Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jezus umarl za mnie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#31

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

zaczynam patrzec sie na swiat z innej perspektywy niz takiej prostej ludzkiej.

Dlaczego?

Od kiedy stałeś się tak religijny? bo temat założyłeś akurat w dzień beatyfikacji JP2, chyba to nie jest tylko przypadek. Wydaje mi się że właśnie ta cała atmosfera z beatyfikacją tak na ciebie wpłynęła, czyż nie?.

Fajniej jest później w towarzystwie mówić, że nawróciło się dokładnie w dzień beatyfikacji JP2 ;) .

Mnie osobiście nie interesuje, aż tak to co zrobił jakiś tam człowiek 2000 lat temu w takim stopniu by opierać na tym moje najgłębsze przekonania i wartości, ponieważ tego typu historie mogą i też często są mocno zanieczyszczone, zniekształcone i przekłamane z powodu sporej odległości czasowej.
Jednocześnie warto mieć na uwadze nauki różnych religii jednak wszystko z umiarem, takie jest moje stanowisko w tej sprawie.

Pisanie o Bogu, jako o formie osobowej jest błędną interpretacją ludzi z blokadami nałożonymi przez żywicieli.

Muhad zapomniałeś dodać „według mnie”.
  • 0

#32

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pojawiło się dosyć dużo informacji o zmianach które nie wątpliwie wpływają na nas teraz i będą wpływały w nadal.
Na tą część zmian wpływu nie mamy podobnie jak nie mamy wpływu na zmiany pogody. Jedynie co możemy zrobić to przystosować się do zachodzących zmian lub zacząć świadomie pracować z energią swojego ciała a właściwie ciał tak aby być na "bierząco" z zmieniającą się wibracją.


Wydaje mi się że śmierć Jezusa ( jeśli kiedykolwiek żył) odnosi się przejścia z jednego wymiaru do drugiego. Podobnie jak pojecie grzechu nie dotyczy nas ludzi lecz świadomości która pomogła rozwinąć się naszej ludzkiej świadomości.
  • -1



#33 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

O czym ja napisałem nie bierze się z wiary tylko z wiedzy. Już niebawem odpuścicie sobie te wszystkie dogmatyczne określenia systemowe, kiedy blokady zostaną zdjęte.
Aidil masz rację co do tego, że powinno się nastrajać wibracyjnie. Dodam od siebie , że powinno się zrównoważyć własną energetykę.
Odkąd człowiek istnieje w wymiarze trzecim na tej planecie ma blokady na świadomość poprzez majstrowanie w nasz kod DNA. Nasze ograniczenia sprowadziły się do poziomu intuicyjności, która polega na wierze, a nie wiedzy. Intuicyjność doprowadziła ludzkość do rozwoju technologii po omacku metodą prób i błędów. Nauka bierze się z wewnątrz, z tego co w nas drzemie.Nie wzięła się z sufitu. Intuicyjność nabiera na sile im bliżej transformacji. Po transformacji już nie będzie intuicyjności a nastanie wiedza i odblokuje się świadomość istnienia.
Śmierć ciała to przejście do wymiaru 4D, które jest pod wpływem manipulacji negatywnych żywicieli. Kontrolę mają aż do pogranicza 5-6D.

Użytkownik Muhad edytował ten post 04.05.2011 - 10:33

  • 0

#34

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O czym ja napisałem nie bierze się z wiary tylko z wiedzy.


Z wiary, a nie z wiedzy. Filozofia reinkarnacji to taka sama wiara jak piekło, niebo, czyściec, nie ma tutaj różnicy. Każdy propagator swojego systemu wierzeń (religii) będzie tak samo przekonany do prawdziwości swoich niczym nie potwierdzonych teorii jak cała reszta która głosi coś przeciwnego. Idea wędrówki dusz ma sporo błędów logicznych, a jej podstawy są zbyt rozdmuchane i wyolbrzymiane przez jej zwolenników. Jest to głównie wynikiem mody na religie wschodu. Każdy teraz wyznaje, że nie wierzy w boga, ale wierzy w reinkarnację.
  • 1



#35

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Muhad

ciało fizyczne zostaje na trzecim poziomie, na poziomie astralnym jesteśmy w ciele astralnym.
Przejście z poziomu świata fizycznego do świata astralnego nie powoduje zmiany naszej wibracji, zmienia się tylko stan skupienia naszej materii.
Wibracja jest taka sama tu jak i tam. Samo nie robi się nic.
Trzeba trochę poświecić czasu aby zmienić sobie swoja wibrację.

Wszystko


podobnie rzecz ma się z podejściem do życia tylko tu i teraz. Możemy się również zastanowić skąd wzięła się moda na takie podejście do życia.
Wiemy że i ta filozofia ma swoich zwolenników.


Jakieś licho ... maczało w tym palce ^^, tekst pojawił się dwa razy.

Użytkownik Aidil edytował ten post 04.05.2011 - 11:01

  • 0



#36

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wyrażenie "Jezus umiera za mnie codziennie" zostaje czasami pozytywnie zweryfikowane przez życie,tyle że w wyjątkowo pokręcony sposób.

Korea Południowa,znaleziono przybitego do krzyża martwego mężczyznę w samej bieliźnie z raną kłutą boku,z obu stron zbudowane były kolejne krzyże.Na głowie mężczyzny jak pewnie zgadniecie wsadzona była korona cierniowa.

South Korean man found crucified, wearing crown of thorns in abandoned stone quarry

SEOUL, South Korea — The body of a man with his hands and feet nailed to a wooden cross and a crown of thorns on his head has been found in an abandoned stone quarry, South Korean police said Wednesday.

A man wearing only underwear, with a wound on the side of his torso and nylon strings tied around his neck, arms and stomach, was found crucified Sunday in Mungyong, about 115 miles (190 kilometers) southeast of Seoul, said Chung Ji-chun, chief of the violent crime section at Gyeongbuk Provincial Police Agency.

Two smaller crosses were erected on each side of the cross he was nailed to, Chung said.

Police also found nails, a hammer, an electric drill, pieces of wood and instructions on how to build crosses inside a tent near the scene, Chung said. An SUV belonging to the dead man was found nearby.

Police are waiting for a forensic report to determine the exact time and cause of the man’s death and whether it was a homicide or suicide.

Chung identified the man as a 58-year old surnamed Kim.

Popular representations of the death of Jesus Christ depict him crucified between the crosses of two thieves, wearing a crown of thorns, a white cloth over his loins, with a wound on his side from a Roman soldier’s spear.


Dość złośliwa część mojej natury każe mi czekać czy przypadkiem denat w najbliższym czasie nie zmartwychwstanie ;)
  • 0

#37 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Muhad

ciało fizyczne zostaje na trzecim poziomie, na poziomie astralnym jesteśmy w ciele astralnym.
Przejście z poziomu świata fizycznego do świata astralnego nie powoduje zmiany naszej wibracji, zmienia się tylko stan skupienia naszej materii.
Wibracja jest taka sama tu jak i tam. Samo nie robi się nic.
Trzeba trochę poświecić czasu aby zmienić sobie swoja wibrację.


Aidil, owszem. Ciało fizyczne jest tylko na poziomie trzeciego wymiaru. Poziom astralny to wymiar czwarty, a w nim istoty mają inne ciała, które odbiegają od stanu fizycznego. Ograniczenia cielesne i blokady najcięższe występują tylko w wymiarze obecnym, ale to sprawka żywicieli i ich programów inkarnacyjnych.
Jednak nie mogę zgodzić się z tym co napisałaś o wibracji. Stan skupienia się zmienia, owszem, ale również zmienia się nasza energetyka, którą stymulujemy w oparciu o wolną wolę. W przeciwnym razie nie mielibyśmy możliwości przejścia w dalsze wymiary, a jest ich 12. Wszystkie główne 11 połączonych ze sobą dają ostatni 12 wymiar.
Po opuszczeniu ciała (tzw. śmierci) odzyskujemy część świadomości istnienia rzeczywistego w poczuciu zdjętych ograniczeń. Panuje tam ogólna euforia spowodowana wolnością i samowystarczalnością, lecz istnieniu pośmiertnemu towarzyszy istotom odnowa energetyczna w kwarantannach "uzdrawiających", które równoważą energetykę.
Poza tym czas jaki trzeba poświęcać na regulację wibracji jest wymagany tutaj w wymiarze trzecim. Tam panują inne zasady z uwagi na to, że poza 3D nie ma upływu czasu charakteryzującego wymiar 3D.Ta My decydujemy o sobie będąc częścią nieskończonego świadomego istnienia w kontinuum czasoprzestrzennym, nieustannie zmierzając ku doświadczeniu nieskończoności świadomego istnienia. W ostateczności jest to dane w wymiarze 12. To tylko kwestia dostrajania naszych ciał w zależności od wymiaru aby zrobić kolejny chop.


Z wiary, a nie z wiedzy. Filozofia reinkarnacji to taka sama wiara jak piekło, niebo, czyściec, nie ma tutaj różnicy. Każdy propagator swojego systemu wierzeń (religii) będzie tak samo przekonany do prawdziwości swoich niczym nie potwierdzonych teorii jak cała reszta która głosi coś przeciwnego. Idea wędrówki dusz ma sporo błędów logicznych, a jej podstawy są zbyt rozdmuchane i wyolbrzymiane przez jej zwolenników. Jest to głównie wynikiem mody na religie wschodu. Każdy teraz wyznaje, że nie wierzy w boga, ale wierzy w reinkarnację.




Tak mawia istota, która nie pamięta podróży po kontinuum czasoprzestrzennym.
Już niebawem będziesz miał blokadę zdjętą, a wówczas odzyskasz radość.

Użytkownik Muhad edytował ten post 04.05.2011 - 12:52

  • 0

#38

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Muhad

Świat fizyczny inaczej trzeci wymiar jest czymś innym niż nasza osobista wibracja.
Możemy posiadać wibracje pozwalającą przebywać nam na poziomie 6, d0 12 poziomu lub nie. Od nas samych zależy czy poświęcimy trochę czasu tak aby nasze ciało subtelne było kompatybilne z określonym poziomem wibracji.
Zmiany energetyczne zachodzące obecnie na Ziemi można przyrównać do zmian ewolucyjnych na które nie many wpływu a one na nas owszem.
Zachodzące zmiany wpływają na naszą energię w taki sposób jak ewolucja zachodząca we wszechświecie wpływa na nas, czyli bardzo powoli.

Po śmierci ciała fizycznego nasze ciało astralne ma taką wibrację jaką sobie wypracowało kiedy było jeszcze połączone z ciałem fizycznym.
Tam podobnie jak tu nie otrzymuje się prezentów za nic.

Chyba zacznę optować za uzasadnianiem ninusowania.

Użytkownik Aidil edytował ten post 04.05.2011 - 13:53

  • 0



#39 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Aidil. Wysłałem Ci odpowiedź na PW z tej racji, że nie w moim zamiarze jest coś na siłę udowadniać.
Pozdrawiam serdecznie.
  • 0

#40

restek.
  • Postów: 424
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

"Wiem wszytko" dobrze ze zmieniles nick na "wszystko" bo tamte bylo dosc groteskowe i co najwazniejsze nie mialo pokrycia w rzeczywistosci :)

Zmienila sie moja religijnosc w dniu beatyfikacji JP2? hehe :) dzieki za poprawe humoru.
Moja religijnosc z dnia na dzien maleje, poniewaz moja duchowosc z dnia na dzien wzrasta :)
Totalnie mnie ta beatyfikacja nie obchodzi, wogole sie tym nie interesuje, nawet sekundy tego w TV nie ogladalem.
Moje spojrzenie na swiat zmianila sie jakos 2 lata temu i teraz czuje coraz to wieksze zmiany w mojej swiadomosci.
@Ladd
pytasz sie dlaczego nie patrze sie z perspektywy czlowieka? poniewaz my tu na tym swiecie jako ludzie to tylko malutki rozdzial w naszej nieskonczonej egzystencji Omega :). Bog jest tylko Alfa i Omega.
Wiec patrzenie sie tylko na tak maly okres czasu ktory istnieje tylko tu na ziemi jest dosyc plytkie z pola widzenia naszego wyzszego JA. Musimy dostrzegac ze to co tu robimy moze nas pchac w wyrzsze poziomy lub hamowac w tym.
@Aidil
podczas medytacji i wchodzeniu w astral zmieniaja sie nasze wibracje :)

Użytkownik restek edytował ten post 04.05.2011 - 14:18

  • 0

#41

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chyba zacznę optować za uzasadnianiem ninusowania.

Droga Aidil, jednego z minusów Muhad dostał ode mnie. A jeśli chcesz uzasadnienia, to proszę bardzo, bo jest prozaiczne.

Żeby było jasne, mój minus nie był za wyrażane przez Was poglądy. Zresztą, gdybym miał się tym kierować przy wlepianiu minusów, brakłoby mi ich pewnie już po minucie wizyty na forum. Każdy wierzy sobie w co chce - jego sprawa.

Minus jest za to, za co zwykle minusy daję. Jest za coraz większego offtopa, którego się w tym temacie Ty i Muhad dopuszczacie. Uważam, że w temacie dotyczącym stricte chrześcijańskiej kwestii, umieszczonym w dziale "Chrześcijaństwo" nie ma miejsca na rozwlekłe dysputy na temat wielowymiarowych doświadczeń i wibracji ciał astralnych.

Na forum są o wiele lepsze miejsca na prowadzenie waszej polemiki.
  • 1



#42

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mariush


można by rzec że zagrożona jest tak zwana żywa dyskusja w której pojawiają się wątki.
Zawsze można po jej zakończeniu po przenosić rozmowy tak aby były zgodne z tematami.

restek

masz rację że w trakcie medytacji podnosi się nasza wibracja.
Oczywiście poziom na który wznieśliśmy się w trakcie medytacji związany jest z wibracja naszego subtelnego ciała.
W astralu i w świecie fizycznym jesteśmy cały czas i ta sytuacja wcale nie przyczynia się do wzrostu naszej wibracji.

Użytkownik Aidil edytował ten post 04.05.2011 - 14:42

  • -1



#43

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak mawia istota, która nie pamięta podróży po kontinuum czasoprzestrzennym.
Już niebawem będziesz miał blokadę zdjętą, a wówczas odzyskasz radość.


"Już nie długo" to jest bardzo względne określenie, nie wiem ile dla ciebie to jest. Coś mi zalatuje rokiem 2012 bo ten termin mógłbym uznać za niedługi okres. Ale chyba sam czujesz że te twoje "nie długo" to twoja nadzieja że to się stanie jak najprędzej.

Zmienila sie moja religijnosc w dniu beatyfikacji JP2? hehe :) dzieki za poprawe humoru.
Moja religijnosc z dnia na dzien maleje, poniewaz moja duchowosc z dnia na dzien wzrasta


To co pisałem, to było w formie pytania. Jeśli wklejasz filmik gdzie jakiś koleś mówi emocjonalnie o Jezusie, grzechach itp. to twoja religijność wzrasta, bo zmartwychwstanie Jezusa, odkupienie grzechów jest podstawą istnienia chrześcijaństwa. Myślałem że głęboko wierzysz w Jezusa i jesteś człowiekiem mocno religijnym.
To nie moja wina że tak to oceniłem. Skoro nic nie napisałeś, żadnego wstępu, to miałem prawo sądzić że takie są twoje przekonania.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 04.05.2011 - 15:46

  • 0



#44

restek.
  • Postów: 424
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Oczywiscie ze wierze w Jezusa, nawet wiem ze on jest, a nie wierze to tez lekka roznica, ale to nie ma nic wspolnego z ziemskimi religiami :)
  • -1

#45

Pędnik NieŁągiewki.
  • Postów: 125
  • Tematów: 1
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

"Jezus umarł za ciebie" tak samo, jak ja za ciebie umyłem właśnie ręce, za ciebie zjadłem obiad, wziąłem w skórę pasem i załatwiłem potrzeby naturalne...albo vice Wersal ty za mnie!!
Nie uważasz, że pora najwyższa, aby przy okazji wyrastania z krótkich "spodenek-bajeczek" wieku dziecięcego nie wdziewać automatycznie "spodni-bajęd" typowych dla powszechnie zaśmiecających do grobowej dechy umysły dużych dzieci tzw. wieku tak naprawdę nigdy niedorosłego?
ps.Spróbuj za kogoś - a bywały takie próby, niektóre z powodzeniem odkryte po latach!! - odsiedzieć wyrok w więzieniu, a zobaczymy gdzie wylądujecie oboje, i czy w Panteonie...

Wszystkim wierzącym w religijne obiecanki-pozagrobowe cacanki pro memoriam...ad maiorem Dei gloriam!
Motto:
"Oto, co ku nauce Waszej "drogie, boże dzieci",
mądry jakiś napisał, drugi - sciągnął z Sieci...
Dał trzeciemu, a tamten pro publico bono
przesłał dalej, choć na mszę przed chwilą dzwoniono...
Czytajcie tedy pilnie, każde słowo chłońcie,
i ani z nich jednego nawet nie urońcie.
Może się wonczas wasze otworzą oczęta -
i o faktach, nie mitach, będziecie pamiętać?
--------

Z Sieci...
Gadaja sobie dwie swinki .. Wierzysz w życie po Rzeźni?
- Jasne. Coś tam musi być. Mnie się wydaje, że odprowadzenie świni do Rzeźni to początek jej nowego życia. Nasze życie w chlewie jest po to, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
- Głupoty. Nikt nigdy nie widział żeby świnia odprowadzona do Rzeźni pojawiła się kiedykolwiek ponownie. To proste, w Rzeźni życie świni się kończy. Pogódź się z tym.
- Nieprawda. W Rzeźni życie dopiero się zaczyna! Rzeźnia to miejsce gdzie koryta są zawsze pełne. W Rzeźni jest czysto, nie tak jak w chlewie, gdzie robimy pod siebie. W Rzeźni świnie nie muszą tłoczyć się tak jak tu, w chlewie, bo w Rzeźni jest mnóstwo miejsca dla każdej świni. Po prostu, życie po Rzeźni to spełnienie wszystkich świńskich pragnień.
- Ale skąd ty to wszystko wiesz? Mówisz to z takim przekonaniem, jakbyś sam kiedyś widział Rzeźnię na własne oczy! A przecież żadnej świni nie udało się stamtąd wrócić.
- Wiem, bo usłyszałem to od Czarnego Wieprza.
- A kto to taki?
- Czarny Wieprz jest najmądrzejszą świnią w całym naszym chlewie. Pięknie mówi i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.
- Czy to czasem nie jest ten wieprz, który nigdy nie był z żadną maciorą? Ten, co ciągle wtrąca się, kiedy widzi młodego wieprza i młodą świnkę przebywających razem, mówiąc im, że wolno to robić jedynie w celu hodowli prosiąt?
- Tak, to on. Przyznaję, on jest trochę inny... Ale to nieistotne, bo Czarny Wieprz cieszy się naprawdę wielkim szacunkiem wśród większości świń. Wiele z nich, w dowód szacunku, regularnie oddaje mu część zawartości swojego koryta.
-- Niesamowite!!
- Czemu się tak Dziwisz? Świnia o takiej pozycji w chlewie nie może tak po prostu żyć jak zwykła świnia. Czy to takie złe oddać mu niewielką część swojej dziennej paszy? Nie samym korytem świnia żyje...
- Założę się, że to też słowa Czarnego Wieprza... Ale cóż, zrobisz jak uważasz. Mam inne pytanie. Skąd Czarny Wieprz wie to wszystko o Rzeźni? Przecież on również nigdy tam nie był?
- Usłyszał to od innego Czarnego Wieprza, starszego niż nasz.
- A ten starszy Czarny Wieprz, to skąd wiedział?
- Niestety, nie możemy go spytać, bo on już dawno odszedł do Wiecznej Rzeźni. Ale, o ile pamiętam, Czarni Wieprze od wieków przekazują sobie z pokolenia na pokolenie wiedzę o Rzeźni z przykazaniem, aby nauczały ją w całym chlewie.
- Rozumiem, ich też nie możemy zapytać. Czy zatem, poza opowieściami, są jakieś dowody na istnienie tego wspaniałego, wytęsknionego "życia po Rzeźni"?
- Oczywiście. A choćby to, że ty, ja i cały chlew istniejemy!!! To musi mieć jakiś sens!!! Pomyśl sam, czym by było nasze życie, gdyby jego celem nie było przygotowanie się do "życia po Rzeźni"?
- Chyba żartujesz. To nie jest żaden dowód! Z tego, że istnieje chlew wcale nie wynika to, że istnieje jakiekolwiek życie po Rzeźni, ani tym bardziej to, że wygląda ono akurat tak jak to opisuje Czarny Wieprz. Może Rzeźnia to coś zupełnie innego? Nie rozumiem, jak można wierzyć w takie rzeczy, nie mając do tego żadnych podstaw?
- Ty nic nie rozumiesz. Dowody nie są nam potrzebne. Czarny Wieprz mówi - "Dobra Świnia" wierzy na słowo! Świnia wątpiąca to "Zła Świnia"!! Wiesz co? Im dłużej z tobą rozmawiam, tym bardziej widzę, że Czarny Wieprz ma rację. Jesteś Złą Świnią! Tylko ci w głowie koryto i maciory. Ale poczekaj, jeszcze się przekonasz! Życie w chlewie trwa krótko. Zobaczymy jak ciebie będą odprowadzać do Rzeźni. Wtedy sobie przypomnisz o Czarnym Wieprzu!
-----------
Podszedł kiedyś pies gromadkę kotów. Podszedłszy bliżej spostrzegł, że wszystkie są tak zajęte, iż nie zwracają na niego uwagi. Przystanął więc zaciekawiony i zaległ w głębokiej trawie z boku, aby podpatrzeć kocie obyczaje.
W środku zgromadzenia stał wielki, wpływowy, piękny jak one wszystkie, Czarny Kocur z białą koloratką pod szyją, a mówił do nich w te oto piękne, niosące nadzieję słowa:
- "Módlcie się, siostry i bracia"! Zaprawdę powiadam wam, jeżeli będziecie się modlić wytrwale i bez zwątpienia w sercu swoim, to Niebo jako gradem cetnarowym, jako deszczem potopu obficie sypnie wam myszami, a obfitym łowom waszym nie będzie końca! Oto słowo Pańskie..."
Poprawiwszy, by nie dzwonił, i nie zdradził jego obecności dzwoniący o obrożę, zwieszający mu się z szyi medalik ( w jego pieskiej rzeczywistości medaliki noszą psy... i katoliki...) pies uśmiechnął się z przekąsem na te słowa kątem paszczy, wycofał się tyłem i odszedł, cichaczem warcząc pod nosem, jak to bywa u psów nienawidzących wszystkiego, co psim swędem nie trąca:
- "No czyż nie durne, porażone ślepotą ducha i umysłu są te wszystkie koty!? Czyż nie jest napisane w Najświętszej Księdze wszystkich Psów" i każdemu psu od szczeniaka wiadomym, że od praojców jedyną, sprawiedliwą, słuszną i zbawienną zapłatą Nieba za pokornie idące w Niebiosy psie głosy nie są żadne cuchnące myszami myszy, ale nieprzebrane stosy wiecznie świeżych, wciąż i wciąż na nowo cudownie porastających mięsem kości"?
  • -2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych