52 odpowiedzi w tym temacie

[Caroline]

Jakiś tydzień temu rodzice robili grilla na działce, na którego ja nie pojechałam bo nie lubię tego rodzaju imprez i alkoholu. Mama zadzwoniła do mnie późno wieczorem (nieźle wstawiona) i powiedziała, że wrócą dopiero jutro wieczorem i żebym zamknęła dokładnie drzwi. Zrobiłam to o co mnie prosiła, poszłam się wykąpać, a zaraz potem się położyłam. Było ok. godz. 2:00 (w nocy) już powoli zasypiałam, gdy nagle coś uderzyło o drzwi.
Przestraszona wyszłam zobaczyć co to było, rozejrzałam się, ale w pobliżu nikogo nie dostrzegłam, pomyślałam że mi się coś przesłyszało, więc zamknęłam drzwi i udałam się z powrotem na górę. Kiedy byłam już przy swoim pokoju, ponownie usłyszałam huk. Wtedy byłam pewna, że nic mi się nie przesłyszało. Byłam totalnie spanikowana, zbiegłam na dół i chwyciłam nóż (tak na wszelki wypadek, żeby się zabezpieczyć). Podeszłam jak najciszej się da do drzwi i przez szybkę zobaczyłam, że pod drzwiami ktoś leży. Wstrzymałam oddech i ostrożnie otworzyłam drzwi, czułam że osoba, leżąca pod drzwiami nie zrobi mi krzywdy. Miałam racje, na ganku leżał (na moje oko 18 letni) chłopak, był cały nagi i trochę mnie przestraszył, pobiegłam po koc, i go nakryłam. Gdy się ocknął, to powiedział, że nie mam się czego bać i że nic mi nie zrobi. Powiedział, żebym mówiła na niego Tyler. Wytłumaczył mi że nie wie co się stało, ale to nie pierwszy raz kiedy coś takiego mu się przydarzyło. Zaprosiłam go do środka i zrobiłam mu gorącej herbaty żeby się ogrzał bo wyglądał na roztrzęsionego. Pożyczyłam mu ubrania mojego starszego brata i zaproponowałam, że może się odświeżyć w łazience. Kiedy już był gotowy, powiedział, że musi iść i podziękował mi za wszystko.
Na drugi dzień po południu (rodziców jeszcze nie było) przyszedł do mnie ponownie. Miał przewieszoną przez ramię torbę i powiedział, że musi wyjechać, jeszcze raz za wszystko mi podziękował, pocałował mnie w czoło i odszedł. Byłam tak zaskoczona, że przez chwile stałam nieruchomo w drzwiach zastanawiając się nad wydarzeniami z ostatniej nocy.

Nikomu o tym nie powiedziałam, wmawiam sobie, że to był tylko sen i tak naprawdę nie miało to miejsca. Wiem, że ciężko w to uwierzyć (sama nie bardo mogę w to uwierzyć) ale musiałam się w końcu z kimś tym podzielić.
Co o tym myślicie?

[Syrinks]

No co Ty dajesz, dziewczyno... a w życiu bym nie otworzyła drzwi w takim wypadku, a tym bardziej nie zapraszałabym nikogo do środka... szczególnie kogoś kto przyleciał na golasa i przedstawił się po "hamerykańsku" Tyler... co za historyjka.

[Caroline]

Ale ja czułam, że on mi nic nie zrobi, nie wiem czemu bo nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego.
To był zwyczajny chłopak, a ja chciałam mu tylko pomóc.

[pazuzu]

po tygodniu powrocil znow cie pocalowal i poprosil o reke
okazalo sie ze jest ksieciem z bajki wiec niewiele myslac powiedzialas tak
zyliscie dlugo i szczesliwie majac duzo tajleratek

[adamwiacek]

ja rozumiem, że dobra duszyczka lubi pomóc, ale dobra duszyczka musi liczyć się, z tym, że ludzie są różni, dobrzy i ci źli. mówiąc krótko: masz szczęście, takie pytanko, mieszkasz gdzieś na uboczu, czy może blok, mieszkanie na wsi, w mieście, że akurat u Ciebie przed drzwiami wylądował nagi Tyler? [Zakładając, że twoja historia to nie wymysł/prowokacja]

[Caroline]

pazuzu- to dla mnie nie jest smieszne, wiem ze wy nie wierzycie w zadna historie na tym forum ,ale jak masz pisac w ten sposob to sobie odpuść i nie nabijaj sobie postow.

adamwiacek- od razu mówię że moja historia jest prawdziwa, nie mam czasu na jakieś wymyślanki .
mieszkam w domku przy takim małym lasku, ale blisko siebie mam dwóch sąsiadów, których bardzo dobrze znam i wiem że w razie czego mogłabym liczyć na ich pomoc.

[Syrinks]

wiem ze wy nie wierzycie w zadna historie na tym forum

ja tam akurat jestem bardzo łatwowierna, więc jak ktoś skleci z sensem post to jestem zawsze gotowa uwierzyć, że ma ducha w domu, ale Twojej historii nie kupuję

[Caroline]

Syrinks- okej, nikogo nie zmuszam żeby uwierzył.

[spatium]

[...] Miałam racje, na ganku leżał (na moje oko 18 letni) chłopak, był cały nagi i trochę mnie przestraszył, pobiegłam po koc, i go nakryłam. Gdy się ocknął, to powiedział, że nie mam się czego bać i że nic mi nie zrobi. Powiedział, żebym mówiła na niego Tyler. Wytłumaczył mi że nie wie co się stało, ale to nie pierwszy raz kiedy coś takiego mu się przydarzyło. [...]

Student z wymiany zagranicznej opijał sesję z polskimi żakami. Większość rano mówi, że "nie wie co się stało"
Żart oczywiście.

Nie obraź się, ale dla mnie ta historia również jest nieprawdopodobna.

[...]Wstrzymałam oddech i ostrożnie otworzyłam drzwi, czułam że osoba, leżąca pod drzwiami nie zrobi mi krzywdy [...] Gdy się ocknął, to powiedział, że nie mam się czego bać i że nic mi nie zrobi. Powiedział, żebym mówiła na niego Tyler [...] Kiedy już był gotowy, powiedział, że musi iść i podziękował mi za wszystko.
Na drugi dzień po południu (rodziców jeszcze nie było) przyszedł do mnie ponownie. Miał przewieszoną przez ramię torbę i powiedział, że musi wyjechać, jeszcze raz za wszystko mi podziękował, pocałował mnie w czoło i odszedł.[...]

A szczególnie te fragmenty. W całości brzmi to jak jakaś próba fan-artu.

Użytkownik spatium edytował ten post 24.07.2011 - 20:15

[Caroline]

Opisałam sytuacje szczegółowo bo cały czas próbuję to zrozumieć i chciałam jak najdokładniej to wytłumaczyć.

[adamwiacek]

@spatium To by wszystko wyjaśniało, jakiś student z wymiany Polsko-xxx, gdzie xxx=wstaw kraj gdzie występuje imię Tyler. Koledzy rozebrali go (heh, koledzy ) podrzucili do domku, być może po pijaku.

@Caroline, czy czułaś od niego woń alkoholu? Skoro nie przepadasz za nim, to na pewno jak wiele osób doskonale go wyczuwasz prawda? Cóż może być jeszcze taka opcja, że spadł Ci z nieba wraz z gwiazdami

[Wszystko]

Sorry dziewczyno, ale zmyślasz. Nie uwierzę w to że będąc sama w domu wpuściłaś do niego nagiego kolesia w samym środku nocy. Nie żartuj. Lepiej powiedz skąd to skopiowałaś. A po za tym co to za kraj gdzie ludzie każą na siebie Tyler mówić bo chyba nie Polska. Jeśli facet w ramach podziękowań dał całusa w czoło, to marne to podziękowanie. Na twoją niekorzyść świadczy jeszcze brak szczegółowych informacji dotyczących wyglądu tego faceta. Nic o tym nie napisałaś. Nie ma też wspomniane o tym czy mówił kim jest, skąd się tam wziął. Nie rozmawiałaś z nim w ogóle? Nie interesowało cię to?

[Caroline]

Ej, to nie był student, bo nie byłby taki miły i jakby nim był to by mnie na pewno chciał przelecieć oni tacy są.

nie czułam od niego alkoholu, dlatego wydawał mi się niegroźny.

Chłopak był wysoki (ok. 180 cm) ciemne brązowe włosy, dosyć szczupły i dobrze zbudowany. Z tego co pamiętam miał zielone oczy.

Mówił mi że nie wie co się stało, że już kiedyś zdarzyło mu się obudzić w pobliżu innego domu, był zawstydzony faktem że nie miał na sobie odzienia, powiedział że nie mieszka tu, ale od tygodnia zamieszkuje dom swojego przyjaciela, który wyjechał na pare tygodni za granicę.

[adamwiacek]

To, że nie czujesz alkoholu, to nie znaczy, że jest niegroźny, właśnie w większości przypadków pijany=bardziej ograniczone ruchy, wybacz, ale natury nie oszukasz

Mimo wszystko ciężko mi uwierzyć, że koleś nago zapukał do Twoich drzwi, a Ty otworzyłaś ot tak. Ja bym przede wszystkim spojrzał przez wizjer (jeśli go mam), ale nigdy nie wpuszczać do domu nieznajomych nawet za dnia, nie wiadomo czy nie jest złodziejem, czy inną szują, czy za rogiem nie czekają jego koledzy, przeżyłem już swoje i potrafię przewidywać niektóre z zachowań. Jeśli już, to miałaś ogromne szczęście, radzę Ci nie wystawiaj więcej swojego szczęścia na taką próbę, bo może się następnym razem nie skończyć tak różowo.

[Krzewiciel]

Najwidoczniej autorka zbyt dużo naoglądała się serialu Kyle XY, poszła spać i jej się to śniło. Teraz oczywiście wydaje się jej, że to było na jawie.