Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niespełnione Rządu obietnice, temat zastępczy kibice


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
81 odpowiedzi w tym temacie

#46

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A lata 2005-2007 to wyrwane z kalendarza?



PiS, PO, to ta sama banda złodziei co tylko udają prawicę. Trzeba teraz środowiska kibiców zapoznać z partią UPR-WiP Janusza Korwina Mikke, a nie, zeby marnowali glosy na platformowych złodziei, pisowskich fanatyków czy czerwonych pederastów.

#47

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widzę, że niektórzy stali się ekspertami od grup kibicowskich nie będąc pewnie w życiu na prawdziwym stadionie, cóż... :)
Media zawsze wyciągały brudy, a tych brudów od kilkunastu lat coraz mniej (w porównaniu do afer rządowych zero). Nikt nie komentuje akcji społecznych, patriotycznych, charytatywnych, no bo po co - kogo by interesowało co robi banda głupich kiboli?
Nikogo nie obchodzi, że stowarzyszenia kibiców odwiedzają domy dziecka, przedszkola, domy starców, hospicja, szpitale...bo to kibole, margines społeczeństwa.
Daniosek
dobrze, że pokazałeś co wczoraj działo się w Stolicy. Dzisiaj podobnie dzieje się w Poznaniu. Przed zamkniętym stadionem, na który notabene już jutro zostaną wpuszczeni ci sami źli kibole na mecz Warty Poznań :D (stadion został zamknięte ponieważ "nie spełnia gwarancji porządku i bezpieczeństwa").
Śmiech te pokazówki, ale widać niektórzy się łapią.
Co do informacji płynących z różnych zakątków świata, to zapytam...a Mongolskie co sądzą na ten temat?

Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 07.05.2011 - 22:37




#48

sickman.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

O tym do robi nasz "ukochany" rząd to już w ogóle lepiej nic nie gadać, bo co by się nie powiedziało to i tak będzie za mało - ten rząd to dno totalne i tyle, zresztą w naszym kraju chyba nigdy nie było normalnego rządu. Co do kiboli (kiboli a nie kibiców, bo to dla mnie różnica), to nie muszę chodzić na stadion. Niejednokrotnie musiałem wracając z centrum brać taksę, bo tramwaj był wypełniony po brzegi tą wrzeszczącą hołotą. Nie raz musiałem stać w korku wracając samochodem z pracy, bo policja zamknęła drogę z uwagi na przechodzący tłum kiboli. To mi w pełni wystarczy, nie muszę widzieć na własne oczy burd jakie mają miejsce podczas meczy. Tych gości powinno się sprowadzić do pionu, bo jakby na to nie patrzeć stanowią zagrożenie dla normalnych ludzi, a jedyna metoda na to to dać im w wycisk bardziej niż oni potrafią - strzelać, lać ile wlezie, nakładać kary finansowe w takiej wysokości, żeby im poszło w pięty.

Użytkownik Kurczak edytował ten post 08.05.2011 - 19:32


#49

Daniosek.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A nie sądzisz, że skoro pisali o naszych problemach już w kwietniu nawet w Australii, USA czy... Pakistanie, to coś jest nie tak?

Te kraje i tak nie biorą udziału w Euro;)
Ogólnie z tego co tak czytam to głównie chodzi tam o te zamieszki w Kownie.Nie było mnie tam ale z tego co mówili znajomi policja tam gazowała bezpodstawnie wszystko co popadnie,poniżała tez osoby zatrzymane. Przy wejściu szturchali dziewczyny itd.Nie to żebym usprawiedliwiał osoby które tam narozrabiały ,ale warto też niekiedy posłuchać drugiej strony.No ale do mediów kibiców nie zaproszą bo to przecież "banda bezmózgich złodziei."

Niejednokrotnie musiałem wracając z centrum brać taksę, bo tramwaj był wypełniony po brzegi tą wrzeszczącą hołotą. Nie raz musiałem stać w korku wracając samochodem z pracy, bo policja zamknęła drogę z uwagi na przechodzący tłum kiboli. To mi w pełni wystarczy, nie muszę widzieć na własne oczy burd jakie mają miejsce podczas meczy.

Nazywasz hołotą ludzi wracających z meczu,no bo straszne korki i w ogóle przez nich.Wszystko zgonić na kibiców!
Co przeszkadzają Ci przyśpiewki?Czyli ten kto śpiewa na stadionie to od razu bandyta?.Nie można pośpiewać po wygranym meczu? Czyli pielgrzymki to też hołota bo idzie i śpiewa...Zakazać śpiewania na stadionach,pozabierać race, kolorowe flagi,szaliki niech wszystko będzie szare.
Podczas manifestacji i różnych marszów,strajków też są drogi zamykane.Nie wspominając o ciągnących się miesiącami remontach.Jakoś te kilka tysięcy ludzi musi dostać się na stadion,a potem oni muszą wrócić do domu.Nie każdego stać na auto czy taksówkę więc wybiera komunikacje miejską.

#50

sickman.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No sorry ale od pielgrzymki raczej w ryj nie dostanę, a jakbym wsiadł do tramwaju z kibolami to pewnie bym z niego wyjechał karetką - jestem metalem, mam długie włosy, brodę i ubieram się na czarno, a na kiboli to działa jak płachta na byka. Nieraz już zostałem obrzucony przez tych idiotów wyzwiskami typu: brudas, pedał itd. Dziwne tylko że nigdy nie rzucił takim hasłem kibol idący w pojedynkę, pewnie się bał że w ryj zarobi. Za to jak idą co najmniej we 3 to już bohaterstwo aż z nich tryska.

#51

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Podczas manifestacji i różnych marszów,strajków też są drogi zamykane.Nie wspominając o ciągnących się miesiącami remontach.Jakoś te kilka tysięcy ludzi musi dostać się na stadion,a potem oni muszą wrócić do domu.Nie każdego stać na auto czy taksówkę więc wybiera komunikacje miejską.


Co równa się dodatkowej kasie dla miasta ;). Zresztą, jeżeli przed i po meczu brak miejsc w komunikacji miejskiej to winę za takowy stan rzeczy ponosi przedsiębiorstwo które się tym zajmuje. W takim razie zakazujmy też koncertów (pankowa lub metalowa hołota !) imprez plenerowych, zawodów szkolnych najlepiej to zakazać zabawy a co będziemy się cackać.

No sorry ale od pielgrzymki raczej w ryj nie dostanę, a jakbym wsiadł do tramwaju z kibolami to pewnie bym z niego wyjechał karetką - jestem metalem, mam długie włosy, brodę i ubieram się na czarno, a na kiboli to działa jak płachta na byka.



Jestem panczurem i chodzę na mecze - niektóre z grup ultrasowskich są w 100% pankowe lub metalowe. Nie ma co płakać, że dostało się w zęby - wyglądasz inaczej niż reszta społeczeństwa więc musisz się z takimi zachowaniami liczyć, świata nie zmienisz.

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 07.05.2011 - 20:43




#52

sickman.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Shinji77 słyszałeś kiedyś, żeby metalowa "hołota" zdemolowała stadion, pociąg, tramwaj ? Słyszałeś o tym żeby metalowcy spotykali się np. punkami przed czy po koncercie na grupowe obijanie sobie pysków? Bo ja nie. Więc proszę Cię bardzo nie porównuj metali do kiboli.

O widzę, że edytowałeś post w trakcie jak ja pisałem swój, teraz mój jest nieco nie na temat.

Oczywiście zgadzam się z tym, że do kiboli mogą należeć metale, punki i przedstawiciele innych subkultur związanych z muzyką, ale mimo tego że jestem metalem od ponad 20 lat i znam wielu fanów tej muzyki to nie przypominam sobie, żeby którykolwiek z nich był kibolem.

Użytkownik sickman edytował ten post 07.05.2011 - 20:54


#53

Daniosek.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Poza tym zwróć uwagę kto cię tak obraża,jacyś pijani gimnazjaliści czy starsi kibice ;)
To idzie w obie strony,ja jestem nazywany kibolem,zadymiarzem,złodziejem,bydłem?! za to że jestem kibicem!
Jak już mówiłem wcześniej co przeszkadza Ci w tym że poobijają sobie mordy?Skoro się na siebie ustawiają gdzieś w lesie to znaczy że są w pełni świadomi konsekwencji (w formie urazów) jakie poniosą.

#54

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Shinji77 słyszałeś kiedyś, żeby metalowa "hołota" zdemolowała stadion, pociąg, tramwaj ? Słyszałeś o tym żeby metalowcy spotykali się np. punkami przed czy po koncercie na grupowe obijanie sobie pysków? Bo ja nie. Więc proszę Cię bardzo nie porównuj metali do kiboli.


No jak nie ? Przecież bitwy pancurów z metalami na Jarocinie przeszły już do legendy ;). To wynalazek ostatnich czasów, że te subkultury uległy "spedaleniu". Jeszcze nie tak dawno przed grupami metali lub panków rozbiegały się legiony dresów. To takie moje subiektywne zdanie - może masz rację że, w innych częściach Polski wygląda to zupełnie inaczej. Ale chyba trochę odbiegamy od tematu, założyłem temat o Panku tam chyba możemy się przenieść jakby coś ;).



#55

sickman.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No racja odbiegliśmy od tematu i to nawet bardzo :-) Z biciem się wszystkich ze wszystkimi masz rację - ale kiedy to było ? Zamierzchłe czasy :-) Teraz ludzie raczej się mało kiedy leją między sobą, przynajmniej w moim otoczeniu. Jak znajdę Twój temat to może coś tam napiszę :-)

Żeby nie było, że offtop: Rząd mamy do kitu !!

Poza tym zwróć uwagę kto cię tak obraża,jacyś pijani gimnazjaliści czy starsi kibice ;)
To idzie w obie strony,ja jestem nazywany kibolem,zadymiarzem,złodziejem,bydłem?! za to że jestem kibicem!
Jak już mówiłem wcześniej co przeszkadza Ci w tym że poobijają sobie mordy?Skoro się na siebie ustawiają gdzieś w lesie to znaczy że są w pełni świadomi konsekwencji (w formie urazów) jakie poniosą.


Ja Cię nie nazwę bydłem za to że jesteś kibicem. Pisałem wcześniej, że rozróżniam kibica od kibola. Kibic idzie na mecz i cieszy się grą, kibol idzie na mecz i rozwala stadion, leje się z innymi, ogólnie wprowadza atmosferę strachu dla normalnych ludzi. Co do ustawek w lesie to nawet popieram - niech się pozabijają nawzajem, będzie mniej roboty dla Policji. Ja nie mam pretensji, że oni się leją miedzy sobą. Nie podoba mi się, że przy okazji może ktoś zupełnie nie związany z kibolami stracić zdrowie, mienie albo i życie.

Użytkownik Kurczak edytował ten post 08.05.2011 - 19:32


#56

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tusk sam szalał na żylecie za młodu, więc wie, co to znaczy. Kiedyś, jak zaprosili go do "Teraz my" i przypomnieli mu numer z wężem strażackim na żylecie, to Donald poczerwieniał niesamowicie. :D


Donald Tusk kibolem czy wiernym szalikowcem?

Rozgorzał spór czy Donald Tusk był w latach 70. - jak twierdzi Ryszard Czarnecki z PiS - "szefem szalikowców" Lechii Gdańsk i "brał udział w zadymach", czy też - jak chce Tomasz Wołek - szanowanym szefem klubu. W sporze tym dziennikarz zapomniał jednak, że przed laty sam w mediach opisywał jedną z "zadym", w której uczestniczył dzisiejszy premier.


W czwartek europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki napisał na swoim blogu w Onet.pl, że Donald Tusk był w młodości "kibolem" i "szefem szalikowców Lechii Gdańsk". - Brał udział w zadymach po meczach wyjazdowych tego klubu w Bydgoszczy i Olsztynie - dodał. Polityk PiS przywołał jednocześnie doniesienia mediów z 2007 roku w tej sprawie. Czarnecki dziwi się też, że dzisiaj premier pała niechęcią do kibiców.
Porządny kibic

W obronę premiera Tuska natychmiast wziął publicysta i dziennikarz sportowy, a w latach 70. rzecznik klubu Lechia Gdańsk Tomasz Wołek. Stwierdził, że dzisiejszy premier już jako nastolatek był oddanym kibicem Lechii i wiceszefem tamtejszego klubu kibica. Jego zdaniem Tusk cieszył się wtedy "mirem i szacunkiem" wśród kibiców. Czarneckiemu Wołek zarzucił zaś kłamstwo.

W ocenie dziennikarza grupa, do której należał Tusk, "wyróżniała się na trybunach Lechii, ale nie wyczynami chuligańskimi, tylko barwnymi strojami i dopingiem". - Oni nie tylko nie urządzali burd, ale ten klub kibica pilnował porządku, dbał o oprawę meczu, o doping i barwne stroje. Nosili wtedy biało-zielone komże i szaliki - przekonuje Wołek. I dodaje, że "bardzo mile wspomina tę grupę patriotów klubowych". Samego Donalda Tuska pamięta jako bardzo aktywnego i żywiołowo reagującego kibica.

Wołek teraz

"Gdy grupa kibiców Lechitów, wraz z Donaldem Tuskiem wracała na dworzec, dopadli ich miejscowi, agresywni kibice Zawiszy. Donald Tusk się tam osłaniał. Musieli się przedrzeć na dworzec, a jednym z tym, którzy dzielnie się sprawiali, był Donald Tusk. Wykazał się odwagą. Publicysta wspomina jeden z incydentów, do którego doszło po wyjazdowym meczu Lechii Gdańsk z Zawiszą Bydgoszcz. Tak teraz relacjonuje to zdarzenie. - Gdy grupa kibiców Lechitów, wraz z Donaldem Tuskiem wracała na dworzec, dopadli ich miejscowi, agresywni kibice Zawiszy. Donald Tusk się tam osłaniał. Musieli się przedrzeć na dworzec, a jednym z tym, którzy dzielnie się sprawiali, był Donald Tusk. Wykazał się odwagą - opisuje dziennikarz. - Cieszył się opinią młodego i odważnego człowieka, ale nie chuligana - przekonuje.

Wołek cztery lata temu

Jednak w 2007 roku - o czym pisaliśmy w czwartek [...] - dziennikarz inaczej opisywał to samo zajście. - To był początek lat siedemdziesiątych, Donald Tusk był szefem Klubu Kibica Lechii, miał taki zawadiacki biało-zielony cylinder w barwach klubowych. I pojechała grupa kibiców Lechii na mecz wyjazdowy do Bydgoszczy z Zawiszą. Lechia wygrała ten mecz i grupka kibiców Lechii, wracając, kierując się ku dworcowi, została otoczona przez grono kibiców bydgoskich - mówił Wołek. - Zanosiło się na ciężkie lanie. I w tym momencie Donald Tusk wykazał się kolosalnym refleksem, to działo się na takim trawniku, chwycił kawałek węża do podlewania, i tym wężem wywijając, niczym Longinus Podbipięta, odstraszył napastników i pod jego osłoną grupa kibiców wycofała się, dopadła zbawczego peronu. Wykazał wielką dzielność - opisywał dziennikarz.

I jak tu poznać - kibic czy kibol?


źródło



#57

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O takich akcjach w TV nie usłyszysz, dla nich stadiony uczą agresji, dla mnie min. zapomnianej historii...

http://www.youtube.com/watch?v=zntjbEnQC-c&feature=player_embedded#at=141

Na transparentach widniały nazwiska i pseudonimy jak: Franciszek Jaskulski „Zagończyk”, Wacław Grabowski „Puszczyk”, Zdzisław Broński „Uskok”, Edward Taraszkiewicz „Żelazny”, Leon Taraszkiewicz „Jastrząb”, Anatol Radziwonik „Olech”, Ludwik Marszałek „Zbroja”, Stanisław Marchewka „Ryba”, Stanisław Kasznica, Jan Tabortowski „Bruzda”, Antoni Żubryd „Zuch”, Henryk Wieliczko „Lufa”, Józef Świder „Mściciel”, Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, Henryk Flame „Bartek”, Józef Ślęzak „Mucha”, Józef Franczak „Lalek”, Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój”, Józef Kuraś „Ogień”, Emil Fieldorf „Nil”, Danuta Siedzik „Inka”, Witold Pilecki, Hieronim Dekutowski „Zapora”, to tylko niektórzy ze straconych po wygranej wojnie.


Niżej kilka opraw z różnych polskich miast.

Dołączona grafika



Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika



Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Dołączona grafika

...a w mediach, no cóż z całej oprawy pokażą Ci tylko lecącą racę.


Marsz Zwycięstwa Poznań 20.02.2011

http://www.youtube.com/watch?v=OQcc2WJsesI&feature=related


Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 09.05.2011 - 17:49




#58

Milosz.
  • Postów: 547
  • Tematów: 47
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sposób na pseudokibiców


Swego czasu do angielskich kibiców przylgnęła łatka boiskowych chuliganów, którzy swą niszczycielską działalność "zaszczepili" fanom na kontynencie, byli ich mentorami, wzorem do naśladowania. Obecnie zachowanie kibiców w lidze angielskiej stanowi punkt odniesienia dla innych federacji, już nie słyszymy o rozróbach w trakcie spotkań oraz "ustawkach" kiboli. Jednak w jaki sposób angielski model kibicowania zmienił się w tak diametralny sposób na łamach dziesięcioleci?

Historia

Do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku skala przemocy na stadionach nie stanowiła jeszcze dużego problemu, lecz w trakcie tej dekady podwoiła się dwukrotnie. Kibice z początku nie byli zorganizowani, lecz zmieniło się to z upływem czasu, zawiązywały się kolejne grupy fanowskie, np. I.C.F. (West Ham United), która swą nazwę wzięła od pociągów Intercity w którym podróżowali kibice Młotów. Zulu Warriors to grupa kibiców Birmingham City, zaprzeczająca stereotypowi kibica-rasisty - jest to wieloetniczna grupa, której nazwa wywodzi się od afrykańskich wojowników którzy walczyli z Anglikami. Ciekawą etymologię ma również Suicide Squad (Burnley), który swe imię zawdzięcza zamachowcom-samobójcom z Libanu. Jednak najgorszą opinią cieszyli się fani londyńskiego Millwall, którzy w swoim hymnie śpiewali "Nikt nas nie lubi i mamy to gdzieś", a mecze z największym rywalem, czyli West Hamem United stanowiły ogromne ryzyko (tak jak chociażby w 1978 roku). Kolejna zadyma autorstwa kiboli Millwall miała miejsce w 1985 roku, gdy Lwy mierzyły się w ćwierćfinale Pucharu Anglii z Luton, a fani wszczęli rozróby jeszcze w trakcie meczu (ich ulubieńcy przegrywali).

Kibice zaczęli częściej podążać za reprezentacją już na początku lat 80-tych, nie poprawiając opinii o sobie na Starym Kontynencie, plądrując Luksemburg czy też Włochy. W końcu musiało dojść do tragedii - tak się stało w 1985 roku, gdy na belgijskim stadionie Heysel zawaliła się betonowa ściana. W wyniku zamieszek zginęło 39 osób, głównie fanów Juventusu Turyn. Prowodyrami całego zajścia byli pijani kibice Liverpoolu, którzy zmusili Włochów do panicznej ucieczki. Tragedia miała miejsce tuż przed finałem Pucharu Europy pomiędzy tymi dwoma klubami. Inną sprawą jest to, że Heysel już w 1985 był przestarzałym obiektem, nie spełniającym wszystkich wymogów bezpieczeństwa, a przedstawiciele Liverpoolu apelowali o przeniesieniu meczu finałowego w inne miejsce, lecz UEFA była nieczuła na te prośby. Nie ma wątpliwości że to zdarzenie wywarło duży wpływ na kibicowanie jako takie nie tylko w Anglii, lecz również w całej Europie. Stadion w stolicy Belgii został zburzony, a na jego miejsce postawiono nowy obiekt (Stadion Króla Baudouina I, obiekt narodowy Belgii). W internecie można znaleźć relacje naocznego świadka tych tragicznych wydarzeń. http://www.juvepolan...text.php?id=354

UEFA podjęła drastyczne środki, karząc Anglików na pięcioletnie wykluczenie z europejskich pucharów, natomiast Liverpool na sześć lat. Banicja pozostawiła swój ślad na angielskim futbolu; kluby straciły sporo pieniędzy oraz renomę spowodowaną brakiem występów w pucharach a chyba najbardziej poszkodowaną ekipą okazał się lokalny rywal Liverpoolu - Everton, który w trakcie kary dwukrotnie wygrywał ligę angielską i powinien grać w Pucharze Europy, lecz tak się nie stało, a z klubu odszedł Gary Lineker. Po 20 latach historia zatoczyła koło w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, gdy Liverpool podejmował Juventus - piłkarzy obydwu klubów wyprowadzili Michel Platini i Ian Rush, uczestnicy finałowego meczu na Heysel, a trybuna "The Kop" utworzyła napis "Amicizia" oznaczający po włosku "Przyjaźń".

Od tej pory angielscy kibole mieli mniej okazji do "prezentowania swych umiejętności" na arenie międzynarodowej, więc zaczęli podróżować za reprezentacją, co owocowało wieloma zadymami , chociażby podczas Mistrzostw Europy w Niemczech w 1988 roku. Chuligani w Anglii dalej mieli "sielskie życie" lecz znowu musiał ktoś zginąć by zaczęto wreszcie coś robić z porządkiem na stadionach. Mowa oczywiście o tragedii na Hillsborough, w której zginęło 96 fanów Liverpoolu, którzy przyszli oglądać półfinałowy mecz Pucharu Anglii z Nottingham Forest. Przyczyną katastrofy był napierający tłum kibiców Liverpoolu, który chcąc przedostać się na trybuny, przycisnął przebywających najbliżej murawy stadionu kibiców do balustrady. Balustrada miała oddzielać trybuny od murawy. Większość ofiar została zaduszona lub zadeptana. Tym razem śmierć tych ludzi nie poszła na marne.

Rozwiązanie problemu

Raport Taylora to dokument, w którym ówczesny minister sprawiedliwości Peter Taylor przedstawił przyczyny tragedii na Hillsborough oraz Heysel, próbując przy okazji zaradzić chuligańskim wybrykom. Postulował on między innymi o zlikwidowanie miejsc stojących na większych stadionach czy też zakazie sprzedaży alkoholu na stadionach. Fanom nie spodobały się te propozycje, gdyż skutkowały one zmniejszeniem pojemności stadionów oraz zwiększeniem cen biletów. Ten drugi zabieg miał na celu dwie rzeczy - po pierwsze sfinansować w jakimś stopniu przebudowy obiektów, lecz przede wszystkim miał za zadanie wywindować ceny biletów dostosowanych do brytyjskiej klasy średniej, przez co na trybunach pojawia się mniej kibiców ze środowisk robotniczych i tym podobnych. Oprócz likwidacji miejsc stojących zakazano wnoszenia materiałów pirotechnicznych oraz flag. Z jednej strony wszystko to służy względom bezpieczeństwa, lecz spotkania przez to czasem wyglądają "jak w teatrze" - widzowie w spokoju oglądają mecz, rzadko prowadząc doping.

Takich opraw nie widzimy podczas meczów angielskich drużyn, a szkoda, gdyż znając brytyjskich fanów futbolu moglibyśmy widzieć więcej takich obrazków. Jak widać każda reforma ma swoich zwolenników i przeciwników, wady i zalety. Co jakiś czas w Anglii ma miejsce dyskusja na temat powrotu miejsc stojących na stadiony.

Już jutro w całej Anglii odbywać będą się wybory do Izby Gmin. Partia Pracy obiecuje oddanie części władzy w klubach kibicom - w przypadku zmiany właściciela to oni mieliby pierwszeństwo w wykupie akcji, stosując etymologię piłkarską "prawo pierwokupu". Mówi się też o oddaniu 25% udziałów oficjalnym grupom fanów. Ich rywale, Liberalni Demokraci żądają powrotu miejsc stojących, o co dwa lata temu apelowała Partia Konserwatywna. Jeśli chodzi o stanie podczas meczu, przepisy są niezwykle restrykcyjne - pozwalają na wstawanie tylko podczas ciekawych akcji. Co to znaczy? Nie wiadomo do końca, lecz miejsca stojące bardzo dobrze funkcjonują w podziwianej przez Anglików niemieckiej Bundeslidze. Ba, przepisy nakazują wręcz by przynajmniej 10% miejsc na stadionie były przystosowane dla kibiców chcących stać. Mimo tej reguły niemieckie stadiony należą do najbezpieczniejszych na świecie, z największą liczbą kibiców na stadionach, tworzących świetne oprawy.

Być może całemu procesowi który doprowadził angielski futbol do oczyszczenia ze stadionowych rozrób powinien uważniej przyjrzeć się PZPN wraz z Ministerstwem Sprawiedliwości - być może niektóre przepisy znalazłyby swe zastosowanie również w naszym kraju. Co prawda sytuacja w Polsce nie jest tak dramatyczna jak swego czasu w Anglii, lecz nie można udawać że problem nie istnieje. Ważne jest również odbudowanie dobrego wizerunku polskich stadionów, jako bezpiecznych, nowoczesnych obiektów co w obliczu budowy wielu nowych aren oraz przygotowań do EURO 2012 powinno być sprawą priorytetową. Niestety, niewykluczone jest że aby coś się zmieniło będziemy zmuszeni spotkać się na paru pogrzebach, być może tylko śmierć wielu ludzi spowoduje jakieś działanie w tej kwestii. Oby przysłowie "Mądry Polak po szkodzie" nie znalazło swego odzwierciedlenia w tej kwestii.

Źródło http://lucasinho.blo...udokibicow.html

To jest sposób na przeciwdziałanie stadionowemu bandytyzmowi, zamykanie stadionów z pewnością nie rozwiąże problemu, powrót policji na stadiony, hmmm...to jak dolanie oliwy do ognia, pseudokibice nie przepadają za ochroną, a co dopiero za policją, nie zdziwię się, jeśli do zadym będzie dochodzić przez to częściej.

Użytkownik Miłosz edytował ten post 13.05.2011 - 15:40




#59

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zastanawiające jest to, że jakiś czas temu, na stadionie Lecha w Poznaniu kibice pokazali kamerom bardzo ciekawy baner, dotyczący szlachetnego Pana Michnika, osoby niewątpliwie Bardzo Ważnej w ustroju III RP.

Po skojarzeniu faktów, obecna wojna rządu z "kibolami" nabiera sensu. Tym bardziej, że spośród zamkniętych stadionów, jest i ten Lecha.



#60

lha.
  • Postów: 85
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Zastanawiające jest to, że jakiś czas temu, na stadionie Lecha w Poznaniu kibice pokazali kamerom bardzo ciekawy baner, dotyczący szlachetnego Pana Michnika, osoby niewątpliwie Bardzo Ważnej w ustroju III RP.

Po skojarzeniu faktów, obecna wojna rządu z "kibolami" nabiera sensu. Tym bardziej, że spośród zamkniętych stadionów, jest i ten Lecha.

Dochodzi do dewastacji stadionów, ciężkich pobić, ciągłego nadszarpywania reputacji, a cała akcja z zamykaniem stadionów sprowadzana jest przez niektórych do zwykłej gry politycznej. Czy mam rozumieć, że gdyby stadionów nie zamykano, a zajęto by się pojedynczymi chuliganami, to też mielibyśmy do czynienia z podtekstem politycznym? Takie gadanie zajeżdża mi ostro paranoją. Nawet część polityków gotowa jest poprzeć stadionowych bandytów, żeby dowalić swoim konkurentom.

Żeby zrozumieć dlaczego zamyka się obecnie stadiony dla widowni, trzeba co nieco wiedzieć na temat zakazów stadionowych. Są ich dwa rodzaje - sądowe i klubowe. Te pierwsze przyznawane są po przejściu długiej i żmudnej procedury sądowej. Te drugie właściciel klubu może nałożyć od ręki. Problem leży w proporcjach. Podczas gdy zakazów sądowych wydano około 2000, kluby wystosowały ich dziesięć razy mniej. Teraz będą musiały się zastanowić, czy bardziej opłaca się walczyć z chuligaństwem, czy liczyć się z utratą niemałych pieniędzy z wpływów.


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych