Właśnie, tylko, czy to są orginalne tłumaczenia necronomiconu?Istnieją również inne wersje i fragmentaryczne kopie Nec-ronomiconu. Pośród nich znaleźć można Sussex Manuscript zwany także Cultus Maleficarum - tłumaczenie z łaciny na angielski dokonane przez Barona Fryderyka, opublikowane w Sussex w 1597 roku; pomieszane i niekompletne Al Azif-Ye Booke of ye Arab - rękopis, stworzony na angielskiej prowincji w końcu XVI wieku; mający 116 stron, średniowieczny Voynich Manuscript, napisany arabskim pismem po łacinie i grecku (znajduje się teraz w zbiorach Uniwersytetu Pensylwanii). Badania nad łacińską wersją prowadzili m.in. Feery i Shrewsbury. W opublikowanych przez nich książkach można znaleźć fragmenty tłumaczeń oryginału.
ISTNIEJĄCE KOPIE
Wiadomo o pięciu kopiach przeklętego i niszczonego przez kościół Necronomiconu, które przetrwały do dziś. Zapewne pośród prywatnych zbiorów znajduje się więcej egzemplarzy tej księgi. Kopie, które trafiły na rynek, były zazwyczaj wykupywane przez księgarnie lub bibliofilów. Wielu ceniło tę pozycję, była bowiem rzadka... a może z powodu jej bluźnier-czej natury i złej reputacji? W wyniku tego księga osiągnęła tak zawrotną cenę, że większości prawdziwych badaczy okultyzmu po prostu na nią nie stać. Jedynie kilku może sobie pozwolić na własną kopię tej mrocznej i potężnej księgi. Wartość rynkowa i fatalny stan zachowanych kopii sprawił, że tylko kilka instytucji publicznych zezwala na nieograniczony dostęp do dzieła. Wszystkie pięć znanych kopii to wersje łacińskie. Cztery z nich to XVII-wieczne hiszpańskie wydanie, a jedna to zachowana, wspaniała niemiecka edycja z XVI wieku. Pierwsze cztery przechowywane są w zbiorach Bibliotheque Nationale w Paryżu, Biblioteka Uniwersytetu Miskatonic w Arkham, Biblioteki Widenera w Harvardzie i biblioteki Uniwersytetu Buenos Aires. Cenna kopia wydania niemieckiego znajduje się w British Museum w Londynie. Uznano, że ostatnia znana grecka kopia spłonęła w trakcie zamętu podczas procesu czarownic w Salem, w Massachusetts. Mimo to co pewien czas pojawiają się pogłoski o innych egzemplarzach. Według ostatnich, jedną kopię posiadał artysta z Nowego Yorku, Richard Upton Pickman. Jeśli plotki były prawdziwe, to księga zaginęła wraz z właścicielem w roku 1926. Ręczne kopie tłumaczenia Dee - w większości uszkodzone i niekompletne - co pewien czas pojawiają się na scenie. Ostatnią znaleźli pracownicy Uniwersytetu Miskatonic, w którego zbiorach znajduje się teraz prawie kompletny Necronomicon w jego przekładzie. Częściej spotykany Sussex Munuscript również znajduje się w uniwersyteckich zbiorach w Arkham oraz w wielu innych, dużych bibliotekach. Większość znawców tematu uznała, że do dnia dzisiejszego nie przetrwała żadna kopia arabskiego oryginału. Mimo to plotki mówiły, że jedną z nich widziano podczas straszliwego trzęsienia ziemi w San Francisco, w roku 1906. Znalazła się rzekomo w zbiorach British Museum, ale ostatnie badania wykazały, że to nieprawda.
OPIS ZEWNĘTRZNY
Wszystkie znane kopie Necronomiconu są wykonane w formacie folio. Łacińska wersja wydrukowana w Hiszpanii i w Niemczech ma dokładnie 45,7 na 29,2 centymetra i liczy sobie 802 strony. Z zebranych informacji wynika, że grecka wersja miała o kilka stron więcej. Druk wykonano gotykiem, ilustrując go licznymi drzeworytami. Okładki, tak jak w przypadku wszystkich książek z tamtego okresu, różnią się od siebie i odzwierciedlają gust pierwszego posiadacza. (Do połowy XIX wieku sprzedawano książki zawinięte w papier i bez okładek). Necronomicon, który znajduje się w British Museum, to piętnastowieczne wydanie w skórzanej okładce. Wydrukowana w Niemczech księga jest w dobrym stanie, choć pozbawiona została siedmiu stron, które ktoś ostrożnie wyciął i usunął. Znajdowała się w jednym z trzech prywatnych zbiorów, które obywatele Anglii przekazali krajowi, co w 1753 roku doprowadziło do powstania British Museum. Kopia, która znajduje się w Bibliotheque Nationale jest w złym stanie. Została oprawiona w tanią, rozpadającą się tekturę. Tekst również jest uszkodzony - wiele stron jest podartych, kilku brakuje. Inne kartki nie dają się odczytać -zostały straszliwie pobrudzone przez ciecz, którą zidentyfikowano jako krew. Księgę uzyskano w bardzo tajemniczych okolicznościach. Tom został zdeponowany w 1811 roku przez dziwacznego mężczyznę, z pewnością obcokrajowca. Tajemniczego ofiarodawcę znaleziono dzień później martwego, w zaszczurzonym mieszkaniu. Powodem śmierci była trucizna. Egzemplarz, który trafił w XVII wieku do Uniwersytetu Buenos Aires pochodzi najprawdopodobniej z Ameryki Południowej. Choć druk jest w nie najlepszym stanie, kopia jest unikalna, ponieważ na marginesach znajdują się tajemnicze notatki, zapisane nieznanymi glifami. Biblioteka Widenera posiada bardzo zniszczony egzemplarz Necronomiconu. Okładki są oryginalne, ale zostały rozerwane i rozdzielone. W tekście najprawdopodobniej nie ma dziur, choć wiele stron jest luźnych i rozpada się. Tom podlega właśnie renowacji. Księga znajdowała się w kolekcji Harry'ego Ełkinsa Widenera, amerykańskiego milionera. Powszechnie uważa się, że otrzymał on ten egzemplarz w 1912 roku, tuż przed wejściem na pokład Titanica. Kopię, która znajduje się na Uniwersytecie Miskatonic zdobył pod koniec zeszłego wieku młody dr Armitage (niedługo po tym, jak podjął pracę w szkole). Znajdowała się w prywatnym zbiorze businessmana Whipple'a Phillipsa w Providence. Księga ma zmienione odładki (dokonano tego najprawdopodobniej na początku XVIII wieku). Teraz obłożona jest w koźlą skórę. Na okładce znajduje się zły tytuł: Qanoon-e-Islam. Tekst jest kompletny, w zupełnie dobrym stanie.
http://www.carpenoct...ecronomicon.htmChodzi mi o tłumaczenia tych orginalnych ksiąg. [ Dodano: 2006-06-23, 20:29 ]tłumaczenie z łaciny na angielski dokonane przez Barona Fryderyka, opublikowane w Sussex w 1597 roku;
Chodzi mi o to!
Wiadomo o pięciu kopiach przeklętego i niszczonego przez kościół Necronomiconu, które przetrwały do dziś.
I o to. - czy są dostępne w necie jakieś dokładne tłumaczenia tych wersji?