Skocz do zawartości


Rozszczepienie Wymiarów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Rozszczepienie Wymiarów – czy nastąpi rozłam naszej rzeczywistości?


Już kilka lat temu, większość z nas zadawała sobie pytanie - czy w przyszłości wydarzy się coś ciekawego? Czy przepowiednie zmian i wstrząsów, jakie mają nadejść, są prawdziwe, czy to tylko wariacja z rodzaju twórczości sciene-fiction?
Większość bardziej doświadczonych i otwartych umysłów badających obecnie to zagadnienie, nie ma już wątpliwości i czuje doskonale, że nadchodzi coś, co na zawsze odmieni naszą rzeczywistość.

Ludzie, których naprawdę to interesuje - dostrzegają wydarzenia, jakie mają miejsce na Ziemi i wiedzą doskonale, że jest to preludium do zdarzeń o wiele większych, przy których dzisiejsze huragany, powodzie, tsunami, trzęsienia ziemi, konflikty zbrojne, nowe choroby i inne wstrząsające zjawiska, będą tylko "lokalnymi incydentami".
O tym, że ropa się kończy i jest powodem obecnych konfliktów na bliskim wschodzie, czy o dziesiątkach innych, zupełnie jasnych i naukowo stwierdzonych faktach, nie będących kwestią "czy", ale "kiedy" - mówić nie będziemy. Nie podlega już wątpliwości, że za kilkanaście lat, świat nie będzie tym, który dziś znamy. Wiele namacalnych dowodów dostrzegalnych dla każdego badacza tematyki przemian na Ziemi, stanowi już dostatecznie przekonywujące argumenty, sugerujące, iż skok ewolucyjny, o którym się tyle mówi w środowisku ezoterycznym, jest w naszym zasięgu i, że poprzedzać go będą wstrząsy oczyszczające i ukazujące nawet najbardziej brutalną prawdę o naszym gatunku. Rozstrzygnięcie zbliża się nieuchronnie.
Powstaje jednak pytanie - jak się ma dokonać ta przemiana?


Początek dedukcji
Ten, kto ma już nieco doświadczenia na polu gromadzenia wiedzy i poszukiwań prawdy, wie doskonale jak znamienne potrafią być słowa Sokratesa "Wiem, że nic nie wiem." Pojawiają się one, gdy osiągamy poziom wiedzy daleko wykraczający poza przeciętność i nagle zaczynamy sobie zdawać sprawę z ogromu zagadnień, których do tej pory nie dostrzegaliśmy. Zaczynamy wtedy rozumieć, że świat, w którym żyjemy jest o wiele bardziej złożony, niż nam się do tej pory wydawało i uświadamiamy sobie tym samym, że to, co myślimy, że wiemy o świecie, to tylko przekonania - nasza wizja świata.
Ponadto każdy badacz, który jak ja poświęcił przynajmniej kilka lat swojego życia na gromadzenie informacji mogących wyjaśnić, co się właściwie stanie w nadchodzącej przyszłości i które z przepowiedni są warte uwagi - zdaje sobie sprawę, że ilość informacji i teorii na temat przyszłości, jest tak duża, iż nie ulega wątpliwości, że zmiany będą radykalne. Pojawia się jednak pytanie - co się stanie najpierw i jak wpłynie to na dalszy łańcuch wydarzeń?
Jak ma wyglądać duchowy skok ewolucyjny ludzkości, jeśli wziąć pod uwagę, że większość bardziej wiarygodnych przekazów mówi o dacie 2012 jako punkcie kulminacyjnym, a same przekazy zarówno odnoszą się do wizji apokaliptycznych, jak i wizji świetlanej przyszłości, która zapanuje na Ziemi. Trochę to dziwne prawda?
Jak jednoczenie mają realizować się wszelkiego rodzaju apokalipsy i raj na Ziemi? Jak ma dokonać się taki przełom w przeciągu zaledwie kilu nadchodzących lat?

