Napisano
23.08.2009 - 20:37
Ja tylko do Teekeusa!
Nie zdziwiło mnie to,ze i mnie się w końcu dostanie.
Moja postawa : starać się być dobrym człowiekiem-być może nieumiejętnie (jak wynika z twych licznych uwag i nie tylko Twoich),zawsze budziła niechęć u pewnego typu ludzi.
Widzę,że pięknie rozłożyłeś moje wypowiedzi na części i skomentowałeś wybrane przez siebie fragmenty.
Szkoda,że nie dobierasz mojej postawy jako całości.
Wiesz,ja nie jestem ideałem i zdaję sobie sprawę,że moja postawa od takiego ideału jest daleka.
Pisałam jedynie o tym,że lepiej robić mało,niż nie robić nic.
Napisałeś,że moja postawa (wegetarianizm itp.) jest egoistyczna. A możesz ją sobie tak nazywać-cóż to zmieni jak się ją nazwie? Napisałeś,że czynię tak dla własnej satysfakcji-a ja Ci odpowiem: "ależ oczywiście,że tak! A niby dla czyjej?" I czy to właśnie nie jest najlepsze? Nie dość,że jestem usatysfakcjonowana (egoistycznie spełniona) to na dodatek nie przykładam ręki do mordów. Proponuję każdemu zatopić się w tego rodzaju egoiźmie- rewelka uczucie :-)
Napisałeś nawet,że jak pomagam bezdomnemu to też z egoizmu. Nie wiem czy z egoizmu czy nie,ale zawsze jak znajdę się w sytuacji gdzie ktos potrzebuje pomocy,a ja mogę pomóc to uważam,że po to się tam właśnie w danej chwili i czasie znalazłam. I to robię.
Ale Tobie pewnie chodzi o to,że nie jeżdżę na misję,nie zarażam się hivem i nie umieram z głodu razem z afrykańskimi dziećmi. Otóż nie: bo jak napisałam wyznaję zasadę: lepiej zrobić mało niż nie robić nic. Nie każdy ma duszę wolontariusza (ja nie mam- i nie zamierzam się z tego powodu krzyżować)
Chciałam napisać Ci tylko (bo mam dzisiaj super humor)-że życzę Ci wszystkiego najlepszego,a przede wszystkim byś odkrył jak małymi i z pozoru nic nie znaczącymi gestami można zmienić świat.
Życzę Ci byś umiał bez nienawiści patrzeć na ludzi (nawet tych,którzy raz do roku podczas tragedii nagłaśnianej w tv,poczują dobry odruch serca).
Bo ludzi nie należy tępić,a szczególnie nie za dobre uczynki. Nawet jeśli zdarzają się raz do roku,nawet jeśli (w Twoim oku) są robione w imię hipokryzji (ja w to wątpię).
Uwierz w ludzi i ich dobre intencje. Wiem,że jest mnóstwo fałszywców-ale nie oceniaj tak wszystkich,bo będziesz w życiu bardzo,bardzo nieszczęśliwy.
A co do tego (bo to Cię chyba najbardziej oburzyło),że prosiłam Skana,by się nie kłócił. To już tłumaczę dlaczego:
Atakując,wyzywając,poniżając staje się pełen nienawiści-czyli w moim mniemaniu-takim jak jego rozmówcy.
Bo,jak można kochać zwierzęta nienawidząc ludzi albo odwrotnie?
Ja dokarmiając przez lata koty nauczyłam się jednego:
Nie opluwać przeciwników zwierząt,nie tępić ich-bo będą oni z jeszcze wiekszym zapałem opluwać i tępić koty.
No,chyba że komuś chodzi nie o dobro zwierząt,ale o udupienie "przeciwnika".