Szybko rosnące plamy na Słońcu. Sześć razy większe od Ziemi Na powierzchni Słońca zaobserwowano gigantyczne plamy, które powstały w niecałe 48 godzin. Są one sześć razy większe od Ziemi - poinformowała NASA równocześnie ostrzegając, że w najbliższym czasie może dojść do potężnego rozbłysku słonecznego.
Monstrualne plamy powstały na Słońcu niezwykle szybko, bo w niecałe 48 godzi. Są tak duże, że mogłyby pomieścić sześć takich planet jak nasza. Zaobserwowane zostały przez Obserwatorium Dynamiki Słońca - satelitę naukowego, który bada aktywność naszej gwiazdy.
Gigantyczne plamy są niezwykle niestabilne i mogą doprowadzić do rozbłysku słonecznego ogromnych rozmiarów. Na Ziemi skutkować to będzie zakłóceniami w komunikacji radiowej lub całkowite jej przerwanie.
Plamy słoneczne są wynikiem intensywnej aktywności magnetycznej gwiazdy. Ich temperatura jest niższa niż otaczającej fotosfery, dlatego są łatwe do zaobserwowania, gdyż są dużo ciemniejsze. Czas ich życia zamyka się w granicach od kilku do kilkunastu miesięcy.
Piekielny wodospad wiele razy większy od ZiemiCzęstotliwość, położenie i wielkość plam słonecznych zależy od momentu cyklu aktywności Słońca, a ich powstawanie wynika z zaburzeń transportu konwektywnego ciepła z wnętrza Słońca.
- To jest dość niestabilna konfiguracja. Naukowcy wiedzą, że może ona doprowadzić do erupcji promieniowania słonecznego - powiedziała rzeczniczka NASA, Karen Fox.
Słońce aktualnie wchodzi do najaktywniejszej fazy swojego 11-letniego cyklu. Zwiększona produkcja energii może mieć wpływ na globalny klimat. Wraz z wzrostem aktywności słonecznej, coraz częściej pojawiać się będą burze słoneczne.
Ekstremalnie duża burza słoneczna mogłaby spowodować ogromne straty na całym świecie. Miliony ludzi mogą zostać pozbawione energii elektrycznej. Zagrożone są także satelity komunikacyjne, których uszkodzenie może skutkować globalnym paraliżem komunikacyjnym. Co więcej, ogromne obszary naszej planety mogą zostać strawione przez potężne pożary.
Ostatnia ekstremalna burza słoneczna została zarejestrowana w 1859 roku i znana jest jako "Carrington Event". Zaobserwowany 1 września rozbłysk na Słońcu przyniósł 18 godzin później potężną burzę magnetyczną, która na stałe zapisała się na kartach historii.
W całej Europie i Ameryce wystąpiły wtedy awarie sieci telegraficznej. Na całym świecie, w miejscach, gdzie się tego nie spodziewano, zaobserwowano zjawisko zorzy polarnej. Pojawiło się ono nawet na Karaibach. Znana jest historia poszukiwaczy złota z Gór Skalistych, którzy widząc zorzę, myśleli, że już świta i zaczęli przygotowywać poranny posiłek. Dzisiaj, burza słoneczna o podobnej sile, spowodowałby globalną katastrofę.
Ostatnie maksimum aktywności słonecznej było w 2000 roku. NASA obawia się, że nadchodzące maksimum może być najsilniejsze od 1859 roku.
(nasa.org,dailymail.co.uk,Onet/JS)
http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html