Moje pytania pojawiły się w związku z obserwowanym wśród ludzi rosnącym podziałem i polaryzacją. Ten proces stale się pogłębia i to, co kilka miesięcy temu wydawało mi się podziałem drastycznym - dziś zostało zastąpione czymś jeszcze drastyczniejszym..
Sami na pewno to zauważycie w swoim otoczeniu - rozejrzyjcie się. Z jednej strony mamy coraz więcej ludzi przebudzonych duchowo, tworzących różne ruchy alternatywne i naprawdę szczerze zaangażowanych w proces duchowej ewolucji. Z drugiej strony, rzesze ignorantów, ludzi w ogóle nie zainteresowanych wewnętrznym rozwojem. Poza przebudzeniem się części ludzkości, można zaobserwować coraz większe "zezwierzęcenie". Niepohamowane wybuchy agresji, nietolerancji, wrogości, konflikty i draństwo, które kiedyś pojawiało się tylko w najgorszych sennych koszmarach. Dziś to rzeczywistość. Obserwujemy jak kilka miliardów ludzi skacze sobie do gardeł, atakuje, zniewala i znieważa bliźnich, tylko dlatego, że są odmienni od nich samych. Obserwujemy eskalację przemocy i prymitywizmu.
Zaświtało mi dziwne przeczucie - jeśli to wszystko będzie szło dalej tym torem, a biorąc pod uwagę jak bardzo nasz umysł i widzenie świata determinuje istnienie otaczającej nas rzeczywistości - prędzej czy później dojdzie do rozłamu rzeczywistości, gdyż nie będzie dalej możliwe by w jednym i tym samym świecie "stwarzanym myślą", istniały tak odmienne wibracyjnie i światopoglądowo grupy ludzkie. Jest to wniosek wciągnięty na bazie posiadanej przez mnie wiedzy na temat roli naszego umysłu i przekonań w procesie tworzenia rzeczywistości.
Eskalacja obu nurtów będzie musiała prowadzić do rozłamu, o ile nie nastąpi zintegrowanie, na które się jakoś nie zapowiada.

Plastyczność rzeczywistości
Jakiś czas temu przy okazji dyskusji na temat przemian, prowadzonych z czytelnikami na forum serwisu "Gwiezdne Wrota", - pojawił się temat zwiększającej się plastyczności świata materialnego. Wiele osób zaobserwowało, iż w ostatnich latach znacznie się ona zwiększyła. Kiedyś by mentalne życzenie, czy podświadomy lęk, uległy materializacji, potrzeba było miesięcy, a nawet lat. Wpływanie myślą na rzeczywistość było sztuką i domeną Magii.
Dziś wiele osób zgodnie stwierdza, iż myśli i podświadome leki materializują się (pojawiają w formie sytuacji, zdarzeń etc.) w ich życiu tak szybko, że trzeba uważać na to, "co się ma w głowie" i czego się sobie życzy! Sam obserwuje to zjawisko i widzę, że jak nigdy wcześniej, wszelkie brudy podświadomości, uzewnętrzniają się w ludzkim życiu. Oczywiście jest to też okazja "zrobić pranie" i uzdrowić sfery wymagające zmiany - ale na to zdobywa się stosunkowo niewielka część społeczeństwa. Pozostali brną coraz bardziej w świat własnej schizmy. Dochodzi do coraz większego rozłamu jakościowego (subiektywnego), gdy jedni żyją i tworzą sobie piekło na Ziemi, inni czują się jakby "rosły im skrzydła"...
Oczywiście niektórzy uważają, że nic się nie dzieje, ale z moich obserwacji wynika, że u nich tak samo jak i u tych, którzy z większą otwartością podchodzą do sprawy - działa dokładnie ten sam mechanizm - Twój świat jest takim, jakim wierzysz, że jest!

Rewelacje NASA
Czas mijał, a moje dociekania utknęły w martwym punkcie.
Przełom i olśnienie przyszły nieoczekiwanie kilka miesięcy później, kiedy natrafiłem na poruszające informacje, które zainteresowały mnie z punktu widzenia konsekwencji, mogących przynieść ludzkości, jeśli okażą się prawdziwie.
NASA odkryła bowiem 6 kwietnia tego roku "chmurę chaosu" pochodzącą prawdopodobnie z wnętrza czarnej dziury. Pochłania ona wszystko na swoje drodze (gwiazdy, planety, etc.) i zbliża się w kierunku Ziemi z prędkością światła. Naukowcy wyliczyli, że dotrze ona do nas pierwszego czerwca 2014 roku. Stwierdzono, że chmura pochodzi prawdopodobnie z masywnej czarnej dziury, znajdującej się 28 tysięcy lat świetlnych od Ziemi, niedaleko centrum naszej galaktyki. Naukowcy na razie podkreślają, iż nie chcą wywoływać paniki, bo ich rewelacje nie są ostatecznie sprawdzone i nie wiedzą, jaki skutek ostatecznie przyniesie to zjawisko.
Dla przypomnienia - czarne dziury są jednymi z najmniej zbadanych obiektów we wszechświecie i do dziś to, co dzieje się z obiektem w zetknięciu z czarną dziurą, bądź jej pośrednim oddziaływaniem pozostaje nadal w kwestii spekulacji, przypuszczeń i teorii. Tym niemniej wiadomość ta, jeśli okaże się faktem - będzie wstrząsająca o tyle, że chyba nikt z nas nie ma wątpliwości, że ludzkość nie jest w stanie uciec przed takim zjawiskiem!

"Nie" - dla apokalipsy
Jeśli jestem o czymś w pełni przekonany, to jest to przekonanie, iż nie chodzi tu o nadciągającą całkowitą zagładę, czyli apokalipsę i, że wszechświat nie jest bezmyślnym chaosem bez składu i ładu.
Niektórzy, mam nadzieję, odetchną z ulgą - nie jest to kolejny tekst "o końcu świata". Jednak są fakty, które sugerują konieczność zakończenia beztroskiej ignorancji i wzięcia się za siebie. Dlaczego?
Wydarzenie to uderzyło mnie jako intuicyjnie wyczuwane uzasadnienie dla wcześniej rozważanego przeczucia rozłamu rzeczywistości i podziału Ziemi, na kilka "wymiarów" odpowiadających różnym stopniom ludzkiej ewolucji.
Przypomnijmy, iż jedną z podstawowych kwestii będących obiektem dociekań naukowców, jest to, jak czas płynie wewnątrz czarnej dziury i w oddziaływaniu z generowanymi przez nią zjawiskami, takimi jak wspomniana "chmura chaosu". Jest niemal pewne, iż czarna dziura wpływa na przebieg czasu w obrębie jej oddziaływania, a niektóre teorie twierdzą nawet, że wewnątrz niej czas nie płynie, lub nie funkcjonuje linearnie, tak jak nasz.
Co więc, jeśli zależnie od odległości (czyli siły oddziaływania) prędkość przebiegu subiektywnie postrzeganego czasu z różnych punktów się zmienia? Co, jeśli może dojść do sytuacji, kiedy w punkcie A płynie on alternatywnie do punktu B, gdzie czas punktu A obserwowany w punkcie B jest postrzegany jako zatrzymany lub ekstremalnie zwolniony, ale w punkcie A, z kolei jest on postrzegany jako "normalnie płynący" (subiektywnie oczywiście). Takie zjawisko zostało wizualnie przedstawione w przybliżony sposób w jednym z odcinków serialu "Star Gate" oraz we wprowadzeniu do serialu "Andromeda", o ile pamiętam. Jeśli ktoś widział, wie o co mi chodzi. Pierwszy z nich nawiasem mówiąc polecam, drugiego nie.. :)
Teoretycznie więc może dojść do sytuacji, kiedy wiele alternatywnych wątków rzeczywistości odbywa się jednoczenie i mogą one wzajemnie się przenikać i oddziaływać na siebie w pewnych punktach zbieżnych. O ile jest to trudne i złożone zjawisko, kiedy się o tym czyta, to oglądając film "Cube 2" można łatwiej zrozumieć koncepcję, którą tu przedstawiam. Nie dziwcie się, że kino sciene-fiction miewa tego rodzaju przydane, choć uproszczone przykłady, dla takich śmiałych rozważań. Podejrzewam, iż niejednokrotnie autorzy scenariusza intuicyjnie, choć nieświadomie, wyłapują pewne koncepcje z pola zbiorowej podświadomości, zwłaszcza dotyczące kluczowych zagadnień, które mają wyłonić się w naszej przyszłości...
Wracając do tematu, stwierdzę tylko, że dzisiejsza nauka wie żenująco mało na temat "co jeśli", a jej pozorna wiedza jest częściej wynikiem teorii, niż pewności.
Co więc, jeżeli wspomniana chmura chaosu dotrze do nas i w ułamku sekundy rozbije naszą rzeczywistość tworząc wiele "alternatywnych" wersji? I co, jeśli to, w której z nich się znajdziemy, będzie wynikiem stopnia naszej świadomości, jaki do tego czasu uzyskamy?

Dociekania te skonfrontowałem z pewną znajomą wizjonerką, która zaskoczyła mnie mówiąc mi wprost, iż miała wizje co najmniej kilku alternatywnie istniejących "Ziemi" w przyszłości i jest przekonana, że to może nastąpić.
Jako, że jestem mimo swojej otwartości, umysłem dociekliwym i racjonalnym - poszukującym jak największej ilości dowodów, lub chociażby solidnych poszlak mogących naprowadzić na ślad prawdy - postanowiłem odwiedzić oficjalną witrynę internetową NASA.
Dane, jakie tam znalazłem, pokrywały się zasadniczo z tym, czego dowiedziałem się wcześniej. Jednak to, co mnie uderzyło, jako kolejne zaskoczenie, to zdjęcie wybuchu supernowej zamieszczone przy artykule na ten temat. Zdjęcie to w nagły i uderzający sposób wywołało u mnie przypomnienie interesującego snu z przed ponad roku, o którym pragnę wam teraz opowiedzieć.

Niesamowita wizja przyszłości
Sny to rodzaj wizji budzących wiele kontrowersji, jeśli chodzi o ich sprawdzalność i znaczenie. Jednak powodem, dla którego chcę przytoczyć ów sen tutaj jest jego zaskakująco ścisłe odniesienie w kontekście obecnego odkrycia dokonanego przez NASA, oraz tematu skoku ewolucyjnego na Ziemi.
Sen ten był wyraźny i stabilny. To tego rodzaju przeżycie, po którym gdy się budzimy, jeszcze długo pozostajemy pod jego wrażeniem.

Pierwsza scena snu, którą pamiętam, to mój pokój w domu, w którym obecnie mieszkam. Jest późny wieczór (noc). Spoglądam przez okno i widzę, że coś się dzieje na nocnym niebie. Dostrzegam światła. W pierwszej chwili myślę, że to gwiazdy dobrze widać, ale przyglądam się im uważnie, gdyż budzą pewien niepokój i emanują czymś niezwykłym. Wychodzę na balkon i dostrzegam na nieboskłonie kształty galaktyk lub czegoś podobnego (dziś po obejrzeniu zdjęcia wybuchu supernowej stwierdzam, że było to łudząco podobne). Nagle widzę, że zaczynają eksplodować jedna po drugiej! Zupełnie jak sztuczne ognie! Bum i rozbłysk, Bum! Następna. W przeciągu sekund uświadamiam sobie, że za chwilę nasz świat dokładnie tak samo zakończy swój żywot, w ułamku sekundy! I staje się - moment - nie czuję nawet bólu, nie ma czasu pomyśleć, nasz świat, jakim go znaliśmy, w ułamku sekundy podzielił los tamtych. Przez chwilę ciemność. Potem nagle sen przenosi się w inne miejsce, mam wrażenie, że to dalsze wydarzenia. Przebywam z jakąś grupą ludzi, gdzieś się spieszymy, jest to bardzo ważnie i wymaga niemal nadludzkiego wysiłku. Czuję, że w tym tempie nie zdążymy. I nagle wraca mi świadomość, a raczej jakieś przeczucie. Czuję, że coś jest inaczej. Wchodzę akurat szybko po drabinie i wyraźnie czuję, że gdybym chciał, mógłbym lecieć i to znacznie szybciej... Myślę o tym i nagle ku swojemu zaskoczeniu unoszę się i mknę do góry! Dalsze wydarzenia we śnie to uświadomienie sobie sytuacji, w której się znaleźliśmy. Uświadomiłem sobie, co się stało wcześniej - że ludzkość błyskawicznie, w jednej chwili, "przeniosła się" w inny wymiar egzystencji, ale stało się to tak nagle, że nikt tego nie zauważył! Wszyscy więc działali jak wcześniej i podlegali nadal typowo ludzkim ograniczeniom, jednak tylko dlatego, że wierzyli, iż nadal żyją tak jak my żyjemy dzisiaj. Nikomu nie przyszło do głowy i nikt nie pamiętał, co się stało, ponieważ taka świadomość kolidowała z ich światopoglądem i skutecznie została zepchnięta do podświadomości. W dalszej części snu mogłem nie tylko bez trudu lewitować, używać telekinezy, ale ogólnie robić dużo rzeczy, które są obecnie poza naszym zasięgiem naszych możliwości w obecnym świecie.

Sen ten w sposób uderzający skojarzył mi się zarówno z elementem zmierzającej do nas "chmury chaosu," pochłaniającej całe światy, planety i gwiazdy, tego, co może nastąpić gdy dotrze tu do nas (z prędkością światła), jak i z wcześniejszymi rozważaniami na temat mogącego nastąpić rozłamu w naszej rzeczywistości na kilka odrębnych wymiarów, zależnych jakościowo od stopnia ewolucji ludzkiej świadomości.

Refleksje
Jeśli moje przypuszczania są choć częściowo słuszne, to obecne działania jakie podejmujemy, w sposób kluczowy odegrają rolę w kontekście tego, w jakiej rzeczywistości znajdziemy się gdy nadejdzie ten moment.
Wizje wielu proroków, których przepowiednie sprawdzały się często - pełne są różnych obrazów, zarówno iście piekielnych, jak i rajskich, tego, co może nastąpić na Ziemi za jakiś czas. Biorąc pod uwagę obecny kierunek rozwoju ludzkości, trudno oczekiwać, że do słynnej daty 2012, czy nawet 2014, nagle nastąpi cudowne uzdrowienie i wszyscy ludzie się przebudzą z chęcią nowego, duchowego życia - bez wzajemnej walki, wyzysku i wrogości. Skoro to prawdopodobnie nie nastąpi, a przyjmujemy, że zmiana nadjedzie (czego symptomy już występują) - moje wnioski w kontekście podawanych wydarzeń zdają się być wyjątkowo trafne.
Co więc oznacza to dla Ciebie i dla mnie? Jak to się odbije na życiu każdego człowieka na Ziemi i co się stanie?
Podejrzewam, że do daty takiego zdarzenia, polaryzacja wśród ludzi będzie nadal wzrastać, a różne wydarzenia będą coraz mocniej uderzać w fasady postrzegania otaczającego nas świata. Jednak wraz z tą datą przyjdzie moment podsumowania i rozliczenia. Ci, którzy wzniosą się na wysoki poziom duchowej świadomości - znajda się w rzeczywistości, która będzie ich odzwierciedlać, dającej warunki do budowy społeczności opartej na pokoju, harmonii i żyjącej w głębokiej świadomości własnej istoty. Natomiast ci, którzy konsekwentnie i uparcie będą kontynuować politykę agresji, materialnego prymitywnego podejścia, wierząc w "prawo dżungli", mogą w ogóle nie doświadczyć (nie zauważyć) momentu przejścia, a cała ich cywilizacja idąca obecnym torem, pogrąży się z czasem w chaosie i apokalipsie, na którą przecież od dawna czekają.
To, po której stornie i na jakiej Ziemi się znajdziesz drogi czytelniku, zależy wyłącznie od Ciebie i tego, co zrobisz ze swoim życiem już dzisiaj. Czasu nie zostało zbyt wiele, by wznieść się na wyżyny człowieczeństwa - a stawka jest wysoka! Wygrana oznacza szansę stworzenia cywilizacji opartej na harmonii, mocy, wiedzy i pokoju. Przegrana oznaczać będzie dla tych, którzy nie skorzystają z możliwości owego kwantowego skoku ewolucyjnego - kolejne tysiące lat inkarnowania w tym brutalnym świecie, który sami tworzą, aż kiedyś, pewnego dnia, po wielu gorzkich doświadczeniach w gęstym świecie ich własnych myśli, znowu pojawi się jak teraz, szansa ewolucyjnego skoku... Czy wtedy go wybiorą? A może takie zdarzenia odbywają się cyklicznie, co ileś miliardów lat, a to jest tylko kolejnym dla tych, którzy dojrzeli? Tego nie wiemy. Możemy jednak jasno stwierdzić, że wszechświat nie będzie czekał na maruderów i albo zadbamy o siebie już teraz, albo wybierzemy własny upadek. Wybór, jak zwykle, należy do nas.

Uzupełnienie : Bojaźliwi mogą odetchnąć z ulgą (czy aby na pewno?), gdyż po pewnym czasie od publikacji tego artykułu okazało się, iż zagraniczny serwis informacyjny, który jako pierwszy podał do wiadomości publicznej informacje o "chmurze chaosu" dokonał mocnej nadinterpretacji danych udostępnianych przez NASA. Tym sposobem rewelacja szybo się rozeszła jako rzekomo pewna i poparta danymi z oficjalnej witryny NASA, które każdy pobieżnie mógł zobaczyć i uznać za uwiarygodniające ją.
Artykuł jednak pozostawiam na miejscu, gdyż w moim odczuciu nie jest istotne, "co nas trafi" i w jaki technicznie sposób dokona się oczyszczenie i przeobrażenie życia na Ziemi. Faktem jest, iż nasza cywilizacja wykonuje w tej chwili niezgrabne akrobacje na linie i tylko czekać, aż ten zakłamany domek z kart runie w przepaść, jaką sam przed sobą stworzył. Chmura Chaosu jest więc tylko symbolem, jednak wydarzenia jakie powyżej opisałem, mogą faktyczne zaistnieć wcześniej czy później.

zrodlo:http://gw.7d.pl/?co1=newsy/news.htm
  • 1

#2

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

muhad, tekst jest genialny i jakże mi bliski w rozumowaniu i włąsnych dociekaniach. Pogratulować zebrania tego w jedną całość.
  • 0

#3 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Kolejna madra przeslanka o tym co moze wydazyc sie w tym okresie...W wielu zrodlach mowi sie o przewartosciowaniu ludzi a to jaka droge obierzemy zalezy tylko od nas.
  • 0

#4

Pylbas.
  • Postów: 281
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co jak co ale ten teskst jest super - moje najszczersze gratulacje muhad :D Po 1 linijkach wiedział że to jest dobre :D

Co do snu Twojego miałem podobny nie chce opowiadać co i jak, ale to jest to :)

2 sprawa było kiedyś jakieś pytanie skoro Chmura chaosu porusza się z prędkością światła to dlaczego do nas nie dotarała? Chciałbym poznac opowiedzieć, znaleść to na forum będzie cieżko - jak dla mnie.

Co do rozłamu wśród ludzi to tak jak napisał muhad wystarczy spojrzeć.

P.S
Jeszcze raz gratuluje genialnego tekstu :D
  • 0

#5 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Chcialem tylko dodac ze nie jestem autorem tekstu a zrodlo teksu podalem na samy dole:)
  • 0

#6

NHolokaust.
  • Postów: 653
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tekst jest naprawdę dobry i rzeteleny, jeśli można użyć wobec niego takiego sformułowania. Złapałem się na tym, że przytakiwałem autorowi podczas lektury, gdyż właśnie od pewnego czasu bardzo intensywnie myślałem nad ew. rozwojem wypadków. Przeglądając też jeden z tematów na forum trafiłem na swoje własne słowa, które akurat dość dobrze pasują, a mianowicie chodzi o to, że proroctwa przedstawiają nie jedną, a wiele ścieżek, alternatyw. Mimo, iż pierwotnie pisałem to w innym kontekście to po przeczytaniu tego tekstu nareszcie zrozumiałem.

Wszyscy więc działali jak wcześniej i podlegali nadal typowo ludzkim ograniczeniom, jednak tylko dlatego, że wierzyli, iż nadal żyją tak jak my żyjemy dzisiaj.

Właśnie...wyzwolenie się z ograniczeń własnego umysłu. Udawało się to nielicznym, ale jednak. Byli to ludzie, którzy żyjąc tu i teraz (bądź też - tam, kiedyś) osiągneli to, co może dla nas stać się na wyciągnięcie ręki.

A może takie zdarzenia odbywają się cyklicznie, co ileś miliardów lat, a to jest tylko kolejnym dla tych, którzy dojrzeli? Tego nie wiemy

Te zdania stanowią dobry punkt wyjścia do kolejnych rozważań. Zastanówmy się: co jeśli faktycznie jest tak, jak pisze autor? Jeśli owe zagłady ludzkości, o których odnajdujemy informacje jak i ślady nie są przejściem do wyższej gęstości? Oto jest pytanie.

Z kolei - możecie to nazwać nadinterpretacją - czy nie można tego podciągnąć pod wymowę Biblii, która mówi o Dniu Sądu, gdzie każdy otrzyma to, na co zasługuje? Czy symboliczne piekło nie może być po prostu stanem naszego ducha, funkcjonującego w ciele, którego egzystencja odbywa się na płaszczyźnie świata targanego prymitywnymi pobudkami? Czy zaś z kolei niebo nie jest owym lepszym światem, w którym inkarnujemy do ciała mogącego rozwijać się w miłości i pokoju? Czy nie będziemy wówczas bliżej samego Jezusa, Boga?

Popuszczając wodze fantazji: czy zniknięcia ludzi, iluzoryczne obrazy nieznanych nam miast, w mentalności ludów mieszkających na danych ziemiach od dawna funkcjonujące pod nazwą "Święte", nie mają związku z innym wymiarem, gęstością?
  • 0



#7 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Zastanawiam sie jakiej kategorii ludzi maja szanse na wyrwanie sie z tego naszego ziemskiego absurdu.

Zli: Ci co sie nie kwalifikuja.

Mordercy
Gwałciciele
Oszusci
Ludzie ktorzy zrobia wszystko dla kasy
Ci co zyja dla wygody i dla ulepszenia swojego wlasnego zycia

Co z tymi ktorzy zyja na granicy?

Na granicy:

Ignoranci( ale zyjacy umiarkowanie dobrze)
Troszczący sie o wlasna egzystencje i o egzystencje rodziny, najbliższych.
Ludzie ktorzy maja swiadomosc przyszlych zmian ale nie potrafiacy wykorzystac szansy jakie zycie im niesie.
Ludzie ktorzy zawsze maja cos na sumieniu ale zli nie sa.

Dobrzy:

Uduchowieni.
Pomocni.
Milosierni i radosni.

Zastanawia mnie to. ma ktos koncepcje?


z tekstu wynika ze szanse maja Ci ktorzy pragna raju i chca sie wyrwac z obecnej rzeczywistosci.Ci ktorzy pragna zyc w tolerancji i w milosci.

Jakies koncepcje?
  • 0

#8

Pylbas.
  • Postów: 281
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Źli jak sam napisałeś odpadają.
Co do Ignorantów jeśli ma nastąpić przełom to dostaną jakiś znak. Możliwe, że nawet i źli go ujrzą,ale oleją go ciepłym moczem, ignoranci się podzielą na dobrych i na złych. Dobrzy ludzie umocnią się. Tylko dalej nie potrfie sobie czegoś takiego wyobrazić....

A odpowie ktoś na to pytanie dlaczego ta chmura chaosu przyleci do nas dopiero w 2014 roku skoro porusza się z prędkością światała?[/b]
  • 0

#9

Halley.
  • Postów: 316
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pylbas, prędkość światła, też jest prędkością, wiec potrzebuje czasu aby do nas dotrzeć. Pozatym myślę, ze skoro wydostało się z czarnej dziury, to moze jieć załamania czasowe, nie do konca wiem o czym mówię, ale tak na logikę biorąc.

Co do przejścia, to ja to widzę tak.
Ponieważ każda kreacja musi dobiec końca, wiec powinno być tak jak jest napisane w tekście, że po rozszczepieniu (bez wyjątku z jakiego powodu) ziemi, każda grupa będzie miała koniec zgodny z własną kreacją.

Pamietajy, że po rozszczepieniu życie na tych apokalipycznych światach może trwać bardzo krótko, na ignoranckich również. Tylko Ci twórczy mają szanse żyć długi i szczęśliwie.
  • 0

#10 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

A odpowie ktoś na to pytanie dlaczego ta chmura chaosu przyleci do nas dopiero w 2014 roku skoro porusza się z prędkością światała?[/b]


widocznie jest na tyle daleko ze potrzebuje tyle czasu by do nas doleciec...Inna sprawa czy taka chmura chaosu jest naprawde.

o chmurze chaosu znalaznem cos tu ale jest po Ang.
http://www.weeklywor...s/science/61501
  • 0

#11

Pylbas.
  • Postów: 281
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja chyba niestety ide w te STS. A Przemo mógłbyś podać rozwiniecie tych skrótów?
  • 0

#12 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

muhad, to nie jest takie proste, to nie funkcjonuje jako podział na złych i dobrych. Ale upraszczając, jeśli jednostka osiągnie poziom gotowości do zbioru, będzie zebrana. Ten poziom można osiągnąć na dwa sposoby. Albo na ścieżce rozwoju STS, wtedy trzeba 95% energii poświęcać służeniu sobie i wszystko robić z myślą o sobie. Albo na ścieżce STO, wtedy ponad 50% energii i działań, trzeba poświęcać na służenie innym.


no to teraz mam metlik.? obojetnie ktory sposob? nie rozumiem.
Jak Bede szedl rozwojem STS to zostane w tej szarej rzeczywistosci? Gdy STO to znajde sie w tym Raju?
  • 0

#13

wujeksam.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

chmura chaosu zbliża się z prędkością światła-moja reakcja :lol : :lol : i po tym przerwałem dalszą lekture (dla nie kumatych w skrócie, jeśli coś zbliża się z prędkością świtła nie można tego zobaczyć dopóki do nas nie dotrze) głupoty i tyle!
a jak ktoś będzie twierdził inczej to go wyśmieje, oczywiścnie nie twierdze że nic się nie stanie ale jest takie zdanie 'nie znacie dnia ani godziny'

Jest również takie zdanie jak: używaj słownika ortograficznego. Nie sądzę, aby ktokolwiek brał sobie do serca Twoją wypowiedź, skoro nawet nie potrafisz jej porządnie sformułować - NHolokaust
  • 0

#14

dj_cinex.

    VRP UFO Researcher

  • Postów: 3305
  • Tematów: 412
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 20
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

chmura chaosu zbliża się z prędkością światła-moja reakcja   :lol :   :lol : i po tym przerwałem dalszą lekture (dla nie kumatych w skrócie, jeśli coś zbliża się z prędkością świtła nie można tego zobaczyć dopuki do nas nie dotrze) głupoty i tyle!


Gdzieś tu na forum jest podane źródło tej informacji o "Chmurze Chaosu" - to jakaś strona internetowa a la nasz Fuck(T) - ogólnie wszyscy się z tego nabijali - na owej stronie piszą takie pierdoły, że głowa mała aby samemu coś takiego wymyślić :-D
  • 0



#15

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

=[dj_cinex]=, no niebył bym taki pewien... Z tego co się zorientowałem to wiele mediów w USA wypowiadało się na ten temat.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych