Napisano 06.08.2011 - 17:02
Popularny
Napisano 06.08.2011 - 17:16
Bądź uprzejmy wyluzować. w przeciwnym razie ja Cię wyluzuję.Ludzie, którzy mówią, że można się porozumieć z duszą kogoś muszą być niezłymi dupkami.
Użytkownik Nic_nowego edytował ten post 06.08.2011 - 18:57
Napisano 06.08.2011 - 17:32
Użytkownik Comet94 edytował ten post 06.08.2011 - 17:33
Napisano 06.08.2011 - 18:46
Użytkownik Ill edytował ten post 06.08.2011 - 18:53
Napisano 06.08.2011 - 18:58
Ill,
Gdybym nie wiedział co piszę nie napisał bym tego.
Ludzie dzielą się na tych, którzy wiedzą co mówią i na tych, którzy mówią co wiedzą. Ubolewam nad tym, że na forum jest przewaga tych drugich.Z drugiej strony zaś dajesz nadzieję na kontakt z osobą zmarłą, która to nadzieja może być płonna i może spowodować efekt zupełnie przeciwny.
W mojej ocenie wystarczy miesiąc, żeby się przekonać.
Użytkownik Nic_nowego edytował ten post 06.08.2011 - 19:08
Napisano 06.08.2011 - 19:22
To brzmi trochę jak jakieś cudowne pigułki na uspokojenie sumienia. Albo jakaś "metoda na głoda" po zmarłym.W mojej ocenie wystarczy miesiąc, żeby się przekonać.
I tak cierpi, więc "co za różnica" Chociaż nie, jak się zawiedzie, to będzie potrzebne więcej cudownych pigułek.Co nie zmienia faktu, że może spotkać tą osobę zawód i może cierpieć.
Użytkownik Ill edytował ten post 06.08.2011 - 19:25
Napisano 06.08.2011 - 19:39
Napisano 06.08.2011 - 19:45
Co nie zmienia faktu, że może spotkać tą osobę zawód i może cierpieć.
Zawód spotyka ją każdego dnia. Ale najwyraźniej tego nie rozumiesz. Kiedyś zrozumiesz.
Napisano 06.08.2011 - 19:59
Między wierszami podałem moją metodę, ale skoro pytasz, to znaczy, że faktycznie ciężko ją dojrzeć. Wystarczy po prostu żyć dalej i pozostawić przeszłość tam, gdzie jest jej miejsce. Wystarczy pozwolić ukochanej osobie odejść, zamiast ją na tym świecie więzić.Pragnąca pytała, ja odpowiedziałem najlepiej jak potrafię. Jeżeli masz lepszą a do tego skuteczniejszą metodę, to dlaczego jej nie pomożesz?
Chciałem dać Tobie do zrozumienia, że metoda, którą proponujesz jest potencjalną pułapką, bo dajesz iluzoryczny zamiennik czegoś rzeczywistego. Poza tym, jaką masz pewność, że Twoja metoda zadziała dokładnie tak samo?Nie piszę jakichś wymyślonych, a do tego niepotwierdzonych rzeczy. Wszystko o czym piszę sprawdziłem na sobie.
Użytkownik Ill edytował ten post 06.08.2011 - 20:08
Napisano 06.08.2011 - 20:09
Oczywiście, że spotyka, ale po co mielibyśmy tez zawody mnożyć i pogłębiać cierpienie?
Nieoczekiwanie szybko zrozumiałeś, albo sprawiasz wrażenie, że zrozumiałeś.bo tak naprawdę Twoje posty nie wnoszą zupełnie niczego z punktu widzenia tej kobiety.
Chcesz jej pomóc? Bardzo proszę.
4.2 Pisz na temat wątku, w którym się wypowiadasz. Jeśli nie masz nic konkretnego do napisania to nie pisz wcale.
Między wierszami podałem moją metodę, ale skoro pytasz, to znaczy, że faktycznie ciężko ją dojrzeć. Wystarczy po prostu żyć dalej i pozostawić przeszłość tam, gdzie jest jej miejsce. Lek niekiedy bardzo gorzki, ale leczy, a nie tylko tłumi objawy.Pragnąca pytała, ja odpowiedziałem najlepiej jak potrafię. Jeżeli masz lepszą a do tego skuteczniejszą metodę, to dlaczego jej nie pomożesz?
Chciałem dać Tobie do zrozumienia, że metoda, którą proponujesz jest potencjalną pułapką, bo dajesz iluzoryczny zamiennik czegoś rzeczywistego. Poza tym, jaką masz pewność, że Twoja metoda zadziała dokładnie tak samo?Nie piszę jakichś wymyślonych, a do tego niepotwierdzonych rzeczy. Wszystko o czym piszę sprawdziłem na sobie.
Inna rzecz, zastanowiłeś się przez moment dlaczego ta osoba szuka kontaktu ze zmarłym? A może w ogóle go nie szuka, tylko chce uspokoić sumienie i własne pragnienia?
Napisano 06.08.2011 - 20:14
Uczciwy, chociaż łatwo przewidzieć co się stanie.Zróbmy tak. Jeśli pragnąca zechce się zastosować do moich sugestii niech za miesiąc sama napisze o wynikach. Oczywiście jeśli zechce.
Czy to uczciwy układ?
Do lekarza idziesz, żeby się Ci zapisał lek na Twoją chorobę, czy lek na grypę?hmmm... wydaje mi się, że nazwa tematu jest dość wymowna "Pragnę kontaktu". Ale to chyba nie obchodzi nikogo, dlaczego ta kobieta szuka pomocy. Każdy odpowiadający udziela odpowiedzi, nie patrząc na powód zadania pytania i to jest najprostsza droga.
Użytkownik Ill edytował ten post 06.08.2011 - 20:16
Napisano 06.08.2011 - 21:46
Napisano 06.08.2011 - 22:34
Użytkownik Gide0n edytował ten post 06.08.2011 - 22:38
Napisano 07.08.2011 - 09:54
Użytkownik pragnąca edytował ten post 07.08.2011 - 09:58
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych