37 odpowiedzi w tym temacie

[Quidam]

Szanowni, w mniejszości, userzy paranormalne.pl,

Piszę tą odezwę już od trzech dni i wciąż kasuję i zaczynam na nowo, aż sam nie wiem jak wyrazić to, co chcę wam przekazać. Doszedłem jednak do wniosku, że nieważne w jakiej formie to napisze, bo i tak mało was to obejdzie. Będziecie chcieli się odgryźć i olejecie sprawę, więc darowałem sobie większość dyplomacji i umartwianie się waszym zdaniem - powiem po prostu co myślę.
To, co stało się z tym forum, jest po prostu żałosne. Żałosne jest wszystko - zaczynając od tematów na jakie zeszliśmy, poprzez ludzi którzy nie potrafią dyskutować na FORUM DYSKUSYJNYM, aż po system reputacji, który stał się zabawką dla psychologicznych dzieci, które w swoich małych światach uznały, że za mało pokazywały język w czasie swojego rzeczywistego dzieciństwa i teraz nadrabiają braki.
Piszę tu już jakiś czas - na początku byłem trochę niemiły i arogancki, ale taki już jestem. Jednak, gdy zauważyłem, że jednak są tu osoby z którymi warto rozmawiać, a cała reszta tylko mi te rozmowy utrudnia, zszedłem z tonu by móc spokojnie wymieniać poglądy z pierwszymi, a drugim zejść z linii strzału. Obecnie nie mam sobie nic do zarzucenia, a mimo wszystko sporo nazbierało się na tą drugą grupę.
Ale zacznijmy od początku, od forum. Forum, które jest paranormalne tylko z nazwy, a faktycznie stało się skansenem ludzi o skonkretyzowanych poglądach politycznych, zwalczających jakiegoś wyimaginowanego wroga. Czy tylko ja to widzę? Traktaty żywnościowe, ograniczenia w internecie, spiski i korporacje – to co tu się wyprawia to jakaś dziecinna walka i umacnianie się w wierze, ze wszelaki system jest zły i czyha na... sam do końca nie wiem na co, ale na coś tam czyhać musi, inaczej nie byłby to system.
Są tu może ze trzy osoby wierzące w to samo i potrafiące bronić swoich racji, miło z nimi dyskutować i spierać się, bo do tego właśnie zostało stworzone FORUM. Wytworzyła się jednak jeszcze jedna - druga - grupa userów. Masa, która idzie za tymi, którzy potrafią określić i bronić tego w co wierzą. Ta masa jest najgorsza. Nie wiem po co te osoby siedzą na tym forum. Są tu zbędne. Ich udział w dyskusji ogranicza się tylko do wlepiania kolejnych, bezsensownych minusów, które są dla nich chyba jakimś zastępstwem, jeśli chodzi o wypowiadanie się w dyskusji. To naprawdę żałosne - rozmawiam z Przemo i radosławem, a pod moimi postami pojawia się nagle po pięć minusów za... nie wiadomo w sumie za co..
Inna rzecz. Te dzieci, małe wegetujące na granicy rzeczywistości stworki, którym codzienna dawka adrenaliny dostarczona przez wiarę w to, że czytając to forum robią coś złego i że w każdej chwili mogą ich porwać faceci w czerni, są na tyle bezczelne, że potrafią zaczepić i zwyzywać na gg mnie i moją matkę, przy okazji ogłaszając mnie... agentem rządowym.
I tu dochodzimy niemal do końca mojego samotnego i w sumie nieważnego monologu - system reputacji. Czy w poprzedniej formie był AŻ tak zły? Nie przypominam sobie, by podobne bezczelne sytuacje - minusowanie bez podania przyczyny i wyszukiwanie starych postów, by w nich postawić minusa - miały miejsce w czasach, gdy do własnego zdania trzeba się było przyznawać.
Szanowny adminie, jeśli nie umiałeś zrobić czegoś dobrze, to po co się za to brałeś? Po co wgrywałeś system reputacji, który więcej szkodzi niż pomaga? Było olać sprawę i poczekać na lepszego moda, pośpiech spartolił twoją pracę i mój entuzjazm.
Nie wiem, czy jeszcze wrócę na to forum - i mówię to całkiem szczerze, bez nadziei na krzyki „zostań!”. Nie oczekuje ich. Tak naprawdę od reakcji na ten apel uzależniam dalszą bytność tutaj - i wypowiadanie się w jakimkolwiek temacie, które swoją drogą znów zarzuciłem. Po prostu nie jestem pewien, czy niektóre osoby tutaj warte są mojego wysiłku w klepaniu kolejnych wiadomości, skoro potem tak ich nie szanują.

Pozdrawiam i życzę ciekawych przemyśleń dla wszystkich,
Quidam

[Mr. Mojo Risin']

A ja tutaj widzę jako jedną z głównych przyczyn tego listu płacz i oburzenie wobec systemu przyznawania reputacji. Każdy może wklepać minusa, gdy mu się post nie spodoba, jest mierny, lub plam na Słońcu za dużo się pokazało. Stwierdzenie autora "Żałosne jest wszystko - zaczynając od tematów na jakie zeszliśmy, poprzez ludzi którzy nie potrafią dyskutować na FORUM DYSKUSYJNYM, aż po system reputacji, który stał się zabawką dla psychologicznych dzieci, które w swoich małych światach uznały, że za mało pokazywały język w czasie swojego rzeczywistego dzieciństwa i teraz nadrabiają braki." chyba rozwiewa wątpliwości.
"Ja nie zasłużyłem na minusa! Co to za bachor go przyznał?! Reputacja ssie!"
Kto tutaj dziecinnie się zachowuje, raczej widać.

Forum NIE JEST dla reputacji.

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 31.12.2009 - 11:58

[Lia]

A ja odnoszę wrażenie, że robisz igły z widły. Nie pierwszy raz tworzysz taki "list" na forum. Mentalności społeczeństwa raczej nie zmienisz takim posunięciem z dnia na dzień. Wtedy również nic się nie zmieniło.

"czy niektóre osoby tutaj warte są mojego wysiłku w klepaniu kolejnych wiadomości, skoro potem tak ich nie szanują"

Pomiędzy szanowaniem a niezgadzaniem się istnieje różnica. Nie trzeba od razu zakładać najgorszego, może po prostu odbierasz to zbyt osobiście i jako atak na Twoją osobę. Może spójrz na siebie, może Ty również nie jesteś zupełnie w porządku do osoby, która się nie zgadza z Twoim zdaniem? Sama widziałam parę miesięcy temu posty, które nie były zbyt miłe. Nie mówię, że tak jest zawsze. Są osoby, które rzeczywiście zachowują się arogancko, ale nie stanowią one większej połowy użytkowników forum. Tu rodzi się kolejne pytanie. Czemu inni użytkownicy nie mają takich samych dywagacji pomiędzy sobą, czemu nie piszą takich listów? Może po prostu umieją dojść do porozumienia między sobą, może inaczej patrzą na drugiego człowieka. Z góry zakładasz, że wszyscy tutaj są źli, nie na poziomie i bez własnego zdania.

Mam swoje wierzenia, ale nie zawsze potrafię je czymś poprzeć, nie mam tak rozwiniętych zdolności dyskusyjnych jak Przemo, radoslaw czy inni użytkownicy z długim stażem i doświadczeniem. Ale materiały, które tu zamieszczają są wartościowe, każdy dochodzi do własnych wniosków. A że akurat duża część ma podobne zdanie, nie znaczy to, że jeden ślepo podąża za drugim.

Może zmień trochę swoje zachowanie, a zobaczysz, że tak źle tu wcale nie jest.

[Witchfinder General]

Popieram koleżankę powyżej z tego co widzę jesteś na tym forum stosunkowo od niedawna zważając na to odkąd ono istnieje. Nie wszyscy są tutaj mistrzami wypowiadania się i po prostu czasem popierają opinię kogoś kto potrafi dobrze uzasadnić swój pogląd a zgadza się on z ich przekonaniami. Jak na mój gust przesadzasz, obrażając przy tym znaczną część użytkowników nazywając ich niewyżytymi dziećmi. Już kiedyś wypowiadałem się w innym temacie o obecnym i poprzednich systemach reputacji, ten jak na razie jest taki sobie, ale daję mu szansę, chociaż szczerze mówiąc najbardziej podobał mi się ten, który był bezpośrednio przed tym. I jeszcze jedno, jeśli tak dobrze dyskutuje Ci się z tym dwoma podanymi przez Ciebie użytkownikami to dyskutuj z nimi chociażby na gg, jeśli tak bardzo denerwuje Cię reszta forumowiczów. Oczywiście nie neguję, że zdarzają się przypadki "dzieci neo", ale na szczęście jest to tutaj rzadkość. Pozdrawiam.

[Yaw]

Nie wiem czy Ci pomoże moja opinia, ale dawka arogancji i/lub ignorancji, jaką wkładasz w każdy post, jest powodem tych minusów (zabrzmiało, jak Yoda). Za bardzo się zajmujesz rozmówcą, zamiast tematem dyskusji, a to bardzo drażni, gdyż o swoich rozmówcach nie masz najmniejszego pojęcia. Są sceptycy, którzy przyjdą, wypunktują słabe strony jakiejś teorii i pójdą. Taki chleb powszedni dla Nich. Ty każdą dyskusję traktujesz uroczyście. Musisz zadbać, by rozmówca poczuł się urażony (często przy tym się wymądrzając), dlatego nie wiem, czy Twoim celem jest w końcu walka z bzdurami na forum, czy jednak pielęgnowanie swojego EGO. Mówię oczywiście o Twoim dawnym stylu - jak teraz piszesz, to nie wiem, bo zacząłem się starać, omijać Twoje posty (nie zawsze wychodzi). Twierdzisz, że się poprawiłeś - nie mnie więc to oceniać. Wiedz, że z minusami w tej dyskusji z Przemem i Radosławem, nie miałem nic wspólnego. Wracając do dawnego Quidama, to najbardziej mnie bawiło podkreślanie w każdym wątku, w którym brałeś udział, że "przynajmniej umiesz dyskutować na poziomie, w przeciwieństwie do swoich przeciwników". Tymczasem niejednokrotnie przy tej dyskredytacji, to Ty, mój drogi miałeś problem z normalną wymianą zdań. I być może zbierasz cały czas % z tego, nawet jeśli się zmieniłeś. Oczywiście w takim wypadku, potępiłbym takie procentowanie.

Tak czy inaczej, w jednym się zgodzę - poprzedni system reputacji bardziej mi odpowiadał, ale to gadanie nic nie da, bo powrotu do niego, niestety nie będzie. Po prostu lubiłem, gdy ktoś widział, za co ma ode mnie plusa/minusa

EDIT: literówka.

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 31.12.2009 - 12:15

[EpicFail]

mam wrażenie, że dostrzegam w pewnym sensie megalomanię.

Tak naprawdę od reakcji na ten apel uzależniam dalszą bytność tutaj - i wypowiadanie się w jakimkolwiek temacie, które swoją drogą znów zarzuciłem. Po prostu nie jestem pewien, czy niektóre osoby tutaj warte są mojego wysiłku w klepaniu kolejnych wiadomości, skoro potem tak ich nie szanują.

jeśli przyznacie mi rację, ok, niech wam będzie, zostanę.
jeśli nie przyznacie mi racji, zabieram zabawki i idę. i wcale nie wrócę!

zrozum, że nie wszystkim ludziom musi się podobać twój wysiłek. ale w końcu, gdy ktoś podważa twoje przekonania, wiedzę, etc. będziesz się wysilać, by ich bronić, czy po to, żeby ktoś docenił twój wysiłek? odpowiedz sobie sam.

Traktaty żywnościowe, ograniczenia w internecie, spiski i korporacje – to co tu się wyprawia to jakaś dziecinna walka i umacnianie się w wierze, ze wszelaki system jest zły i czyha na... sam do końca nie wiem na co, ale na coś tam czyhać musi, inaczej nie byłby to system.

to wszystko nie są sprawy normalne. o nich nie mówi się głośno, nie pisze w popularnych gazetach. właśnie dlatego są to sprawy paranormalne (gr. pará: poza czymś, w tym wypadku normalnością). i jak najbardziej forum jest dla nich odpowiednie.

Są tu może ze trzy osoby wierzące w to samo i potrafiące bronić swoich racji, miło z nimi dyskutować i spierać się, bo do tego właśnie zostało stworzone FORUM

mam wrażenie, że opierałes się na definicji z wiki. ja uważam, że forum służy do konfrontacji odmiennych poglądów.
nie dziwię się, że z tymi osobami miło się dyskutuje, skoro mają podobne do twoich poglądy. sztuką jest rozmawiać z osobami o odmiennych racjach.

Te dzieci, małe wegetujące na granicy rzeczywistości stworki, którym codzienna dawka adrenaliny dostarczona przez wiarę w to, że czytając to forum robią coś złego i że w każdej chwili mogą ich porwać faceci w czerni, są na tyle bezczelne, że potrafią zaczepić i zwyzywać na gg mnie i moją matkę, przy okazji ogłaszając mnie... agentem rządowym.

to co twoim zdaniem trzeba zrobić? myślę, że zarząd chętnie wysłucha pomysłów. skoro narzekasz, to pewnie masz jakieś rozwiązanie.
co do gadu... usuń numer ze strony profilu, to powinno rozwiązać wszystkie problemy (a z doświadczenia wiem, że są to problemy irytujące).

co do reputacji, zgadzam się, poprzedni system był lepszy. człowiek wiedział, za co dostaje plusy i minusy. a i czasem ktoś nie umiałby uargumentować danego minusa i po prostu by go nie dał.

pozdrawiam

[Romczyn]

Co do tematów na które zeszliśmy - prawda.
Dyskusja o tematyce paranormalnej trafia się raz na miesiąc. Częściej mówi się o polityce i zdarzeniach ze świata.
Ludzie nie potrafiący dyskutować.
Cóż ja jakoś specjalnie nie zauważyłem żeby to zjawisko było tak częste żeby zwrócić w ogóle na nie uwagę. Jeśli masz na myśli osoby które wstawiają minusy (plusy) nie biorąc udziału w dyskusji to fakt, zachowanie co najmniej dziwne. Co do systemu to już się o tym nagadaliśmy dość i już mi się nie chce.
Nie rozumiem, o co chodzi z tymi trzema userami którzy "wierzą w to samo". Nie wiem ani o kogo chodzi, ani w co oni wierzą i jeszcze ta podążająca za nimi masa, co to ma być w ogóle?
Kolega podszedł do sprawy strasznie emocjonalnie i wszystko rozdmuchał. Nie zauważyłem żeby inni tak przeżywali to co się dzieje na tym forum, a jak już ktoś zauważył, Ty po raz kolejny opisujesz swoje żale.

[Hajime]

Jednym zależy na reputacji bardziej innym mniej, ale myślę że każdy gdzieś tam po cichu lubi dostać tego plusika, bo ludzie lubią być chwaleni i doceniani.

"Ludzie to bydło, głupie, agresywne bydło. Tylko jednostki są cwane, reszta to... bydło." "Opóźniaj wszystko co miłe."

To jedne z twoich dewiz życiowych którą sam zamieściłeś i myślę że w ich kontekście dziwne jest twoje oczekiwanie na szacunek czy docenienie twoich wypowiedzi.

Dla mnie jesteś osobą irytującą i meczącą, ale bądź co bądź dodajesz kolorytu temu forum.

Użytkownik Hajime edytował ten post 31.12.2009 - 13:14

[whitepatriot]

troszkę masz racji ale dużo też przeginasz, to prawda zrobiło się te forum troszkę inne, nie mówię że jest złe, zmiany to naturalna postać rzeczy może z tych wszystkich nie potrzebnych ulepszeń(jak mówisz) wyjdzie coś dobrego, mam taką nadzieje, reputacja wg mnie nie jest zła tylko ludzi oceniających innych ludzi. Więcej nie będę się udzielał w tym temacie bo na forum więcej czytam niż piszę, może dlatego że mam swoje podejście dla wielu spraw zajmuję tzw 3 pozycję

[judas666]

Szerokiego łącza ^^ Obyś znalazł to czego szukasz i zaznał spokoju :3 Live long and prosper.

[Lia]

Dokładnie, Przemo. Człowiek ciągle zrzędząc, marudząc i narzekając na sytuację wokół przesłania sobie szansę na prawdziwe szczęście, nie widzi prawdziwej wartości otaczających nas rzeczy, bo nabierają one negatywnej aury za noszym pozwoleniem.

Mam nadzieję Quidam, że z czasem trochę zmądrzejesz i zaczniesz patrzeć na rzeczy nieco inaczej.

Tymczasem życzę wszystkim udanego Sylwestra!

[Cahir]

Czytając ten temat nasuneła mi się jedna myśl w zasadzie - `Kończ waść, wstydu oszczędź.`
Więcej dystansu do forum życzę tylko.

Użytkownik Cahir edytował ten post 31.12.2009 - 14:31