Nie, nie o to mi chodzi. Zakładając, że to nie była halucynacja(nota bene, dzięki temu możesz orzec czy była czy nie).
Czy po zdarzeniu sprawdzałeś ten zamek? Czy jego stan jest normalny? Czy wydaje się być rozwalony. Jeśli to nie była halucynacja i zakładając, że mówisz prawdę - drzwi były zamknięte to tylko bardzo dużą siłą można by 'otworzyć'(bardziej wyrwać) te drzwi. Wówczas zamek na pewno nie byłby w idealnym stanie.
Zakładając, że nie była to halucynacja. Zamek cały czas był w porządku. Po zdarzeniu również. Co do uszkodzenia zamkna w wyniku otwarcia ( wyrwania ) myślę, że jeśli " coś " jest w stanie otworzyć te drzwi i pokazać się myślę, że ma też siłę by jakoś " innym sposobem " Otworzyc ten zamek. Bo to ma taki zamek wbudowany w rączke tak jak w normalnym oknie tylko w tej rączce jest taki zamek. Rączka była w trybie " otwarte "
@Sniffer
Ona właśnie czuje się mocniejsza, bezpieczniejsza nosząc ten łańcuszek. Z tego co wiem to tylko raz go zdjęła i wtedy właśnie zemdlała i powiedziała, że już go nigdy więcej nie zdejmie. Upiera się, że to "coś" jest dobre i jej pomaga.
Użytkownik Andrew edytował ten post 24.11.2010 - 04:01