Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pragnę kontaktu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
56 odpowiedzi w tym temacie

#46

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Też tak uważam, ale są te zasady, które każą się spowiadać. Ja z czystym sumieniem nie poszedłbym do Komunii, gdybym nie chodził w ogóle do spowiedzi. Co do tego księdza, tej znajomej to ja naprawdę nie wiem. Mówię to co reprezentuje moja wiara(tzn. jej zasady, nie są to moje przekonania, bo takich mam w stosunku do religii mało, choć niektóre istotne rzeczy krytykuję i uważam, że powinno się je zmienić np. stosunek do rozwodów czy homoseksualizmu). Może czas, abym sam zdecydował się w co wierzę, czy wierzę, że duchy mogą przychodzić na Ziemię, czy UFO istnieje lub w inne rzeczy i nie interesować się co ma do powiedzenia w tej sprawie Kościół, bo on w wielu rzeczach się myli.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.08.2011 - 21:50

  • 0



#47

pragnąca.
  • Postów: 21
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja myślę, że kościół dużo zataja. Bo w końcu niektórzy księża mówią o takich kontaktach z duchami inni temu zaprzeczają. A my żyjemy w niewiedzy przez te zatajania. A zatajania są również moim zdaniem wynikiem wpływu polityki, co w końcu kurde kłóci się z duchowością. Biblii nie czytałam (jedynie taką dla dzieci kiedyś), jedynie jakieś niektóre wersety podane gdzieś na stronkach, tylko właśnie wszystko można interpretować na swój sposób, a jest nam narzucana interpretacja taka a nie inna...
Świętych obcowanie np, każdy zinterpretuje pewnie inaczej, jeden ze względu na wpływ czyichś przekonań a inny na swój rozum, że tak powiem. Tak mi się wydaje

Użytkownik pragnąca edytował ten post 16.08.2011 - 21:39

  • 0

#48

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kościół w ogóle trudno zrozumieć... czy ma dobre czy złe zamiary... gdyby odnieść się do teorii o Nowym Porządku Świata, które może mnie nie do końca przekonują, ale są jednak bardzo przekonywujące można stwierdzić, że Kościół działa na szkodę człowieka. Może są i księża, którzy mają dobre chęci, ale cała instytucja może być zła... Co do Biblii to też czytałem jedynie tą dziecięcą i często do niej powracałem, może niedługo jeszcze raz ją przeczytam. I także przeczytałem sporo fragmentów na stronach o np. teoriach spiskowych, ale bardzo się na nich nie zatrzymywałem. Boję się najbardziej, że to wszystko może być kłamstwem, Biblia jest sfałszowana, Kościół kłamie, ale mam nadzieję, że to są tylko moje głupie lęki, a prawda jest taka jaka jest.

Co do interpretacji to np. Jehowi te fragmenty Biblii, które są dla katolików metaforą interpretują dosłownie i na odwrót. I szczerze powiedziawszy nie wiem jak mam w to wierzyć, abym wierzył dobrze. Podobno tylko pomoc Ducha Świętego pozwala na poprawną interpretację, ale kto to wie... Przypomniało mi się coś. Od zawsze myślałem, że Adam i Ewa na prawdę istnieli. Aż tu nagle ksiądz na religii wyjeżdża z tekstem, że fragment o nich nie oznacza, że istnieli tylko jakie mogły być początki życia! To jak to w końcu było? Było to kuszenie, częstowanie jabłkiem? Czy to w ogóle inaczej wyglądało? Ateiści nad nami mają przewagę, ponieważ my nawet nie wiemy kiedy człowiek został stworzony! Czy to było miliony lat temu czy kilka tysięcy lat temu? Jak tak prymitywni ludzie żyli z Bogiem(nie wyobrażam sobie jaskiniowca - katolika ;] ) ? W ogóle my nie znamy swojej przeszłości, jak to wszystko powstało, mamy tylko piękne metafory, które nic nam nie dają.


Aha, mam dla Ciebie idealną piosenkę zespołu, który służy mi jako nazwa użytkownika. Piękny utwór przesłuchaj i poczytaj polskie tłumaczenie tekstu, który myślę, że pasuje do Twojej sytuacji http://www.tekstowo....n,memories.html

Tekst jest trochę niżej ;)

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.08.2011 - 22:09

  • 0



#49

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do kontaktów z duchami i księży, szczerze polecam twórczość ks. Francois Brune - "Powiedzcie im że śmierć nie istnieje" oraz "Umarli mówią do nas". Przeczytałem tylko fragmenty, ale i tak uważam je za genialne książki.
  • 0



#50

pragnąca.
  • Postów: 21
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

dokładnie gdzieś tam pisząc o księżach i różnych zatajeniach myślałam również o tych właśnie artykułach w/w księdza. Również czytałam. A inny temu zaprzeczy... Ale takiego mam gdzieś
Co do piosenki to jeszcze jak mąż żył to "naszą" piosenką była http://w865.wrzuta.p...cha_wiola_kinia
a poza tym bardzo wczuwałam się w naszą miłość słuchając http://www.tekstowo....ou_and_me.html/
Teraz nie mogę tego w ogóle słuchać bo zaraz wyję jak pies, a wcześniej również jeszcze za życia męża łezkę przy tym uroniłam, tak po prostu z miłości. A teraz nie mogę słuchać bo nie dość, że z miłości to jeszcze z żalu, tęsknoty i innych takich... nie będę się tak bardzo uzewnętrzniać.
Wierzę jednak nadal na ciągły kontakt z moją połóweczką

Użytkownik pragnąca edytował ten post 17.08.2011 - 21:25

  • 0

#51

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

pragnąca, nie chcę cytować Twoich wypowiedzi, sama wiesz, co piszesz. Kochałaś męża i nie możesz teraz bez niego żyć, wciąż jesteś strasznie przywiązana i rzeczywiście nie możesz pogodzić się z jego śmiercią. Szukasz z nim kontaktu, co jest wytłumaczalne, normalne, nie ma tu nic szokującego czy nawet dziwnego, każdy chciałby być jeszcze trochę z osobą, którą nad życie kochał, a która odeszła. Ten problem dotyczy każdej tak dotkniętej osoby.

Ale STOP. Tutaj powinnaś się zatrzymać - jako dorosła osoba powinnaś teraz zrozumieć, że czas życia przy Twoim mężu dobiegł już końca. On bezpowrotnie odszedł, nie porozmawiasz z nim i nie zobaczysz go, pewna era dobiegła końca. Radzę postawić tutaj grubą kreskę i zacząć myśleć jak dorosła osoba, bo (nie obraź się) zachowujesz się teraz nieodpowiedzialnie - oczywiście jesteś w żałobie i z pewnością jeszcze nie do końca pogodziłaś się z tym bolesnym rozstaniem, ale życie jest brutalne i trzeba w nim akceptować nawet najgorsze fakty. Nieodpowiedzialnie - bo jeśli dalej będziesz próbowała oszukać fakty i poświęcisz temu swoje życie, zachorujesz psychicznie. Zrobisz sobie krzywdę i to nie tylko ze swojej winy, ale także z winy ludzi, którzy dają Ci tu "dobre rady". Zaraz ktoś napisze, że jak będziesz chciała, to przekroczysz jakieś plany astralne, a anioł stróż zaprowadzi Cię do męża. Bla, bla, bla, apeluję o rozsądek i naprawdę trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość...

Czasem trzeba powiedzieć sobie "dosyć" i wziąć się w garść, niestety tak wygląda życie. Polecam kilka miesięcy bez tego forum, zjawisk paranormalnych i fałszywych złudzeń. Kiedy nabierzesz do sprawy dystansu, poczytaj posty, które tu pisałaś.

Wypowiedzi niektórych osób w tym temacie mnie zdziwiły, np: rozczarował mnie Przemo. Kobieta jest w żałobie i jeszcze świeżo po stracie ukochanej osoby, a Wy polecacie wszystko, czego powinna unikać. Jedyne, czego potrzebuje, to otrząsnąć się, a Wy powinniście jej to uświadomić!
pragnąca, sprawy paranormalne od teraz dla Ciebie przestają istnieć, z całego serca proszę, żebyś nie wchodziła już na to forum, bo tylko sobie zaszkodzisz. Zrozum, że dzięki większości tych "złotych rad" ryzykujesz swoje zdrowie i oddalasz możliwość pogodzenia się z faktami.
  • 2



#52

PsyhicX (Krzysiorex).
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć. mniej więcej wiem co czujesz i mam dla ciebie taką podpowiedź kiedy oglądałem tropiciele duchów (Ghost Lab) natrafiłem że oni nagrywali EVP czytałem tutaj na forum jak to nagrać tu masz link:


http://www.paranorma...osy-duchow-evp/
  • 0

#53

pragnąca.
  • Postów: 21
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sama nagrywałam noce kamerą. Pojawiły się jakieś dźwięki ale obrobić nie potrafię. Znalazłam za to kogoś, kto się tym zajmuje i dostałam przekaz. Jak dla mnie wiarygodny bo wszystko się zgadzało. Niestety medytacja mi nie wychodzi bo jestem za bardzo rozbita. Ale wciąż szukam jak się skontaktować jeszcze. Gdybym miała z kim to chyba zaczynam się nawet skłaniać do tabliczki.
  • 0

#54

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jesteś kobietą, zatem najlepiej do Ciebie trafi inna kobieta.

Shirley McLean - "Na krawędzi" - to tylko niecałe 200 stron znakomitej powieści.

Potem 'Dancing in the light" - też jej, też niezłe. Tak, ona też bywała poza ciałem i rozmawiała ze starymi przyjaciółmi, których już tu nie było..

A potem Robert Monroe - 3 książki, sama ocenisz co myśleć jak pczytasz - i wszystko sama zrozumiesz.

Porzuć inne formy i metody, nie zmuszaj świadomości do tego czego nie chcesz / nie umiesz / nie potrafisz.

Naucz się tego stanu w którym to będzie możliwe - ale poprzez rozwój, daj sobie czas.

A niebo ? ;) Uwierz, mi i Przemowi - takiego nieba to nie ma, jest lepsze niż takie ;) - i na pewno się z nim spotkasz we śnie, ale innym od snu jaki znasz - ale, musisz coś z siebie dać. OOBE nie jest takie straszne, jak to rysują ;)
  • 0

#55

pragnąca.
  • Postów: 21
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie boję się oobe, czytałam, próbowałam i nici :< Choć bardzo chciałabym zaznać tego stanu... Wiem, że to nie tak hop siup wyjść sobie z ciała a trzeba próbować i praktykować ale nie mam już sił, prędzej z tego ciała wyjdę chyba tak samo jak mój mąż, dzięki śmierci...

Użytkownik pragnąca edytował ten post 09.09.2011 - 20:25

  • 0

#56 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Moja Droga, Ty wychodzisz z tego ciala kazdej nocy, gdy zasypiasz, tylko nie jestes tego swiadoma i nie pamietasz.
Sprobuj wprowadzic podswiadomosci zyczenie zapamietania. To jak postanowienie, ze chce sie obudzic bez budzika o 6 rano.
Trening czyni mistrza, to tylko kwestia czasu i nie rezygnuj!
Powodzenia!
  • 0

#57

grzegorzowi.
  • Postów: 2
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Osoby zmarłe są , póki są w naszych sercach i myślach. Kiedy zmarł, zostawił za sobą ciało jak puste naczynie. Życie zmarłego to inny wymiar. Problem nie jest w twoim mężu tylko w tobie. Pozwól mu odejść. Pogódź się sama z sobą. Przyjdzie taki czas że go spotkasz ponownie. Szukając zmarłego męża w tym życiu możesz zniszczyć własne. Czy warto?

Osoby zmarłe są , póki są w naszych sercach i myślach. Kiedy zmarł, zostawił za sobą ciało jak puste naczynie. Życie zmarłego to inny wymiar. Problem nie jest w twoim mężu tylko w tobie. Pozwól mu odejść. Pogódź się sama z sobą. Przyjdzie taki czas że go spotkasz ponownie. Szukając zmarłego męża w tym życiu możesz zniszczyć własne. Czy warto?

Nasze życie na ziemi to krótki czas wiedzą to ci którzy mają trochę lat. Miłość to stan ciała ale czasem to również stan duszy. Są siły które mogą przywołać wizerunek twojego męża ale płaci się za to cenę duszy. Czy zatem warto zobaczyć go dzisiaj na chwilę by po śmierci nie spotkać go nigdy.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych