Napisano
27.08.2011 - 09:56
Do tematu poniekąd pasuje historia pewnego człowieka, która została opisana parę lat temu w Focusie.
Otóż człowiek ten został "wzięty" na pokład UFO ze swego mieszkania. Kazali położyć mu się na stole, a jego narządy pojechały na jakiejś ruchomej taśmie za ścianę, a w tym czasie nie odczuwał żadnego bólu. Po chwili jego narządy wróciły z powrotem, a mu kazali wrócić do domu.
Po tym incydencie mężczyzna odkrył u siebie zdolność "jasnowidzenia" (?). Podobno (bo nie ma szans by to sprawdzić) trafił szóstkę w totka trzy razy z rzędu. Wykupił pół monopolowego i pił z sąsiadami bez przerwy przez parę miesięcy. Planował wyjazd do Monako do kasyn, ale skończyło się na samym zamiarze - po kilku miesiącach skończył w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy, gdzie zmarł na marskość wątroby.