30 odpowiedzi w tym temacie

[Mariush]

Muhad, daj spokój.

Filmik wybrałem, bo wyjątkowo obrazowo pokazuje olbrzymią siłę i dynamikę tego żywiołu. Kwestia kategorii trąby miała tu dla mnie pomniejsze znaczenie. Zresztą, choć to tylko F1 i tak wygląda to niesamowicie. Po prostu ujęcie bardzo mi się podoba. Bardziej niż nagranie incydentu z autokarem zespołu "Śląsk", na którym tak naprawdę niewiele widać.

[ImpacT]

No coz, srednia roczna w polsce to 4 tornada. Wiec zeszly rok byl tylko takim "ewenementem".

Taka ciekawostka z wiki(i tak pewnie wszyscy wiedza):

Wbrew powszechnej opinii tornada nie są w Polsce zjawiskiem nowym. Prędkość wiatru tornada, które wystąpiło 20 lipca 1931 r. w okolicy Lublina wahała się według wyliczeń naukowców od 110 do 145 m/s (396–522 km/h). Mogło to być najsilniejsze tornado w historii. Wiatr zniszczył wówczas budynki o murach 50 cm grubości, przewrócił stojące na szynach kolejowych załadowane wagony towarowe, powyginał konstrukcje żelazne

To jest chyba jedna z dobrze nagranych:

Szkoda, ze mieszkam w takim rejonie, ze najbardziej widowiskowe zjawisko natury raczej mnie nie spotka...

Użytkownik ImpacT edytował ten post 05.09.2009 - 18:02

[Mariush]

W 2008 roku było kilkadziesiąt tornad w całej Polsce.

Mógłbyś podać źródło tej informacji?

Na stronach IMGW można przeczytać coś takiego:

"Na podstawie zebranej przez autorkę za okresy 1979-1988 i 1998-2002 dokumentacji prasowej można było określić, że częstość występowania trąb powietrznych w ciągu roku w Polsce waha się od 1 - 4. (Dla porównania - w Stanach Zjednoczonych występuje rocznie około 1000 wirów powietrznych, przy czym na szczęście tylko nieliczne osiągają intensywność 4 lub 5 (tornada niszczycielskie) w skali Teda Fujity, w której 1 - odpowiada prędkości około 165 km/h ( 45,8 m/s), a 5 - wręcz apokalipsę. Nie zaobserwowano, by w okresie 1998-2002 trąby powietrzne występowały częściej niż w okresie wcześniejszym, natomiast zaobserwowano, że siła i skutki ich zniszczeń są znacznie większe."

Źródło

[hunter22]

W mieście Pszczyna, 24 czerwca, przeszły potężne burze, które przetoczyły się w środę wieczorem nad Pszczyną wyrządziły wiele szkód. W całym regionie są problemy z komunikacją. Nieprzejezdna jest Droga Krajowa nr 1.

Oto link by przeczytać artykuł o tym: http://fakty.interia...ta,1328681,4448

A swoją drogą w Polsce dużo było wtedy takich burz, jak i tornad, które tworzą się nadal w Polsce, jak i w Europie, chociaż nie tylko silne burze i tornada się tworzą.

Użytkownik hunter22 edytował ten post 05.09.2009 - 21:52

[+.....]

Na dzień dzisiejszy nie chce mi się tego szukac.

A szkoda...

[Apophis]

Ostatnio oglądałem Discovery Channel, to był program o zmianach klimatu, gdzie pokazali cykl tornad nad Polską latem 2008 roku.
Nie chciałbym straszyć, ale jakiś profesor w tym programie wypowiadał się, iż jest to początek głębokich zmian klimatu w środkowej Europie.

[mylo]

Mam szczęście mieszkać w spokojnej okolicy. Ani powodzi, nie pamiętam żeby zerwało kiedyś jakiś dach czy pourywało drzewa (gałęzie zawsze się jakieś trafią).
Pamiętam trudniejsze lata, gdy 2 miesiące non stop występowały susze. Te dopiero były nienormalne, bo najwięcej opadów mamy u siebie zwykle latem. Letnie burze się zdarzaly, i zdarzają. To czy jesteśmy na progu wielkich tornad przechodzących przez cały glob dopiero będziemy mogli powiedzieć za xx lat.

[mylo]

Dopóki nie zerwie Ci dachu? Powiedz to tym , co je potracili...

Ile % polaków straciło te dachy? Nie rób tutaj paniki. Pareset domów w skali kilku milionów to nawet nie jest promil. Aaaa teraz będę srał w portki codziennie bo mi może zerwać dach. Jak zerwie to zerwie, co ja poradze? Mam zbudować sobie bunkier?...

To czy jesteśmy na progu wielkich tornad przechodzących przez cały glob dopiero będziemy mogli powiedzieć za xx lat.

Szczyt ignorancji i ślepoty, bingo
Może prościej - NIGDY nie będziecie w stanie nic powiedzieć na temat tego co sie naprawdę dzieje bo to może być niezdrowe

pozdrawiam

Klimat przechodzi takie fluktuacje. Pareset lat temu mogliśmy przejść Bałtyk suchą stopą w zimie, trudne do wyobrażenia. Dokładne pomiary klimatu są prowadzone od stosunkowo niedawna, i ciężko mówić cokolwiek z całkowitą pewnością.
Nikt nie ma licencji na prawdziwą jedyną prawdę, jeśli ktoś tak uważa to jest wariatem. Włącznie z naukowcami, teologami itp. Brak pokory, i całkowite odrzucanie - "wiem że nic nie wiem" - jest przejawem gigantomanii.