Napisano
12.04.2010 - 23:03
Mówicie o współpracy z Rosją, ale ja jakoś odnoszę wrażenie że oni nie traktują nas jako wartościowego partnera, ale troche jak takie ''małe coś gdzieś tam przy granicy które nas niezbyt lubi i przeszkadza''. Polska Rosjanom nie jest tak w sumie do niczego potrzebna, przeciwnie, jakoś widać że oni Polskę omijają szerokim łukiem i wydaje mi się że czują do nas sporą niechęć, w ich mniemaniu trochę uzasadnioną.
To w sumie tutaj zaczęło się rozpadać ich komunistyczne imperium, to my wyrwaliśmy się im spod zaborów, wzniecali powstania, do tego rok 1920 i tak dalej....
A ich politycy są dumni i ambitni, widać nie chcą bratać się z małym krajem który nie jest przez nich lubiany (można powiedzieć że ze wzajemnością)
i jak pisałem wcześniej mogą sobie na to pozwolić bo niczego od nas nie potrzebują, a my przeciwnie, jesteśmy uwiązani na ich rurociągach.
Według mnie jakakolwiek głębsza współpraca w takiej atmosferze politycznej nie miałaby najmniejszego sensu, Kaczyński może i był do Rosji troche uprzedzony ale w końcu trzeba było wyjaśnić te sprawy z historii które Polakom "zawadzały w kontaktach" z Rosją (17 września, Katyń czy choćby ogólnie sprawa Polski w czasie II Wojny, Powstanie itd.)
Może teraz nastąpi jakieś ocieplenie się stosunków między nami przez te wszystkie wydarzenia, nie mówię tu o zrywaniu kontaktów z USA choćby, tylko jakieś stopniowe małe kroki żeby utrzymywać pozytywne kontakty z tymi największymi mocarstwami bo niestety Polska jest w takiej sytuacji (chociażby geograficznej) że nie może sobie pozwolić na takie... wrogie wręcz relacje z Rosją. I utrzymywać jakoś tą ''politykę równowagi''.