Źródło
Jedni narzekają na sędziów, inni na kosze, ale zawodnicy New York Knicks pobili tej nocy rekord bezczelności. Po porażce z Oklahoma City Thunder nowojorczycy poskarżyli się, na hotel, w którym mieszkali, a w którym rzekomo straszy.
W meczu z gospodarzami Knicks nie mieli żadnych szans - przegrali 88:106.
Po spotkaniu się zaczęło. Koszykarze z "Wielkiego Jabłka", jak jeden mąż, zaczęli się skarżyć na problemy ze snem. - To miejsce straszy. Jestem o tym przekonany - stwierdził skrzydłowy Jared Jeffries.
Zaczęło się jeszcze przed wojną...
Eddy Curry, grający na pozycji środkowego, skarżył się, że w hotelu Skirvin Hilton przespał zaledwie dwie godziny i słyszał dziwne szmery.
Hotel cieszy się złą sławą - od lat klienci skarżą się na dziwne dźwięki, znajdują się tacy, którzy w pokojach widzieli ducha. Legenda głosi, że w latach 30. poprzedniego stulecia młoda kobieta rzuciła się z okien hotelu trzymając na rękach dziecko.
Inne drużyny nocujące w hotelu jakoś znajdują receptę na ekipę Thunder.
Źródło
Legenda głosi, że w latach 30-tych ówczesny właściciel hotelu miał romans z pokojówką. Kiedy zaszła w ciążę, zamknął ją w pokoju na ostatnim piętrze, gdzie nieszczęsna zwariowała, a jak już urodziła, to rzuciła się z okna wraz z noworodkiem. Od tego czasu goście często słyszą w hotelu płacz noworodka, dziwne wrzaski i szmery oraz widzą duchy nagich kobiet.
P.S
1. Więcej info na temat tego hotelu mile widziane w postach...
2. Jak było to sorry za zaśmiecanie i do usunięcia..
Użytkownik pawaw1 edytował ten post 17.01.2010 - 16:29