37 odpowiedzi w tym temacie

[Alembik_Vina]

A więc to Papuasi, bo jakoś nie rozgryzłem po samym wyglądzie. No ale to niczego nie dowodzi. Tak nagle z kamerą w lesie tropikalnym znalazł wioskę? Przepraszam, ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć. No i te reakcje trochę nienaturalne. Ech... Według mnie to po prostu gra i tyle.

[livin]

Na jakiej podstawie uważasz, że to gra? Maila masz podanego na stronie do pana Jean Pierre Dutilleaux, więc napisz do niego i spytaj czy ustawił filmik czy nie.
Poza tym trzeba patrzeć na datowanie, filmik jest chyba z 1998 roku jak znalazłam w którymś komenatrzu na yt, niestety nie znam hiszpańskiego zbytnio, więc mogę się mylić - na stronie natomiast pisze, że europejscy badacze po raz pierwszy spotkali Toulambi w 1993 roku.
A i jeszcze jedno - jakieś 2, 3 dni temu zostały opublikowane fotografie wioski nieznanego plemienia bodajże w Ameryce Południowej, które rownież prawdopodobnie nie miało kontaktu z cywilizacją.

Użytkownik livin edytował ten post 25.06.2011 - 19:01

[Alembik_Vina]

I dzicy tak po prostu pozwalają się fotografować? Mi się zdaje, że to musiało być zaaranżowane. No ale niech będzie. Tylko, że normalnie nikt by tak przed przed dzikim plemieniem nie szpanował. Chyba, że gość udawał szamana, czy coś. Sądzę jednak, że ci Papuasi wcale nie są aż tacy dzicy, żeby nie widzieli wcześniej białego człowieka. Prawdopodobnie ktoś tam najpierw był bez kamery i dopiero jak się zapoznał z nimi to wrócił z kamerą. Może tak być, że plemię jest dzikie, ale jakoś nie widzę takiego spotkania, żeby przebiegało tak gładko jak na tym filmie.

[livin]

Poczytaj trochę o szamanizmie zanim palniesz o tym, że biały człowiek przy pierwszym spotkaniu udaje szamana.
Fotografie wysysają duszę w wierzeniach pochodzących z Ameryki Południowej i Meksyku raczej aniżeli terenów Papuy i Nowej Gwinei.
Poza tym nie widzę "szpanu" jak Ty to określasz, gdzie on jest? Jak Twoim zdanie winno przebiegać takie spotkanie?

[Alembik_Vina]

Ech... Jakoś normalniej i poważniej po pierwsze. Zresztą nie wgłębiam się. Mam zupełnie inne wyobrażenie takiego spotkania, dlatego jak zobaczyłem ten film to niby najpierw myślałem, że to prawda. Ale później zdałem sobie sprawę, że wcale niekoniecznie. Nie wnikam o co dokładniej chodzi bo już tłumaczyłem. Ten facet się zachowuje jak jakiś idiota. Dziwnie mi to wszystko wygląda i niezbyt naturalnie. Czy naprawdę tak by ryzykował w pobliżu uzbrojonych i obcych ludzi? Czy naprawdę wyruszył by na poszukiwania z kamerzystą a jeśli tak, to przecież ktoś musiał najpierw poprosić o zgodę na aranżację takiego spotkania, bo to tak jakby wpaść do czyjegoś domu bez pytania i to jeszcze z jakimiś tajemniczymi urządzeniami, machać nimi, wykonywać gwałtowne gesty. Skąd oni niby mieli wiedzieć, czy biały nie przyszedł wywołać wojny? No i dlatego uważam, że to spotkanie zostało zaaranżowane. To tyle.

[livin]

Na stronie nic o aranżacji nie pisze ( w sensie z przewodnikiem ktory miałby doprowadzić do plemienia), ale gość napewno musiał mieć informacje o nich, być może znalazł przewodnika, który go tam doprowadził, a na filmie nie jest ukazany. Zresztą nie ma co dociekać, najlepiej obejrzeć film cały tylko zakupić trzeba prawdopodobnie.

Użytkownik livin edytował ten post 25.06.2011 - 20:11

[mylo]

Istnieje jeszcze trochę plemion które nie widziały białego człowieka. To było jedno z nich. Nie uważam żeby był to hoax. Widać na filmie obozowisko tego podróżnika, mógł tam badać florę, albo faunę i spotkać plemię przez przypadek.

[Mr. Mojo Risin']

Zapewne podobnie wyglądały sytuacje, gdy w starożytnosci ludzi odwiedzały obce cywilizacje. Nie mogąc sobie wytłumaczyć np. zaawansowanej technologii, brali ich za bogów i tak powstawały pierwsze mitologie. Tutaj doskonale widać jaka była przepasc miedzy tubylcami a cywilizowanym człowiekiem, wiec jakze wielkim szokiem musialo byc spotkanie z przedstawicielami pozaziemskich cywilizacji.

To dlaczego Ci szanowni ciemnoskórzy z materiału filmowego nie potraktowali białego człowieka jako jakieś bóstwo? Jakoś obmacywanie się wzajemne, czy traktowanie czegoś po prostu jak czegoś dziwnego i nowego, po czym przechodzimy do grzebania w jego dziwnych rzeczach nie wygląda mi na ubóstwianie, bezgraniczny podziw, czy też zaczątek pisania mitologii, raczej na ciekawość. Tak na chłopski rozum. A żeby wiązać "obce cywilizacje" z mitologiami starożytności to... cóż, nie będę tutaj pisał co to za ludzie, ale wykazują totalny brak abecadła w mitologiach, których zapewne nie czytali nawet w polskim przekładzie.


Ale dziękuję również niektórym użytkownikom za dzienną porcję rozrywki, nie wiedziałem, że tyle tutaj antropologów kulturowych z najwyższej półki. Który tu wykłada na Harvardzie i Oxfordzie, przyznać się


@Akinci
Not sure if troll or just... W każdym razie gdybym ja mówił takie rzeczy poważnie, już ja bym do parteru sprowadził tych starożytników na całym świecie, którym ich nauka nie wychodzi i nie chcą logicznie przyjąć do wiadomości cywilizacji pozaziemskich formujących starożytne mitologie! To takie logiczne i oczywiste, w odróżnieniu do oficjalnej nauki historycznej.
Och, chwila, niektórzy już próbowali, jak różni panowie Sithin i Daniken, lecz ich śmiałe teorie nie wytrzymały z poważną nauką historyczną i antropologiczną. Jednak świetnie zaszyły się w Internetowej niszy, jak np. na forach paranormalnych.
@Rolpiek
Kosmici ich nie odwiedzili, to przecież oczywiste.

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 26.06.2011 - 16:53

[mylo]

To dlaczego Ci szanowni ciemnoskórzy z materiału filmowego nie potraktowali białego człowieka jako jakieś bóstwo?

Zapewne dlatego że nie pokazał im mocy technologii. Gdyby przybył tam samolotem, używając nowinek technicznych, projektorów i innych spektakularnych w działaniu przedmiotów, to mogliby go uznać za bóstwo złe, lub dobre. Zależnie od rodzaju ich wiary.

[rolpiek]

dla mnie bardziej ciekawe jest dlaczego my tu w Europie czy gdzie indziej rozwineliśmy się technicznie niesamowicie a takie ludy w dżunglach itd. żyją sobie na naszym poziomie technicznym sprzed kilku tysięcy lat a przecież oni takie same homo sapiens jak my ...

Użytkownik Kurczak edytował ten post 28.06.2011 - 15:47
Ortografia.

[Akinci]

@Mr. Mojo Risin'

Na początek taka dobra rada - nie próbuj być ironiczny, bo Ci to nie wychodzi. Jeżeli nie zgadzasz się z poglądami innych użytkowników to zachowaj chociaż odrobinę szacunku.

To dlaczego Ci szanowni ciemnoskórzy z materiału filmowego nie potraktowali białego człowieka jako jakieś bóstwo?

Ponieważ tamci biali ludzie nie chcieli być traktowani jako bogowie. Od początku zjednoczyli się z tubylcami, traktowali siebie i ich na równi, zapoznawali się z nimi, mieszkali i dzielili współczesną technologią. Proponuje zapoznać się z książką Jądro Ciemności(jeśli już jej nie ma w kanonie lektur), która świetnie ukazuje aspekty kolonializmu o które pytasz. Również świetnym przykładem jest przytaczany już wcześniej kult Cargo:

W świadomości tubylców samoloty przylatywały z nieba i były kierowane na ziemię przez bogów, natomiast biali ludzie byli tylko pośrednikami, którzy nie przekazywali im wszystkich zsyłanych dobrodziejstw (stąd kult cargo).

http://pl.wikipedia....wiki/Kult_cargo

A żeby wiązać "obce cywilizacje" z mitologiami starożytności to... cóż, nie będę tutaj pisał co to za ludzie, ale wykazują totalny brak abecadła w mitologiach, których zapewne nie czytali nawet w polskim przekładzie.

Zapoznaj się z mitologią sumeryjską czy babilońsko-asyryjską, gdzie ważnymi cechami wiary był kult gwiazd i nieba. Ale o tym jest już mnóstwo tematów i artykułów. Poza tym sprawa obcych cywilizacji to nie jest kwestia wiary ale logicznego myślenia.

[livin]

Ale dziękuję również niektórym użytkownikom za dzienną porcję rozrywki, nie wiedziałem, że tyle tutaj antropologów kulturowych z najwyższej półki. Który tu wykłada na Harvardzie i Oxfordzie, przyznać się

Czekamy aż Ty popiszesz się swoją wiedzą, bo póki co tylko "przyszczekujesz". Na moje nieszczęście udało mi się nieco "liznąć" kultury i wierzeń plemion archaicznych

To dlaczego Ci szanowni ciemnoskórzy z materiału filmowego nie potraktowali białego człowieka jako jakieś bóstwo? Jakoś obmacywanie się wzajemne, czy traktowanie czegoś po prostu jak czegoś dziwnego i nowego, po czym przechodzimy do grzebania w jego dziwnych rzeczach nie wygląda mi na ubóstwianie, bezgraniczny podziw, czy też zaczątek pisania mitologii, raczej na ciekawość. Tak na chłopski rozum. A żeby wiązać "obce cywilizacje" z mitologiami starożytności to... cóż, nie będę tutaj pisał co to za ludzie, ale wykazują totalny brak abecadła w mitologiach, których zapewne nie czytali nawet w polskim przekładzie.

Dużo zależy od wierzeń danej grupy religijnej, i tak jak pisał Akinci - i od tego w jaki sposób Ci biali się "pojawiają"

Zapoznaj się z mitologią sumeryjską czy babilońsko-asyryjską, gdzie ważnymi cechami wiary był kult gwiazd i nieba. Ale o tym jest już mnóstwo tematów i artykułów. Poza tym sprawa obcych cywilizacji to nie jest kwestia wiary ale logicznego myślenia

Dokładnie.

Jeszcze co do kultów Cargo - biali wykorzystywali swoją pozycje, z prostej przyczyny - obawy przed dzikimi.

dla mnie bardziej ciekawe jest dlaczego my tu w europie czy gdzie indziej rozwineliśmy się technicznie niesamowicie a takie ludy w dżunglach itd. żyją sobie na naszym poziomie technicznym sprzed kilku tysięcy lat a przecierz oni takie same homo sapiens jak my ...

Z powodu izolacji i wierzeń, które decydują o praktycznie całokształcie życia ludów archaicznych. Główną rolę odgrywa mitologia - to ona jest napędem wszelakich zjawisk w życiu społecznym.

A tak z ciekawostek - Darwin upatrywał u czerwonych indian fazy przejściowej pomiędzy małpą a człowiekiem

Użytkownik livin edytował ten post 26.06.2011 - 18:58

[Kajman]

Alembik

Prawdziwych dzikich to raczej na tego typu filmie nie zobaczycie a za to można o nich poczytać w podróżniczych książkach i wtedy od razu poznacie, że zachowania na filmie są nienaturalne i przypominają klasyczną szopkę.

Nie wiem, czy czytałeś książki Cejrowskiego, ale on opisywał mniej więcej to, co widać na tym filmiku. Jest w którejś z jego książek mowa o tym, jak dzicy podglądali go, gdy się kąpał w rzece, bo nie wierzyli, że jest cały biały.
Zresztą - nie wszyscy "dzicy" zachowują się tak samo. To, że Indianie zachowują się w jakiś sposób, nie znaczy, że Papuasi będą podobnie reagować na te same rzeczy. U jednych plemion biały człowiek może wzbudzić ciekawość i zainteresowanie, a u innych strach i wrogość. Więc nie możesz osądzić, czy zachowania na filmie są naturalne czy też nie.

Ten facet się zachowuje jak jakiś idiota.

Ja nie odniosłem takiego wrażenia.

Rolpiek

dla mnie bardziej ciekawe jest dlaczego my tu w europie czy gdzie indziej rozwineliśmy się technicznie niesamowicie a takie ludy w dżunglach itd. żyją sobie na naszym poziomie technicznym sprzed kilku tysięcy lat a przecierz oni takie same homo sapiens jak my ...

Też się kiedyś nad tym zastanawiałem. Może klimat ma na to jakiś wpływ... Oni nie mieli miejsca, żeby się rozwinąć, bo wszędzie były drzewa... I gdyby Europejczycy nie zawitali do Ameryki w XV wieku, to pewnie do dzisiaj zamieszkiwałyby tam takie prymitywne ludy.

W każdym razie, filmik zrobił na mnie spore wrażenie. Jakbyście jeszcze coś podobnego znaleźli w Internecie, to wrzućcie do tego tematu.

[livin]

Też się kiedyś nad tym zastanawiałem. Może klimat ma na to jakiś wpływ... Oni nie mieli miejsca, żeby się rozwinąć, bo wszędzie były drzewa... I gdyby Europejczycy nie zawitali do Ameryki w XV wieku, to pewnie do dzisiaj zamieszkiwałyby tam takie prymitywne ludy

Wątpie, można przecież wyróżnić plemiona pasterskie i rolnicze, ale faktycznie te takie najbardziej archaiczne to raczej zbieracko-łowieckie.
Co do Ameryki prekolumbijskiej - jakby się nie wydawało Inkowie jak i Majowie przykładowo byli bardzo rozwinętymi ludami. Wystarczy spojrzeć na ich architekture albo inkaski system dróg.

[wieslawo]

może nie odczuwają potrzeby? Plemiona żyją w pełnej symbiozie z naturą, z szacunkiem dla starszych w niewielkich skupiskach, być może kompletnie bez przemocy, ponieważ nie potrzeba im pieniędzy. Na cholerę im spodenki, czapeczka, buty, ZUS, policja i coca-cola? Na cholerę im samolot, samochód rower i skarpetki. Być może duchowo są znacznie wyżej niż my i nie muszą sobie udowadniać na każdym kroku, żeby aby być kimś trzeba mieć.