43 odpowiedzi w tym temacie

[Sato]

Czy tych odczuć doświadczacie tylko w nocy? Czy masz czasami napady senności? Czy te postacie widujesz podczas zasypiania, no wiesz, kiedy Ci się ''ściemnia''? Czy podczas tych zdarzeń masz zaburzenia świadomości?

[Sato]

Czy podczas tych zdarzeń masz zaburzenia świadomości?

A co masz na mysli dokladnie? Jak to rozumiesz? Chodzi Ci o to ze nie panujesz juz nad swoim cialem?

Nie wiem jak Lorinka, ale moje "akcje" odbywaly sie i w bialy dzien i w trakcie zasypiania.

Zastanawiam się czy pamiętasz każdą sekundę tych ''akcji'', każdy szczegół.

[Sato]

Wierz mi tego sie nie da zapomniec, ani jednej sekundy,choc pojecie czasu w tych momenyach daleko odbiegalo od ogolnie przyjetych norm.
Dla mnie uplynelo nie wiecej niz 40 minut, a telefon komorkowy pokazywal 2,5 dnia.

W marzeniach sennych czas nie gra roli, nie należy się nim przejmować. Miałem raczej na myśli, czy był to dla Ciebie ciąg zdarzeń.
A co z napadami senności? I czy po takich nocach jesteś bardzo zmęczona?

[CrAxMaN]

[...] Tymczasem, chore osoby bardzo cierpią. Skontaktowanie ich ze specjalistą, który naprawdę może im pomóc, może przepisać leki (pozwalające na w miarę normalne życie), wydaje mi się najbardziej humanitarnym rozwiązaniem.

Tylko weź pod uwagę to, że w interesie lekarzy i przemysłu farmaceutycznego jest leczenie a nie wyleczenie... a przysłowiowa maxyma (przysięga) aby pomagać to w większości 'autorytetów' ściema

[Matis99]

Tylko weź pod uwagę to, że w interesie lekarzy i przemysłu farmaceutycznego jest leczenie a nie wyleczenie... a przysłowiowa maxyma (przysięga) aby pomagać to w większości 'autorytetów' ściema

To nie jest prawda. Takie przekonanie wynika z wiary we wszechmoc medycyny. Tymczasem pewne choroby są, jak na razie, nieuleczalne, i nie wynika to ze spisku koncernów farmaceutycznych, a niedostatecznego poziomu naszej wiedzy naukowej. Zapewniam Cię, że gdyby ktoś wymyślił lek np. na AIDS (skutecznie eradykujący wirusa) to stałby się niesamowicie sławny i bogaty, i mógłby ustalać jego cenę na poziomie, na jakim by chciał.

A koncerny farmaceutyczne i tak mają i będą miały się dobrze, bo ciągle pojawiają się nowe choroby. Przykład z ostatniego półwiecza - HCV, HIV, borelioza. Prawdopodobnie za pięćdziesiąt lat pokonamy te choroby, tak jak pokonaliśmy kiłę, ale będzie zagrażać nam coś innego itd.

[CrAxMaN]

To nie jest prawda [...cut]

U R Naive Wiem wiem a świstak siedzi i zawija w te sreberka. Jesteś po prostu częścią systemu a manipulują tobą agenci smithowie. Kłamstwa systemu znam aż nadto.

Takie przekonanie wynika z wiary we wszechmoc medycyny.

W moim (i nie tylko) przypadku takie przekonanie wynika z analizy materiałów i danych dotyczących lobby medycznego/farmaceutycznego na całym świecie. Materiały i badania, które rujnują budżet/wpływy elit są utajniane bądź ośmieszane a ludzie (często lekarze/naukowcy) którzy 'walczą ze systemem' są zwalniani lub lżeni w oczach opinii publicznej. Chłopie świat jest sterowany przez elity, a takim jak ty wmawia się, że walczycie w imię 'nałuki' czyli w imię 'Boshe' i żeby nie było, że teoretyzuje ... w mojej rodzinie jest paru lekarzy

A tak nawiasem co tutaj (na tym forum) szukasz 'doktorku' śledzisz 'wroga' ?!?

Poza tym jak chyba zauważyłeś problem dotyczy nie ciebie i lekarzy tylko doświadczeń koleżanki o podłożu psychicznym. W przeciwieństwie do ciebie nie powiem w 100%, że jest to schizofrenia (choć znam światek osób chorych psychicznie wystarczająco). Koleżanko poproś może tego człowieka o pomoc jest dobry w tym co robi a zajmuje się szeroko pojętą psychologią: Adam Bytof

Użytkownik CrAxMaN edytował ten post 07.06.2010 - 19:44

[RastamanChant]

Cholera, czy tylko ja zauważyłem dwie jakże istotne sprawy?

Po pierwsze... luudzie, trochę umiaru. Ja rozumiem że wymiana zdań i opinii, zwłaszcza tak zróżnicowanych tudzież sprzecznych jest bardzo pociągającym zajęciem =). Rozwija myślenie twórcze i takie tam. Ale na litość... nie, to powiedzenie do mnie nie pasuje . Ale litości, dziewczyna poprosiła o pomoc, i właściwie nie ważne czy spojrzy się na to czarno-białym okiem sceptyka czy przebarwionym okiem silnie wierzącego... Nic nie stoi na przeszkodzie żeby spróbować metod jednej i drugiej strony, a zamiast sprzeczać się na temat źródła problemu można spróbować zająć się jego rozwiązaniem. Jak mawia mój ojciec "nawet najgorsza decyzja, jest lepsza od jej braku", czy jakoś tak . Zamiast sprzeczać się na temat spisków koncernów, humanitarnych zachowań i sposobów leczenia różnych dolegliwości, proponuję zająć się owym problemem z tematu, najlepiej każdy na swój kolorowy sposób . Niniejszym przywołuję was do porządku! Za co niewątpliwie zostanę skarcony, ale trudno raz się żyje... podejmę to jakże ogromne ryzyko .

A po drugie. I to jest temat który trochę uzasadni mój sceptycyzm... czy tylko ja zauważyłem, lub czy tylko mnie dziwi tak nagły brak zainteresowania tematem, jakże potrzebującej, poszkodowanej psychicznie lub duchowo (moim skromnym zdaniem) prowokatorki?

A tak swoją drogą to spodobała mi się ta część wypowiedzi

madrosc polega na tym zeby uznac zdanie innych, nie rezygnujac z wlasnego

Użytkownik RastamanChant edytował ten post 09.06.2010 - 22:31

[Sato]

A po drugie. I to jest temat który trochę uzasadni mój sceptycyzm... czy tylko ja zauważyłem, lub czy tylko mnie dziwi tak nagły brak zainteresowania tematem, jakże potrzebującej, poszkodowanej psychicznie lub duchowo (moim skromnym zdaniem) prowokatorki?

Tak, mnie też to zdziwiło. Może odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania stały się trudne.

[pietras963]

raz miałem coś takiego że zasypiałem, i nie mogłem sie poruszyć,czułem że coś jest za mną , poczułem że ktoś mnie dotyka, nie mogłem nic zrobić, potem zasnąłem i mi sie to przyśniło. -teraz już nie wiem czy to był sen czy nie.
(takie coś przydarzyło mi się oraz mojemu bratu kiedy piliśmy za dużo tabletek musujących z magnezem)

Użytkownik pietras963 edytował ten post 10.03.2011 - 22:29

[sharwood123]

raz miałem coś takiego że zasypiałem, i nie mogłem sie poruszyć,czułem że coś jest za mną , poczułem że ktoś mnie dotyka, nie mogłem nic zrobić, potem zasnąłem i mi sie to przyśniło. -teraz już nie wiem czy to był sen czy nie.
(takie coś przydarzyło mi się oraz mojemu bratu kiedy piliśmy za dużo tabletek musujących z magnezem)

1.Ten temat wygasł ponad pół roku temu
2. Masz paraliż senny

[szymonn]

Wiele razy to pisałem. Byc moze w twoim domy jest silne promieniowanie elektromagnetyczne

Skutki przebywania w silnym polu magnetycznym

o częstotliwości ok. 300 MHz (megaherców)

· rozdrażnienie,

· bóle głowy,

· wzmożona pobudliwość nerwowa,

· osłabienie,

· niekorzystne zmiany morfologiczne krwinek,

· zwiększenie zawartości histaminy we krwi,

· podwyższenie tętna,

· zaburzenia hormonalne,

· zaburzenia krzepliwości krwi,

· zaburzenia przemian węglowodanowych,

· zaburzenia czynności bioelektrycznych mózgu.



Wiecej: http://www.eioba.pl/...o#ixzz1GO73ucnl

moze to powodowac kazde urzadznie elektryczne, sprawdz