Skocz do zawartości


Zdjęcie

Oddech


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

#1

Seed.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Witam.
Od pewnego czasu, w nocy czuję na sobie czyjś oddech. Ogarnia mnie wtedy zazwyczaj zimno.
Nie ma tu mowy o żadnych przeciągach, gdzie wszystko jest u mnie szczelnie zamknięte.
W ciągu ostatniego miesiąca się to nasiliło.

Leżę w łóżku czekając na sen, nagle doświadcza mnie uczucie, że ktoś wydycha na mnie chłodne powietrze.
Samemu wstrzymuję oddech,, żeby sprawdzić, czy to po prostu nie ja sam. Nadal to czuję. W równych odstępach czasowych.
Często doświadczam tego też w dzień, to bardzo przeszkadza, mam wrażenie, że ktoś jest ciągle przy mnie.
Dodatkowo w nocy słyszę jakby ktoś chodził po domu, czy rano zastają pootwierane szafki, gdzie wcześniej były zamknięte.

Tak jak mówiłem, około miesiąc temu okazjonalnie czuć było ten wydech, teraz jednak dochodzą te sprawy.

Nie ma mowy też o paraliżu sennym, świadomym śnie. Podejrzewam chorobę umysłową lub po prostu okres dojrzewania robi swoje.
Co wy o tym uważacie? Macie jakieś rady?
  • 0

#2 Gość_.وعي

Gość_.وعي.
  • Tematów: 0

Napisano

Mieszkasz z rodzicami? Dom jest nowy, stary? Jakieś historie o nim słyszałeś? Poza tym nie wiem jak chcesz powiązać chorobę umysłową i pootwierane szafki, gdy wcześniej były zamknięte. Ja mam super radę. Zapal świeczkę w nocy, pozamykaj okna żeby nie było przeciągu i ją obserwuj.
  • 0

#3

Seed.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tak mieszkam z rodzicami, lecz jeżeli chodzi o szafki, to sami mnie rano obwiniali, że żarcia o północy szukałem.
Mieszkam w bloku, całkiem nowy, spokojna okolica, żadnej masakry tu nie było.
Chorobę umysłową z ty mieszam, bo jestem bardzo sceptyczny, jeżeli chodzi o duchy. Przy schizofrenii często występuje rozdwojenie jaźni, kto wie, czy moje drugie ja w nocy szafek nie pootwierało? Chociaż w to wątpię.
Ogółem, te zdarzenia na pewno nie mają nic wspólnego z domem, bo takie "jazdy" miałem odkąd pamięcią sięgam. Zwalałem wszystko na bujną wyobraźnię, lecz w ty miesiącu jest naprawdę przegięcie.
Pojawiły się z tego powodu u mnie lęki przed ciemnością i samotnością, które zwalczyłem robiąc sobie samotną noc w domku z ramkami dla pszczół przy lesie. Nie jestem tchórzem, zrobię co tylko się da, żeby wyjaśnić te dziwne zjawiska.

Co do świeczki - tak zrobię.
  • 1

#4

Visenna.
  • Postów: 133
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A uczyniles kiedykolwiek cokolwiek, żeby wpuścić w swoją przestrzeń osobista jakieś obce byty? Bawiłes się w wywoływanie duchów, czy coś w tym stylu? Nie wiem czy jestes wierzący - ja tez miewam napady lęku i wtedy też nie czuję się sama - póki wierzyłam pomagała intensywna modlitwa o ochronę, odkąd ( nadal wierzę, ale jestem starsza więc bardziej sceptyczna) wierzę mniej, przestala mnie ona uspokajać ( pewnie zasłuzenie :) ) Teraz pomaga mi skupienie się na pozytywnych myslach zmierzających ku temu, ze jestem silna i bez mojego pozwolenia nikt i nic mi krzywdy nie zrobi. Dodatkowo dla wierzących - opcja księdza w domu też nie zaszkodzi.

A tak humorystycznie - moze warto się przyzwyczaić, w upały dmucha chlodnym powietrzem, osobisty niewolnik do wachlowania? ;) Gorzej zimą... :D

A do lekarza tez bym sie na Twoim miejscu przeszła...moze to nikt nie dmucha, tylko nagle robi Ci się z jakiegos powodu zimno, nie wiem jakim zachowaniom organizmu towarzyszy nagłe wyziębienie, ale jak się przy niektorych robi gorąco, tak i moze się na pewno robić zimno, nie wiem, moze spadki ciepłoty ciała ponizej 36 stopni? Zmierz temperaturę kiedy to się dzieje... Tylko nie mów lekarzowi że czujesz oddech, powiedz po protu ze czasem robi Ci się nagle zimno i juz.

Użytkownik Visenna edytował ten post 01.09.2011 - 21:51

  • 0

#5

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Leżę w łóżku czekając na sen, nagle doświadcza mnie uczucie, że ktoś wydycha na mnie chłodne powietrze.
Samemu wstrzymuję oddech,, żeby sprawdzić, czy to po prostu nie ja sam. Nadal to czuję. W równych odstępach czasowych.
Często doświadczam tego też w dzień, to bardzo przeszkadza, mam wrażenie, że ktoś jest ciągle przy mnie.
Dodatkowo w nocy słyszę jakby ktoś chodził po domu, czy rano zastają pootwierane szafki, gdzie wcześniej były zamknięte.


Czujesz ten podmuch w konkretnym miejscu swojego ciała? Jeśli wszystko co piszesz jest prawdą - szczególnie pootwierane szafki to możesz przeprowadzić w pokoju rejestrację EVP.

Za wikipedią:

Badania nad EVP polegają najczęściej na nagrywaniu wielu godzin ciszy (z mikrofonu lub mikrofonów ustawionych w cichym, wytłumionym pomieszczeniu), a następnie szukaniu w tej ciszy dźwięków przypominających zniekształcone głosy ludzkie. W dobie komputerów nagrania wykonuje się najczęściej cyfrowo, a następnie ogląda wizualizację plików, wyłapując i odsłuchując fragmenty przewyższające przeciętny poziom nagrania.


Czyli w skrócie. Dyktafon lub mikrofon + komputer + audacity.

Tutaj krótki artykuł na temat EVP

A do lekarza tez bym sie na Twoim miejscu przeszła


Nie wiem czy to taki dobry pomysł. Lekarz albo będzie patrzył z politowaniem albo wypisze skierowanie do psychiatry. W najlepszym wypadku każde "ostawić zioło" i dobrze się wysypiać.
  • 0



#6

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kamery, EVP to najważniejsze, co da się teraz robić. Jeżeli będziesz widział na filmie otwierającą się samą z siebie szafkę, sprawa będzie dużo jaśniejsza... EVP jest straszne i przekonuję się o tym. Jeśli chcesz, próbuj, ale jeśli się uda, wtedy może być nieswojo, niemniej to bardzo dobry sposób by coś wykluczyć, albo potwierdzić.
  • 0



#7

Seed.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A uczyniles kiedykolwiek cokolwiek, żeby wpuścić w swoją przestrzeń osobista jakieś obce byty? Bawiłes się w wywoływanie duchów, czy coś w tym stylu?

Nie, nigdy jakoś w życiu mi to nie było potrzebne.

Nie wiem czy jestes wierzący - ja tez miewam napady lęku i wtedy też nie czuję się sama - póki wierzyłam pomagała intensywna modlitwa o ochronę, odkąd ( nadal wierzę, ale jestem starsza więc bardziej sceptyczna) wierzę mniej, przestala mnie ona uspokajać ( pewnie zasłuzenie ) Teraz pomaga mi skupienie się na pozytywnych myslach zmierzających ku temu, ze jestem silna i bez mojego pozwolenia nikt i nic mi krzywdy nie zrobi.

To znaczy się, nie towarzyszy mi lęk, odkąd go zwalczyłem. Teraz jestem po prostu irytowany.
Tak, jestem wierzący.

Dodatkowo dla wierzących - opcja księdza w domu też nie zaszkodzi.

Nie mam zamiaru mieszać od tego Kościoła Katolickiego.

A tak humorystycznie - moze warto się przyzwyczaić, w upały dmucha chlodnym powietrzem, osobisty niewolnik do wachlowania? Gorzej zimą...

Raczej on nie wachluje na zawołanie.

A do lekarza tez bym sie na Twoim miejscu przeszła...

Konkretnie do psychiatry. Być może to zaplanuję.


Czujesz ten podmuch w konkretnym miejscu swojego ciała? Jeśli wszystko co piszesz jest prawdą - szczególnie pootwierane szafki to możesz przeprowadzić w pokoju rejestrację EVP.

Czuję to na twarzy.
Co do EVP mam profesjonalny mikrofon, więc może nawet coś z tego wyjdzie.
Kamerę też mam.


Zrobiłem eksperyment ze świeczką, była wypalona do około 1/4.

Aha, miałem dziś koszmar, nie wiem czy to można ze sobą powiązać.
  • 0

#8

Visenna.
  • Postów: 133
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Eury, ja pisałam co powinien powiedzieć lekarzowi, nie lubię czytania moich postów wybiórczo, czy naprawdę po zdaniu " tylko nie mów mu że czujesz oddech" musiałam dodawać "bo wyśle Cię do psychiatry"? ...nie sądzę żeby w odpowiedzi na zapytanie o ciągłe uczucie zimna lekarz kazał odstawić zioło, wysyłał do psychiatry czy się litował.

Seed - no psychiatra to Twój wybór, a w sumie bym się nie odważyła, bo Twoje "dolegliwości" nie są przecież az tak uciążliwe, by dać się faszerować jakimis lekami psychoaktywnymi. Co innego jak się słyszy głosy, widzi dziwne rzeczy, no ale to jest Twój wybór.

Jednego koszmaru nie wiązałabym z "tym", każdemu się zdaża. Co innego jesli koszmary staną się częstsze. Czy ów koszmar dotyczył jakieś konkretnej sytuacji, czy po prostu straszny sen, którego nie do końca pamietasz? Pytam, bo w sytuacji powracania złych snów, może warto poszukać w nich wskazówek. Może po prostu jesteś wrażliwszy na byty których 99% ludzi nie widzi i nie odczuwa, i masz w związku z tym jakiś nadany cel...
  • 0

#9

Syrinks.
  • Postów: 324
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zrobiłem eksperyment ze świeczką, była wypalona do około 1/4.


No dobra ale obserwowałeś płomień? O to chodzi, czy skoro czujesz oddech a przeciągu na 100% nie ma to jak zachowa się płomień świecy - jeśli coś u Ciebie jest to płomień by pewnie zadrgał.

Jestem ciekawa co Ci wyjdzie z tego nagrania, niewiele osób ma profesjonalny sprzęt, u Ciebie jeśli coś się złapie to z pewnością będzie to bardzo interesujące :o masz zamiar to zrobić w którejś z najbliższych nocy?
  • 0

#10

Seed.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

No dobra ale obserwowałeś płomień? O to chodzi, czy skoro czujesz oddech a przeciągu na 100% nie ma to jak zachowa się płomień świecy - jeśli coś u Ciebie jest to płomień by pewnie zadrgał.

Nie byłbym wstanie obserwować go całą noc.


Jestem ciekawa co Ci wyjdzie z tego nagrania, niewiele osób ma profesjonalny sprzęt, u Ciebie jeśli coś się złapie to z pewnością będzie to bardzo interesujące masz zamiar to zrobić w którejś z najbliższych nocy?

Yup, prawdopodobnie jutro.
Tylko mam zadawać jakieś pytania, czy po prostu zostawić sprzęt włączony?
  • 0

#11

Syrinks.
  • Postów: 324
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No dobra ale obserwowałeś płomień? O to chodzi, czy skoro czujesz oddech a przeciągu na 100% nie ma to jak zachowa się płomień świecy - jeśli coś u Ciebie jest to płomień by pewnie zadrgał.

Nie byłbym wstanie obserwować go całą noc.


No tak, wiem, ale pisałeś, że leżysz w łóżku i czujesz wyraźnie oddech, mimo, że jesteś pewien iż to żaden paraliż senny ani nic - więc ja bym zrobiła tak, że postawiłabym świece gdzieś w pobliżu łóżka i jak poczujesz znów ten oddech to wtedy luknij - co sie dzieje z płomieniem.

Jestem ciekawa co Ci wyjdzie z tego nagrania, niewiele osób ma profesjonalny sprzęt, u Ciebie jeśli coś się złapie to z pewnością będzie to bardzo interesujące masz zamiar to zrobić w którejś z najbliższych nocy?

Yup, prawdopodobnie jutro.
Tylko mam zadawać jakieś pytania, czy po prostu zostawić sprzęt włączony?


Sama nie wiem... może na poczatku bym zadała pare pytań, po tym nie ruszała sprzętu tylko poszła spać i zostawiła go włączonego na reszte nocy. Ale tak w stylu, czy ktoś tu jest, jeśli tak to niech spóbuje coś odpowiedzieć itp., żeby to coś zachęcić.
  • 0

#12 Gość_.وعي

Gość_.وعي.
  • Tematów: 0

Napisano

postawiłabym świece gdzieś w pobliżu łóżka i jak poczujesz znów ten oddech to wtedy luknij - co sie dzieje z płomieniem.

Ech. Facet by się obrócił, ruszył czymkolwiek np. ręką i płomień na skutek podmuchu zacząłby "świrować", więc co to za eksperyment? Tutaj właśnie świeca powinna być oddalona, najlepiej pośrodku pokoju, by osoba, która jest w pokoju nie mogła robić żadnych podmuchów.

Użytkownik .وعي edytował ten post 02.09.2011 - 13:48

  • 1

#13

Syrinks.
  • Postów: 324
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No może i racja, niech po prostu świeca stanie w takim miejscu by mógł ją ogarnąć wzrokiem leżąc w łóżku. Albo chociażby dwie świece, po obu stronach łóżka (o, albo po prostu ustawić lustro z jednej strony) żeby wystarczyło, że oczy otworzy i spojrzy na którąś bez potrzeby odwracania się. Przecież chyba nie jest głupi, wie, że jego ruch gwałtowny wpłynąłby na płomień.

Użytkownik Syrinks edytował ten post 02.09.2011 - 13:57

  • 0

#14 Gość_kaerc

Gość_kaerc.
  • Tematów: 0

Napisano

No bardzo ciekawy przypadek.

Jeśli chodzi o eksperyment EVP kiedyś widziałem że robi się to tak że w stronę mikrofonu umieszcza się kilka źródeł dźwięku (głóśniki z rozmowami w różnych językach) np. kilka magnetofonów...nie wiem w dzisiejszych czasach chyba awykonalne...

myślę że jeśli po prostu zostawisz włączone nagrywanie i mikrofon i zaczniesz zadawać pytania to nic nie nagrasz...OMG chłopaku jakby Ci się coś nagrało to ja bym się na twoim miejscu stamtąd wyprowadził w trymiga.

...potem analiza tego materiału polega na tym że szuka się głosów w językach które nie były nagrywane czyli po polsku w naszym przypadku.

a propos świeczki...to się jeszcze sypało sól na parapet :D żeby spr czy nikt nic nie wlatuje przez okno no i to ponoć chroni....ale GUSŁA ZOSTAWMY DOBRZE!!?

słyszałem również że ochłodzenie otoczenia może powodować osoba opętana! ale nie wiem jak to interpretować w Twoim przypadku...sam pomyśl "ciepło" o współdomownikach.

już prędzej zróbił bym tak że zakupił w komputerowym przedłużkę usb I NIC NIKOMU NIE MÓWIĄC SKIETRAŁ GDZIEŚ KAMERKĘ!!!! noo i temat szafek chyba dałoby się zweryfikować

Jeśli już zdecydujesz się jakoś fachowo zorganizować eksperyment EVP to oferuję pomoc w analizie materiału TYLKO NIE RÓB Z TEGO MP3!! MUSI BYĆ .WAV!!...Znam się trochę na obróbce dźwięku kontaktuj się ze mną na priv

Jeszcze jedno jeśli masz dostęp do ciśnieniomierza kiedy "Ci dmucha" zmierz sobie ciśnienie w ogóle zobacz przez kilka dni (WAŻNE ŻEBY) o tej samej porze jakie masz ciśnienie
  • -2

#15

Gargoin.
  • Postów: 27
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Brzmi jak rodem z Paranormal Activity. :D
Nie wiele ci tu mogę pomóc, bo nie siedzę raczej w temacie duchów/demonów, ale powiem tylko, że jestem pełen podziwu dla ciebie, że tak spokojnie do tego podchodzisz.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych