Świat ducha jest bardzo plastyczny, dlatego zaistniała możliwość aby spełniało się to w co wierzymy, a wierzymy w to na co nam nasza ewoluująca jaźń pozwala.
Kiedy jesteśmy na niskim poziomie rozwoju duchowego po śmierci nasza jaźń przenosi świadomość do astralu i tam bytujemy często w stanie (wg nomenklatury okultystycznej) księżycowym czyli półsnu. Po tym okresie reinkarnujemy się w jakimś ziemskim ciele i żyjemy nie do końca zachowując świadomą ciągłość z poprzednim wcieleniem. Pisząc ciągłość świadomą mam na myśli możliwość przeniknięcia pamięcią w poprzednie wcielenie.
Istnieje możliwość cofnięcia się pamięcią w stanie regresji hipnotycznej ale jest to cofnięcie bardziej do pamięci zbiorowej niż indywidualnej.
Zindywidualizowaną ciągłość uzyskuje się dopiero na wyższym stopniu ewolucji duchowej, oczywiście odbywa się to również na poziomie ludzkim ale jednak wiemy między ludźmi występują także znaczące różnice.
Na niższym poziomie świadomość rozpływa się i tworzy na nowo na wyższym indywidualizuje się i przenosi osobowość w coraz to doskonalszym zakresie aż po świadome tworzenie kolejnych inkarnacji.
Wracając do kwestii kiedy jesteśmy martwi teraz na ziemi czy tam w świecie ducha, która forma jest prawdziwym życiem jest jakby dywagacją
- kiedy człowiek jest sobą w pracy czy w domu, w dzień czy w nocy. Często są to rozważania pełne metafor i nieporozumień.
W świecie materii istnieją możliwości inne niż w świecie ducha. Tu i tam żyjemy w zgodzie z naszymi wypracowanymi przez siebie umiejętnościami.
Nie od razu w świecie ducha jesteśmy motylem.
Kontakt pomiędzy światami lub między stanami materii jest możliwy. Można rozważać kwestie trzeciego oka, intuicji ale często jest to tak jak z pamięcią.
Przypominamy sobie o czymś co się zdarzyło lata temu i nie wiemy dlaczego. Takie spontaniczne wspomnienie, podróż w czasie.
Identycznie jest z kontaktem między światem ducha i światem fizycznym nagle pojawia się łączność np. w trakcie snu, ktoś jest z nami w tym momencie i jeszcze coś nam przekazuje. Potencjalnie wszyscy mamy narzędzia do takiego kontaktu ale nie zawsze tymi narzędziami umiemy się posługiwać.
Tak na prawdę w momentach bardzo szczególnych, związanych z emocją możemy doświadczyć kontaktu by potem pomimo największych chęci nie potrafimy go ponowić.
Użytkownik Aidil edytował ten post 15.08.2011 - 16:08