Skocz do zawartości


Zdjęcie

Avatar -nowy film Jamesa Camerona


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
60 odpowiedzi w tym temacie

#31

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słyszałem kiedyś, że my, Polacy, nie potrafimy się bawić. Rozluźnić i obejrzeć film dla samego filmu. Na zachodzie ludzie podobno po wyjściu z kina cieszą się (przeważnie), że nie spędzili tych paru godzin w domu, tylko wybrali się do kina. Nawet jeśli film nie był stuprocentowo realistyczny i miał głupie momenty to i tak są zadowoleni - magia kina działa i to nie tylko kina w sensie filmu, ale i kina w sensie tego klimatu jaki towarzyszy oglądaniu filmu na wielkim ekranie w doskonale nagłośnionej, ciemnej sali.

Polak zaś gdy wyjdzie z kina to bardziej skupia się na "ale ten film był głupi, a to i tamto było złe, no co za kicha, kto mi zwróci pieniądze"... Owszem - są i takie filmy i mamy prawo tak je oceniać, ale żeby mówić tak prawie o wszystkich i skupiać się prawie wyłącznie na negatywach? Ze wszystkich filmów jakie ostatnio oglądałem tylko jeden był naprawdę beznadziejny. Resztę oceniam dobrze i nie żałuję, że byłem na nich w kinie. Gdy potem czytałem komentarze ludzi na filmwebie to przeważnie ludzie skupiali się na "głupich scenach" i narzekali, jak to strasznie im się nie podobały. Oni zrobiliby ten film lepiej.

Czyli - daj Polakowi Ferrari, a on i tak zacznie narzekać, że kolor nie taki jaki on by chciał.

Ktoś ostatnio w IMAX'sie warszawskim był?


Byłem. Dojazd (autobusem) dość kiepski, wolałbym żeby IMAX stał gdzieś w Centrum a nie tak daleko od niego (i od metra). Sama sala i ekran + jakość - nie wiem. Ostatnio byłem w IMAXie jakieś 9 lat temu i to w Paryżu. Nie pamiętam więc co i jak, ale nie mogę narzekać. Wrażenia jak najbardziej niesamowite. Jedyne co mnie tak naprawdę poirytowało to... brak szatni. O ile się nie mylę to w Złotych Tarasach można na jakiśczas pozbyć się kurtki zamiast trzymać ją na kolanach podczas seansu. Przygotowanie sali - nie zauważyłem żadnych problemów. Teraz pewnie będzie lepiej, bo sale będą bardziej puste - gdy byłem był prawie komplet.



#32

olorin.
  • Postów: 222
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Słyszałem kiedyś, że my, Polacy, ........


Myślę sobie, że ten film to wielkie widowisko i właśnie jako widowisko winien być traktowany. Wiele recenzentów "patrząc" na Avatara przykłada do niego zły zestaw "filtrów". Ocenia się go od strony sztuki, jaką film być może, ale może być także widowiskiem i tak powinien być Avatar oceniany. Oczywiście nie do każdego trafiają filmy S-F, nie każdy ma poczucie estetyki, nie każdy dorastał na książkach fantasy i S-F, nie każdy postrzega podobnie obraz 3D, i dlatego rozumiem tych zawiedzionych, ale narzekania na sprawy oczywiste jakim jest np. przytaczany tu scenariusz to przesada.

Czyli - daj Polakowi Ferrari, a on i tak zacznie narzekać, że kolor nie taki jaki on by chciał.

Ferrari może być tylko w jednym jedynym kolorze :mrgreen:



Byłem. Dojazd (autobusem) dość kiepski, wolałbym żeby IMAX stał gdzieś w Centrum a nie tak daleko od niego (i od metra). Sama sala i ekran + jakość - nie wiem. Ostatnio byłem w IMAXie jakieś 9 lat temu i to w Paryżu. Nie pamiętam więc co i jak, ale nie mogę narzekać. Wrażenia jak najbardziej niesamowite. Jedyne co mnie tak naprawdę poirytowało to... brak szatni. O ile się nie mylę to w Złotych Tarasach można na jakiśczas pozbyć się kurtki zamiast trzymać ją na kolanach podczas seansu. Przygotowanie sali - nie zauważyłem żadnych problemów. Teraz pewnie będzie lepiej, bo sale będą bardziej puste - gdy byłem był prawie komplet.

Jak masz chwile to rzuć okiem tu: klik i powiedz czy te wszystkie niedogodności jakie opisuje A. Jesion są nadal widoczne, czy rzuciły Ci się w ogóle w oczy. Może po takim czasie coś z tym zrobili. Z góry dziekuje.

#33

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ok, w takim razie tak jak ja to widziałem:

- problem z ostrością - prawdopodobnie wypalanie materiału na kliszy nie dało "rady". Avatar kręcony był specjalnymi kamerami do standardu 2K (czyli 2048 pikseli po szerokości) - specjalnie dla projektorów kinowych CYFROWYCH


Faktycznie czasem obraz wydawał się rozmazany szczególnie gdy obiekty poruszały się bardzo szybko. Ale nie wiem czy zwalać to na IMAX czy ogólnie na technikę 3D. Momentów takich zauważyłem zaledwie kilka i nijak nie pogarszały mi wrażeń. Co do normalnych scen - braku ostrości nie zauważyłem.

- straszny problem z rozmazywaniem się animacji, ghosting - praktycznie nie ma możliwości płynnego śledzenia stałego ruch - w czasie lotu np.


Nie mam pojęcia o co autorowi tutaj chodzi. Być może się nie znam, ale nie narzekałem na nic podobnego.

- fatalny kontrast
- wyprane, "mleczne" kolory
- fatalny dźwięk (to zadziwiające), cichy, mało dynamiczny... słaby
- tragicznie dołożone napisy PL - w stałym miejscu, do tego w 2D, co totalnie rozsynchronizowuje stereoskopie za każdym razem, jak na nie zerkniemy
- polaryzacja liniowa oznacza, że trzeba głowę trzymać w idealnie wertykalnej pozycji, bo inaczej efekt 3D znika
- polaryzacja liniowa mocno zabija jasność ekranu przez co obraz jest ciemny


A to już tak razem - ponownie nie zastrzeżeń do obrazu i nie bardzo rozumiem o co autorowi chodzi. W tej chwili przypomina mi konesera, który wścieka się na malarza bo obraz dostał w nie takiej ramie jaką chciał. Jako zwykły widz wyszedłem z kina będąc oczarowany tym co zobaczyłem. Nie narzekałem na jakość ani obrazu ani dźwięku. Fakt, że nie znam się na tym wszystkim zbyt dobrze i mogłem po prostu nie zwracać uwagi na coś, co jest dla kogoś lepiej obeznanego z tematem od razu rażące w oczy.

Ale powiem tak - zaciekawił mnie tamten post. Chyba wybiorę się jeszcze raz ale tym razem do Multikina w Złotych Tarasach. Mam już rezerwację :D Póki co mało osób ją zrobiło, więc chyba będzie w miarę luźno.



#34

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mnie zawsze zastanawia czemu ludzie się tak strasznie samokatują i chodzą na filmy, które są nie dla nich. Recenzji w necie było od hu hu, fora aż huczały/huczą od opisów scenariusza, od wszelkiego rodzaju jego krytyki, również tej którą i Ty temu filmowi zarzucasz, więc po co Ci to było? ;)

Ja pitole, sławne "skoro Ci się nie podobało, to się nie odzywaj".
Recenzji nie czytałem, prawie nigdy ich nie czytam, zwłaszcza w Sieci, sam sobie wystawię ocenę. Na film poszedłem, bo rzeczywiście mnie ta kupa reklam wszędzie i nakręcany "hype" jakie to cudo kinematograficzne się zbliża, zainteresowały i chciałem przekonać się, co ten film mi da. Daje mi to zresztą prawo do nieskrępowanej wypowiedzi na temat tego filmu, co uczyniłem - w innym przypadku, gdybym kierował się recenzjami i uznał wcześniej, że film nie jest dla mnie, napisałbyś zapewne: "nie oglądałeś, nie zarzucaj nic, nie katuj się i nie wypowiadaj się".
Film nie był dla mnie, przekonałem się na własne oczy. Był efektowny, lecz tragizm całej reszty mnie odrzucił. Gdyby tu jeszcze chodziło o zwykłe efekty...

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 20.01.2010 - 17:11




#35

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chłopaki byście tak nie truli jeśli zostalibyście zmuszenie do oglądania Księżyca w nowiu -_- . To było naprawdę przykre.
Co do Avatara : owszem scenariusz jest naiwny, ale efekty są piekne. Szczerze to nawet fabuła jest piękna, szczególnie jak się zaraz potem ogląda wyżej wymieniony szajs o wampirach-idiotach.



#36

crc.
  • Postów: 712
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Odnośnie banalnej fabuły:

Dołączona grafika


Dzieło Disneya Jamesa Camerona

Pocahontas Avatar!



W 1607 2154 roku, statek wiozący Johna Smitha Jake’a Sully'ego przybywa do bujnego „nowego świata” Ameryki Północnej Pandory. Przybysze poszukują złota unobtanium pod kierownictwem Gubernatora Ratcliffa Pułkownika Quaritcha. John Smith Jake Sully eksploruje nowe terytorium i napotyka na swej drodze Pocahontas Neytiri. Początkowo jest mu nieufna, ale wiadomość od Babci Wierzby Drzewa Dusz pomaga jej przezwyciężyć wahania. Obydwoje zaczynają spędzać ze sobą czas, Pocahontas Neytiri pomaga Johnowi Jake’owi zrozumieć to, co w życiu jest najważniejsze i jak wszystko w naturze łączy się ze sobą, tworząc łańcuch życia. Ponadto uczy go polowania, uprawy ziemi ujeżdżania smoków i własnej kultury. Dowiadujemy się, że jej ojcem jest Wódz Powhatan Eytukan i że ma wyjść za mąż za Kocouma Tsu’Tey’a, świetnego wojownika i poważnego mężczyznę, którego Pocahontas Neytiri nie pragnie. Po jakimś czasie John Jake i Pocahontas Neytiri zakochują się w sobie. Tymczasem w obozie, facet, który uważa tubylców za dzikusów, postanawia ich zaatakować i zgarnąć całe złoto unobtanium. Kocoum Tsu’Tey chce zabić Johna Jake’a z zazdrości, ale później sam ginie z rąk przybyszów. Podczas gdy oni przygotowują się do ataku, John Jake jest oskarżony przez Indian Na’vi i skazany na śmierć. Tuż przed jego zabiciem pojawiają się nowi osadnicy. Wódz Powhatan Eytukan prawie ginie, a John Jake odnosi rany w starciu z Gubernatorem Ratcliffem Pułkownikiem Quaritchem, którego w końcu jednak dosięga sprawiedliwość grad strzał, yo! Pocahontas Neytiri ryzykuje swoje życie aby ocalić Johna Jake’a. John Jake i Pocahontas Neytiri w końcu są ze sobą i zanika między nimi różnica kulturowa.


Moim skromnym zdaniem – Matt Bateman



zapożyczone z joemonstera, nie udało się tak ładnie skopiować, czytelniejsza wersja na joemonsterze


Nie sposób nie doszukać się podobieństwa ;) Jednak film podobał mi się i uważam, że warto było spedzić 2,5 godziny gapiąc się w monitor w okularach 3d, jeśli ktoś jeszcze nie był to zaleca się zakupić bilet, wziaść znajomych/drugą połówkę i podziwiać :)


Użytkownik crc edytował ten post 20.01.2010 - 19:53


#37

CzstSrkzm.
  • Postów: 454
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zapomniałeś dodać jeszcze:


Znajdka ze źródła w poście wyżej.

#38

crc.
  • Postów: 712
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie widziałem tego trailera powyżej, też daje radę :)

#39

olorin.
  • Postów: 222
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ok, w takim razie tak jak ja to widziałem:

- problem z ostrością - prawdopodobnie wypalanie materiału na kliszy nie dało "rady". Avatar kręcony był specjalnymi kamerami do standardu 2K (czyli 2048 pikseli po szerokości) - specjalnie dla projektorów kinowych CYFROWYCH


Faktycznie czasem obraz wydawał się rozmazany szczególnie gdy obiekty poruszały się bardzo szybko. Ale nie wiem czy zwalać to na IMAX czy ogólnie na technikę 3D. Momentów takich zauważyłem zaledwie kilka i nijak nie pogarszały mi wrażeń. Co do normalnych scen - braku ostrości nie zauważyłem.


No właśnie... ja z ostrością problemu nie zauważyłem, ale jeśli to było kilka przypadków to tragedii nie ma.

- straszny problem z rozmazywaniem się animacji, ghosting - praktycznie nie ma możliwości płynnego śledzenia stałego ruch - w czasie lotu np.


Nie mam pojęcia o co autorowi tutaj chodzi. Być może się nie znam, ale nie narzekałem na nic podobnego.

Ghostin wg mnie to smużenie i rozjeżdżanie się obrazu przy scenach dynamicznych.

- fatalny kontrast
- wyprane, "mleczne" kolory
- fatalny dźwięk (to zadziwiające), cichy, mało dynamiczny... słaby
- tragicznie dołożone napisy PL - w stałym miejscu, do tego w 2D, co totalnie rozsynchronizowuje stereoskopie za każdym razem, jak na nie zerkniemy
- polaryzacja liniowa oznacza, że trzeba głowę trzymać w idealnie wertykalnej pozycji, bo inaczej efekt 3D znika
- polaryzacja liniowa mocno zabija jasność ekranu przez co obraz jest ciemny


A to już tak razem - ponownie nie zastrzeżeń do obrazu i nie bardzo rozumiem o co autorowi chodzi. W tej chwili przypomina mi konesera, który wścieka się na malarza bo obraz dostał w nie takiej ramie jaką chciał. Jako zwykły widz wyszedłem z kina będąc oczarowany tym co zobaczyłem. Nie narzekałem na jakość ani obrazu ani dźwięku. Fakt, że nie znam się na tym wszystkim zbyt dobrze i mogłem po prostu nie zwracać uwagi na coś, co jest dla kogoś lepiej obeznanego z tematem od razu rażące w oczy.


Czuje, że i ja po pierwszym seansie nie zauważyłbym tych wszystkich szczegółów, które tak popsuły A. Jesionowi wrażenia z seansu, choć na ghosting, stuttering czy na problemy z ostrością zwróciłbym uwagę.

Ale powiem tak - zaciekawił mnie tamten post. Chyba wybiorę się jeszcze raz ale tym razem do Multikina w Złotych Tarasach. Mam już rezerwację :D Póki co mało osób ją zrobiło, więc chyba będzie w miarę luźno.


Jak ciekawią Cię szczegóły techniczne odnośnie realizacji Avatara to warto przeczytać cały temat (pomijając posty z opisem wrażeń forumowiczów, bo to poza kilkoma recenzjami nuuuuda;)

pozdrawiam

ps. w tygodniu o rezeracje nie tak trudno, choć kolega z pracy chciał wybrać się do kina dzisiaj, właśnie do Złotych Tarasów, niestety, ale wszystkie najlepsze miejsca na seans w sali nr 1 były zajęte:)

Ja pitole, sławne "skoro Ci się nie podobało, to się nie odzywaj".

Ja pitole, nie wiem gdzieś Ty to wyczytał:o). Absolutnie nie chodzi o to aby się "nie odzywać", chodziło o to co w poście napisałem. Założyłem, że nie sposób nie trafić na opisy wrażeń z filmu czy jego recenzji, stąd napisałem co napisałem, ale jeśli rzeczywiście nic o filmie przed jego obejrzeniem nie wiedziałeś to post potraktuj jako nieadresowany do Ciebie.

Na film poszedłem, bo rzeczywiście mnie ta kupa reklam wszędzie i nakręcany "hype" jakie to cudo kinematograficzne się zbliża, zainteresowały i chciałem przekonać się, co ten film mi da.

Ze mną było z goła inaczej, bo ja tych wszystkich ochów i achów o "cudach kinematograficznych" nie słyszałem, za to widziałem jeden trailer i szczerze mówiąc to mnie nie zachwycił. Jedyne co słyszałem, to to, że postacie wygenerowane komputerowo w 3D wyglądają nieziemsko i faktycznie nie zawiodłem się.

Daje mi to zresztą prawo do nieskrępowanej wypowiedzi na temat tego filmu, co uczyniłem - w innym przypadku, gdybym kierował się recenzjami i uznał wcześniej, że film nie jest dla mnie, napisałbyś zapewne: "nie oglądałeś, nie zarzucaj nic, nie katuj się i nie wypowiadaj się"


A czy ja Ci bronie wypowiadać się o filmie? Ojojoj, ja nie z forum onetu;). Mimo wszystko szkoda, że ta nienawiść do "zielonych" przesłoniła Ci wiele innych ciekawych rzeczy jakie w filmie możemy zobaczyć, dostrzec, całkiem ciekawych pomysłów jak np. umiejscowienie akcji filmu (ezgoksiężyc - to IMO taki ukłon w strone ludzi nauki, którzy "masowo" odkrywają coraz to nowe egzoplanety, a mają i zamiar porwać się właśnie na egzoksiężyce, bo to miejsca gdzie wg dzisiejszej wiedzy może istnieć życie), symbioza wszystkich organizmów egzoksiężyca, wszelkie życie jest od siebie mocno uzależnione. Aspekty techniczne są także ciekawe jak np. statki kosmiczne, które transportują ziemian na Pandorę, ich napęd - żagiel, który popychany jest przez laser z Ziemi i wiele innych.

Gdyby tu jeszcze chodziło o zwykłe efekty...

A tego to już nie rozumiem.

#40

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Byłem i nie narzekam, na pełnym luzie byłem w stanie przewidzieć każdy szczegół fabuły ale nie przeszkadzało mi to ani troche, nawet te neopogańskie wkręty które przedstawiono w fajny sposób. Tylko, kurczę, za co te wszystkie nominacje :P ? osobiście czekam na Clash of the titans. ten cały avatar to tak na 6.5/10

#41

CrAxMaN.
  • Postów: 223
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[...] Trzeba będzie obejrzeć jak wyjdzie w HD :)


To i tak profanacja ... :/

Po trailerze i opisie sądząc, fabuła będzie oklepana jak mielony przed wizytą na patelni :P

Ludzie ze "Starego świata" przybywają do "Nowego świata" po surowce i w celu skolonizowania, więc żyjący w zgodzie z naturą, pozornie prymitywni autochtoni zaczynają się "burzyć". Dochodzi do zbrojnego konfliktu, i jeden z najeźdźców po zrozumieniu problemu (i w tym filmie "przerobieniu") przechodzi na stronę tubylców + zakochuje się w jednym z nich. Coś wam to przypomina? :P

Efekty zapowiadają się fajne, więc na film się pewnie wybiorę, ale fabuła do odkrywczych raczej nie należy - chyba, że będą się tam kryły jakieś smaczki, których w trailerze nie przedstawiono.

Btw, w opisie filmu:

Odkąd ludzie są niezdolni do oddychania na Pandorze


Jednak w jakiś sposób oddychają bez masek latając w swoich "heli-coś", przy otwartych drzwiach ;)



Zgadzam się w całej rozciągłości. Byłem na filmie w Imaxie 4.01.2010
Efekty zrobiły na mnie NIESAMOWITE wrażenie. Fabuła może i oklepana ale generalnie warto obejrzeć ten film TYLKO i WYŁĄCZNIE w 3D bo w 2D to będzie taki sobie klimacik :(

Z resztą poczytajcie co reżyser mówi o swoim produkcie : Wywiad dla "To & Owo"

#42

Adventus.
  • Postów: 386
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Odpowiedź na internautów, którzy twierdzą iż fabuła Avka jest słaba i wtórna :)

http://www.hatak.pl/...eton_Hadrianki/


PS. Fabuła ma dużo oryginalnych pomysłów. Atak ludzi an obcych (a nie odwrotnie), pomysł z avatarami, mistrzowski pomysł z Tsa'Heelu i "siecią" i wiele innych. Ten film to tzw. "magia kina" i oglądając czułem się jak dziecko oglądające po raz pierwszy gwiezdne wojny -i za to daję filmowi potężne 10/10.



#43

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

PS. Fabuła ma dużo oryginalnych pomysłów. Atak ludzi an obcych (a nie odwrotnie),

"Krople Światła" Marina, "Żołnierze Kosmosu" i nie tylko - motyw ludzi jako nemezis Kosmosu jest dosyć stary i stale się przez literaturę i kinematografię przewija.

Jak już wspomniałem o "Żołnierzach...", jako s-f czy film z przesłaniem (interpretacja "dosłowna" jest jedną z wielu i w cale nie najciekawszą) przebija Avatara o setki długości.

pomysł z avatarami,

"Inwazja". Motyw glutowatych kosmitów, którzy wnikają do ciała człowieka, przejmują nad nim w pewnym sensie kontrolę - zachowuje on swoją świadomość w pewnym stopniu - i wnikają w społeczeństwo. I tak póki cała Ziemia nie była w ich władaniu (oczywiście oprócz paru bojowników o wolność i odpornych na glutki).
Ogólnie pomysł z avatarem to wariacja zwykłego szpiegostwa wśród wroga.



#44

Atomowy_jogurt_zagłady.
  • Postów: 505
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Byłem i polecam. Pierwszy film gdzie obcy są słabsi i wygrywają. :)
Niech żyją NAVI! :)

#45

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Byłem dziś w Multikinie na 3D i muszę powiedzieć, że faktycznie obraz jakby lepszy, nie mówiąc już o dźwięku który jest tutaj (w porównaniu do IMAX) o niebo lepszy. Jedyny plus IMAX zatem jaki pozostaje, to niesamowicie wielki ekran co daje lepsze "wczucie się" w film. Tutaj to w końcu wciąż jedynie wielki telewizor ;) W każdym razie - bliżej komuś do kina IMAX - może iść tam, bliżej do Multikina - może i tu. A jak komuś się podobało, to można pójść i tu i tu. Obie wersje potrafią dać mnóstwo radości ;)




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych