą go za wariata. No cóż to samo mogę powiedzieć o ludziach, którzy nie chcą uwierzyć w duchy (też można ich brać za wariatów, ale czy o to chodzi?), a potem mają problem.


Z całym szacunkiem dla przedmówcy, ale dowiedzenie się czego chce duch niczego nie załatwi. Jeśli nawet dziewczyna zrobi nagranie i dowie się czego duch chce, to co dalej z tym zrobi ? Nie pogada, bo strach będzie silniejszy i tylko pożywi ducha zamiast się czegoś dowiedzieć.
A duch jak duch pobawi się człowiekiem, a z czasem w nim zamieszka i tylko czeka na okazję i po to wywołuje strach, żeby się nim żywić, a wierz mi rozwścieczony duch potrafi wiele i nie chciałabym być w skórze tego, do którego zawita.

Wierzcie mi wiem co mówię i to nie są już przelewki.

W ostateczności duch pozbawi domu mieszkańców, bo i takie domy widuję. Opuszczone, ciemne, mroczne z lokatorami, którzy się tam dobrze czują - DUCHAMI.


Na opiniach mi nie zależy, bo nie dla opinii tu piszę tylko dla wiedzy, jaką mogę się podzielić (być może zdobyć nową) wiedząc, że mogę pomóc, bo mogę.

Moja rada to wezwij dobrego egzorcystę bo zabawa z duchami może się źle skończyć dla każdego z domowników.
  • 0

#22

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Milena, przeczytaj ten artykuł http://www.focus.pl/...z-maszyny/nc/1/
Wiele ciekawych rzeczy się z niego dowiesz. Są w nim opisane czynniki które mogą powodować uczucie obecności ducha. Nie daj sobie wmówić, że twój dom został nawiedzony, a ty opętana. To jest wytłumaczenie dobre dla dzieci przy ognisku w lesie. Człowiek powinien szukać prawdy, czyli racjonalnego wyjaśnienia. Wszystko bierze się z naszej psychiki. Duchy też. Nic się źle nie skończy jeśli uda ci się znaleźć wyjaśnienia chociaż niektórych z tych zjawisk i przezwyciężyć lęk przed korytarzem. Pukania stukania mogą mieć dziesiątki przyczyn. Zresztą w tym arcie są takie przypadki opisane.
  • 1



#23

Taga.
  • Postów: 31
  • Tematów: 8
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Jeśli teren jest czysty to tylko pozostaje Tobie wezwać egzorcystę i oczyścić dom. Powinno się uspokoić, ale sama niestety nie poradzisz sobie z tym. Do tego potrzebny jest fachowiec.


Wydaje mi się, że nawet jak by było "czysto" to taki "fachowiec" nastraszył by mnie jeszcze bardziej i jeszcze zgarnął za to kupę kasy. Poza tym co mam powiedzieć rodzicom? "Mamooo, tatooo wezwałam egzorcystę, który wypędzi tę siłę nieczystą, która nas nawiedza!"

Wydaje mi się, że ten film (a może i zdjęcia) będą odpowiedniejsze i dopiero po ich wykonaniu zobaczyć, co zrobić.



Oczywiście zrobisz jak uważasz.

Dlaczego nie wierzysz osobie, która się na tym zna, a podejmiesz próbę ratowania siebie i domu powierzając je osobom, które mają nikła wiedzę na ten temat, albo bawią się aparaturą.

Ciągle przedkładacie kasę nad spokój. Ciekawe dlaczego. Przeraża Was zapłacenie egzorcyście, a nie przeraża mieszkanie w strachu, nerwach, dyskomforcie ? Nie chcę przekonywać do swojej racji bo i tak wiem, że ją mam, chciałam pomóc, ale skoro inni wiedzą lepiej to proszę.

Zawsze będzie mnie to zastanawiało. Tym bardziej, że trudno jest o dobrego egzorcystę i uwaga jak się już zdecydujesz na jakiegoś np. księdza to pójdź tylko do sprawdzonego, jeśli do świeckiego to zadaj mu parę pytań, które określą czy jest dobrym egzorcystą czy nie. Łatwo to sprawdzić.

 Edycja: Kurczak.
W większości swoich postów dosyć nachalnie namawiasz na skorzystanie z pomocy egzorcysty -- oczywiście płatnej. Być może kierują Tobą zupełnie niewinne pobudki i moje podejrzenia są niesłuszne (wtedy z góry przepraszam za posądzenie o niecne praktyki), ale jeśli zamierzasz w mniej lub bardziej zawoalowany sposób zareklamować usługi świadczone przez siebie lub kogoś innego -- lepiej tego nie rób. Lojalnie ostrzegam, żeby później nie było pretensji -- na tym forum spamerzy mają bardzo krótką karierę.



Nie będę się rozpisywać o bzdurach jak mam konkretną wiedzę na ten temat i chciałam się z nią podzielić w nadziei pomocy tym, którzy jej naprawdę potrzebują, ale skoro wolą odpowiedzi, które mogą spowodować jeszcze większy chaos no cóż nie zamierzam walczyć z wiatrakami.

Propozycja udania się do fachowcy nie powinna być informacją oburzającą Oczywiście nie zamierzam tu reklamować żadnych usług, bo gdyby tak było dawno podałabym jakieś konkrekty, a jakoś tego nie zrobiłam oprócz napisania, że znam takiego.

Poza tym kto pisał o płatnej usłudze oprócz udania się do fachowca napisałam, żę ksiądz też może być, a oni raczej nie są płatni i tu mój cytat:
"Zawsze będzie mnie to zastanawiało. Tym bardziej, że trudno jest o dobrego egzorcystę i uwaga jak się już zdecydujesz na jakiegoś np. księdza to pójdź tylko do sprawdzonego, jeśli do świeckiego to zadaj mu parę pytań, które określą czy jest dobrym egzorcystą czy nie. Łatwo to sprawdzić."
Resztę opinii zachowam dla siebie. Wiem, że słowo egzorcysta samo w sobie napawa ludzi strachem i zupełnie nie rozumiem dlaczego.

Dziękuję za zwrócenie uwagi. I tak większość potrzebujących naprawdę pomocy pozostanie sama sobie jak zwykle. Moje sumienie jednak kazało mi przestrzec ludzi przed tym co ich czeka w przyszłości jeśli dalej będą bawić się z duchami.

Masz rację co mnie to obchodzi, że ktoś pisze tu o pomoc a jej nie dostaje choć chyba takie było jedno z założeń forum.

Bawcie się więc dalej. Dziękuję za opinie te złe też, bo to świadczyło tylko o tym, że mnie czytacie choć nie bardzo się ze mną zgadzacie.

Pozdrawiam
Taga
Ps jeśli się coś wyświetliło dwa razy to przepraszam, coś mi się niechcący nacisnęło.

Użytkownik Taga edytował ten post 20.10.2011 - 09:53

  • 0

#24

unwanted.
  • Postów: 126
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

blagam... tylko.niebegzorcysta ... i tylko nie psychiatra...to sa dwie instytucje ktore za.pieniadze.mowia.nam to.co.chcemy uslyszec tym samym uspokajajac nasze.sumienie. psychiatra natomiast jest to specjalista od psychiki czlowieka ktory w swojej diagnozie oraz dzialaniach stosuje leki ... sa inne.instytucje ktore mozna odwiedzic. podstawowe pytanke.jakie.zadaje psycholog lub pedagog w takiej sytuacji tojest pytanie czy wierzysz w boga? z pozoru nic nie znaczac pytanie pozwala nam poznac baaaardzo wiele o czlowieku.i to tez pytanie hcial bym Ci zadac na poczatku. czy wierzysz w boga i czy chodzisz.do kosciola czy sie.modlisz?
  • 0

#25

Taga.
  • Postów: 31
  • Tematów: 8
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

blagam... tylko.niebegzorcysta ... i tylko nie psychiatra...to sa dwie instytucje ktore za.pieniadze.mowia.nam to.co.chcemy uslyszec tym samym uspokajajac nasze.sumienie. psychiatra natomiast jest to specjalista od psychiki czlowieka ktory w swojej diagnozie oraz dzialaniach stosuje leki ... sa inne.instytucje ktore mozna odwiedzic. podstawowe pytanke.jakie.zadaje psycholog lub pedagog w takiej sytuacji tojest pytanie czy wierzysz w boga? z pozoru nic nie znaczac pytanie pozwala nam poznac baaaardzo wiele o czlowieku.i to tez pytanie hcial bym Ci zadac na poczatku. czy wierzysz w boga i czy chodzisz.do kosciola czy sie.modlisz?


Oczywiście, że wierzę w Boga i modlę się. U mnie wiara jest przez duże W., bo wierzyć to nie tylko biegać raz w tygodniu i święta do Kościoła, bo tak karze ksiądz i nasza wiara, tylko rozmawiać z Bogiem (modlić się jak kto woli) codziennie, nie tylko w niedziele i święta i nie koniecznie w Kościele, bo Bóg jest w nas, a raczej jego cząstka czyli nasz "Duch Święty". Bez niego nasze ciało nie byłoby żywe jak sam wiesz.

A Ty jak odpowiesz na swoje pytanie ?

Hmmm piszesz, że egzorcysta i psychiatra to dwie instytucje, które biorą kasę i mówią to co chcemy usłyszeć. A nie zastanawiało Cię dlaczego tak mówią ? A może faktycznie mają rację i wiedzą coś więcej - psychiatra i czują coś więcej - egzorcysta niż Ty, który nie chcesz się z tym zgodzić, bo po prostu tego nie rozumiesz ?

A inne zawody nie biorą dużej kasy ? Uważam, że hydraulicy, budowlańcy i każdy inny zawód również bierze dużą kasę, tylko różnica między nimi jest taka, że masz usługę widoczną, a u egzorcysty nie zobaczysz tego co robi, tylko poczujesz ulgę na własnej skórze. Poza tym jest różnica między psychiatrą a egzorcystą taka, że egzorcysta będzie nakłaniał Cię do odstawienia leków psychotropowych, a psychiatra nie umiejąc dać sobie rady z chorobą = duchem przepisze psychotropy, jednocześnie dając leki na ducha, a nie na człowieka. Oczywiście nie każda choroba psychiatryczna jest duchem, ale niestety większość z nich tak jak rak, schizofrenia itp.

Problem z nami jest taki, że żeby uwierzyć egzorcyście, wymuszamy na nim jakiś rytuały, które są zupełnie nie potrzebne, ale my nie potrafimy zapłacić za coś czego nie widać, co jest zrozumiałe, ale czasem trzeba uwierzyć komuś kto wie o co chodzi.
  • 0

#26

B@dB0y.
  • Postów: 173
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja powiem tak, przypomina mi to zupełnie moje przeżycia kiedy przeprowadziłem się z bloku to domu, pierwsze dwie noce nie mogłem zasnąć, stuki, puki, hałasy, trzeszczący sufit jakby ktoś chodził po strychu.
Wszystkie te rzeczy były nowe, w bloku takich dźwięków się nie usłyszy, dom to jednak zupełnie inna konstrukcja, tym bardziej kiedy nie jest nowy.
Myślałem ze dostane na głowę, ale minęły już 4 lata, nic z tych dźwięków nie ustało, nadal są, ale ja ich nie słyszę, mozg się przyzwyczaja po prostu, potrafię o 3 w nocy w zupełnej ciemności przejść przez cały dom i nikt mnie nie atakuje, ani nie zaczynam biec.
Tobie radził bym się przyzwyczaić, to żaden duch demon ani nic innego, zwyczajnie nowe otoczenie, nowe przeżycia, dźwięki i uczucia, same przejdą po jakimś czasie :)

PS. Tak jak już ktoś wyżej powiedział, jeśli zaczną obrazy spadać ze ścian, wtedy będziemy myśleć
  • 1

#27

Taga.
  • Postów: 31
  • Tematów: 8
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

A ja powiem tak, przypomina mi to zupełnie moje przeżycia kiedy przeprowadziłem się z bloku to domu, pierwsze dwie noce nie mogłem zasnąć, stuki, puki, hałasy, trzeszczący sufit jakby ktoś chodził po strychu.
Wszystkie te rzeczy były nowe, w bloku takich dźwięków się nie usłyszy, dom to jednak zupełnie inna konstrukcja, tym bardziej kiedy nie jest nowy.
Myślałem ze dostane na głowę, ale minęły już 4 lata, nic z tych dźwięków nie ustało, nadal są, ale ja ich nie słyszę, mozg się przyzwyczaja po prostu, potrafię o 3 w nocy w zupełnej ciemności przejść przez cały dom i nikt mnie nie atakuje, ani nie zaczynam biec.
Tobie radził bym się przyzwyczaić, to żaden duch demon ani nic innego, zwyczajnie nowe otoczenie, nowe przeżycia, dźwięki i uczucia, same przejdą po jakimś czasie :)

PS. Tak jak już ktoś wyżej powiedział, jeśli zaczną obrazy spadać ze ścian, wtedy będziemy myśleć


Z tego co zrozumiałam i popraw mnie proszę jeśli źle coś odczytałam, nie poszły za tymi stukami żadne emocje czyli np. strach itp ?

Właściwie to chciałam Was wszystkich przeprosić za ton jakiego użyłam w wypowiedziach.

Wszyscy w jakiś sposób, co do duchów macie rację. Chciałam Wam tylko powiedzieć, że nie ma duchów dobrych, są wyłącznie duchy złe.

Jeszcze raz przepraszam wszystkich, z którymi dyskutowałam, jeśli za bardzo uraziłam. Wybaczcie.

Pozdrawiam, dzięki za odpowiedzi.
Nie gniewajcie się, bo ja się na Was nie gniewam miłego wieczoru :)
  • 0

#28

B@dB0y.
  • Postów: 173
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie towarzyszył strach a ogromne przerażenie :)
  • 0

#29

Taga.
  • Postów: 31
  • Tematów: 8
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Oj to podziwiam, chyba nie ustałabym w poszukiwaniu odpowiedzi co stuka, z bardzo prozaicznej przyczyny - do zaśnięcia potrzebuję mieć ciszę. Oczywiście też się przyzwyczaiłam do odgłosów zza okna, ale nie potrafię przyzwyczaić się do hałasu w pomieszczeniach gdzie przebywam.
  • 0

#30

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Do autorki tematu: jestem, jak sam się określam, umikowanym sceptykiem, tzn. nie wierzę w duchy itp ale szanuję to co ludzie słyszą, widzą lub im się wydaje. Być może kiedyś zrewiduję swoje przekonania.

Podzieliłbym sprawę na 2 części: uczucia strachu i słyszenia dźwięków. Strach często sprowadzamy na siebie sami, ja np. po lekturze historii o rzekomych duchach na forum wyprawa do toalety w nocy skończyła się strachem i świeceniem wszystkich lamp. A strzał stygnącego telewizora przyprawiał serce o szybsze bicie. Korytarz, nowy, niewidziany wcześniej, długi, ciemny - czy to nie idealne miejsce na wydarzenia horroru? Zwróć uwagę, że - wnioskuję po opisie - miejsce sprawia wrażenie, że jakby co, to znikąd pomocy. Drzwi od pokoi pozamykane, z drugiej strony schodyz których nas nie widać. Jesteś na osobności z tym korytarzem, i w sumie nic dziwnego, że się robią schizy. Nie idź raczej od razu do psychiatry, chyba, że będzie strasznie źle. Bo raczej jesteś zupełnie OK, takie stany nieraz miałem i po ustaniu bodźców ustawały. Korytarza się nie pozbędziesz, ale można go zmienić, choćby zamontować małe oświetlenie LED świecące nonstop (zżera b. mało prądu). Żeby to miejsce nie było jak z horroru.

Drugą kwestią są dźwięki. Jeśli mógłbym prosić, opisz dokładniej to bulgotanie i szeptanie. Do myślenia daje mi stukanie, które słyszał brat. I kroki. Z jednej strony niepokoi, z drugiej - może to być choćby szczur, czy mysz, we śnie jego chrobotanie można pomylić z pukaniem i krokami. Trzeba odrzucić wszystkie racjonalne przesłanki, potem zająć się nadprzyrodzonymi. Pozdrawiam, 3 maj się ciepło!
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych