Cześć.
Może wyda się wam to dziwne ale czuję, że we mnie coś siedzi. ciągle czuję jakby mnie ktoś obserwował, jakby moje życie zanikało, z dnia na dzień jestem coraz słabsza. Budzę się o 3 w nocycodziennie, mam koszmary z demonami i szatanem. na moich rękach i na twarzy często same pojawiają się rany (jakby mnie coś podrapało)... Czytałam w książce, że diabeł może podrapać i uderzyć ciało. coraz częsćiej mam także mysli samobójcze. Już nie umiem cieszyć się życiem... jest mi wszystko obojętne. co mam robić ? zwrócić się o pomoc do księdza zanim będzie za późno ??? proszę pomocyy !!
Pomoge Ci Madziu. Jak wiesz kazda mysl jest energia, wielka energia, dam ci troche mojej pozytywnej, sam dzieki pomocy pewnej kobiety z tego forum pozbylem sie "tego czegos"
Wysylam Cie miłość i światło. Nakladam na Ciebie oslone z miłości i swiatła i nic co z miłości i swiatła nie pochodzi nie ma do Ciebie dostepu, a to co juz przyszło odejść musi. Składamy pieczęć z mocy Stwórcy która teraz naszą jest.
Gdy przeczytasz te slowa uspokuj sie, usiadz wygodnie, poruszaj karkiem, ramionami kilkanascie razy, zrelaksuj sie, oddychaj gleboko, przymknij oczy i wyobraz sobie milosc, piekna psokojna milosc jako energie i swiatlo, wyobraz sobie jak cie otacza, jak wnika w ciebie i niszczy cale nieświadome zło
Gdy bedziesz przechodzila kolejny kryzys napisz do mnie na PW, postaram sie zawsze jakoś pomóc.
Miłośc i światło z Tobą