Napisano 03.02.2011 - 02:06
Napisano 03.02.2011 - 04:15
Napisano 03.02.2011 - 04:35
Napisano 03.02.2011 - 06:20
Napisano 03.02.2011 - 09:07
Witajcie
Ci, którzy czytają czasem spłodzone przeze mnie posty wiedzą, że jestem sceptykiem do potęgi. Jednakże w zaistniałej sytuacji nie mam innego wyjścia, jak tylko spytać Was o radę.
Zaczęło się jakiś czas temu- otóż w nocy gdy próbowałem zasnąć usłyszałem jakieś szmery na biurku. Jednakże olałem je, bo uznałem że to pewnie pająk albo inny robal (mój brat hoduje pająki, skorpiony i inne cudaczne stworzenia i czasem zdarza się że mu uciekają, ale domownicy już do tego przywykli ). Podobna sytuacja powtarzała się wielokrotnie, ale nadal nie zwracałem na to uwagi.
Do wczoraj. Zostawiłem na biurku miskę po zupie, uznałem że rano umyję. No i jak próbowałem zasnąć to usłyszałem szuranie łyżki po misce. Szybko poświeciłem komórką- a tam nic. Pomyślałem że mi się przesłyszało i znów spróbowałem zasnąć, ale to szuranie powtórzyło się jeszcze kilka razy, więc w akcie desperacji zdjąłem michę z biurka i postawiłem na półce. Nie zakłócała więcej mojego spokoju.
Przez jakiś czas była cisza, ale chwilę później inny dźwięk zakłócił mój sen- dźwięk pisania na klawiaturze (sic!). Znów szybko poświeciłem komórką, ale nic nie zobaczyłem. Ale klawiaturka zatyrkała jeszcze 2 razy i skapitulowałem- zapaliłem sobie lampkę i czekałem że to się powtórzy, jednakże nic takiego nie miało miejsca. Dla wytłumaczenia- mam łóżko ok. pół metra od biurka, więc nikt z rodziny nie mógł robić sobie jaj, bo bym zobaczył
Sprawdziłem wszelkie możliwe konfiguracje przedmiotów na biurku/przed nim/pod nim/ nad nim i nic nie mogło samoistnie wprawić w ruch ani łyżki ani klawierki. Żaden z potworów mojego brata też nie zbiegł, więc to na bank nie robak.
I tu pytanie do Was, przyjaciele- jak pozbyć się takiego gościa? Bo co prawda jego poczynania nie są straszne ani groźne, ale za to mocno irytujące. Więc, jak ktoś ma jakiś pomysł- pomagijcie
Napisano 03.02.2011 - 09:40
I tu pytanie do Was, przyjaciele- jak pozbyć się takiego gościa? Bo co prawda jego poczynania nie są straszne ani groźne, ale za to mocno irytujące. Więc, jak ktoś ma jakiś pomysł- pomagijcie
Witam
Poczekaj kilka nocy z rzędu i jak nic się nie zmieni to się z tym czymś zaprzyjaźnij Mój syn a ma 6 lat ma wymyślonego przyjaciela (czikita). Tak go nazwał. Swego czasu zajmował w naszym domu bardzo ważne miejsce. Nie można było położyć nic na fotel lub krzesło bo tam mógł siedzieć. Jedźł z nami samochodem. I dopiero wczoraj mój syn go narysował. Taki wesoły duszek z uśmiechniętą buzią i silniczkami odrzutowymi na plecach.
A więc nie denerwuj się tylko go zaakceptuj i będzie w porządku.
Napisano 03.02.2011 - 11:11
Napisano 03.02.2011 - 12:06
Zaczęło się jakiś czas temu- otóż w nocy gdy próbowałem zasnąć usłyszałem jakieś szmery na biurku. Jednakże olałem je, bo uznałem że to pewnie pająk albo inny robal (mój brat hoduje pająki, skorpiony i inne cudaczne stworzenia i czasem zdarza się że mu uciekają, ale domownicy już do tego przywykli ). Podobna sytuacja powtarzała się wielokrotnie, ale nadal nie zwracałem na to uwagi.
Użytkownik Tinkerbell edytował ten post 03.02.2011 - 12:07
Napisano 03.02.2011 - 12:31
Zaczęło się jakiś czas temu- otóż w nocy gdy próbowałem zasnąć usłyszałem jakieś szmery na biurku. Jednakże olałem je, bo uznałem że to pewnie pająk albo inny robal (mój brat hoduje pająki, skorpiony i inne cudaczne stworzenia i czasem zdarza się że mu uciekają, ale domownicy już do tego przywykli ). Podobna sytuacja powtarzała się wielokrotnie, ale nadal nie zwracałem na to uwagi.
Już bym zeszła na zawał, gdyby ktoś miał w moim domu hodowlane pająki, które co jakiś czas uciekają.
Swoją drogą mogłoby to być właśnie któreś ze zwierzątek twojego brata. Zwierzęta przeważnie, jak się w nocy z nienacka zaświeci im światło to zastygają w bezruchu.
Ktoś wcześniej wspomniał o myszach. Całkowicie popieram. Te bestie wejdą każdą dziurą a w nocy myszkują na całego. Sama miałam mysz w pokoju, więc wiem co potrafią. Łażą nawet po firanach.
Zrób tak, zamiast minować swój pokój, wrzuć tam jakieś mięsożerne żyjątko swojego brata i niech zapoluje na nieproszonego gościa Powodzenia. Myszy potrafią być upierdliwe.
P.S. Poszukaj to może znajdziesz jakieś odchody albo coś w ten deseń i będziesz miał pewność.
Użytkownik zbig edytował ten post 03.02.2011 - 12:32
Napisano 03.02.2011 - 12:44
Napisano 03.02.2011 - 12:52
Napisano 03.02.2011 - 13:14
Napisano 03.02.2011 - 13:18
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych