Skocz do zawartości


Zdjęcie

Uderzenie pioruna


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kilkadziesiąt minut temu znów zajrzałem śmierci w oczy. Muszę napisać temat, bo mi nie da. O godzinie 16.15 w szybkim tempie zbierałem ciuchy, bo przyszła burza. Już padało i w ostatniej chwili przed najgorszym deszczem udało mi się zebrać wszystko. Wyłączyłem korki, wszystko z kontaktu co tylko możliwe no i siedzę spokojnie. W międzyczasie naszło mnie na fajke, ale pomyślałem, że zjem coś wcześniej. Burza trwała 20minut, ale była konkretna i dość mocno pioruny uderzały, a grzmot występował po 2,3 sekundach od błysku. Do sedna, robię sobie te kanapki, a tu jak nie pierdyknie w jednej sekundzie, i tylko zobaczyłem z kontaktu taki łańcuch na nóż, który trzymałem w ręce. Odrzuciło mnie na lodówkę, zrobiło się czarno przed oczami na kilka sekund. Przeszedłem do następnego pokoju, a serce mi już waliło jak oszalałe, ręce trzęsły się jak cholera. No i pytanie czy to możliwe, żeby piorun jakoś przebył tę drogę i mnie uderzył? Chyba miałem sporo szczęścia, bo rączka od noża jest pokryta jakimś tworzywem, a większość noży u mnie jest w całości metalowych.
  • 0



#2

Vinnie fzk.
  • Postów: 49
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Na początek się przywitam, bo to mój pierwszy post. :)

Jeśli chodzi o pioruny w instalacji elektrycznej to ten temat był kiedyś w pogromcach mitów na discovery i udowodnili że mozna zostać porażonym np przez telefon albo inne urządzenia w domu. Więc bardzo możliwe też że jak piorun uderzył w dom i trzymałeś nóż blisko kontaktu to ładunek w jakiś sposób się na niego przedostał.
  • 0

#3

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Miałeś zatem szokującą przygodę ;) Jakieś przemyślenia odnośnie zmiany stylu życia, nowych wyzwań itp? Pytanie jest szczere.
  • 0



#4

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zawsze od małego bałem się burzy i do teraz za nią nie przepadam. Na pewno teraz przed każdą burzą będę się chował. A z tym światem, żegnałem się już tyle razy, że nie wiem co nowego mógłbym sobie założyć. Kurde takie rzeczy uczą strasznie, chyba jeszcze bardziej będę kochał ludzi mi bliskich. Może to trochę wstyd, ale jedyną osobą jaka jeszcze była w domu to moja 6letnia siostra do której się przytuliłem, no i kilka łez mi się uroniło, emocje Dołączona grafika.
  • 0



#5

restek.
  • Postów: 424
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Miałeś zatem szokującą przygodę ;) Jakieś przemyślenia odnośnie zmiany stylu życia, nowych wyzwań itp? Pytanie jest szczere.

historia niczym z Marvela ;]
  • 0

#6

narutomix.
  • Postów: 29
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trochę dziwne że skoro wyłączyłeś prąd w domu to i tak piorun jakoś przeszedł. Moim zdaniem masz baaardzo dużego pecha. Czyli jesteśmy bardzo podobni ;]
  • 0

#7

Nights.
  • Postów: 20
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobra, ale mnie ciekawi jakim cudem prąd przeszedł z kontaktu na nóż?! Jak to się stało przy wyłączonych korkach? Czy uziemienie w takiej sytuacji w ogóle pomaga? W sumie nigdy nie bałem się burzy, ale po tym temacie będę do niej podchodził z większym dystansem, dosłownie.
  • -1

#8

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nights, ja też na luzie podchodziłem do tej pory. teraz to się zmieni na pewno.
nie mam pojęcia jak to się stało. nie mam pojęcia dlaczego jeszcze żyję :)

Użytkownik dżekson edytował ten post 03.06.2011 - 17:31

  • 0



#9

Anaheim.
  • Postów: 67
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trochę dziwne że skoro wyłączyłeś prąd w domu to i tak piorun jakoś przeszedł. Moim zdaniem masz baaardzo dużego pecha. Czyli jesteśmy bardzo podobni ;]


Piorun przeciez idzie po instalacji a nie po prądzie jako takim.
  • 0

#10

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Piorun to potężna siła - więc wcale nie dziwię się, że mógł przeskoczyć - całe szczęście nóż był izolowany więc całego uderzenia nie przyjąłeś na klatę.

Czymś rozgniewałeś Peruna ;)
  • 0



#11

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W sumie to miałeś szczęście, ale moim zdaniem im bardziej boisz się burzy tym bardziej jesteś podatny na rażenie piorunem, niestabilny układ nerwowy jest szczególnie narażony na negatywne działanie elektryczności...

ZASADY ZACHOWANIA SIĘ PODCZAS BURZY:

1. Gdy burza zaskoczy nas w domu:

- nie zbliżaj się do urządzeń elektrycznych i metalowych,
- pozostań z dala od oszklonych okien, sufitów, drzwi,
- w miare możliwości pozamykaj zwierzęta domowe i hodowlane,
- trzymaj pod ręką przygotowane latarki oraz dodatkowe baterie,
- miej włączone radio (najlepiej na baterie) w celu zapoznania się z aktualnymi komunikatami,
- wyłącz z gniazdek wszystkie zbędne urządzenia elektryczne oraz anteny
- nie korzystaj z kąpieli w wannie lub pod prysznicem,
- nie dotykaj kranu oraz kaloryfera,
- nie korzystaj z telefonu stacjonarnego...


Twoje ostatnie przypadki dają do myślenia. ;)
  • 2



#12

riseman.
  • Postów: 705
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro przeszło po kablach to zapewne nie posiadasz w domu instalacji odgromowej lub istniejąca jest niesprawna. Rzeczywiście to czy 'korki' są włączone nie ma tu znaczenia bo ładunek idzie po kablach a wyciągając sprzęt z gniazdek uchroniłeś go przed niechybnym spaleniem (a być może w drastycznym scenariuszu i pożarem w domu).Albo mieszkasz na odludziu, gdzie najwyższym punktem w okolicy jest dach Twojego domu albo właśnie masz sporego pecha że walnął właśnie w Twój domek. Szczegół z nożem rzeczywiście niebywały, rękojeść z tworzywa oczywiście spełniła rolę izolatora. Tutaj można mówić raczej o czymś przeciwnym do pecha skoro wziąłeś akurat ten nóż :)
Jeśli chcesz spać spokojnie, powinniście zainwestować w instalację odgromową (koszt około 2-3tys), czyli metalowe pręty zakopane w ziemi podłączone przewodami z dachem. Jeśli dach jest pokryty blachą, bo jeśli ceramiczną albo betonową dachówką to trzeba będzie puścić druty.

PS. Dobrze, że padło na Ciebie a nie na 6-letnią siostrę bawiącą się czymś w pobliżu kontaktu... :(
  • 0



#13

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dobra, ale mnie ciekawi jakim cudem prąd przeszedł z kontaktu na nóż?! Jak to się stało przy wyłączonych korkach? Czy uziemienie w takiej sytuacji w ogóle pomaga?


Żeby wystąpił przepływ prądu elektrycznego musi wystąpić różnica potencjałów. Jednym z lepszych izolatorów jest powietrze. Proszę więc sobie wyobrazić jak wysokie musi być napięcie wyładowania atmosferycznego skoro pokonuje tak duży dystans od chmury burzowej do ziemi. Dostępne izolatory NIC w tej sytuacji nie pomogą. Pisanie o tym, że pomogła rączka noża ,gumowe podeszwy lub opony samochodu jest nie na miejscu. Owszem - pomogła ale piorunowi :)
Czy uziemienie pomaga? TYLKO uziemienie pomaga. To jedyna rzecz jaką możemy zrobić - w sposób kontrolowany odprowadzić śmiercionośny ładunek elektryczny do ziemi.
  • 1

#14

ciasteczkowypotwor.
  • Postów: 96
  • Tematów: 2
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Miałeś trochę szczęścia. Piorun jeśłi uderzy w linię blisko domu, to ładunek jest na tyle duży, że potrafi "wyskoczyć" z kontaktu na kilkanaście centymetrów i więcej.
  • 0

#15

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Trochę polecę z offtopiciem, ale będzie to temat powiedzmy "pokrewny", z poruszanymi tutaj. Przerobienie gniazdka bez bolca, na gniazdko z bolcem, to "uziemienie" lub "zerowanie" - nie znam się na tym, więc nie wiem, który termin jest prawdziwy (można tu uznać, za pytanie nr 1). W każdym razie jeśli mam takie gniazdko bez bolca, to czy samo podłączenie do niego przejściówki/przedłużacza z bolcem, czyni to gniazdko uziemionym / wyzerowanym ? Czyli czy o urządzeniach podłączonych do takiego gniazdka, można wtedy powiedzieć, że są podłączone do gniazdka uziemionego/wyzerowanego ?
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych