Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paraliż senny- problem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#16

            .

    Equilibrium

  • Postów: 299
  • Tematów: 43
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Witam. Temat dosć ciekawy. Zawsze zastanawiałem sie co to się ze mną w nocy dzieje. Tylko nie wiem czy to jest to samo co tu opisujecie. Przezyłem to pewnie z kilkadziesiat razy w ciagu 6 lat. Objawem jest okropny pisk w uszach, czuje że spię lecz nie moge sie obudzić, jedyne co moge to kontrolowac oddychanie im szybciej oddycham tym łatwiej mi sie wyrwac z tego. Najbardziej przeraża mnie ten dźwięk. Miałem też kilka razy podobne wrażenie przy zasypianiu--też taki pisk w uszach--cieżko później było mi zasnac. I mam takie pytanie. Czy to co ja opisałem to jest ten paraliż senny, czy cos innego?
  • 0



#17 Gość_Angel

Gość_Angel.
  • Tematów: 0

Napisano

@UP, tak to był paraliż senny ;)
  • 0

#18

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

E to ja miałem tak samo. Kilkakrotnie. Miałem też uczucie pisku w głowie, bałem się bardzo, że nastąpią jakieś nieodwracalne zmiany w mózgu i głowa... pęknie (tak było po obudzeniu się nagłym i próbom ponownego zaśnięcia, wystarczyło, że zmrużyłem oczy i w ułamek sekundy pojawiał się ból głowy, otwierałem oczy i ból mijał). Ale raczej nie miałem nigdy tak, że nie mogę ruszyć ciałem. Z innych to (nie wszystko jednej nocy): omamy słuchowe, widziałem kostuchę, ale nie żadna tam mgła, tylko jej sylwetkę, w czarnej sukni, w ciemności. Kiedyś też miałem trudności z oddychaniem, a wczoraj to samo przy medytacji, usiadłem zamknąłem oczy, z 2 minuty minęły i już, ale podejrzewam, że to przez ból zatok/głowy. Raz też krzyczałem z całej siły do rodziców o pomoc, ale dźwięk był stłumiony, byłem jakby utkwiony w swoim ciele, wewnątrz, ale widziałem na zewnątrz. Raczej zwykły sen, bo niby bałem się, ale nie czułem potem strachu.

Czy to był paraliż senny?
  • 0

#19

Jenot.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Podejrzewam, że tak.

Sam miewałem kiedyś paraliże senne bardzo często, nawet kilka nocy z rzędu. Obecnie też się zdarza, ale rzadziej. No i przede wszystkim - wiem już, co się dzieje, więc strach jest mniejszy niż na początku... Dopóki nie wyguglowałem sprawy, byłem naprawdę przerażony.
Objawy są różne - czasami czuję, jakbym "zapadał się w sobie", mam wrażenie, że jeśli poddam się całkowicie temu "spadaniu", to umrę. Ostatecznie wykonuję jakiś ruch i wtedy paraliż się kończy, albo przechodzi w następną fazę. Przykrą "normą" jest uczucie czyjejś obecności w pomieszczeniu, wrażenie, że ktoś/coś cię dotyka, omamy wzrokowe (dziwne twarze, czasami same przerażające uśmiechy i/lub oczy), omamy słuchowe (jakieś szepty, piski). Kiedyś czułem, jakby ktoś mną bardzo mocno potrząsał.
Chyba jedyną metodą pozostaje próba maksymalnego skupienia i ruszenie ręką lub nogą... Teraz, kiedy wiem już, że paraliż nie jest niczym groźnym, szybciej udaje mi się go przerwać.

Jedno mnie zastanawia - co powoduje, że ktoś jest szczególnie podatny na paraliż senny? Czy jest to uwarunkowane trybem życia, stanem zdrowia (zarówno fizycznego, jak i psychicznego), wiekiem, dietą?
  • 0

#20

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Nie wiem niestety, a czy nie uważasz, że widzenie tych twarzy, uśmiechów jest ciekawe i może lepiej poobserwować czy jednak strach zawsze się pojawia i lepiej przerwać? jeśli chodzi o dziwne twarze, to nie miałem tak, uczucie czyjejś obecności tak i to nie raz.
  • 0

#21

Jenot.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Twarze i uśmiechy pojawiły się najwyżej kilka razy, ale mocno zapadły mi w pamięć. Nie tyle sam ich wygląd, co wrażenie, jakie na mnie wywarły... Mimo dużego doświadczenia z paraliżami, zawsze jest to nieprzyjemne doświadczenie i staram się przerwać możliwie najszybciej. Chociaż to ciekawy pomysł, być może następnym razem poddam się paraliżowi, by lepiej przyjrzeć się zjawisku. O ile strach znów nie zwycięży - wydaje mi się, że 'walka' organizmu z paraliżem jest naturalnym odruchem, nie do końca zależnym od nas.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych