Skocz do zawartości


Zdjęcie

Boję się...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1

Madzia.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć.
Może wyda się wam to dziwne ale czuję, że we mnie coś siedzi. ciągle czuję jakby mnie ktoś obserwował, jakby moje życie zanikało, z dnia na dzień jestem coraz słabsza. Budzę się o 3 w nocycodziennie, mam koszmary z demonami i szatanem. na moich rękach i na twarzy często same pojawiają się rany (jakby mnie coś podrapało)... Czytałam w książce, że diabeł może podrapać i uderzyć ciało. coraz częsćiej mam także mysli samobójcze. Już nie umiem cieszyć się życiem... jest mi wszystko obojętne. co mam robić ? zwrócić się o pomoc do księdza zanim będzie za późno ??? proszę pomocyy !!
  • 0

#2

taght.
  • Postów: 275
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jeżeli mówisz poważnie... to dlaczego jeszcze nie byłaś u psychiatry??? Wyraźnie masz problemy z psychiką, nie zwlekaj to jest naprawdę ważne, w jakim wieku jesteś?
  • 0

#3

Madzia.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mówię poważnie. Mam 17 lat. a comi tam da psychiatra? weźmie mnie za debilkę
  • 0

#4

Ferdynand.
  • Postów: 143
  • Tematów: 38
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dlaczego zaraz do księdza? Problem prawdopodobnie siedzi w Twojej głowie dlatego proponuje psychologa. Zadrapać mogłaś się sama, w czasie snu.
  • 0

#5

Madzia.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie mogłem, to mi się nie zdarza podczas snu tylko jak np siedzę i coś robię, ostatnio jechałam autobusem i na twarzy miałam zadrapania a ja nic nie robiłam, że się podrapałam...
  • 0

#6

Ferdynand.
  • Postów: 143
  • Tematów: 38
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widze, że racjonalne tłumaczenie nie wchodzi w gre, tak więc myśle, że gdybyś rzeczywiście miała kontakt z diabłem, to pomiatałby Tobą jak w Egzorcyzmach Emily Rose, a nie lekko zadrapywał ;)
  • 0

#7

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Psycholodzy są od tego, żeby pomagać ludziom, na pewno Ciebie wysłucha i zrozumie, i mogę się założyć, że nie byłabyś pierwszym przypadkiem. Dla tego weźmie to na poważnie
  • 0



#8

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Bezwiednie mogłaś się podrapać, idź do psychiatry. My przez forum na pewno Ci nie pomożemy.
  • 0



#9

taght.
  • Postów: 275
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że porządnie sobie coś wmówiłaś, kilka pytań: czy zażywasz jakieś substancje typu amfetamina, metamfetamina, czy chociaż palisz trawę?
Czy filmy religijne związane z tematami demonów itp wywierają na tobie duże wrażenie? Czy w przeszłości zdarzały Ci się jakieś ciężkie do nazwania zjawiska?
Możliwe że jesteś shizofremiczką, ale jeżeli naprawdę potrzebujesz pomocy najrozsądniejszym posunięciem będzie wizyta u psychologa/psychiatry.
Nie bój się lekarzy o psychiki oni nie takie rzeczy widzieli i są po to by pomagać a nie się wyśmiewać.
  • 0

#10

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak następnym razem przyśni ci się szatan powiedz mu żeby zostawił cię w spokoju a odwiedził mnie. Będzie wiedział o kogo chodzi.

A tak na serio:

Jako 17latka miałam podobną sytuację - sny o demonach i szatanie, budzenie się w nocy (tyle ,że około 4), dziwne blizny (nie zadrapania tylko blizny jak po szczepieniu) no i odczucie bycia obserwowanym. Momentami myśli samobójcze (choć nie sądzę by ta sytuacja była powodem, raczej chodziło o to co działo się w rzeczywistym życiu - nie czułam się akceptowana ani przez rodziców ani rówieśników).

Z tym, że ja w przeciwieństwie do ciebie niespecjalnie się tym wszystkim przejmowałam. Sny mi się podobały (uczyłam się w nich kontroli nad snem a po obudzeniu czułam się pełna sił) a blizny były raczej słabo widoczne, zresztą mogłam mieć je już wcześniej tylko ich nie zauważyłam. Również uczucie obserwowania zaczęłam traktować jak coś pożytecznego, jakby coś w rodzaju anioła stróża za mną chodziło choć oczywiście istota nie wydawała mi się dobra, przez pewien okres czasu myślałam nawet, że to Diabeł ze snów (którego zresztą do tej pory uważam za moją prywatną personifikację "przewodnika", mimo niewątpliwych złych cech charakteryzował się tym czym "przewodnik" powinien - uczył mnie i pokazywał jak sobie radzić. Niby sam wywoływał w snach złe sytuacje którym musiałam sprostać ale było to w moim mniemaniu coś w rodzaju egzaminu).
Jednakże mój racjonalny umysł nakazywał mi sądzić ,że to tylko autosugestia i tak naprawdę nie ma nawet odczucia.

Po jakimś czasie samo przeszło. I szczerze powiedziawszy żałuję, było przynajmniej ciekawie.

Zaakceptuj to. To wszystko kwestia nastawienia. Uznaj to za próbę, lekcję.

Użytkownik Ana Mert edytował ten post 12.05.2010 - 13:45

  • 0



#11 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Do utworzenia pola "ochronnego" wykorzystalam energie z poziomu czakry serca, energia milosci lub zielonego promienia jak kto woli. Dlaczego akurat ta? Zalozylam, ze sa to istoty, byty lub niebyty, o biegunowosci przeciwnej do mojej, wiec postrzegam je jako negatywne. Z innych dzedzin wiem, ze negatywne istnienia, rozwijaja sie podobnie jak ja, ale z pominieciem wibracji o czestotliwosci odpowiadajacej energii milosci. Zakladam dalej ,ze ta energia nie jest "temu czemus" znana, w zwiazku z czym mam przewage w postaci konkretnej broni i ochrony, nieznanej przeciwnikowi, kimkolwiek jest. Utworzenie mentalnie pierscienia czy banki nie jest niczym trudnym. Cala trudnosc polega na dostrojeniu umyslu do czestotliwosci pulsowania czakry serca. Poczuj milosc w umysle i w sercu, do kogokolwiek, napewno sa osoby, ktore darzysz tym uczuciem. Pomysl o nich i utrzymaj ten obraz w umysle do chwili, az poczujesz "cieplo" na wysokosci serca. Dopiero wtedy zacznij wizualizowac pierscien lub banke swiatla nad soba. Ty naprawde mozesz to zrobic, masz ta energie w sobie, jak kazdy z nas. Nie oceniaj kolegow zle, kazdy pomaga jak umie, wazne ze chcieli coskolwiek zrobic!

"Wszystko we wszechswiecie jest podporzadkowane przejawianiu wynikow dzialania Tworczej Sily Milosci Wszechogarniajacej.Wszystko, co nie jest Miloscia podlega rozpuszczeniu i odbudowaniu na Podstawie Milosci i Harmonii."
To fragment z nauk hermetycznych, czy to nie one byly podstawa nauki dzis nazywanej psychologia? Nazwa nie zmienia sie mimo ze uplynelo wiele wiekow od czasu kiedy po raz pierwszy uzyto tego okreslenia. Ono wciaz tlumaczy sie doslownie "nauka o duszy"


Rozmowa na te temety odbywa sie w innym miejscu na forum : Parapsychologia/Parapsychologia - Jak rozwijac te zdolnosci - Czucie ludzi
Dobrze by bylo gdybys tam zajrzala , jesli tylko chcesz.

Pozdrawiam
  • -1

#12

Ender.
  • Postów: 62
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie mogłem, to mi się nie zdarza podczas snu tylko jak np siedzę i coś robię, ostatnio jechałam autobusem i na twarzy miałam zadrapania a ja nic nie robiłam, że się podrapałam...

Czasami się zapomina, że trzeba napisać w formie żeńskiej, nie? ;)
  • 0

#13 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

bez obrazy , ale z tego co widze to jesteś religijna. więc pomoc psychiczną może ci udzielić ksiądz. Niewiem kup sobie jakąś święconą rzecz tylko ważne żebyś TY wierzyła w jej moc. Po co "książe ciemności" miałby cie drapać po twarzy.Może masz jakieś negatywne promieniowanie w domu np żyły wodne .
O ile jesteś wrażliwa to może to jakoś na ciebie oddziaływać.Kup sobie jakieś zwierzątko , może jakoś ci pomoże w sensie , że będziesz miaął co przytulić.
  • 0

#14 Gość_Nestor

Gość_Nestor.
  • Tematów: 0

Napisano

Polecam udać się po pomoc do specjalisty. Tak samo, czy rozmawiałaś już o tym z rodzicami? Jeśli jeszcze nie to myślę, że powinnaś.

Niestety my na forum nie mając stosownego wykształcenia nie możemy Ci pomóc bo tylko moglibyśmy nieświadomie Ci zaszkodzić. A nawet jeśli na forum byłby jakiś psycholog/psychiatra to myślę, że wzbraniałby się przed udzielaniem na odległość jakiś poważniejszych porad nie mogąc mieć z Tobą bezpośredniego kontaktu.

Z góry też odradzam kombinowanie samemu z wszelkimi energiami, tarczami mentalnymi, hipnozami, wisiorkami etc. Tak jeszcze prędzej możesz tylko pogorszyć swój stan. Najważniejsze czego teraz potrzebujesz to wsparcia i pomocy ze strony osoby dorosłej (rodziców, starszego rodzeństwa, etc.).

Użytkownik Nestor edytował ten post 12.05.2010 - 20:21

  • 0

#15

Piotrek.
  • Postów: 290
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzien Dobry!,
Mialem albo jeszcze mam (do pewnego stopnia) ten sam problem... tzn podobny,
Opis:
Brak motywacji do zycia, brak energii, nic nie cieszy mnie, nic nie chce osiagnac.
Do tego dochodza okropne sny: Krew, smierc, okropne (moze) demoniczne glosy niczym modlitwy, pieklo (moze to pieklo)...
Brak usmiechu na twarzy.

Prawdopodobne Zrodlo:
Na poczatku myslalem, ze to demon albo jakis (za przeproszeniem) cholerny pasozyt wysysa ze mnie sile... zaczalem chodzic do kosciola lecz nie pomoglo zbytnio. Zaczalem wiec na nowo medytowac, wchodzic malymi krokami w pojecie "Kaballa" i szukac pomocy wsrod czystej energii i Aniolow dodajac slodyczy poprzez "The Secret" czyli sekretu zycia - myslenia pozytywnie. W raz z osobami z zewnatrz, ktorzy zaczeli wyciagac mnie z poza domu polepszyl sie moj stan, ale nie za bardzo...

Pozniejsze leczenie:
Witaminy... serio... zaczalem brac witaminy. Oraz sypiam obecenie 4-5 godzin a nie 7-9 i dzieki temu czuje sie mniej zmeczony, i jestem bardziej otwarty na rzeczywistosc, pozytywniejszy. Miewam mniej okropnych snow, mniej duchow mnie juz straszy (najgorsze byly cienie i glos malej dziewczynki : P )

Obecny Stan:
Latwo sie denerwuje, stresuje i trace energie na zycie, nie potrafie sie za bardzo zorganizowac. Jednak dzieki temu, ze w pewnym sensie osiagnalem jakis tam szacunek do zycia, dla wlasnej osoby i ludzi wokol oraz korzystam z nauk jakie daja mi Anioly i moj wlasny przewodnik udalo mi sie przezwyciezyc jakze okropny moment, ktorym byla wlasnie jakby depresja... lecz depresja do konca to nie byla tylko cos wiecej, na pewno influencja ze swiata zlych duchow, gdyz owe mnie nachodzily w tamtym okresie.
Nie musisz sie obawiac tego, po prostu popros o pomoc, naladuj sie pozytywna energia, badz zajeta w zyciu i zawsze szczesliwa i chcaca pomoc drugiej osobie. Zle mysli i demony powinny same wyjsc z Ciebie.
  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych