Od kiedy rakiety lecą z nieba w kierunku ziemi albo poziomo? Mam tu na myśli rakiety wznoszące promy i tego typu zabawki.
Rakieta ma przezwyciężyć grawitację a poziomym lotem tego nie zrobi, a w szczególności nie zrobi tego lecąc w dół.
Rakieta na początkowym etapie wznoszenia musi jak najszybciej pokonać gęste warstwy atmosfery, dlatego startuje pionowo. Po wzniesieniu się po wyżej 14-15km, gdzie następuje faza maksymalnego oporu aerodynamicznego - zaczyna płynnie zakrzywiać tor wznoszenia i przyśpiesza. Po minięciu granic atmosfery, jej tor może być niemal równoległy do powierzchni Ziemi, ponieważ na tym etapie prędkość wznoszenia nie musi już być tak stroma, natomiast najważniejszy jest przyrost prędkości, aż do osiągnięcia orbity.
Cyklogram wznoszenia rakiety Sojuz.
Obserwator patrzący na startującą rakietę, widzi jej tor lotu jako wznoszącą się krzywą, która w końcu staje się równoległa do płaszczyzny Ziemi, czyli staje się orbitą.
Efektowny nocny start wahadłowca Discovery.
Złudne wrażenie odbierane przez obserwatora jako 'lecenie rakiety w dół", to efekt zjawiska perspektywy. Wie o tym doskonale każdy, kto choć raz obserwował pełny przelot stacji ISS od zachodniego do wschodniego horyzontu.
Nad rozległym terytorium Rosji i szczególnie Syberii, tego rodzaju obserwacje są możliwe tylko dlatego, że ośrodki startowe Bajkonur i Plesieck znajdują się w głębi lądu i startujące tam rakiety przelatują nad terenami zamieszkałymi. Podobnie jest w Chinach, natomiast amerykańskie, europejskie (ESA) japońskie, oraz indyjskie ośrodki startowe położone są na wybrzeżach oceanu. Startujące z nich rakiety lecą nad rozległymi akwenami, gdzie mało kto może ich lot obserwować.
Zastanawia mnie czemu rakiety z satelitami do tajnego systemu wysyła się tak blisko metropolii? Mogliby je wysłać gdzieś z tajnej bazy na Sybirze widziało by start może 100 osób, a nie połowa Moskwy. Ale przecież każdy ma wolną wole i może wierzyć w co chce
Azymuty startowe ośrodków Bajkonur i Plesieck nie przebiegają nad Moskwą, dlatego warto sobie przypomnieć, gdzie te ośrodki się znajdują.
I w tym miejscu zapraszam Dagera do mojego tematu z kompilacjami (ciekawa wypowiedź sceptyka...) i mogę się założyć, że połowy filmów z tej kompilacji nie wytłumaczysz chociażbyś wysilił każdą szarą komórkę w mózgu.
Wyłuszcz, o jaki konkretnie temat Ci chodzi?