w zasadzie dopiero w ostatnich latach zaczęto zdawać sobie sprawe jak dużo śmieci lata w kosmosie i że prawdopodobieństwo impaktu jakiegoś w ziemie jest bardzo prawdopodobne ale i mało przewidywalne przy obecnym stanie naszej techniki
małe meteoryt mogą spowodować lokalne kataklizmy, typu zniszczona Sodoma Gomora, większe mogą powodować globalną katastrofe w postaci np. mitycznego potopu i prawie sterylizacji ziemi
ze spisanej historii wiemy że ten większy miał miejsce ostatnio parę może kilkanaście tysięcy lat temu
a że nie ma tu reguły to ponowne uderzenie może nastąpić w każdej chwili
obecnie na świecie przeżyłoby bardzo niewielu gdyby nastąpiło uderzenie takiego większego obiektu - przeżyłaby może obsługa w militarnych schronach atomowych o ile nie zostaliby pogrzebani np. przez szlam naniesiony tsunami
jak wiemy istnieją całe systemy jaskin i tuneli w różnych miejscach na ziemi które mogły służyć w przeszłości m.in. schronieniu przed kataklizmem
ponadto istnieje wiele mitów o końcach świata cywilizacji które prawdopodobnie miały nawet większą wiedze astronomiczną niż my - być może znali oni w przybliżeniu czas następnego impaktu wiekszego ciała z kosmosu w ziemie i stąd określali te przełomowe daty
podsumowując jedno jest pewne - w ziemie wali co jakiś czas jakiś obiekt mniejszy lub większy - te większe powodują "reset" cywilizacji,
można się pokusić o teorie że na tyle milionów lat, być może któraś z cywilizacji w przeszłości rozwineła się tak bardzo że potrafiła uciec nawet z ziemi przed kataklizmem i później powracała/a tutaj aby po takich kataklizmach wznawiać rozwój życia na swojej dawnej planecie, pomimo że mogą żyć i żyją zupełnie gdzie indziej a może i nawet już na wielu planetach
Użytkownik piotrdln edytował ten post 28.06.2011 - 09:50