21 odpowiedzi w tym temacie

[reaper]

Na przedmiesciach Delhi, stolicy Indii, wsród ruin budowli Kutub Minar stoi zelazna kolumna osmiometrowej wysokosci. Stoi tak sobie prawie od tysiaca szesciuset Iat i nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie pewien zaskakujacy i trudny do wytlumaczenia fakt: ten zelazny slup jest w ogóle nie podatny na korozje. Wszystkie wykonane przez czlowieka zelazne przedmioty w wiekszym lub mniejszym stopniu zzerane sa przez rdze, co jest jednym z powazniejszych problemów technicznych wspólczesnej cywilizacji. Oczywiscie, nowoczesna technologia zna sposoby wytwarzania nierdzewnej stali, ale sa one calkiem swiezej daty. Nic nikomu nie wiadomo, by ponad póltora tysiaca lat temu ktos potrafil wytwarzac zelazo odporne na korozje. Odkrywane przez archeologów zelazne przedmioty kazdorazowo pokryte sa rdza, a mnóstwo innych zabytków przeszlosci z powodu korozji po prostu sie rozpadlo. Tymczasem zelazna kolumna z Delhi drwi sobie z korozji, zmuszajac do zrewidowania naszej wiedzy na temat metalurgicznych umiejetnosci naszych przodków.Kolumna zostala zbudowana prawdopodobnie okolo 415 roku nowej ery przez króla Kumaragupte I na czesc jego ojca Czandragupty II. Zachowany do dzis walec byl jedynie cokolem, na którym stal posag Garudy - czlowiekoptaka, rumaka boga Wisznu. Co sie stalo z posagiem Garudy i czy równiez on wykazywal odpornosc na rdzewienie, nie wiadomo. Zniknal gdzies w mrokach historii i ocalal tylko cokól, dostarczajac trudnej do rozwiazania zagadki.Starozytni Hindusi byli ludLmi pod wieloma wzgledami zacofanymi technicznie, ale ich wiedza metalurgiczna musi zadziwiac. Mnich buddyjski Fa Sien, podrózujacy po lndiach w V w.n.e., donosil, iz mieszkancy tego kraju posluguja sie zelaznymi lancuchami, na których zawieszaja mosty.W czasach rzymskich lndie byly jednym z dwóch najbardziej rozwinietych osrodków metalurgicznych ówczesnego swiata. Drugi znajdowal sie na terenach dzisiejszej Austrii. To wlasnie z Indii wysylano do Damaszku sztaby zelaza, z którego sporzadzano slynna stal damascenska, dzieki której niejedna armia odniosla zwyciestwo nad wojskami wyposazonymi w zelazne klingi gorszej jakosci.W jaki sposób dawni mistrzowie hinduscy potrafili produkowac zelazo odporne na korozje?Niektórzy uczeni tlumacza zaskakujaca wlasciwosc kolumny Kumaragupty I niezwykla czystoscia uzytego do jej budowy zelaza (co nie jest wszak zadnym wytlumaczeniem, poniewaz wlsnie chodzi o to, w jaki sposób przed wiekami potrafiono wytwarzac tak czyste zelazo) w polaczeniu z suchym klimatem. Suchy klimat takze wzbudza sprzeciw, jako ze klimat Indii wcale nie jest taki suchy, zwazywszy na czesto zdarzajace sie tam ulewne deszcze. Wszystkie inne zelazne obiekty na terenie Indii sa podatne na korozje, mimo iz znajduja sie w takim samym klimacie, a wiec diabel nie tkwi w klimacie, Iecz w czym innym.Zdumiewajaca odpornosc na korozje cokolu Garudy próbowano tez tlumaczyc jakas reakcja chemiczna, zachodzaca miedzy zelazem a potem tysiecy rak wiernych dotykajacych kolumny. Wyjasnienie to równiez nie wyglada najlepiej, poniewaz nawet najbardziej wierny z wiernych nie jest w stanie siegnac dlonia na wysokosc osmiu metrów, a kolumna jest odporna na korozje na calej swojej dlugosci.Nierdzewna kolumna Kumaragupty I nie doczekala sie porzadnych badan naukowych, nie bardzo wiec wiadomo, czy zostala ona odlana, czy tez sporzadzono ja na drodze zespolenia okreslonej liczby zelaznych kregów, które po wygladzeniu polaczono ze soba, tworzac cos w rodzaju Iekko zwezajacego sie ku górze walca. Gdyby kolumna zostala odlana, byloby to tym bardziej zdumiewajace, gdyz trudno uwierzyc, by metalurdzy sprzed póltora tysiaca Iat byli w stanie odIac dziesieciotonowy walec z nierdzewnego zelaza.Zeby zamienic zelazo w plyn, potrzebna jest temperatura 1530oC. Az do XIV wieku znane byly tylko prymitywne piece dymarki, niezdolne do zamiany zelaza w plyn. Temperatura, która wytwarzaly, byla w stanie zamienic twarde zelazo w brudna, ciastowata mase, z której niepodobna uzyskac zelaza przyzwoitej jakosci.Znana nam technologia dopiero w XVIII wieku umozliwila roztopienie rudy zelaza do stanu plynnego, jednakze wchodzily tu w gre jedynie wazace kilkadziesiat kilogramów bryly, a nie masa o wadze okolo dziesieciu ton. Nawet dzis, pod koniec XX wieku, trudno u zyskac (o ile to w ogóle mozliwe) niepodatne na korozje zelazo metoda prostego odlewania "na wolnym powietrzu", zatem trzeba by wlasciwie przyjac, ze zagadkowa kolumna Kumaragupty I nie zostala wykonana technika odlewnicza.

FOTO:



Żródło: www.niewyjasnione_zjawiska.w.interia.pl

[(S)aint]

Temat już był na forum :closed:

[reaper]

Mój błąd
Ale szukałem i nie znalazłem - to tak trochę na usprawiedliwienie :oops:

[Legalize]

Ożesz ty jak mogłeś?! :thc:

[Tiamat]

Jakby lepszych fot nie bylo :-/

[vcore]

eee a to brązowe - to nie jest rdza ? :-|

[iggor]

[url="http://farm1.static.flickr.com/84/216773887_b4b99f0fd5.jpg"]http://farm1.static.flickr.com/84/216773887_b4b99f0fd5.jpg[/url] inskrypcj na filarze

[Pixxel]

nikt z was nie pomyślał, że to może być spiż, albo mosiądz lub brąz???

[MortisGrim]

Jest napisane wyraźnie, że jest z żelaza. Nie próbuj być mądrzejszy od tych, którzy to badają...

[Jaku]

Jest napisane wyraźnie, że jest z żelaza. Nie próbuj być mądrzejszy od tych, którzy to badają...

W takim razie, Ty nie wracaj do tematu, który sporo już czasu temu - mówiąc łagodnie - stracił na aktualności...
Daeniken oczywiście jest często efektowny, ale rzetelny już rzadziej, niestety.

[MortisGrim]

Nie ja odkopałem ten temat...

[Pixxel]

To nie wiem może oni to czymś skonserwowali czy zaczarowali???

[Pixxel]

czyli mamy czas więc pogłówkujmy. hm... przecież można żelazo ochronić przed rdzą jeśli nie jest narażone na warunki atmosferyczne... dzisiaj są do tego środki różne... ale czego oni wtedy używali... może malowali jakimś błotem albo ochrą, żeby utworzyła się warstwa ochronna...