Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nie pij mleka!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
142 odpowiedzi w tym temacie

#91

Biedronka.
  • Postów: 234
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Najlepiej nic nie jedzmy i nie pijmy, bo wszystko jest beee. Nawet to z Waszego ogródka - ziemia, woda do podlewania, nasiona, wszystko jest szkodliwe. Oddychanie też nie jest zdrowe, wiecie, spaliny itd.
  • 0

#92

Critias.
  • Postów: 127
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Widze, ze czesc osob wie co nie co na temat zywienia, ale niektore informacje mnie przerazaja!

Ludzie! Nasz organizm potrzebuje wapnia do budowy kosci! Wapn powinien stanowic 2% masy ciala czlowieka o przecietnej budowie ciala - badania z tego roku mowia, iz 90% polakow ma osteoporoze!
Mleko nie jest zadna trucizna. Jedyne toksyny jakie moga byc to z paszy, ktore dostaly sie do organizmu krowy, a nastepnie do mleko oraz te, ktore sa odpowiedzialne za trwalosc produktu - to ukrywaja przed nami, i jest glowna przyczyna oslabienia odpornosci.

Przerazilo mnie, gdy wyczytalem, ze kazeina nie jest trawiona w organizmie czlowieka!
Kazeina jest bialkiem i jak kazde inne bialko jest trawiona przez organizm ludzki. Jezeli, ktos ma problemy z trawieniem kazeiny (jak i kazdego innego bialka) to glowna przyczyna jest zbyt mala ilosc soku zolatkowego lub zaszla reakcja brunatnienia nieenzymatycznego (najczesciej reakcja Maillarda) oraz zbyt silna denaturacja bialka.
Jest jeszcze jeden powod, a mianowicie czynniki hamujace dzialanie trypsyny i chymotrypsyny (enzymy trawienne), ktore znajduja sie w surowych surowcach takich jak bialko jaja, ziemniaki, warzywa straczkowe i przenica.
Kazeina jest nam bardzo potrzebna, poniewaz wiaze jony wapnia Ca2+, dzieki czemu przyszpiesza proces gojenia sie zlaman jak i samo uwapnianie kosci!
Kazeina nie wystepuje tylko w mleku, ale tez i w zoltku jaja, i jakos kazdy zyje. Nikt na nie nie narzeka, bo bardzo malo kto wie, iz ona sie tam znajduje.
_______________________________________________________________________________________
A co do laktozy to tylko tyle, ze jest to disacharyd i zeby go strawic potrzebujemy β-D-galaktozydazy, gdy go nie mamy to laktoza robi nam problemy w ukladzie pokarmowym, a niestety niektorzy utracili ten o to enzym z dwoch powodow:
1. Za malo spozywali laktozy (to spowodowalo zanik enzymu, ktory nie byl potrzebny)
2. Za duzo spozywali laktozy (tak samo jest z cukrzyca, gdy spozywamy za duzo produktow z duzym indeksem glikemicznym- po prostu organizm nie wyrabia za wytwarzaniem insuliny, co w koncu powoduje do takiego "uposledzenia organizmu")

Najlepiej to pic jedna szklanke mleka na dzien dla zachowania rownowagi do wytwarzania enzymu.
Reszte wapnia najlepiej dostarczyc z fermentowanych napojow mlecznych, gdzie laktoza jest rozlozona do glukozy i galaktozy przez "dobre bakterie", ktore pomagaja w trawieniu, w odpornosci organizmu i wytwarzaniu witamin z grupy B (niektore w wiekszym stopniu a inne w miejszym) oraz witamine K. Rowniez sery podpuszczkowe, ale w malych ilosciach - 1 plasterek na dzien.
________________________________________________________________________________________
Oczywiscie samo picie mleka i jego przetworow nie jest wystarczajace dla kosci, bo stosunek wapnia do fosforu nie wynosi 1:1 (100g mleka posiada: 118mg wapnia i 85mg fosforu), dlatego powinno pozywac je razem z produktami zbozowymi, ktore sa bogate w fosfor (ale tez w celu uzupelnienia aminokwasu lizyny, ktorej jest duzo w mleku a malo w produktach zbozowych). Tylko w tym przypadku rownowaga kwasowo zasadowa jest zabuzona a to powoduje odwapnianie kosci w celu wyrownania pH w krwi. W takim przypadku powinny dojsc warzywa lub owoce. I to w kazdym posilku musi byc zachowana rownowaga kwasowo zasadowa, bo inaczej stracimy wapn z kosci...


Czyli jak widac to nie takie latwe, by miec twardy szkielet. Lepiej przeciez wymyslic kit, ze mleko odwapnia kosci, bo pan "A", ktory pije je ma slabe - BZDURA WYNIKAJACA Z BRAKU WIEDZY

P.S. Mleko jest dobrze przyswajane, bo az w 20-40% (w zaleznosci od dawkowania) pod warunkiem ze masz odpowiednie pH we krwi.

Użytkownik Critias edytował ten post 20.07.2012 - 16:15

  • 6

#93

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pani pracująca w zakładzie produkującym mleko/jogurty mówi, dlaczego unika picia i jedzenia produktów mlecznych.

Mlecznych czy mleko-pochodnych?
Cały ten dokument praktycznie niem nic wspólnego z tytułem filmu:
"Mleko ukryta trucizna" bo:
-sery zamiast tłuszczu mlecznego zawierają tłuszcz roślinny.
-do jogurtów dodaje się słodziki, cukier itp.
-masło jest mixem tłuszczów roślinnych.
Jeżeli nie czyta się składników kupowanego produktu lub idzie się na łatwiznę-łatwiej jest kupić jogurt niż samemu go zrobić to pretensje ma się do nie tego adresata co powinno się mieć.
Cały ten "dokument" to jedna wielka propaganda-tylko komu ma ona przynieść korzyść?


Moja żona ogląda często ten program Wiem co jem
Czasem też go obejrzę-dość ciekawy.

Najlepiej to pic jedna szklanke mleka na dzien dla zachowania rownowagi do wytwarzania enzymu.

Średnio dziennie piję od 0,5 L mleka na dzień, jak mnie najdzie ochota to nawet 1,5L wychylę...
Czy ja przeżyję? :/
Dodać muszę że pierwszą młodość już zostawiłem za sobą 8)

A co do laktozy to tylko tyle, ze jest to disacharyd i zeby go strawic potrzebujemy β-D-galaktozydazy, gdy go nie mamy to laktoza robi nam problemy w ukladzie pokarmowym, a niestety niektorzy utracili ten o to enzym z dwoch powodow:
1. Za malo spozywali laktozy (to spowodowalo zanik enzymu, ktory nie byl potrzebny)
2. Za duzo spozywali laktozy (tak samo jest z cukrzyca, gdy spozywamy za duzo produktow z duzym indeksem glikemicznym- po prostu organizm nie wyrabia za wytwarzaniem insuliny, co w koncu powoduje do takiego "uposledzenia organizmu")

Pamiętasz może po jakim czasie definitywnie zanika ten enzym? Roczna przerwa wystarczy?
Koledzy patrząc jak co dzień delektuje się mlekiem zaczęli także je pić. Piją ok 0,5L dziennie, wcześniej mleko pili jako dzieciaki-czyli kilkanaście, kilkadziesiąt lat przerwy.
  • 0

#94

Critias.
  • Postów: 127
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

-sery zamiast tłuszczu mlecznego zawierają tłuszcz roślinny.
-do jogurtów dodaje się słodziki, cukier itp.
-masło jest mixem tłuszczów roślinnych.

Dobrze, ze o tym wspomniales, bo pominąlem to.
Na ogole tluszcze roslinne sa owiele zdrowsze niz tluszcze zwierzece nasycone (czyli oprocz rybiego), ale jest jeden wyjatek a mianowicie olej palmowy, ktory jest o wiele bardziej szkodliwy na zdrowiu niz nie jeden zwierzecy - w tym przypatku tluszczu mlecznego.
Olej palmowy jest jednym z najtanszych tluszczy. Wycinaja lasy tropikalne i na ich miejsca stawiaja palmy olejowe!
Wiec niemal wszystko, co kupujemy z napisem na etykiecie zawiera:olej roslinny to bardzo duza szansa, ze to wlasnie ten olej palmowy!
A na wikipedi nic nie znajdziecie na ten temat, bo wyzsze wladze nie pozwola na to, by biznes upadl!

Jezeli mowa o slodzikach to calkowicie odmawiam wszystkim! Aspartam to jeden z najczesciej uzywanych substancji slodzacych. Moze posiadac metanol - z lekcji chemii ze szkoly powinniscie wiedziec, ze to silna neurotoksyna, ktora w naszym organizmie rozklada sie do kwasu mrówkowego i formaldehydu.

Z wikipedii:
Alkohol metylowy jest silną trucizną, 8-10 gramów powoduje ślepotę, 12-20 gramów – śmierć. Jest szczególnie niebezpieczny gdyż łatwo go pomylić z alkoholem etylowym.
___________________________________________________________________________________________

Średnio dziennie piję od 0,5 L mleka na dzień, jak mnie najdzie ochota to nawet 1,5L wychylę...
Czy ja przeżyję? :/
Dodać muszę że pierwszą młodość już zostawiłem za sobą 8)

Gdybys pil bardzo czesto 1,5l to kamienie, by ci nie daly zyc.
Ogolnie powinienes spozywac 0,75l w twoim wieku no chyba, ze masz osteoporoze i jeszcze nie doszedles do trzydziestki to wtedy 1,2l.
I to najlepiej fermentowane napoje mleczne (jogurty, kefiry, maslanki, mleka acidofilne) a nie tyle mleka! Tak jak napisalem wczesniej to najlepiej te 0,25l (max 0,5l) mleka na dzien.
Na ogol nie umrzesz od tego, jedynie stracisz enzym i nie bedziesz mogl spozywac laktozy, ktora jest w mleku, serach podpuszczkowych, ostatnio widzialem w miesie mielonym oraz boskiej czekolady mlecznej, itd.
__________________________________________________________________________________________

Pamiętasz może po jakim czasie definitywnie zanika ten enzym? Roczna przerwa wystarczy?
Koledzy patrząc jak co dzień delektuje się mlekiem zaczęli także je pić. Piją ok 0,5L dziennie, wcześniej mleko pili jako dzieciaki-czyli kilkanaście, kilkadziesiąt lat przerwy.

Kazdy organizm jest inny! W dalekiej przyszlosci bedzie sie ustalalo zapotrzebowanie na skladniki odzywcze po przebadaniu calego organizmu - a bardziej wchodzimy tu w genetyke. Juz teraz uwaza sie, ze sa 4 podobne do siebie organizmy i kazdy posiada inna grupe krwi - ale nie proponuje za badzo kozystac do tego internetu, bo sobie sprawdzilem te informacje i jest w nich bardzo duzo bledow, i to na kazdej stronie jaka znalazlem do tej pory.
Czyli wychodzi na to, iz kazdy jest inny - jednemu w wieku 6 lat zanika a innym po 60 roku zycia, wiec dopoki go masz to dobrze i dbaj o niego.
  • 1

#95

denaturat.
  • Postów: 105
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

dlatego ja czytam skład wszystkiego, co kupuję. a jogurty, kefiry i inne takie akceptuję tylko w formie naturalnej. wolę kupić owoce i sobie wrzucić do jogurtu niż kupić smakowy, który smakuje plastikowo i jest niezdrowy. mleko piję odkąd pamiętam i do tej pory mi nie zaszkodziło.

ludzie jedzą śmieci, ładują w siebie za przeproszeniem tony gówna, nie zdają sobie sprawy z tego, co siedzi w ich żarciu, bo po co przeczytać skład i czegoś się na ten temat dowiedzieć. a potem najlepiej winę zwalić na mleko. podczas popijania coca coli. w mojej opinii - sami są sobie winni.
  • 0

#96

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Pewnie ludzie przed udomowieniem zwierząt i rolnictwem to się łamali jak zapałki bo mleka nie mieli. Biedaczyska.
  • -3

#97

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ludzie! Nasz organizm potrzebuje wapnia do budowy kosci!


Ale nie takiego wapnia jak jest w mleku. Jak sam napisałeś, stosunek wapnia do fosforu jest nieodpowiedni. Zacytuję to, co powiedział dr Siwik: "Mleko ma wapń. Ale ma wapń taki, który służy do budowy kopyt cielaka".

Nie musimy pić mleka, żeby zaspokoić zapotrzebowanie na wapń.


Kazeina nie wystepuje tylko w mleku, ale tez i w zoltku jaja, i jakos kazdy zyje. Nikt na nie nie narzeka, bo bardzo malo kto wie, iz ona sie tam znajduje.

A skąd masz takie info? Ja o tym nie słyszałem. Może i masz rację, tylko podaj jakieś źródło. Bo wikipedia podaje: "Kazeina – białko z mleka ssaków". Przypuszczam, że jeśli rzeczywiście kazeina występuje w jajkach to są to naprawdę znikome ilości.

Cały ten "dokument" to jedna wielka propaganda-tylko komu ma ona przynieść korzyść?

Wiesz co jest propagandą? Hasło: "Pij mleko, będziesz wielki". Chyba nie muszę mówić, komu przynosi korzyści.


ludzie jedzą śmieci

Oczywiście masz rację. Ale można to ograniczyć, właśnie czytając skład tego co się kupuje. Można też jeść rzeczy, do których nie dodają słodzików, konserwantów i innych ulepszaczy. Takimi produktami są np. ryby, jajka, owoce i warzywa. W miarę zdrowo i naturalnie.
  • 1



#98

denaturat.
  • Postów: 105
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kajman, chodzi mi o to, że jeśli ktoś odżywia się "typowo po polskiemu" albo co gorsza, amerykańsku ;) i tak będzie miał problemy ze zdrowiem, bardzo poważne, bo uważam, że mleko nie jest żadną krzywdą. biała mąka, biały chleb, biały ryż, chipsy, paluszki, czekoladki... wysoko przetworzone produkty, wypełnione chemią. wystarczy spojrzeć co ludzie do koszyków w sklepach ładują, żeby wiedzieć, jak odżywia się przeciętny polak. mnie to osobiście załamuje. je się rzeczy z niewielkimi wartościami odżywczymi, a mleko w całym szeregu tych produktów jest moim zdaniem najmniej szkodliwe.

każdy jest inny, ktoś może mieć problemy po mleku, ktoś inny nie.

ludzi trzeba edukować pod ogólnym względem CO SIĘ JEŚĆ POWINNO i w jakich ilościach, a nie "nie pij mleka bo umrzesz".
  • 1

#99

Rozgwiazda.
  • Postów: 251
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Powiem po chamsku:

''Chlam mleko do frytek, kiełbasy, żurku, kanapek, steków, do czego się da, najlepiej wysoko procentowe" i jedyne co mi przeszkadza w mleku to cena w sklepach.

Bzdury medialne, dlatego nie mam telewizora a internet służy mi do poczty, czy czytania różnych artykułów nie wierząc w nie na siłę.

Pozdrawiam!
  • 0



#100

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Azjaci spozywaja minimalne ilosci mleka i oprocz braku epidemi osteoporozy u nich (owszem wystepuje, ale to ze wzgledu na niedobor wit. D, w rejonach gdzie jest niemozliwa wystarczajaca ekspozycja na sloncu)
maja znakomita srednia zycia (pomimo notorycznego ubostwa, wiekszosci rejonu Azji)
Prawda jest taka, ze obecny poziom przetworstwa przemyslowo-spozywczego z najzdrowszych rzeczy wytworzy szkodliwe pozywienie i jest prawie niemozliwym wyzbyc sie z diety obecnie zywnosci przetworzonej.. zaczynaja sie brac juz za nasiona i zakazy przydomowych hodowli.. wiec niedlugo po cos naturalnego bedzie trzeba wybierac sie do lasu i a to pewnie bedzie surowo karane..

Użytkownik manitoris edytował ten post 21.07.2012 - 14:30

  • 0

#101

Critias.
  • Postów: 127
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ale nie takiego wapnia jak jest w mleku. Jak sam napisałeś, stosunek wapnia do fosforu jest nieodpowiedni. Zacytuję to, co powiedział dr Siwik: "Mleko ma wapń. Ale ma wapń taki, który służy do budowy kopyt cielaka".

Wapn to wapn. Czym sie rozni ten pierwiastek?
W mleku kobiecym stosunek surowego mleka (4,4% tluszczu/100g) wynosi 33mg wapnia na 14mg fosforu.
W mleku krowim stosunek surowego mleka (3,7% tluszczu/100g) wynosi 125mg wapnia i 96mg fosforu.
Ja nie ustalalem norm tylko jacys inni uczeni, ktorzy uwazaja, ze musi byc 1:1
Do tego jeszcze potrzebujemy kalcyferolu, a tym wiecej go posiadamy tym mniej wapnia potrzebujemy i na odwot. Czyli zapotrzebowanie na wapni jest odwrotnie proporcjonalny do zapotrzebowania na kalcyferol. Dlatego ci co maja wiecej melaniny (czarnoskorzy) potrzebuja NAWET o polowe mniej wapnia.
________________________________________________________________________________________

Nie musimy pić mleka, żeby zaspokoić zapotrzebowanie na wapń.

Nigdzie indziej nie ma tak dobrze przyswajanego wapnia i w takiej ilosci (oprocz maku). Wszystkie inne zrodla maja go bardzo malo oraz posiadaja substancje ograniczajace przyswajanie wapnia do organizmu (zwiazki fitynowe, kwas szczawiowy i blonnik).
________________________________________________________________________________________

A skąd masz takie info? Ja o tym nie słyszałem. Może i masz rację, tylko podaj jakieś źródło. Bo wikipedia podaje: "Kazeina – białko z mleka ssaków". Przypuszczam, że jeśli rzeczywiście kazeina występuje w jajkach to są to naprawdę znikome ilości.

Z ksiazek i z glowy mojego profesora.
W internecie nie ma wszystkiego. Tym bardziej jezeli nie na reke jest niektorym z wyzszych sfer.
________________________________________________________________________________________

Oczywiście masz rację. Ale można to ograniczyć, właśnie czytając skład tego co się kupuje. Można też jeść rzeczy, do których nie dodają słodzików, konserwantów i innych ulepszaczy. Takimi produktami są np. ryby, jajka, owoce i warzywa. W miarę zdrowo i naturalnie.

Producenci duzo ukrywaja przed nami lub nie pisza wszystkiego.
ryby - chyba najzdrowsze oprocz tunczyka, ktory najbardziej absorbuje metale ciezkie z zatrutych przez nas wod.
jajka - mamy z kur, ktore jadly nafaszerowana rozna chemia i witaminami (kiedys dochodzilo do przedawkowania i zwierzeta umieraly) pasze.
owoce i warzywa - zrodlo witamin i chemii, ktora ladnie wsiaka jak woda.
W dzisiejszych czasach nie ma 100% surowcow, ktore nie posiadaja substancji toksycznych, ale mozna zawsze je ograniczac i uzywac metod pozbywania sie toksyn z organizmu.

Użytkownik Critias edytował ten post 21.07.2012 - 14:53

  • 0

#102

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


A skąd masz takie info? Ja o tym nie słyszałem. Może i masz rację, tylko podaj jakieś źródło. Bo wikipedia podaje: "Kazeina – białko z mleka ssaków". Przypuszczam, że jeśli rzeczywiście kazeina występuje w jajkach to są to naprawdę znikome ilości.

Z ksiazek

Podaj tytuł, chętnie poczytam.


jajka - mamy z kur, ktore jadly nafaszerowana rozna chemia i witaminami (kiedys dochodzilo do przedawkowania i zwierzeta umieraly) pasze.

Podobnie jak mleko, które mamy od krówek, które jadły pasze nafaszerowaną chemią i witaminami. ;) Tyle, że w przypadku jajek mamy wybór (możemy wybrać jaja od z produkcji ekologicznej, jaja od kur z wolnego chowu, z chowu ściółkowego lub klatkowego). W przypadku mleka nie masz takiego wyboru, chyba że mieszkasz na wsi i masz własną krowę albo kupujesz mleko od sąsiada, który ją ma.

W dzisiejszych czasach nie ma 100% surowcow, ktore nie posiadaja substancji toksycznych

Nigdzie nie napisałem, że jest inaczej. ;) Tutaj akurat przyznam Ci rację.
  • 1



#103

polak7.
  • Postów: 48
  • Tematów: 1
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Mówisz o wiejskim mleku? Czy o mleku pasteryzowanym?
Z tego co słyszałem, to drugie mleko zawiera nieorganiczny wapń, a więc nie jest on przyswajalny przez organizm.
  • 0

#104

Tromasz.
  • Postów: 114
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ale pierdzieluchy :)

Piję mleko od lat i nic mi nie jest. Wniosek wyciągam z tego taki, że gdy człowiek zdrowy to mleko można pić spokojnie. Jakieś wykresy, terminy z kosmosów nie obchodzą zwykłego Kowalskiego. Smakuje to pije.
  • 0

#105

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ma czegoś takiego jak wapń nieorganiczny, jest tylko jeden wapń o wzorze Ca.
To jest jakaś bzdura wymyślona na potrzeby kampanii przeciwko spożywaniu mleka.
  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych