Skocz do zawartości


Zdjęcie

Spiskowa teoria świetlówek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
39 odpowiedzi w tym temacie

#31

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Być może da się zmieniać częstotliwość migotania światła w zakresie +- 10-20Hz, ale więcej nie sądzę.

Teraz zaprzeczasz istniejącej technice. Oraz sam sobie:

Większość nowych (i też droższych często Dołączona grafika) nie mruga, bo posiadają układ elektroniczny powielający częstotliwość migotania. Już podwojenie częstotliwości wystarcza, żeby nie było widać migotania, a cena takiego układu jest bardzo mała

. Poza tym w fabrykach na przykład, aby uniknąć efektu stroboskopowego w wyniku którego obracająca się część wygląda jak nieruchoma stosuje się lampy podwójne (złożone z dwóch świetlówek) przesuniętych o 50 Hz, co pozwala na uzyskanie w miarę jednolitego światła. Skoro można przesunąć fazę o 50 Hz można również i o 45 Hz. I co się wtedy będzie działo? Zajdzie zjawisko interferencji.

#32

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Być może da się zmieniać częstotliwość migotania światła w zakresie +- 10-20Hz, ale więcej nie sądzę.

Teraz zaprzeczasz istniejącej technice. Oraz sam sobie:

Nie zaprzeczam sobie, to Tobie brak wiedzy.
Zbudowanie układu, który tylko podwaja częstotliwość tj. z 50Hz robi 100Hz jest proste. To jedna z podstawowych konstrukcji.
Natomiast zbudowanie układu, który daje płynną zmianę częstotliwości to już inna sprawa i może być to dość złożone.
Poza tym, w cytowanym przez ciebie fragmencie mówiłem o lampie, czyli tylko o elemencie świecącym.

. Poza tym w fabrykach na przykład, aby uniknąć efektu stroboskopowego w wyniku którego obracająca się część wygląda jak nieruchoma stosuje się lampy podwójne (złożone z dwóch świetlówek) przesuniętych o 50 Hz, co pozwala na uzyskanie w miarę jednolitego światła. Skoro można przesunąć fazę o 50 Hz można również i o 45 Hz. I co się wtedy będzie działo? Zajdzie zjawisko interferencji.

Pojęcia nie masz co piszesz.
Żeby zmniejszyć efekt stroboskopowy podłącza się żarówki pod dwie różne fazy, które są przesunięte względem siebie o 120 stopni elektrycznych (jak to w układach trójfazowych bywa).

#33

olorin.
  • Postów: 222
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tu nie tyle chodzi o producentów świetlówek, co o producentów podzespołów.

No, ale co to zmienia? Producenci świetlówek nie korzystają z armii różnych dostawców. Współpracują raczej ramowo. Urządzają przetarg na dostawę podzespołów i ze zwycięzcą współpracują przez określony czas.

Nie o elektronikę mi chodziło, ale o lampę, czyli ten element, który świeci. Żeby światło miało odpowiednie parametry, musi być odpowiednio zasilane i teraz pytanie jak bardzo same lampy są elastyczne.

Nie wiem jak bardzo lampy są elastyczne, ale przeczucie podpowiada mi, że to się da zrobić.

Być może da się zmieniać częstotliwość migotania światła w zakresie +- 10-20Hz, ale więcej nie sądzę.
Poza tym, jest jeszcze kwestia precyzji, bo chyba lampa musiałaby migotać z konkretną częstotliwością określoną dość dokładnie, a to niekoniecznie musi się udać za każdym razem.

Oki, raz się uda a raz nie. W ogóle efekty stroboskopowe nie są miłe dla naszych mózgów, także nie wiem czy tutaj akurat wymagana jest jakaś super precyzja w tych całych błyskach. Kilka osób wspominało, widziało skutki takich "lampich" błysków, to mi w zupełności wystarczy.

#34

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Natomiast zbudowanie układu, który daje płynną zmianę częstotliwości to już inna sprawa i może być to dość złożone.

co powiesz na to? http://www.elektroda...opic286239.html


Użytkownik Mishka edytował ten post 21.07.2010 - 16:11


#35

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

co powiesz na to? http://www.elektroda...opic286239.html

A tego nie wiedziałem :)

Zastanawiam się jednak, jak to upchnąć w oprawkę żarówki, ale wydaje mi się, że się da.
Tyle, ze i tak w świetlówkach takiego układu nie znajdziesz. Chcesz, sprawdź.

Użytkownik Ill edytował ten post 21.07.2010 - 16:24


#36 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Rozbawiło mnie to. Nie należy wiązać N. Tesli z NWO , a tym bardzej z Iluminatami .Iluminaci to nie NWO w większości. Wrzucanie wszystkich organizacji tajemnych do jednego worka świadczy o małej wiedzy osoby która tak sądzi. Co do żarówek to mogą mieć zły wpływ na środowisko w tym człowieka , ale dają więcej światła.Jeżeli wpływa negatywnie na człowieka nie jest to działanie celowe. Owszem są sposoby manipulacji masami ludzkimi , że np : na dżwięk słowa ,,Kieliszek" ludzie będą panikować.Wszystkie są oparte na psychologii lub hipnozie długotrwałej, ale co to ma wspólnego z poczciwymi świetlówkami..?

Użytkownik Dolg edytował ten post 25.07.2010 - 22:21


#37

olorin.
  • Postów: 222
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli wpływa negatywnie na człowieka nie jest to działanie celowe.

Skąd wiesz ze nie celowe?

Owszem są sposoby manipulacji masami ludzkimi , że np : na dżwięk słowa ,,Kieliszek" ludzie będą panikować.Wszystkie są oparte na psychologii lub hipnozie długotrwałej, ale co to ma wspólnego z poczciwymi świetlówkami..?

Przeczytaj wątek od początku, a zrozumiesz.

#38

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dodam od siebie, że ciekawa wizja powiązania Tesli z masonami występuje w Assasins Creed 2. :)

Czysta fantastyka, ale ciekawe.



#39

Mishka.
  • Postów: 310
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nigdzie nie napisałem, że "miał powiązania". Jedynie to, że jego prace zostały wykorzystane. Nie tylko zresztą przez nich. Większość rzeczy, które wymyślił przyniosło pieniądze komu innemu

#40 Gość_pokerek

Gość_pokerek.
  • Tematów: 0

Napisano

Ja bym też zastanowił się nad samym wprowadzeniem świetlówek. Czemu ma to służyć? Kto ma najwięcej na tym zarobić? I dlaczego naszym kosztem? Polecam bardzo dobry tekst pana frycz66, znaleziony tu: Źródło

Świetlówka kompaktowa, czyli my, ekofrajerzy...

Do tej pory świetlówki kompaktowe kupowane sklepie ze szwedzkimi meblami żyły tylko kilka miesięcy co było nieakceptowalne. No ale ja chciałem być ekologicznie i „do przodu” i po raz kolejny uwierzyłem zapewnieniom o megadługim ich działaniu. Podczas gdy to wszystko to chyba zwykłe kłamstwa i brednie. Żywotność współczesnych żarówek i świetlówek w moim mieszkaniu jest porównywalna i wynosi około rok pracy. Bo po roku, nawet jak taka świetlówka świeci w znaczeniu formalnym to zaczyna bździć na swych przydymionych końcach, zaczyna trudniej się zapalać czy zaczyna siać niewyobrażalne wręcz zakłócenia elektryczne. Więc i tak ją się wymienia, pomimo, że z formalnego punktu widzenia jeszcze „działa" . Co zaś się tyczy żarówek, to mamy w domu dwie rekordzistki, które są w saloniku już ponad 25 lat!

Przy czym aż cały długi rok świecą takie ekskluzywne świetlówki z Castoramy, które uważam za jedne z lepszych. No i dziś po roku nawaliła trzecia już w tym tygodniu eko – świetlówka za którą dałem 26 PLN czyli tyle ile bym dał za 12 żarówek !

Do tej pory wymieniałem nieszkodliwą żarówkę, na nową nieszkodliwą ekologicznie, która składa się z delikatnej jak puszek bańki, delikatnego metalowego gwintu, dwóch cienkich drucików i cienkiej nieszkodliwej środowiskowo nitki wolframu. Można by taką żarówkę potłuc w wodzie, wymieszać, odcedzić ze szkła na sączku do kawy dawać taką wodę niemowlakowi do picia, i nic by się nie stało. Po zdeptaniu zostawał z niej pyłek szklany i mały metalowy kapselek.

Dołączona grafika

Postanowiłem zastanowić się dzisiaj, co ja właściwie wywalam na śmietnik pod postacią świetlówki energooszczędnej. No więc wywalam solidny metalowy gwint i trwałą jak czołg obudowę z trwałego plastiku. Wywalam zwiniętą grubą szklaną rurkę z grubego szkła. Rurka pokryta jest wewnątrz toksycznym luminoforem. Luminofory to związki z grupy halofosforanów wapnia. Taki luminofor ma dobrą wydajność świetlną, jeśli jest aktywowany szkodliwym manganem. Ponadto rurka jest wypełniona parami toksycznej rtęci, która sama w sobie jest silną trucizną. Według eksperta z TVN rtęcią zawartą w świetlówce można zatruć 2 000 litrów wody. Znamienne co powiedział: "Zamiast ekoterroryzmu mozna kupić karton świetlówek i wrzucić do kanalizacji..."

No i clou całości – przetwornica. Przetwornica jest zrobiona w starej
technologii z lat '60, na płytce z laminatu papierowego lub epoksydowo-szklanego, za pomocą montażu tzw. przewlekanego. Ta "moja" została wykonana jako analogowa i świadczy o tym, że gdzieś trzeba upłynnić zapasy starych elementów elektronicznych.

Dołączona grafika

To jest jeszcze proste urządzenie. Właśnie nawaliła mi bardzo droga (ok 75 PLN) świetlówka z fotokomórką renomowanej firmy. Tam się dopiero dzieje!! Do trawienia płytek używa się szkodliwego chlorku żelaza, a do lutowania, stopu cyny i 30% bardzo szkodliwego ołowiu.
A na tej idącej na śmietnik płytce znalazłem prawdziwą galerię:

Dołączona grafika

2 tranzystory impulsowe dużej mocy – sprawne!
6 diod 1N400,
1 diak (taka dioda)
6 kondensatorów styrofleksowych
1 transformator torioidalny
1 dławik (gęste uzwojenie miedziane na rdzeniu)
2 kondensatory elektrolityczne
6 oporników.

Łącznie 25 elementów elektronicznych doskonałej jakości!


I to wszystko - SPRAWNE!!- wywalamy na śmietnik. Skąd wiem, że sprawne? A bo podłączyłem przetwornicę do zwykłej starej świetlówki i wszystko pięknie działa!
(foto poniżej)

Dołączona grafika

Przetwornica renomowanej firmy (fot poniżej) z fotokomórką składa się z kolei z 51 elementów!!! W tym układów scalonych itp. To już prawdziwe dzieło sztuki. Producent to olewa, bo ja za to zapłaciłem a teraz to wyrzucam do kosza.

Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika

Czy mogli byśmy robić trwałe przetwornice a wymieniać same rurki? Pewnie że tak, i takie świetlówki są, ale nie są w prosty sposób współzamienne do zwykłych żarówek. Można by zrobić takie małe - dwuczęsciowe , ale kto by wtedy zarobił na przetwornicach? Nikt!! A to trzeba zarobić i się jeszcze podziałkować z kim trzeba. A z czego można się podziałkować na żarówce za marne 1,50? Nie ma z czego, a na świetlówce za 26 PLN spokojnie jest z czego, i jeszcze zostanie na godne życie.

Jeżeli ktoś mi powie, że w tym wszystkim chodzi o coś innego niż o modę, i robienie kasy na tzw użytecznych idiotach, i o naprawdę w skali globalnej miliardową kasę - to mu nie uwierzę.... Przecież całą kasa jaką „zaoszczędziłem” na energii elektrycznej, wydałem na zakup świetlówki, a energia przeznaczona na wyprodukowanie tych tranzystorów drutów, diód, oporników i kondensatorów, w skali globu jest niewyobrażalna!

Mało tego. Taka "zwykła" żarówka pobiera moc z sieci bardzo harmonijnie i w zasadzie nie generuje żadnych zakłóceń, podczas gdy świetlówka kompaktowa pobiera prąd impulsowo i generuje ogromne zakłócenia słyszalne chociażby w radiu AM na falach długich i średnich w promieniu wielu metrów; (poniżej). Wyobraźcie sobie biuro w którym pracujecie 8 godzin dziennie i jest zamontowane tam 250 takich lamp. Poziom zakłóceń jest ogromny, i nie pozostaje bez wpływu na nasze samopoczucie.

http://www.youtube.com/watch?v=H9-eVegBS0w&feature=player_embedded

Bardzo często szafuje się stwierdzeniem że żarówka 90% energii zamienia na ciepło. To prawda. Ale włączmy świetlówkę kompaktową 20Wat na 15 minut i nagle się okaże, że nie można jej dotknąć ręką, gdyż zwinięta rurka ma temperaturę 75 st. C! Jeżeli dodać do tego emisję elektromagnetyczną (zakłócenia) to nagle okazuje się, że ta idealna żarówka przyszłości jest grzejącą się, siejącą zakłócenia technologiczną zmotą, niewyobrażalnie obciązającą środowisko w momencie wytwarzania, obciążającą kieszeń nabywcy w momencie zakupu, nieoptymalną z punktu widzenia energetyki i poziomu emitowanych zakłóceń jak i szkodliwą (efekt stroboskopowy) dla oka. Często też jest podnoszony argument, że światło jest jakieś "dziwne", "trupie", "męczące". Otóż tak jest gdyż światło słońca ma widmo ciągłe. Czyli jak rozbijemy je pryzmatem to otrzymujemy widmo ciągłe. Światło żarówki też jest coiągłe tylko nieco bardziej żółte, a światło żarówki halogenowej jest niemalże takie jak widmo światła dziennego. Potwierdza to zresztą potoczna obserwacja. Samochody z żarówkami starego typu świecą "żółto" a z halogenami "biało". Tak czy śmak, jest to widło ciągłe , tak jak na fot. poniżej:

Dołączona grafika

Światło świetlówki kompaktowej też jest białe, ale w sposób sztuczny, mianowicie poprzez złożenie trzech wycinków widma. Dla oka jest to męczące i nienaturalne:

Dołączona grafika

Jak widzimy w świetle świetlówki nie znajdziemy koloru błękitnego, żółtego czy pomarańczowego. Dlatego to bluzeczka na świetle dziennym ma inny kolor niz w świetle świetlówek.

Na samym końcu świetlówka kompaktowa powraca do środowiska jako toksyczny granat z opóźnionym zapłonem.

Ktoś powie, że mogę to utylizować. Proszę! Zapraszam go do mojej wsi, do sklepiku w którym kupiłem świetlówki kompaktowe. Przyjdę i powiem, że chcę kolejną nową, tymczasem tę starą chce oddać do utylizacji. Sklepowa spojrzy na nas oczami jak pięć złotych i powie „Panie! Kosz na śmieci jest przed sklepem...” A nie mieszkam w Bieszczadach, tylko 17 km. od centrum Wa-wy.

No to ja, tym czasem wkręcam w garażu nieszkodliwą ekologicznie, tanią (1,50 PLN) i stosunkowo trwałą żarówkę o mocy 75 W, dopóki taką mam i no i nie jest to jeszcze karalne! :Natomiast wszystkich tych którzy chcą oszczędzać gorąco namawiam do stosowania opraw rurowych na duże świetlówki rurowe. Takie oprawy są estetyczne, a nowoczesne świetlówki rurowe dobrych firm są niezwykle trwałe. Wymaga to nieco więcej zabiegów, ale zapewniam, że warto. Jeżeli postępujemy świadomie i do dobrej oprawy ze świetlówkami rurowymi dodamy jeszcze żródło światła halogenowego to otrzymamy doskonałe białe światło o pełnym widmie.

Dołączona grafika

Świetlówki rurowe świecą obecnie wiele lat a żarówka halogenowa nie wstrząsana będzie świecić conajmniej rok i jest nieszkodliwa ekologicznie.

Dołączona grafika

Ja zrobiłem taki MIX oświetleniowy w biurze i mamy teraz białe czyste niemęczące światło przy obiążeniu raptem 130 Wat. Ważne żeby świetlówki rozświetlały pomieszczenie, a halogen uzupełniał widmo światła o brakujące pasma. Dość powiedzieć, że kiedy piszę te słowa to jest środek nocy 3:30 a w biurze jest pogodnie "dziennie" jasno.

Pozdrawiam i namawiam do własnych poszukiwań.

Teraz zajmę się światłem LED :)

eko-frycz.


Od siebie dodam tylko, że coraz powszechniejsze używanie świetlówek działa negatywnie na sieć energetyczną. Ale o tym w kolejny poście.

Użytkownik pokerek edytował ten post 26.07.2010 - 12:07



 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych