Witajcie wszyscy , miałem kiedyś podobne doświadczenie o którym chciałem tu napisać lecz brakowało mi werwy .
A więc widziałem coś podobnego do kolegi lecz to nie poruszało się ! Było to już późna wiosna tego roku, słysząc dźwięk jakby samolotu odrzutowego lecącego nisko(co jest dziwne bo mieszkam w Toruniu) z ciekawości wyszedłem do okna. Rozejrzałem się po niebie, było czyste i nic nie było widać, ale z ciekawości jeszcze raz rozejrzałem się. I właśnie wtedy dostrzegłem koło/okrąg którego brzegi jakby się paliły. Patrzyłem na to zjawisko przez chwile i po pewnym momencie znikło. Byłem prawdę mówiąc lekko tym zszokowany i zaciekawiony jednocześnie
Więc jestem ciekaw co o tym myślicie