Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nierdzewna kolumna w Delhi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

#16

Pixxel.
  • Postów: 156
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Możliwe, ale po co władca miałby zbudować sobie kolumnę i na tym zaprzestać??? Czemu nie ulepszył armii??? Gdyby darował im życie to Indie byłyby drugim Rzymem. Bo przecież główną rolę w pokonaniu przeciwnika odgrywa jakość uzbrojenia.
  • 0

#17

Slaw.
  • Postów: 127
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Na przedmieściach Delhi, stolicy Indii, wśród ruin budowli Kutub Minar stoi żelazna kolumna ośmiometrowej wysokości. Stoi tak sobie prawie od tysiąca sześciuset Iat i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie pewien zaskakujący i trudny do wytłumaczenia fakt: ten żelazny słup jest w ogóle nie podatny na korozję.

Wszystkie wykonane przez człowieka żelazne przedmioty w większym lub mniejszym stopniu zżerane są przez rdzę, co jest jednym z poważniejszych problemów technicznych współczesnej cywilizacji. Oczywiście, nowoczesna technologia zna sposoby wytwarzania nierdzewnej stali, ale są one całkiem świeżej daty. Nic nikomu nie wiadomo, by ponad półtora tysiąca lat temu ktoś potrafił wytwarzać żelazo odporne na korozję. Odkrywane przez archeologów żelazne przedmioty każdorazowo pokryte są rdzą, a mnóstwo innych zabytków przeszłości z powodu korozji po prostu się rozpadło. Tymczasem żelazna kolumna z Delhi drwi sobie z korozji, zmuszając do zrewidowania naszej wiedzy na temat metalurgicznych umiejętności naszych przodków.

Kolumna została zbudowana prawdopodobnie około 415 roku nowej ery przez króla Kumaraguptę I na część jego ojca Czandragupty II. Zachowany do dziś walec był jedynie cokołem, na którym stał posąg Garudy - człowiekoptaka, rumaka boga Wisznu. Co się stało z posągiem Garudy i czy również on wykazywał odporność na rdzewienie, nie wiadomo. Zniknął gdzieś w mrokach historii i ocalał tylko cokół, dostarczając trudnej do rozwiązania zagadki.

Starożytni Hindusi byli ludźmi pod wieloma względami zacofanymi technicznie, ale ich wiedza metalurgiczna musi zadziwiać. Mnich buddyjski Fa Sien, podróżujący po lndiach w V w.n.e., donosił, iż mieszkańcy tego kraju posługują się żelaznymi łańcuchami, na których zawieszają mosty.

W czasach rzymskich lndie były jednym z dwóch najbardziej rozwiniętych ośrodków metalurgicznych ówczesnego świata. Drugi znajdował się na terenach dzisiejszej Austrii. To właśnie z Indii wysyłano do Damaszku sztaby żelaza, z którego sporządzano słynną stal damasceńską, dzięki której niejedna armia odniosła zwycięstwo nad wojskami wyposażonymi w żelazne klingi gorszej jakości.

W jaki sposób dawni mistrzowie hinduscy potrafili produkować żelazo odporne na korozję?

Niektórzy uczeni tłumaczą zaskakującą właściwość kolumny Kumaragupty I niezwykłą czystością użytego do jej budowy żelaza (co nie jest wszak żadnym wytłumaczeniem, ponieważ właśnie chodzi o to, w jaki sposób przed wiekami potrafiono wytwarzać tak czyste żelazo) w połączeniu z suchym klimatem. Suchy klimat także wzbudza sprzeciw, jako że klimat Indii wcale nie jest taki suchy, zważywszy na często zdarzające się tam ulewne deszcze. Wszystkie inne żelazne obiekty na terenie Indii są podatne na korozję, mimo iż znajdują się w takim samym klimacie, a więc diabeł nie tkwi w klimacie, Iecz w czym innym.

Zdumiewającą odporność na korozję cokołu Garudy próbowano też tłumaczyć jakąś reakcją chemiczną, zachodzącą między żelazem a potem tysięcy rąk wiernych dotykających kolumny. Wyjaśnienie to również nie wygląda najlepiej, ponieważ nawet najbardziej wierny z wiernych nie jest w stanie sięgnąć dłonią na wysokość ośmiu metrów, a kolumna jest odporna na korozję na całej swojej długości.

Nierdzewna kolumna Kumaragupty I nie doczekała się porządnych badań naukowych, nie bardzo więc wiadomo, czy została ona odlana, czy też sporządzono ją na drodze zespolenia określonej liczby żelaznych kręgów, które po wygładzeniu połączono ze sobą, tworząc coś w rodzaju Iekko zwężającego się ku górze walca. Gdyby kolumna została odlana, byłoby to tym bardziej zdumiewające, gdyż trudno uwierzyć, by metalurdzy sprzed półtora tysiąca lat byli w stanie odlać dziesięciotonowy walec z nierdzewnego żelaza.

Żeby zamienić żelazo w płyn, potrzebna jest temperatura 1530oC. Aż do XIV wieku znane były tylko prymitywne piece dymarki, niezdolne do zamiany żelaza w płyn. Temperatura, którą wytwarzały, była w stanie zamienić twarde żelazo w brudną, ciastowatą masę, z której niepodobna uzyskać żelaza przyzwoitej jakości.

Znana nam technologia dopiero w XVIII wieku umożliwiła roztopienie rudy żelaza do stanu płynnego, jednakże wchodziły tu w grę jedynie ważące kilkadziesiąt kilogramów bryły, a nie masa o wadze około dziesięciu ton. Nawet dziś, pod koniec XX wieku, trudno u zyskać (o ile to w ogóle możliwe) niepodatne na korozję żelazo metodą prostego odlewania "na wolnym powietrzu", zatem trzeba by właściwie przyjąć, że zagadkowa kolumna Kumaragupty I nie została wykona na techniką odlewniczą.


Thomas de Jean
"Księga Tajemnic i Rzeczy Niezwykłych"


Czytając książkę "Archeologia pozaziemska" David Hatcher Childress natrafiłem na takie coś:

Księżycowe próbki dostarczone na Ziemię, zarówno przez radzieckie, jak i amerykańskie sondy kosmiczne, zawierały cząsteczki czystego żelaza. Uczeni radzieccy ogłosili, że cząsteczki żelaza pobrane przez zdalne sterowany próbnik Zond 20 nawet po kilku latach przechowywania w warunkach ziemskich nie uległy utlenianiu.
Żelazo, które nie rdzewieje jest czymś zupełnie nie spotykanym w świecie nauki (co prawda w New Delhi znajduje się kolumna wykonana z żelaza która od setek lat - dokładna jej data powstania nie jest nawet znana - również nie rdzewieje, i nikt nie wie dlaczego)

Myślę, że te dwa teksty dają ciekawe połączenie.

Użytkownik Slaw edytował ten post 07.08.2011 - 23:03

  • 5

#18

defensis.
  • Postów: 356
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Panuje tam b. suchy klimat, dlatego słup nie koroduje. Na przykład na Kubie panuje podobny klimat i ludzie jeżdżą tam samochodami z lat 50' i nawet starsze a samochody wyglądają jak nowe. Kolejna "tajemnica wszechświata" została wyjaśniona.
  • -2



#19

Bliss.
  • Postów: 213
  • Tematów: 35
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

pozwolę sobie dodać fotki :)

Dołączona grafika

Dołączona grafika
  • 1



#20

Slaw.
  • Postów: 127
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

jeżdżą tam samochodami z lat 50' i nawet starsze a samochody wyglądają jak nowe

Weź pod uwagę, że samochody są malowane lakierem, a nie goły metal.
Po drugie jest tam napisane wyraźnie, że inne metale standardowo rdzewieją.

Gołemu metalowi wystarczy najdrobniejszy kontakt z wilgocią - pot z rąk na przykład i już zacznie rdzewieć.
Jak zacznie w jednym miejscu "ruda" zacznie się rozprzestrzeniać.
  • 0

#21

Damantris.
  • Postów: 152
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Panuje tam b. suchy klimat, dlatego słup nie koroduje.


Nie zgodzę się z Tobą. Jak podaje Wikipedia, odnośnie klimatu w Delhi:

Przeciętna temperatura w roku wynosi 25 stopni Celsjusza, roczna ilość opadów średnio 808 mm. Najcieplejszym miesiącem jest czerwiec (śr. 33,4 °C), najchłodniejszym styczeń (śr. 14,2 °C). Najwięcej opadów (śr. 255 mm) przypada na sierpień, a najmniej (śr. 7 mm) na listopad.


W Polsce, dla porównania, roczna średnia ilość opadów to 600mm, a nie można powiedzieć, że panuje u nas bardzo suchy klimat.

Uważam, że dzięki temu spokojnie możemy wykluczyć brak opadów jako czynnik powodujący, że kolumna nie koroduje.

Użytkownik Damantris edytował ten post 08.08.2011 - 09:03

  • 1

#22

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

FePO4-H3PO4-4H2O

Tutaj macie odpowiedz :)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych